leosky, ja pisze "eko-świry" albo pseudo-animalsi. bo sa i co dobrzy - tak jak mówisz - logiczni, pomagający "naprawde" a nie majacy idee fix, utopijne pomysły dzieci wierzecych w różowe jednorożce...
duunia, możesz im wstawić moją odp:
Miałam (poszedł do domu „docelowego” po podleczeniu (bo wyleczyć już się całkiem nie da – ma emeryture – rente w zasadzie bo to młody zwierz) konia któremu kopyta nie mogły pęknąć od zbierającej sie w nich ropy - bo był nie rozkuty od wielu miesięcy, nie miał siły chodzić, nie chciał żyć, tak z nim postąpiono bo już do sportu się nei nadawał, wiec zaprzestano dbania i leczenia. mam takiego , który a bardzo był towarzyski i żywy, żeby stary alkoholik mógł go doglądać i bić, mamy koniki, które są za mało użytkowe, żeby ktos je chciał pod siodło... są teraz zdrowe i zadowolone. ale widziałam też, jak fundacja miesiącami utrzymywała przy życiu , w stanie tragicznym, agonalnym i ogromnym cierpieniu zdeformowanego , chorego konia - bo zbierali dzięki niemu kase, innego który padł z powodu nie leczonego przewlekłego zapalenia dróg oddechowych (w efekcie niewydolność krążenia) - bo szkoda kasy? bo nie był uroczy... , robienie nagonke na hodowce o wspaniałym podejściu - ale tracącego możliwości, proszącego o pomoc, wykupienie (ze zbiórki) od niego nie tych koni które miały iść na hak , ale tych na które był kupiec pod siodło - bo na te właśnie się koleżance prezeski spodobały (i do niech poszły). rolnik, schorowany człowiek, jak dowiedział się co te obce o nim opowiadały - już nie chce pomocy przy koniach, nie chce żeby nikt przyjeżdżał je leczyć czy odrobaczać chociaż, mniej je wypuszcza żeby nikt nie widział ile ich ma... te których nie kupiły - a mogły iść pod siodło - sprzedał na hak - żeby się już nikt nie kręcił u niego obcy. pomogły nie? dlatego klapki na oczach mi się otworzyły... metody trzeba baaaardzo przemyśleć...
[quote author=horse_art link=topic=65714.msg1679517#msg1679517 date=1360146090] leosky, ja pisze "eko-świry" albo pseudo-animalsi. bo sa i co dobrzy - tak jak mówisz - logiczni, pomagający "naprawde" a nie majacy idee fix, utopijne pomysły dzieci wierzecych w różowe jednorożce...
duunia, możesz im wstawić moją odp:
[/quote] no dokładnie. Właśnie o tym piszę. Tylko na stronce pojawiły się komentarze gdzie powtarza się słowo animalsi i mogłoby to być fałszywym sygnałem dla prawdziwych obrońców, że my przeciwko dobrostanowi zwierząt działamy. A to nie tak. Myślę że pracownicy schronisk i członkowie OTOZ zgodzili by się z nami że wypuszczanie na wolność zwierząt to utopia i bezmyślność, bowiem oni spotykają się nacodzień z konsekwencjami porzucania zwierząt. Zresztą dałam komentarz na stronce.
Tania, niestety nie mam możliwości edytować treści wklejonego wpisu. Mogę go jedynie ukryć, albo usunąć, a szkoda teraz by było 🙁
leosky, ja w ogóle uważam, że nie ma co dać się ponosić emocją i sprowadzać dyskusji do ich poziomu. Oni atakują każdą osobę, która ma odmienne zdanie niż oni, nie możemy robić tego samego. Przecież chcemy pokazać, że to oni są agresywni. Na fb pojawił się Arkady, wiemy jaki on ma język. Poproszę o spokojniejszą dyskusję, ale nie wiem na ile to się zda.
no właśnie miałam to samo napisać i apelować o trochę inny język ale nie wiedziałam czy mi wolno. Nie róbmy tego co oni.
lurcze priv mi nawala udało sie dotrzeć do arkadiusza? Kurcze moim zdaniem hasła w stylu : masz widły w plecy gwarantowane" są nie na miejscu i sprawią iż zdecydowanie wrzuci się nas do wora z fanatykami.
Dla Tary to jakby najlepszy dzień roku. Długo pracowali, żeby sobie taką "trybunę" wybudować. I cynicznie wykorzystają do końca. I jeśli tam będzie nawet jeden konik z krzywym kopytkiem i jeden pijany facet z batem to będzie to pokazane sto razy. Ja myślę, że za rok trzeba zdobyć honorowy patronat Ministra Rolnictwa. Jakimś cudem dotrzeć do samej góry i przekonać Ministra z PSL, że wizerunek wsi ma być inny niż pokazują go ekowojownicy.
leosky, no jak nie wolno, jak strona jest naszą wspólną inicjatywą 😀 Każdy kto może niech daje tam coś od siebie. Tania, świetny pomysł. Oby tylko góra chciała. kajpo, owszem, pewnie wielu z nas 😉 Osobiście byłam dwa lata temu, w tym roku też się wybieram. W środku nocy widok na pewno jest smutny, bo przecież tajemnicą nie jest, że konie na rzeź wtedy wyjeżdżają, a dla mnie osobiście zawsze jest to smutne, nawet gdyby konie te miały złote podkowy. Później zaczyna się prawdziwy targ. Jest głośno, hucznie, są piękne konie, masa ludzi i ta przedziwna atmosfera targu.
arkady ma język taki sam (choć może jest troche jednak mądrzejszy, aż dziwnie się o tym myśli nie?) jak ci fanatycy. do przepychanek nadaję się idealnie - ale chyba nie o równanie poziomów chodzi - o w tym starciu tylko ona da rade 😉
ale weźcie proszę usuńcie wpisy z hasłami suka i wbijanie wideł w plecy. Merytoryczne dyskusje tak, prezentacja pozytywów targu tak, ale na litość boską wpisy jednej czy dwóch osób sprawiają iż znowu wrzuci się nas do jednego z nimi worka.
Póki co jest spokój. Porządek też już zrobiony. Każda kolejna osoba dodająca obraźliwe posty będzie blokowana (nie ważne, po której jest stronie). Kurde takie zachowanie tylko nam zaszkodzi i tak jak pisze horse_art zniża nas do poziomu pewnych osób z tamtej strony. Przecież nie o to nam chodzi 🙁
leosky, widzisz jeszcze jakieś obraźliwe komentarze? Jeśli tak, to podlinkuj mi gdzie dokładnie, bo wydaje mi się, że już wszystko zniknęło.
duunia, jedynie nienawiść pod przykrywką dobra zwierząt. To fanatycy. Ich sposób myślenia i wypowiedzi kojarzy mi się z faszystami. Oni też chcieli wybić wszystkich, którzy nie pasują do ich schematu.
A propos mojego zdublowanego wątku ''Skaryszew 17-18 luty 2013''
A ja uważam, że bez rewolucji nic się nie zmieni. Tylko takie wydarzenia są w stanie wstrząsnąć i wymusić zmianę. Bo na gadaniu, pouczaniu zeszło juz zbyt wiele lat i nic z tego. Być może fundacja się bogaci (Tara nie wiem, inne wiem, że tak), ale przy okazji zrobi coś pożytecznego. I dodam jeszcze jedno, że bardzo mnie zdziwiło jedno- próbuję nagłaśniać sprawę męczenia koni rzeźnych (i nie tylko koni) w różnych miejscach, i tylko tutaj - w miejscu gdzie, wydawałoby się i taka miałam nadzieję, spotkam wielu miłośników koni i ich zrozumienie- spotykam się z taką nienawiścią jakąś i agresją. Straszne. Jakieś głupoty obraźliwe tylko tu czytam. Dlatego to moja ostatnia wizyta tu.
Jeśli chodzi o transport koni rzeźnych, temat nie jest mi obcy, znam pośrednika który zatrzymuje "skupuje" konie i cielaki przed podróżą. Są karmione, pojone, badane ze wszystkich stron. Rana na ciele czy żółte gluty z nosa dyskwalifikują konia z transportu - jest przestawiony do drugiej stajni, leczony i jedzie następnym transportem.
Dlatego zastanawiam się jak wyglądają nasze polskie realia... bo konie które jadą do Włoch są bardziej zadbane niż niejeden "szportowiec" a tym bardziej rekreant ze szkółki nad morzem...
Temat ogólnie smutny, ale odnośnie targu w Skaryszewie zastanawiam się na ile są to rozbuchane emocje a na ile rzeczywiste nadużycia. Chociaż patrząc na internetowych wojowników ograniczają się tylko do lajkowania i udostępniania makabrycznych zdjęć koni z transportu z flakami na wierzchu... 🙄
Kapelko- ale dlaczego zakładasz, że zwierzęta są męczone? Zrozum, że tak się nie dzieje. Było źle- to prawda, ale się zmieniło. Między innymi dzięki takim fundacjom jak Tara. To im trzeba oddać. Jednak teraz jest INACZEJ. Są przepisy, służby pilnujące. No, nie daj sobą manipulować.
Jakieś głupoty obraźliwe tylko tu czytam. Dlatego to moja ostatnia wizyta tu
już tęsknie 😉 a tak na poważnie czy zastanowiłaś się nad wspieraniem ludzi którzy sa w stanie najpierw oczernić ludzi którzy jeżdża konno i dbają o swoje konie, a potem wyciągac do nich rękę po pieniądze na swoje chore akcje??
podoba ci się również to że bez namysłu (jak deklarują) pakowaliby na tiry do włoch ludzi 🤔, fajne jest tez dla ciebie to, ze inni wyrazaja zal z powodu nielegalności mordowania "ludzi" (w samym cudzysłowiu już jest pogarda)?? chcieliby używać paralizatorów i strzelb gdyby im pozwolono? ...no sorry-my jednak tylko wideł byśmy użyli celem wystrachu 🙄
a jednocześnie oburza cie propozycja wzięcia się do faktycznej pracy mogącej doprowadzić do realnego poprawienia bytu koni-choćby u najbliższego chłopa we wsi?
Pragnę dodać w tym temacie, że znam zarówno osoby, które sprzedały konie na Wstepach, jak i takie, które tam kupiły. Mówię o koniach rekreacyjnych, hodowlanych, które były zadbane, w dobrej kondycji, czyste, z papierami...I bynajmniej nie miały trafić na rzeź. Zarówno kupujący jak i sprzedający są zadowoleni z transakcji.
"Są zdrowe, odkarmione, pastwiskowane"- (z tego zamkniętego watku) - Gaga ale to raczej nie wszystkie. Byłam w jednej takiej hodowli. Klacze uwązane na stanowiskach, nie wypuszczane w ogóle, na udach zaschnięte łajno. Na korytarzu chodziły luzem 4 roczne ogierki, ciekawskie, miłe i poobijane na pyskach. Widocznie nie do swojej mamy trafiały. I te roczne chodzace po betonie nie były wypuszczone nigdy. Czekały na transport do Włoch. Jak patrzyłam w te smutne oczy przywiązanych klaczy... 😕 Stały tak wiecznie...Bez możliwości nawet okręcenia się jak to w boksie. Koń stworzony do biegania, słońca...A były to klacze takie lżejsze nie zimnioczki. Tatuś tych maluchów to perszeron. Powiem Wam, ze to naprawdę przygnębiający widok...
Niestety nie nadążam czytać wszystkiego, za dużo pracy. Jeśli chodzi o moje zdanie na temat Arka - jestem na NIE. Wolałabym aby nijak nie łączono jego nazwiska i osoby z czymkolwiek co ja robię. Swoimi działaniami pozostawia wiele niepochlebnych opinii.
Dla każdej osoby, która opluwa rolników hodujących konie mięsne proponuję zawitać z wizytą do takiej hodowli i zobaczyć warunki w jakich te zwierzęta żyją. Niejedna szkółka może się schować. I żeby nie było, o swoje konie dbam jak tylko potrafię najlepiej. Mój wałach ma u mnie dożywocie mimo, że kosztował mnie już kawalerkę w Warszawie. A krzykaczom proponuję zakup konika za własne pieniążki i utrzymywanie go dożywotnio. Gwarantuję, że 90% polegnie i z czasem konia się wyzbędzie. Bo mało kogo FAKTYCZNIE stać na to by swoje życie, wakacje, nowe spodnie i wyjazd na 3 dni na Sylwestra poświęcić dla kawałka futra, które jeszcze potrafi się tyłkiem w boksie wykręcić. Łatwo jest żyć w luksusie i przelewać 10zł na koniki krzycząc pomagam. Trudniej s...ć do wychodka latami, bo łazienkę koń w 3 miesiące przeżera.
Dogata a ja znam co najmniej 50 stajni rekreacyjnych, gdzie konie pracują w mojej ocenie ponad normę, nie mają regularnie werkowanych kopyt, nie są odrobaczane wg zasad ect. A takich gdzie konie siedzą 23h na dobę w boksie znam jeszcze więcej.... Czy to oznacza, że mam zrobić akcję "STOP DLA JAZDY KONNEJ"? Bo to złe tak męczyć konie? Należy uświadamiać, że można lepiej. Jeszcze 70 lat temu wielu ludzi nie miało światła w domu a dziś mają... Czy dlatego, że ich opluwano?
Kapelka, a niby kiedy było to gadanie, proszenie itp.? Prawie cytujesz to co pisze fundacja, a ja co roku słyszę tylko wrzaski, krzyki zamiast współpracy, edukacji itp. I żadna fundacja nie ma prawa się bogacić, a przy okazji robić coś dobrego. Przy okazji to sobie może osoba prywatna pomagać. Na jakich końskich portalach próbowałaś nagłośnić sprawę? Na galopuje? Tak jak pisze Tania - nie daj sobą manipulować. Pojedź sama i oceń.
Też znam takie stajnie rekreacyjne ale to wątek o koniach rzeźnych. Są też stajnie gdzie dba się o dobrostan koni więc naprawde można i jazdę prowadzić i żeby koń miał wszystko co się koniu należy 😉 Klacze o których pisałam, bo nie uściśliłam, całe życie stoją na stanowiskach, nawet nie w boksach są źrebne i rodzą i tak całe życie... Jak porównamy chęć do ruchu krowy a konia to chyba oczywiste jest które zwierze bardziej cierpi z powodu jego braku. Też jestem za uświadamianiem. Ale to nic nie da bo liczą się minimalne koszty utrzymania a nie jakaś tam empatia czy tym podobne bzdury...
horse_art
leosky
Kurczak
Tania
kajpo
Notarialna
montana
dogata
pokemon
Isabelle
ikarina