Moje miały kilka piłek wszystkie skończyły swój żywot. Pierwsza to była taka piłka do skakania z uchem. Nie wykazywały zainteresowania, a piłka była dla mnie bardziej zabawką niż dla nich. Potem miały małe piłki siatkowe, które zostały przez nie zniszczone. Jakiś czas temu kupiłam im piłkę do fitness z lidla. Młoda się ją bawiła ale niestety wskoczyła na nią i piłka pękła. Teraz nie mają ani jednej ale planuję zakup jakieś bardziej wytrzymałej.
Jakaś alternatywa dla klasycznego holdera? Zakładając, że troch się boję wieszać na suficie ( strop nie wygląda najlepiej, nie chcę zrobić wyrwy ), jaki inny patent możecie polecić, żeby skunks nie wchłaniał całego wkładu w 20 minut?
jaki inny patent możecie polecić, żeby skunks nie wchłaniał całego wkładu w 20 minut? Lena, nie ma takiego patentu. Wszystkie moje innowacje (mam podpiętą pod likita piłkę, wieszałam zestaw centralnie na środku boksu) doprowadziły do wydłużenia czasu spożycia maksymalnie do 40min. Kupuj kolejne wkłady i patrz na radość dziecka.
Hmm to znaczy masz na myśli, żeby przywiązać holder w poziomie do krat? Wtedy też skubany będzie miał stabilnie usytuowanego likita, z możliwością natychmiastowego pogruchotania go zębiskami. Zastanawiam się nad jakimś bardziej "zabudowanym" holderem, żeby wystawała tylko powierzchnia przeznaczona do lizania, a nie dawało się przegryźć całego wkładu...
A moj kon wreszcie nauczyl sie do czego sluzy Likit. Od dwoch miesiecy wisial sobie w boksie i wisial. Kon sie najwyzej podrapal. Poszlam za rada i tymczasowo powiesilam mu wklad na samym sznurku, bez tej postawki. W ciagu godziny zjadl prawie calosc. A teraz podchodzi i lize. 😉
Klami ja również myślałam o samym likicie, bo kosztuje ok.30zł, a z podstawką już 100 🤔 Tylko mam problem z mocowaniem. Macie może zdjęcia jak macie zamocowane swoje likity w boksach? 🙇
Holder jest na tyle prostą konstrukcją, że można ją spokojnie zrobić DIY. Wystarczą dwie podstawki pod doniczki stosownej wielkości, robisz w nich dziurki, pomiędzy wkładasz likita, przeciągasz przez to stary uwiąz/sznurek/kawałek starej lonży, od spodu zawiązujesz albo zabezpieczasz, a dłuższym końcem linki przywiązujesz np. do krat w boksie. Sama zamierzałam wyprodukować coś takiego, ale trafił się używany holderek za niedużą kaskę, więc odpuściłam.
Lena tak, ale myślałam też, żeby poprostu przywiązać linkę do likitu 😉 tylko, że myślałam, żeby to jakoś zamontować w miarę na środku, bo jak przywiążę do krat, to koń likit oprze o kraty i zje cały 😉 A tak to chodzi m o to, żeby mu chwilę posłużył ten likit i żeby mógł się nim pobawić.
Klami ja również myślałam o samym likicie, bo kosztuje ok.30zł, a z podstawką już 100 🤔 Tylko mam problem z mocowaniem. Macie może zdjęcia jak macie zamocowane swoje likity w boksach? 🙇
za 80zl znajdziesz Holdera z wkladem 🙂
Moj mial Likita podwieszonego na haku do sufitu tyle że mogl go sobie oprzec o krate od boksu i niestety wygryźc calego w ciagu 10-15 minut 🙂
Thaya super, szkoda, że w Krakowie nie ma i w paczce koło 100 by wyszło 😤 Poza tym, największy problem, że nie mam jak umocować u góry likitu, bo w stajni sufit jest baaardzo wysoko 🙁 ale coś muszę pokombinować.
W Krakowie masz dwa Decathlony. W kazdym mozesz sobie zamowic za ta cene. Jezeli nie maja na stanie to wystarczy zadzwonic do sklepu i podac kod ktory jest na stronie
A co polecacie dla konia z aresztem domowym ? Mam likit - sprawdza się, chce dokupić tą 'piłkę' do niego. Rozważam też zwykłą piłkę do boksu. Może jakieś pluszaki ? Potrzebuje skutecznego czasoumilacza bo Rudy dostaje korby w boksie.
Odkopuję temat. Czy musieliście swoje konie zachęcać do zabawy piłką, czy to raczej cecha wrodzona? 😉 Znalazłam w stajni starą piłkę do skakania, wczoraj rzuciłam ja na round penie, ale kucyk nie wykazał żadnego zainteresowania. Kazałam mu w nią kopać nogą, dawałam mu "ucho" do pyszczka, ale chyba stwierdził, że to kolejny badziew, na którego chcę go "odczulic" 😁 Pogodzić się, że kucyk jest już starszym, poważnym mężczyzną? 😉
[code]Kazałam mu w nią kopać nogą, dawałam mu "ucho" do pyszczka, ale chyba stwierdził, że to kolejny badziew, na którego chcę go "odczulic[/code] bez sensu- trzeba było poprosić a nie kazać -luki w znajomości końskiej psychiki 😉