Forum konie »

Poprawny dosiad

Julie, który obrazek jest wg ciebie poprawny?
Za poprawne w tym obrazku uważam jeszcze lepsze przedstawienie tego jak można zrobić "kaczy kuper" lub "podkulić ogon" - przy pomocy wyobrażenia wiaderka z wodą.
No właśnie Julie, tak zobrazowane postawy mogą troszkę namieszać, 3-cia szczególnie.
Ja wiem o co chodzi ale ktoś, kto zobaczy siebie powiedzmy na fotce i przypasuje to do obrazka
trzeciego, mylnie się oceni i będzie dążył w stronę przeprostu-wypinania tyłka.
Właściwie najbardziej poprawna postawa jest na trzecim.
Troszkę inaczej to powinno być zwizualizowane: plecy z trzeciej (proste) do drugiego obrazka
i będzie git, na trzecim plecy powinny być zaokrąglone (łuk taki o (  ) i zazwyczaj w takim posadowieniu
łydka ucieka w przód.
No w sumie racja, ale przecież nie jest napisane, że z lewej jest źle, w środku dobrze, z prawej źle.
Faktycznie brakuje czwartego rysunku, pokazującego jeszcze większe podkulenie ogona/wylewanie się wody na plecy, żeby w pełni zobrazować pełen zakres tej płaszczyzny ruchu.
Julie, nie rozumiem. Obrazka nie rozumiem. Pojęcie wiaderka - owszem.
Wg mnie zestawienie "wiaderka poziomo" z pogiętą w S sylwetką dyskwalifikuje rysunek jako jakąkolwiek pomoc dydaktyczną, wręcz zachęca do postawy z "wiaderkiem do tyłu".
A ja mam takie pytanie do każdego jeźdźca i  oraz uczącego jeździć.
W która stronę wygina się wasze kolano przy klękaniu  z wyrzutem nogi do przodu - jak na rysunku?
Na wewnątrz? na zewnątrz? czy tak jak zielona strzałka.

stańcie na bosaka- buty markują to ćwiczenie.-i zróbcie. Zaobserwujcie prawą oraz lewa nogę.
zabeczka17 kurcze, mi lewa idzie do przodu, ale prawe kolano ewidentnie do środka. A czemu ma służyć takie doświadczenie?
zabeczka17, zależy jak szeroko ustawię stopę do WYPADU = jak rozprowadzam ciężar pomiędzy obie nogi.
halo nie tu nie chodzi o to jak szeroko stawiasz stopę tylko jak leci ci kolano przy zgięciu. Proste podstawowe pytanie. Stań boso-> daj nogę do przodu ( prosto),-> zrób zwykły krok , nie wiem 40 cm?-> zegnij i zaobserwuj w lustrze co się dzieje.

palemka o tym że prawdopodobnie masz zrotowaną prawą część miednicy od ,,poprawnej"  pracy w dosiadzie.
Rzutuje ci to na odcinek L4, biodro a następnie na kolano.
Spięcia mięśniowe wypracowane w siodle naprowadzają ci na ziemi tak kolana jakbyś dalej siedziała w siodełku.  Mięśnie niestety mają pamięć.
A co się dzieje dalej.. no cóż..ekhm.


Nie zdziwię się jak ogromna cześć  jeźdźców będzie miała tak że jedna noga pójdzie prosto a jedna do środka.
Jest to standardowe ćwiczenie wykonywane podczas rehabilitacji w celu sprawdzenia spięć mięśniowych- o ile nie są to wcześniej zdiagnozowane wady budowy.

Jeśli chcecie napisze o tym więcej , bo właśnie przechodzę bolesna rehabilitację w tym temacie
Jednak nie chcę aby były tutaj jakieś spięcia i zgrzyty bądź też dywagacje. :kwiatek:
Tez byłam nastawiona na konsekwentna prace w siodle , rotowaniem nóg, pilnowaniem palców do przodu, podkulaniem kupra itp itd. I przyszło mi za to słono zapłacić.
Dzisiaj wiem jak sobie z tym radzić i jak w przyszłości nie dopuścić do ostateczności czyli zwyrodnień ( pomijam kontuzje kolan, stawów skokowych) a nawet endoportez ( skrajność). a to wszystko dzięki jeździe ,,schematycznej".
Na potwierdzenie moich słów wystarczy spytać pierwszego lepszego rehabilitanta co się dzieje kiedy powstają spięcia mięśniowe , oraz doc czego mogą doprowadzić nasz układ kostny.
Chyba coś robię nie tak. Oba kolana "idą" prosto
zwróć uwagę jak patrzysz z góry na kolana- czy są równo ze stopą ( przy zgięciu) jak ta zielona strzała- jeśli tak, super  :kwiatek:
zabeczka, prosto nad stopą 🙂 ale od czasu kontuzji kolana bardzo pilnuję się przy takich ćwiczeniach
eee to ty jesteś obcykana, wiesz o co w pięć  😉
A ja mam problem żeby było prosto w tej prawej nodze. Nie wiem czy to od dosiadu czy od popsutej przyśrodkowej łękotki, o czym dowiedziałam się niedawno.
popsuta łękotka może być skutkiem ( nie przyczyną ) złego rozmieszczenia siły w stawie 🙂
A to może iść od źle skątowanej nogi bo mięśnie ( spięcia) ciągną ci udo do wewnątrz  😉

Ale to możesz sobie sprawdzić na pierwszej lepszej rehabilitacji  :kwiatek:

Edit: Z góry to wygląda tak:
czarne to zgięte kolano, zielone to stopa. Strzałki to siły w która ciągnie nam kolano- wewnątrz, zewnątrz, lub poprawnie prosto.
zabeczka17, efekt ćwiczenia testowego, które proponujesz, silnie zależy od tego jak przy wypadzie ułoży się miednicę - czy się ją utrzyma poziomo czy pozwoli jej przekręcić w bok.
....a na tym wątku duużo się rozmawia WŁAŚNIE o miednicy i ułożeniu jej w siodle - schematy, schematy i jeszcze raz schematy - brawo, oto mi chodziło  😅  😀
edit. teraz pozostaje juz tylko logika   😉
Zaznaczam  jeszcze ze podczas ćwiczenia stoimy wyprostowani, nie kombinujemy.
Nie zapomnijcie też, że wykonujecie to ćwiczenie stojąc na ziemi, nie siedząc w siodle.
Nie bardzo rozumem sens Twojego postu.
Proponujesz ćwiczenie, które ma coś sprawdzić. Sprawdza też przy okazję mnóstwo innych rzeczy, których nie bierzesz pod uwagę (choćby to czy ktoś ma proste nogi, mówię serio -> inne kąty).

A ja Ci mówię, że to ćwiczenie można sobie wykonać dowolnie i ono wtedy guzik sprawdzi. Co zresztą zasugerowała Ci już wcześniej halo.

Lata temu zauważyłam, rozciągając się we własnym zakresie, że próbuję robić szpagat nieprawidłowo - skręcając przy tym miednicę, bo mi tak łatwiej. I tak samo łatwiej jest zrobić wypad skręcając miednicę.
Jaki z tego płynie Twoim zdaniem wniosek?
Pomijam tutaj temat zdiagnozowanej jakiegoś rodzaju krzywej budowy ciała.-> przeczytaj co to są spięcia mięśniowe i do czego one doprowadzają.

Chodzi mi oto ze  jeśli siedzisz w siodle ,,niepoprawnie" to przestawiając ( na siłę do danego schematu) nogi na wersje ,,poprawna( rotowanie nóg itp itd) działasz na nie jakąś siłą powodując mikro urazy. To się zaczyna ze sobą zrastać, przestawiać. Przy okazji nasz szkielet i układ ruchu obrywa.
Schodząc z siodła po kilku latach może wyjść na to ze twój układ mięśniowy  błędnie naprowadza szkielet, który zaczyna mi. krzywo ustawiać stawy ->  te błędnie przyjmują twój ciężar ciała na ziemi. A na koniec  robią sie z tego problemy i to dość spore.

W moim przypadku-> urodziłam sie bez wad postawy, i po paru latach jazdy konnej wychodzi ze mam zrotowaną prawą cześć biodra, zawiniętą  prawą czesć miednicy, odcinek l 4 wypracowany, delikatnie przekrzywiony po jednej stronie no to wybacz... ale coś jest na rzeczy.
A wszystko przez to, że konsekwentnie wykręcałam nogi siedząc na koniu. To było moim małym zboczeniem- rotowanie nóg.

Edit: Dlatego jak widzę schematy zdjęcia jak się poprawnie siedzi w  siodle itp. to mnie aż skręca, bo teraz muszę to wszystko ,,odkręcać" na rehabilitacji - sumienna praca poszła do kosza. Mój staw skokowy, staw kolanowy prawy nie przyjmuje poprawnie ciężaru ciała na ziemi.
Jestem po artroskopii kolana, rozwalonej łękotce i przerośniętym fałdzie przyśrodkowym itp. O reszcie pierdół nie wspominam.
Julie, nie rozumiem. Obrazka nie rozumiem. Pojęcie wiaderka - owszem.
Wg mnie zestawienie "wiaderka poziomo" z pogiętą w S sylwetką dyskwalifikuje rysunek jako jakąkolwiek pomoc dydaktyczną, wręcz zachęca do postawy z "wiaderkiem do tyłu".

Ja tą ilustrację widzę w ten sposób: Nie omawia jak jest źle, a jak dobrze, tylko pokazuje, że można zrobić tak, tak lub tak.
I może mi doskonale posłużyć do wytłumaczenia komuś, że siedzi tak, a powinien tak. Nie koniecznie przy pomocy tej dokładnie ilustracji, tylko przy pomocy przytoczenia przykładu z wiaderkiem w miednicy.
przeczytaj co to są spięcia mięśniowe i do czego one doprowadzają.

Czy możesz podać polski termin medyczny tego, o czym piszesz?
Rozumiem, że po angielsku jest to "muscle tension". Natomiast polskie "spięcia mięśniowe" nie prowadzą do niczego konstruktywnego.

Nie od dziś wiadomo, że w jeździe konnej nic nie powinno robić się "na siłę". Ani z koniem, ani z człowiekiem.
Schematy zostały stworzone po to, żeby ułatwić proces nauki. Każde ślepe podążanie za schematami, bez logicznego myślenia i pewnej intuicji, jest złe.
No niby tak ale się widzi piękne obrazeczki zrotowanych i pięknie wyprostowanych nóżek, paluszków do konia to też sie chce takie mieć prawda?  :kwiatek:


To o czym pisze jest ujęte w terapii manualnej, a medycznego terminu nie znam.
Powtarzam to o czym mnie poinformowano na rehabilitacji.
Może komuś pozwoli to uniknąć problemów.

Zresztą weź pod uwagę ze temat rozwija się latami. Ludzie żyją często w nieświadomce a potem w wieku 40 lat dowiadują sie że nie mogą skręcić nogi bo maja zwyrodnienia na biodrach.
Poza tym - zabeczka17 troche nie widze celu w tym co piszesz.
No, jazda konna jest niezdrowa w niektorych przypadkach... tak samo bieganie. I wiekszosc sportow uprawiana bardziej niz rekreacyjnie. I siedzenie przy biurku. I jedzenie czipsow.
No zycie jest niezdrowe ogolnie.

I co w zwiazku z tym? Chyba wszyscy jestesmy tego swiadomi.
no właśnie nie koniecznie WSZYSCY są świadomi
niestety bardzo często można spotkać ludzi sadzanych "na siłę" w poprawnej (zdaniem instruktora) pozycji
i bardzo często w efekcie mamy ucznia na maksa sztywnego bo usiłuje za wszelką cenę utrzymać swoje ciało (jeszcze nie sprawne) w tej właśnie "książkowej" poprawnej pozycji
tymczasem powinno się uczyć tak, żeby dosiad był jednak w miarę komfortowy dla człowieka jak najszybciej i NIE wywoływać dodatkowych, niepotrzebnych napięć ciała....
No niby tak ale się widzi piękne obrazeczki zrotowanych i pięknie wyprostowanych nóżek, paluszków do konia to też sie chce takie mieć prawda?  :kwiatek:

Ja to bym chciała mieć długie nooogi.  😍

Myślę, że to nie jest kwestia obrazków, tylko instruktorów, którzy nie mają pojęcia o ludzkiej biomechanice, a mimo to biorą się za korektę dosiadu innych. A najwięcej są w stanie powiedzieć właśnie na temat "palców do konia".


Dobrze, że dzielisz się doświadczeniami, może akurat komuś pomoże.
Ale weź też pod uwagę, że źródło problemu może leżeć u kogoś zupełnie gdzie indziej i objawiać się zupełnie inaczej (piszę to a propo "Nie zdziwię się jak ogromna cześć  jeźdźców będzie miała tak że jedna noga pójdzie prosto a jedna do środka."😉.
ja oczywiście natychmiast sprawdziłam  🤣
obie nogi prosto ale przy lewej odczuwam napięcie ścięgna przywodziciela uda (miałam je uszkodzone)
faith ..... ano tym,  żeby nie ulegać schematom, propagowaniu rotowania nóg na siłę, układaniu miednicy pod stwierdzeniem- tak jest poprawni tutaj mamy zdjęcie itp itd.- bo to się może źle skończyć. Każde przekrzywienie, każde zakwasy (uprzednio nie zniwelowane) ,mikrouszkodzenia mięśni do tego prowadzą.
Każdy z nas ma inną sylwetkę i budowę ciała. Dla każdego słowo dosiad to zupełnie inna bajka.
A kiedy schodzimy na ziemię -  powinno się na to wszystko o czym pisałam wcześniej zwrócić uwagę.
Kilka odpowiednich ćwiczeń po jeździe konnej i tematu nie ma. Żałuję że nie miałam tej wiedzy wcześniej, serio. Może uniknęłabym tak przykrych dla mojego zdrowia konsekwencji. Bo dzisiaj wiem, że można.
I mam nadzieję że moje doświadczenie komuś pomoże.

Moona u mnie się nikt za mnie nie brał. Ja sama sobie wbiłam w gar, że nogi mają być powykręcane zawsze i koniec.  Następnego dnia zakwasy takie że chodzić nie mogłam... (Jeździłam średnio  3-4 w tyg. ) ale co mi tam. Ważne że się ,,ustawiłam" jakoś, że mam w miarę oparcie, że chociaż na ,,chwilę"  jakoś to wygląda.  Walczyłam o każde 5-10 min takiej jazdy w kłusie. Sama sobie jestem winna. Ale nie trudno ulec tej modzie, jak się widzi ładne zdjęcia innych jeźdźców. Jak sie czyta mi. re-volte->  😉 i wątek o dosiadzie ->  hehe 😉 😁

,,Nie zdziwię się"..... Napisałam w formie przypuszczalnej  :kwiatek:

Magda Pawlowicz nie wiem ile lat temu była ta twoja kontuzja, bo to niby tez gra  rolę... ale mi pomogły bardzo masaże lecznicze punktowe. Bolesne, ale w moim przypadku skuteczne.
dawno, ponad 20 lat temu 😡
ja w ogóle mam lewą nogę słabszą i wszelkie kontuzje zawsze mi się robiły lewej nogi, również typu walnięcia tą nogą w coś-oczywiście zawsze lewą nogą!
uoj 🙁to też nieciekawie
🙁niestety bardzo często można spotkać ludzi sadzanych "na siłę" w poprawnej (zdaniem instruktora) pozycji
i bardzo często w efekcie mamy ucznia na maksa sztywnego bo usiłuje za wszelką cenę utrzymać swoje ciało (jeszcze nie sprawne) w tej właśnie "książkowej" poprawnej pozycji
tymczasem powinno się uczyć tak, żeby dosiad był jednak w miarę komfortowy dla człowieka jak najszybciej i NIE wywoływać dodatkowych, niepotrzebnych napięć ciała....


Amen, oto mi chodziło ! :kwiatek:
Chociaż mówię, mnie nikt nie usadzał, sama sobie to zrobiłam 🙂 A książkach nic nie pisało o poprawnej drodze  dochodzenia do ładnego dosiadu.
zabeczka17, zawsze twierdziłam, że ludzie dzielą się na jeźdźców i piechurów 😉
Jasne, ze po 37 latach najwygodniej mi w siodle, i gdy nie jeżdżę muszę się doprowadzać do ładu. Jestem niemal 2 razy starsza do ciebie i jakoś nie jestem kaleką (nie licząc tego, co konie kopytami roztrzaskały, ale już doszło do siebie).
Kolano mogę ustawić sobie dowolnie - jak sobie życzę. Ze świadomością, że tak - "samo" będzie chciało rotować (owszem, "przez" siodło). Ale od tego mam mózg, żeby ćwiczenia wykonywać poprawnie.
I zawsze miałam fizia na punkcie świadomości swojego ciała, jeszcze zanim zaczęłam jeździć.
Chyba trochę jesteś sobie sama winna, co? Chyba każdy instruktor wie, że cokolwiek asymetrycznego dzieje się z ciałem w siodle to jest "be"? (np zrotowana miednica)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się