Istotą techniki HDR jest zwiększenie zakresu tonalnego w taki sposób, aby nie było widać, że coś ze zdjęciem było robione. Chodzi o to, że matryca aparatu oraz klisza nie są tak doskonałe jak ludzkie oko i mózg. Tam, gdzie człowiek widzi
jednocześnie szczegóły w światłach i cieniach, tam aparat ich nie odda.
Warto przeczytać podlinkowany przez szemraną artykuł. Ma on jeszcze trzecią część
http://www.fotal.pl/hdr-driczyli-techniki-zwiekszania-zakresu-tonalnegocz-3/MsCarmen, DRI też można robić z kilku ujęć. Ważne jest to, że tam się ręcznie maskuje odpowiednio naświetlone partie.
Twój HDR mógł nie wyjść z, na przykład, 2 powodów. Twój statyw jest niestabilny i osiadł lub został poruszony przez wiatr albo np. wiatr poruszył obiektem. Nie wiem co to za zdjęcie było, trudno mi więc zgadywać.
Ja HDR nie robię. Nie mam innego oprogramowania a PS 32-bitowy nie mógł uciągnąć. Odkąd mam 64-bitowy jest z tym zdecydowanie lepiej ale mnie brak zapału 😉 Za to DRI to dla mnie właściwie codzienność. Często jednego NEFa wywołuję 2 razy, jeden z poprawnie naświetloną całością, drugi z ochronionymi światłami.