Forum towarzyskie »

Idiokracja

I, że zobaczę Pokłosie, to czyni ze mnie mordercę Żydów?
Jak najbardziej - w oczach tych, dla których film jest przeznaczony.
Symbolicznie - bo przecież nie w sferze faktów.
Oczywiście to, że w dobie nauki należy uznać niepełnowartościowość Twoich czy moich genów - to chyba oczywiste - skłonność do zbrodni wyssaliśmy z krwią matek.

Przykładowo: cała "czarna" historia Inkwizycji to kilka książek beletrystycznych i kilka filmów - pomimo, że faktycznie nomen omen "popalić" dali światu dopiero protestanci - a popalić na skalę przemysłową - dopiero państwo świeckie, odwołujące się do pogaństwa. Nikt inny, jak sam Lenin powiedział, że kino jest najważniejszą ze sztuk - a humaniści po dziś dzień spierają się, kto jest większym - Eisenstein czy Leni Riefenstahl.

Odwołajmy się do autorytetu:
Joseph Goebbels stawiał niemieckim reżyserom twórczość Eisensteina, łączącą propagandową skuteczność z wysokimi walorami artystycznymi, jako wzór do stworzenia kinematografii nazistowskiej.

Wysokie walory estetyczne i propagandowa skuteczność - to jest to.

Na deser:
W krajach zachodnich podobne traktowanie własnego narodu byłoby niemożliwe. Tam po prostu działa społeczeństwo obywatelskie. Ktoś, kto o swoich rodakach wyrażałby się z podobną pogardą, byłby publicznie „spalony” – mówi prof. Bogdan Musiał, historyk, znawca historii Polski w XX wieku

Czesław Bielecki, który sam mówi, że jest polskim Żydem, czuje się urażony antypolskim filmem „Pokłosie”. - Uważam, że ci wszyscy prości ludzie, którzy dla mojej rodziny, od znajomego księdza, zdobywali świadectwo chrztu po jakichś nieżyjących Polakach, katolikach, nagle są wstawieni w sytuację zbiorowej odpowiedzialności – tłumaczył na antenie TOK FM.
Ale KorwinMikke też miał równie "niefortunne" wypowiedzi.
pominę już wątek zawłaszczania historii, bo każdy kto przeczytał "1984" wie o co chodzi i jak się to robi.
...ciekawi mnie natomiast jaką to niefortunną wypowiedz Pokemon masz na myśli...bo przyznam, że od 22 lat sympatyzuję z JKM i jakoś mi umknęło.
Wysokie walory estetyczne i propagandowa skuteczność - to jest to.

Oczywiście masz rację.

bo przyznam, że od 22 lat sympatyzuję z JKM i jakoś mi umknęło.


Sam sobie odpowiedziałeś 🙂
[quote author=wrotki link=topic=65393.msg1584487#msg1584487 date=1352924492]
bo przyznam, że od 22 lat sympatyzuję z JKM i jakoś mi umknęło.

Sam sobie odpowiedziałeś 🙂
[/quote]a możesz, najlepiej cytatem, wskazać gdzie sobie odpowiedziałem, bo ciągle jakoś nie mogę odnaleźć tych "niefortunnych" wypowiedzi JKM...
Doskonale wiesz o co mi chodzi 🙂 I doskonale zrozumiałeś moją wypowiedź.
Nie dam się podpuścić, przemielić i wypluć, bo nie jestem zbyt dobra w słowie pisanym. 🙂
mam nadzieję,  że "doskonale zrozumiałem twoją wypowiedź", jednak co do twoich intencji to naprawdę mam duży znak zapytania, no bo twierdzisz że JKM miał "niefortunne" wypowiedzi, a teraz uparcie nie chcesz ich przytoczyć. pozostaje mi zatem, czy to z twojej strony świadome oczernianie JKM, czy tylko nieuświadomione powielenie, przyklejonej mu przez  merdia, "gęby"?
No dobra. Ale polemizować z Tobą dalej nie będę.
🙂
Oglądałam Lisa. KorwinMikke kontra Szczuka.
Nie lubię Lisa, Szczuki i KM. Wszyscy siebie warci.
Nie podobało mi się w sumie, jak atakowali KM.
Ale on, OSOBIŚCIE to widziałam (to na żywo jest), że gość pieprzy.
I doskonale wiesz, że chodziło o paraolimpiadę.
jeżeli chodzi o łamanie politpoprawnościowego tabu, to w kontekście panującej dyktatury ciemniaków, faktycznie wypowiedź była niefortunna...no bo co do meritum, to się z JKM w pełni zgadzam, że paraolimpizm to absolutne zaprzeczenie sportu i nic w tej tezie "niefortunnego".
wrotki, czyli wg. Ciebie ludzie upośledzeni to niższa kategoria człowieka. Skoro tak tu uważasz to czemu tak zaciekle bronisz w wątku o aborcji swoich poglądów? A jeżeli takie dziecko urodzi się upośledzone, a w przyszłości będzie uprawiało sport i dojdzie do poziomu paraolimpijczyków to co? To mu już wtedy nie wolno?

W jednym wątku bronisz wszystkich, w drugim zakazujesz być w pełni człowiekiem. Ja to tak rozumiem, więc jak jest inaczej to proszę, wytłumacz.

edit: KM naprawdę głupio powiedział, a tym ludziom uprawiać sport jest o wiele trudniej. Ja ich podziwiam, bo pokonali nie tylko swoje wady ale też pokazali, że w niektórych dziedzinach życia potrafią być lepsi niż zdrowi ludzie.
wrotki, czyli wg. Ciebie ludzie upośledzeni to niższa kategoria człowieka. absolutnie nie! skąd ten wniosek? 😲
Ja ich podziwiam, bo pokonali nie tylko swoje wady ale też pokazali, że w niektórych dziedzinach życia potrafią być lepsi niż zdrowi ludzie.
ja podziwiam każdego, kto w swojej dziedzinie jest doskonały...bez względu na to, jak wygląda, czy jak się czuje.
tylko nie rozumiem, skoro ktoś jest taki dobry, dlaczego stwarza sobie podgrupę izolowaną, od tych niby "gorszych"? (ale była na ten temat długa i wręcz nużąca dyskusja)
KM naprawdę głupio powiedział, a tym ludziom uprawiać sport jest o wiele trudniej.
ale przytocz proszę, co takiego głupio powiedział!...prawdę powiedział, a że przykrą cóż...tak ze szczerością bywa!
Ludzie z defektami odruchowo starają się je ukrywać. Inni starają się takich ludzi unikać. Kiedy kobieta ma pryszcz na twarzy – stara się nie wychodzić z mieszkania. Podobnie z inwalidami. I nie chodzi tu o względy estetyczne..

Mało kto chce tę para-olimpiadę oglądać – i słusznie. I nie chodzi o estetykę: w społeczeństwie obowiązuje zasada: „Z kim przestajesz, takim się stajesz”, więc i oglądanie – godnych podziwu skądinąd - wysiłków para-sportowców może przynieść - przejściowe, na szczęście - zaburzenia w motoryce!  😲 to już moje dodane

Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinnismy ogladac ludzi zdrowych, pieknych, silnych, uczciwych, madrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety. Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała - oczywiście
i gdzie tu widzisz "niefortunność"? z którym fragmentem się nie zgadzasz?
Głównie z tym, że jak sobie pooglądam niepełnosprawnych, to będę mieć zaburzenia w motoryce.
Jak mam pryszcza, to też mi nie przeszkadza w wychodzeniu z domu.
absolutnie nie! skąd ten wniosek? 😲
Tak zrozumiałam Twoją wcześniejszą wypowiedź, dlatego poprosiłam byś mi to wyjaśnił, bo może się mylę.

ja podziwiam każdego, kto w swojej dziedzinie jest doskonały...bez względu na to, jak wygląda, czy jak się czuje.
tylko nie rozumiem, skoro ktoś jest taki dobry, dlaczego stwarza sobie podgrupę izolowaną, od tych niby "gorszych"?(ale była na ten temat długa i wręcz nużąca dyskusja)



Głowy uciąć nie dam ale chyba przepisy nie pozwalają startować w normalnych Olimpiadach. Dlatego powstały Paraolimpiady.
Głowy uciąć nie dam ale chyba przepisy nie pozwalają startować w normalnych Olimpiadach. Dlatego powstały Paraolimpiady.
i słusznie, bo byś głowę straciła...Paraolimpiada, jak sama nazwa wskazuje, to impreza dla tych, którzy na Olimpiadzie w najlepszym razie robiliby za armatnie mięso, a dzięki izolacji najlepszych, mogą sobie zdobywać medale.
Głównie z tym, że jak sobie pooglądam niepełnosprawnych, to będę mieć zaburzenia w motoryce.
ależ przecież to dowiedzione zjawisko naśladownictwa i przejmowania wzorców!
.
Jak mam pryszcza, to też mi nie przeszkadza w wychodzeniu z domu.
no widzisz...Ty, to nie wszyscy, bo jak inaczej tłumaczyć istnienie bogatego rynku kosmetyków?
no i JKM, dodał:"Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała - oczywiście", jak widać nie wszystkim na tym zależy.

ps naprawdę sądzisz, że ludzie nie chcą być postrzegani, z tej ich zdaniem, lepszej strony? naprawdę powstał na ten temat jakiś nowy nurt w psychologii?
wrotek, Natalia Partyka pokazała, że ani na normalnej olimpiadzie, ani na paraolimpiadzie za armatnie mięso nie robi.
Wyścigów na wózkach nie wygrałby facet z nogami, bo jeśli wydziałeś konstrukcję tych wózków, to wiesz, że nogi zwyczajnie by mu w tym wyścigu przeszkadzały.
Koszykówka na wózkach - gdyby zdrowego, takiego ze zdrowymi nogami koszykarza posadzić na wózek, to już widzę jak rozgrywa mecz życia mając kolana koło uszu.
Paraolompiada, to nie izolacja najlepszych, tylko stworzenia dyscyplin i wyłonienie z nich najlepszych dla ludzi sprawnych inaczej. Bez nóg, bez rąk, itd. Nie każdy człowiek zdrowy, pełnosprawny, pełnowartościowy? może zostać najlepszym koszykarzem świata, bo np. Bozia obdarzyła go marnym wzrostem, ale może być świetnym sztangistą, czy łyżwiarzem figurowym. Facet bez nóg nie będzie najszybciej na świecie biegał, ale może najszybciej na świecie popierdzielać na wózku.

Niewidomy jest niby niepełnosprawny, ale ma tak rozwinięte inne zmysły, że gdyby normalnie widzący człowiek zamknął oczy, szybko zrobiłby se kuku, a ten, choć ślepy porusza się sprawnie w egipskich ciemnościach. Jest sprawny inaczej.

A jak ktoś się martwi, że patrząc na mnie zaburzy swoją motorykę, to niech odwraca wzrok, będę wiedziała, że od takie osoby muszę sp***dalać jak najprędzej, bo jej głupota zaburzy jeszcze mój tok myślenia. Wolę być niepełnosprawną dziewczyną, niż zdrowym, a raczej zdrowo rąbniętym megalomanem z przerostem ego. Jeszcze jakbym była taka brzydka, to z pryszczem czy bez rzeczywiście nie wychodziłabym na miasto.
Tak, to była bardzo merytoryczna wypowiedź ElMadziarry, której również zdarza się niefortunność wypowiedzi.
wrotek, Natalia Partyka pokazała, że ani na normalnej olimpiadzie, ani na paraolimpiadzie za armatnie mięso nie robi.
Natalia Partyka pokazała tylko tyle, że żeby zdobyć złoto, musiała wystartować na Paraolimpiadzie, bo na Igrzyskach Olimpijskich nie dała rady z lepszymi od siebie!
koszykówka, wyścigi, czy cokolwiek bądż na wózkach nie jest dyscypliną olimpijską, zatem pretensje do MKOl, a nie do JKM.
...i każdy człowiek jest wartościowy na swój osobniczy sposób, jednak nikt nie wymaga od Mika Tysona wymyślania teorii filozoficznych, a od Stephen'a Hawking'a sprawnego boksowania na ringu.
i jak ktoś jest niskorosły, to żeby być najlepszym wybiera sztangę (karły), lub gimnastykę sportową (liliputy), a nie "koszykówkę dla niskorosłych"...a Stephen Hawking szczęśliwie wymyślił sobie bycie naukowcem, a nie mistrzem w wyścigowym mruganiu oczami.
Wolę być niepełnosprawną dziewczyną, niż zdrowym, a raczej zdrowo rąbniętym megalomanem z przerostem ego.
tak piszesz, jakby jedno wykluczało drugie...jesteś w błędzie, można być chorym na oba schorzenia- starożytni twierdzili wręcz, że to najbardziej prawdopodobne ("w zdrowym ciele zdrowy duch"😉...ja się z tym osobiście nie zgadzam, ale Pierre de Coubertin jak najbardziej tak!
więc przestań się rzucać, tylko postaraj się zrozumieć, bo to co JKM postuluje, to właśnie jest brak jakiejkolwiek dyskryminacji i upokarzania ludzi...w tym niepełnosprawnych!
Dla mnie słynny komentarz JKM jest frapujący bo w pewnym sensie czasem wiem o co mu chodzi. Tylko nie umiem tego  przekazać tak aby ten przekaz nie zawierał pogardy.  I drażni mnie to - no ale dzięki temu sobie głowę łamię.

Co do filmu "Pokłosie", to na razie czytam sobie recenzje z obu stron. W zasadzie filmy Pasikowskiego to raczej przewijam, możliwe że będz
Jedne powtarzają w kółko o oczyszczeniu, odkłamaniu i jak to dobrze sobie uświadomić prawdę zamiast chować straszną prawdę pod szafę.
Te drugie bywają bardziej merytoryczne.
"Na pokazie „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego dr Krzysztof Persak z IPN powiedział: „Ten film jest ekranizacją rzeczywistości. [...]* Już w latach 80. Zbigniew Romaniuk w Brańsku zaczął wydobywać poniszczone macewy, czyścić je, stawiać i odczytywać napisy. To wszystko jest wzięte z rzeczywistości”.

Piotr Zychowicz: To porównanie w znakomity sposób ilustruje cały film i jego — delikatnie mówiąc — luźny związek z prawdą i zdrowym rozsądkiem. Otóż rzeczywiście pan Zbigniew Romaniuk, wspaniały historyk i działacz społeczny, już w latach 80. zaczął restaurować stare macewy w Brańsku, za co mu cześć i chwała. W filmie Pasikowskiego aktor grający postać wzorowaną na Romaniuku został jednak zadręczony i ukrzyżowany (!) przez owładniętych antysemickim szałem polskich sąsiadów. Wcześniej zarąbali mu siekierą psa i spalili zbiory. Tymczasem w rzeczywistości prawdziwy Romaniuk został... przewodniczącym Rady Miasta Brańsk. Jest dziś najbardziej szanowanym i znanym mieszkańcem miejscowości. Właśnie tak ma się „Pokłosie” do rzeczywistości. Ten film to nie ilustracja prawdy, ale ekranizacja publicystycznych tez Jana Tomasza Grossa, tyle, że zwulgaryzowanych i sprymitywizowanych przez Pasikowskiego."

(*skrót mój)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/38988-wnaspl

No cóż. Nawet na zimno trudno się nie oburzyć. To się nazywa przekłamanie. Celowe. W ważnej sprawie.
To raz. A dwa, że pewnie film dla odmiany o rodzinie Ulmów byłby ... strasznie nudny, nie?  🤔
Rodzina Ulmów to też podkarpacie.
To dlaczego o nich wszyscy wiedzą, a o Gniewczynie już nie? I w ogóle każą mi się biczować w związku z tym?
Czy to dlatego, że Ulmów zadenuncjował Ukrainiec, który chciał kasy? A w Gniewczynie to Polacy zabawiali się z żydowskimi dziewczynami trzymając je w niewoli?
Ale film jest film, tylko i aż. A Pokłosie nie jest filmem dokumentalnym i należy sobie z tego zdawać sprawę. W związku z tym nie do końca widzę sens doszukiwania się tam prawdy, bo tam wydarzenia służą fabule i są naginane tak, żeby wyglądała ona w pewien określony sposób.
I w każdym filmie na kanwie jakichś wydarzeń tak jest, nawet w filmach dokumentalnych zdarzają się niejasności przekłamanie itp. więc czego oczekujecie od filmu fabularnego, którego zadaniem bynajmniej nie jest wierne odwzorowanie rzeczywistości.
Ja to wiem, Ty to wiesz, "oni" wiedzą, ale rozchodzi się o "coponiektórych", którzy zielonego pojęcia nie mają. O tych wg wrotka zidoktrynowanych lemingów.
Dla których jest to film równie prawdziwy, jak przytaczane przeze mnie Bękarty wojny, czy Czterej pancerni.
Z "Pokłosiem" jest jeden kłopot. Film sfinansowano w części przy pomocy państwowych pieniędzy.
więc przestań się rzucać, tylko postaraj się zrozumieć, bo to co JKM postuluje, to właśnie jest brak jakiejkolwiek dyskryminacji i upokarzania ludzi...w tym niepełnosprawnych!

Tak wrotku, brak dyskryminacji szczególnie wyraża to zdanie:
Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety.
albo to:
Mało kto chce tę para-olimpiadę oglądać – i słusznie. I nie chodzi o estetykę: w społeczeństwie obowiązuje zasada: „Z kim przestajesz, takim się stajesz”

W TV pokazujmy tylko "piękne" anorektyczne modelki, a za jakiś czas żeby pomacać cycki, to chłop będzie se musiał zakupić krowę. Pokazujmy "pięknych" nadmuchanych kolesi z obwodem bicepsa większym niż obwód głowy, a niedługo normalny niekoksujący facet, żeby pobzykać, będzie musiał iść do miłych zawodowych Pań, co to na wygląd nie patrzą, tylko na zawartość portfela. Ale absolutnie, pod żadnym pozorem nie pokazujmy już tej laski bez rąk, która doskonale spełnia się w roli matki i genialnie sobie z macierzyństwem radzi, lepiej niż niejedna pełnosprawna, bo se jeszcze głupie dupy ręce poucinają i nie będzie miał kto chłopom... różnych rzeczy robić. Wszystko w ramach rozwoju ludzkości.

Nie zadawaj się ze mną lepiej wrotek nawet przez net, bo wiesz: „z kim przestajesz, takim się stajesz” i pozostanie Ci tylko parajeździectwo, a tego nie zdzierżysz.

Co ja mam wrotek spróbować zrozumieć? Że Korwin postuluje o brak dyskryminacji, i że w ramach niedyskryminowania mnie, nie powinnam pokazywać się w TV? I że powinnam rzucić jeździectwo na rzecz szachów, tylko żebym nie śmiała jeździć na relacjonowane w TV zawody, no bo tam tylko piękni i zdrowi przeca? Czy, że to tylko nieszkodliwy śmieszny facet w śmiesznej muszce, więc powinnam przestać się rzucać i wrzucić na luz?
Z "Pokłosiem" jest jeden kłopot. Film sfinansowano w części przy pomocy państwowych pieniędzy.
Pomysł dofinansowywania jakichkolwiek filmów fabularnych przez PISF jest dla mnie dość wątpliwy i mało zrozumiały, zwłaszcza, że wspomagają swoimi pieniędzmi filmy naprawdę mocno koszmarkowate i nienadające się do niczego (wystarczy wspomnieć Quo Vadis, Pana Tadeusza, czy tegoroczną Bitwę Warszawską, z ciekawostek taką Salę Samobójców też dofinansowali, a już naprawdę nie wiem jaką przy tym filmie można wymyślić misje społeczną...).
PISF finansuje naprawdę różnorakie projekty, więc myślę, że w przypadku Pokłosia należy się cieszyć, że jest to chociaż film nadający się do oglądania, w przeciwieństwie do co poniektórych przeze mnie wymienionych.
Salę Samobójców też dofinansowali, a już naprawdę nie wiem jaką przy tym filmie można wymyślić misje społeczną...).

No jak! Przecież aż w oczy kole ta misja! Dziecko+komputer+brak zainteresowania ze strony rodziców=śmierć niechybna.
Z "Pokłosiem" jest jeden kłopot. Film sfinansowano w części przy pomocy państwowych pieniędzy.

Także rosyjskich - milion złotych. Są to najlepiej zainwestowane pieniądze - żadna giełda nie daje takiej stopy zwrotu.
Ciekawe czego tym razem chcą - za rurę w Bałtyku już chyba zapłaciliśmy - może Lotos, ZA Tarnów, ZA Puławy?

Gdyby ten film był dobry i promował Polskę, albo w jakiś sposób leczył z poczucia porażki i nieudacznictwa - to spokojnie można by przeznaczyć na niego 50 czy 100 mln. zł - a tak to tylko pieniądze dla miernot, które wykonały skok na kasę.

p.s.
Znalazłem coś w sieci - nie mogę się powstrzymać, by tego nie zacytować:

jest to rodzaj kultu, który z racji braku dotychczasowej nośnej nazwy zostanie roboczo nazwany "cedynizmem" 🙂
cechy charakterystyczne:
* uwielbienie zmienne (polimorfizm) w zależności od widzimisię redaktora z GW
* potrzeba stałej ekspiacji za polskość
Co ja mam wrotek spróbować zrozumieć? Że Korwin postuluje o brak dyskryminacji, i że w ramach niedyskryminowania mnie, nie powinnam pokazywać się w TV? I że powinnam rzucić jeździectwo na rzecz szachów, tylko żebym nie śmiała jeździć na relacjonowane w TV zawody, no bo tam tylko piękni i zdrowi przeca? Czy, że to tylko nieszkodliwy śmieszny facet w śmiesznej muszce, więc powinnam przestać się rzucać i wrzucić na luz?
nie wiem jak wyglądasz i naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia, a zrozumieć powinnaś to tylko, że sport to jedno, a terapia to coś zupełnie innego.
co do zbiorowych wzorców...trudno w TV pokazywać Janinę Ochojską, jako wzorzec sprawności fizycznej...jednak nie jest to powód, żeby nie pokazywać Jej tam wcale, bo nie sprawność fizyczna czyni ją wyjątkową i wspaniałą!...Janina Ochojska w wyścigu 110m przez płotki, to dopiero piękny przykład idokracji!
...ale jak dalej chcesz sobie histeryzować i nadinterpretować, to śmiało...bez obaw, nie jestem już w młodzieńczym wieku, kiedy rozmawiając z jąkałą samemu człowiek zaczyna się jąkać, zatem i udzielenie mi się twojej histerii, zupełnie mi nie grozi.
Gdyby ten film był dobry i promował Polskę, albo w jakiś sposób leczył z poczucia porażki i nieudacznictwa - to spokojnie można by przeznaczyć na niego 50 czy 100 mln. zł - a tak to tylko pieniądze dla miernot, które wykonały skok na kasę.
To rozumiem, że dobre filmy to tylko te promujące kraj z którego pochodzą?
Ja tam nie mam kompleksów na punkcie Polski i polskości i tego, że każdy film musi być o Polsce i Polakach oraz obowiązkowo pokazywać ich tylko w dobrym świetle. 🤔wirek:
Każdy może sobie nakręcić film o czym mu się podoba jak ma pieniądze, więc nic nie stoi na przeszkodzie żebyś zebrał kasę i ruszał na plan z jakimś głęboko patriotyczno-wspaniałym scenariuszem.

I naprawdę roztrząsanie się, jaki to film fabularny przekłamany, albo jaki to zły obraz Polski jest co najmniej śmieszne. Przekazywanie prawdy historycznej nie jest zadaniem takich filmów. Od tego są filmy dokumentalne.
No owszem, został dofinansowany przez Polskę, Rosję, zapewne tam kogoś jeszcze, ale nikt nie każe oglądać, serio serio, można oszczędzić 20zł i nie iść do kina.
Nawiasem mówiąc, czy ktoś pamięta - albo wie - kiedy powstał ostatni film polskiej produkcji - dofinansowany z budżetu - który podejmował tematykę polskiej pomocy Żydom w czasie IIWŚ?

Na myśl przyszła mi tylko Irena Sendlerowa, ale tu pudło - film w całości zrobili Amerykanie.
"W ciemności" ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się