Forum towarzyskie »

Idiokracja

Pani fotografka przytulająca tabletkę, bachor z Almette, i pańcia od Lubisia (swoją drogą, wyborne śniadanie dla dzieciaka... Kawałek pianki z nadzieniem w środku  🤔wirek: ) doprowadzają mnie do szału!
Reklamy na AXN: dajmy na to leci właśnie serial X, zaczął się jakieś 10min temu, trwa godzinę (z reklamami co 10 min średnio ofc) i leci reklama a potem zapowiedzi i co widzę? Za chwilę: Serial Y, Z, potem: A, B, C. Wtf?! Jak dla nich za chwilę jest za 50min, to ja się chyba naprawdę w innej galaktyce urodziłam.  😵
Niestety na TCM, gdzie czasem można coś fajnego zobaczyć też jest masakrycznie dużo reklam.
I na RTR a nie było aż tyle. Teraz na okrągło: kiełbasa i wódka.
Święta osiągnęły już poziom wyłącznie zakupów i kolorowych lampek.
Wszyscy robią "wigilie". Zakłady pracy, szkoły. W tym tygodniu.
No, żesz.... jest ADWENT do licha! Jakie wigilie????

tu jeszcze dobrze ktoś wypunktował o wydaniach świątecznych hehe
http://tomasz.rozek.salon24.pl/473397,czas-schizofrenii

"którego w tym roku urządzacie wigilię?"
"eee 24-tego"
"A! to jeszcze przed świętami. Może to i dobry pomysł"

Żyję w izolacji od telewizji i marketów oraz korporacji więc blichtr dekoracji i szału świątecznego mnie w zasadzie omija.  Ale i będąc wsiokiem i odludkiem można się niechcący nieprzyjemnie nadziać, bo wróg czyha wszędzie. Między jedną a drugą piosenką na YT lecącą sobie w tle nagle wyskakuje reklama z udziałem jakiegoś "miksołaja". Zanim zdążę zdusić ją w zarodku, mignie mi na ekranie jakiś koszmarny zdeformowany gnom śliniący się do kamery..
Dla równowagi opowiadam dzieciom na dobranoc baśń o biskupie Mitry, niejakim MIkołaju, który wrzucił przez komin trzy sakiewki dla trzech córek biednego ojca, czym uratował je od przehandlowania (hmm kwestię haremu powiedzmy że przemilczam).
Ale co to zmieni.. I tak gnom wygra.
Moim zdaniem należy znaleźć równowagę w tym wszystkim.
Nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę.
ale ja nie chcę w stronę miksołaja w ogóle, wcale.
No Ty nie, ale dzieci już pewnie tak.
To tak jak z zajebistymi zabawkami dla dzieci. Mamy taki eko domek drewniany, wypasiony, ze zwierzątkami, za stomilionów. Se stoi. A dziecko się bawi plastikowymi duplo i -o zgrozo - heląkity. A najlepszą zabawką ostatnio są pocztówki ze zwierzakami i mały piesek breloczek do kluczy, z którym nawet śpi.
Więc moje biedne zindoktrynowane i zlemingowane dziecko pewnie będzie chciało wierzyć w tego czerwonego gnoma z pijackim czerwonym nosem.
Ja się na miksołaja nie zgadzam i już. I dzieciom tłumaczę różnicę między miksołajem a biskupem oraz co było pierwsze.
To się nie ma nijak do wyboru prezentów, bo też spasowałam i przymykam oko na barbi oraz pistolety nerf kupowane przez babcię...
Z tym, że moje biedne dzieci w ogóle nie wiedzą, że istnieją reklamy dedykowane wyłącznie dla nich (w tv między bajkami) gdyż ich nie widują. Więc odpada mi fascynacja tym, co jest w reklamach. Oczywiście tylko do czasu, ale każdy miesiąc się liczy  😜
Mi tak chodziło "całościowo" bardziej, dlatego podałam przykład domku.
Znów reklama. Lek wspomagający wątrobę. Pan, chyba głodny, krąży po kuchni a pani się wymądrza.
Karkówka zła, coś tam złe... A sama to gotuje!
Reklama podobna do takiej o cholesterolu, gdzie pani warczała o złych wynikach badań męża a sama miała masę tłuszczu w kuchni.
Nie rozumiem.
Nie spodziewałam się, że dożyję tego. Znów zakazane książki???
Dobrze, że zdążyłam to przeczytać, bo pewnie też zakażą.
Tania,  ja chyba zatrudnię się w agencji reklamowej , bo nawet natrudzić się nie trzeba żeby takie głupoty wymyślać 😁,  ta reklama zawsze  mnie wkurza, bo jeżeli temu facetowi nie wolno tego jeść, to po co ona to gotuje?  🤔wirek:
Tania,  ja chyba zatrudnię się w agencji reklamowej , bo nawet natrudzić się nie trzeba żeby takie głupoty wymyślać 😁,  ta reklama zawsze  mnie wkurza, bo jeżeli temu facetowi nie wolno tego jeść, to po co ona to gotuje?  🤔wirek:

A wystarczyło zrobić odwrotnie: facet za stołem, pożera golonkę, popija nalewką a np. sąsiad się dziwi, że mu wolno.
No i pożerający pokazuje tabletki. No, chyba , że te tabletki nie pomagają ? 😉
Tania, jesteś lepsza niż ci spece od  reklam  👍
Tania, jesteś lepsza niż ci spece od  reklam  👍

Przeciwnie. Ja bym nie wymyśliła ani owieczki do podcierania tyłka ani niebieskiej krwi.
Ani mrówki, co przeleci przez papier. Ani WYPSZE DASZ, ani OBA MA.
Ani nic bym nie wymyśliła, nawet gdybym dumała rok w pustelni. 
Bo reklamy są coraz bardziej debilne.
A co to niebieska krew? (tylko bez jutubów proszę, bo tu nie mogę 🙂 )
Tania, nie doceniasz się chyba, bo reklamy są coraz bardziej durnowate  😀
Skąd! Tania jest właśnie zarozumiała (a fe!) bo uważa, że AŻ taką idiotką nie jest, żeby za reklamami nadążyć 🤣

a niebieska krew była w reklamach Always bodaj 🙂
No chyba że tak  hehe
Przeciwnie. Ja bym nie wymyśliła ani owieczki do podcierania tyłka ani niebieskiej krwi.
Ani mrówki, co przeleci przez papier. Ani WYPSZE DASZ, ani OBA MA.

obserwuje swietny objaw u siebie 😀 ni grzybka nie wiem o co chodzi- nie znam tych reklam 😀 lubie niemiec telewizora jednak 😀
katija mam podobnie 🙂
to takie ćwiczenie na wyobraźnię: czegoż do cholery reklamą może być mrówka przelatująca przez papier?
Hm. Papieru? Wątpię. "Nasz papier jest tak cienki, że mrówka przelatuje!"  Odmrówczacza? Też raczej nie.  😁 (tylko proszę nie podpowiadać!!!)
Właśnie, że podpowiem  😀iabeł: (zaspojluję) Papieru toaletowego. Trampolina z taśmy. I jeden papier, drugi, trzeci - mrówka chętna na zabawę, ups, przelatuje i wali w glebę (takie nieudane banji). A Nasz papier - proszę, ma dodatkową warstwę i uchachana mrówka sobie skacze, juhu  💃
O matko! ale się uśmiałam 😁, ale tej niebieskiej owieczki do podcierania nie kojarzę
Ja sie dziwie ze jeszcze reklamy wegety tu nikt nie omawial 😀
Mama odrzucona przez synalka, co to mu kurczaka podtyka i on laskawie zezre, a ona paczy z takim psim oddaniem. "Gdy odbiera mi ciebie ten dorosly swiat na na na.." Ja dostaje drgawek.
gwash, zepsułaś mi dzień na starcie. Nie mogłam nic śpiewać o mrówce na srajtaśmie, ale Ty zarzuciłas tekstem, melodia mi się przypomniała i teraz NIC nie działa, w tyle głowy to słyszę.
He he
A ja nie wiem, która to.
Ale reklamy typu mamusia z córeczką gotują obiadek, a tatuś z synkiem ewentualnie nakrywają do stołu  🙄

O i kolejne ogłupianie klientów:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/swinska-grypa-w-natarciu-jest-pierwsza-ofiara-smie,1,5384946,region-wiadomosc.html

Co prawda nie umarła na świńską grypę, ale panikę czas siać, bo Waśniewska już siedzi, więc nie ma o czym pisać  😵
Dempsey pytała po co nam telewizor. Ponieważ od ponad 2 tygodni głównie choruję-miałam czas zbadać sprawę.
No i : telewizor jest mi niezbędny do życia!!!  Jak tlen i woda!!
Dzięki TV zobaczyłam filmy o :
- zmutowanym rekinie co połykał statki
-zmutowanym krokodylu co połykał zmutowanego rekina
- zmutowanych piraniach, które łykały helikoptery jak muchy
- zmutowanym, kosmicznym glutem..., złomie-kawałkach złomu, co wysysały krew z ludzi i umarły od polania ich bimbrem
- zmutowanej.... motylicy wątrobowej co latała po okolicy jak wielkie nietoperze i siadała na twarz ludziom i ich wysysała.
No!?? I co??? Jakieś pytania??
Gdyby nie telewizor w życiu bym takich cudów nie widziała. Jestem innym człowiekiem.  😉
Ja też chcę zobaczyć film o motylicy wątrobowej!
A zmutowany rekin co połykał statki toż to klasyka kina!
No wiesz Halo, tak spojlerować! 😉
A więc mrówka. W toalecie. Mrówka, tak? Hm. Mrówka, toaleta, mrówka. Papier, muszla wc, mrówka.
No cóż, może natchnęły ich owsiki, ale w łaskawości swojej zmienili na mrówki  😵
Swoją drogą nie chciałabym  być w dziale kreacji agencji, która jest odpowiedzialna za tę i podobne kampanie. I mieć to w portfolio... i być z tego dumnym...  👀

Tania, eee faktycznie trochę mnie zatkało. 😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się