Forum konie »

Zapalenie stawu kopytowego.

dziunka, nie myślałaś nad kliniką i rezonansem magnetycznym, żeby zobaczyć co się dokładnie dzieje w kopycie? Droga sprawa, ale szukając właściwej diagnozy wydałam więcej na konsultacje z różnymi wetami.
W korzeniu żywokostu występuje alantoina (aż 4,7%), śluz (29%), kwasy — chlorogenowy, rozmarynowy i kawowy, żywice, skrobia, asparagina, garbniki. Główny dobroczynny składnik żywokostu lekarskiego — alantoina — przyspiesza gojenie się tkanek. Jest ona wspomagana przez kwas rozmarynowy, posiadający właściwości przeciwzapalne. Właściwości żywokostu lekarskiego znane są w przyspieszaniu regeneracji naskórka, bardzo dobrze działa na trudno gojące się rany, owrzodzenia skóry, oparzenia i odmrożenia w leczeniu stłuczeń, pęknięć i odprysków kości, opuchlizn. Zawarta w żywokoście alantoina działa kojąco i gojąco, posiada właściwości rozrostu komórek. Właściwości te wykorzystywane są również przy złamaniach kości i skręceniu „zachęca” więzadła oraz kości do szybszego łączenia się razem. Okład zastosowany natychmiast po naderwaniu ścięgna, stłuczeniu czy skręceniu zmniejsza bolesność i wielkość powstającego stanu zapalnego. Żywokostu lekarskiego można także używać w przypadku zapalenia kaletki maziowej stawów. Okłady z papki żywokostu stosuje się przy artretyzmie, zapaleniu żył. Kleje roślinne zawarte w żywokoście lekarskim działają jako środek łagodzący, uspokajający, uśmierzający i przynoszą ulgę w łagodzeniu stanów powodujących podrażnienie, zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. Garbniki żywokostu lekarskiego działają jako czynniki ściągające, przeciwbakteryjne oraz przeciwzapalne. Używany do leczenia wrzodów żołądka i jelit, zespołu jelita wrażliwego oraz szerokiego zakresu chorób związanych z układem oddechowym.

Ja używam, znajomi używają i każdy jest bardzo zadowolony.  Zawsze mam go na stanie w domu, robię kuracje moim koniom co jakiś czas w razie W.
Na_biegunach, nie myślałam póki co, bo zakładam, że już wiemy co jest, reakcja na leki była tylko pytanie ile powtórzeń.

Monia, myslałam o tym bo ostatnio coś poczytałam, zapytam, czy babcia jeszcze ma, bo robiła w warunkach domowych jakiś specyfik dla kuzynki chorej na stawy 😉 na pewno nie zaszkodzi
Kup nawet przez internet olejek z żywokostu , koszt 16 zł. Ja używam olejek z żywokostu z gojnikiem. 
Teraz naprawdę nie mam czasu żeby zrobić zdjęcia nogi konia co był problem w kopycie,  jestem też na etapie leczenia konia co pożyczyłam i nabawił się kontuzji.
Hej takie pytanko, myślicie że wet może stwierdzić zapalenie stawu kopytowego nie robiąc przy tym RTG?
Mój koń kuleje od około 3 mięs. Wet dała mu kwas dostawowo i steryd około 1.5mies temu. Pomogło na 3 dni, od tamtej pory nie brałam weta, za to upuszczamy konia na padok chodzi spaceruje od rana do wieczora, kowal przekuł go już dwa razy, mówił że miał ciasne kopyta. I to.moglo być przyczyną takiego zapalenia.
Podpowiedź cię co robić
Dodam że dostaje do paszy suszone algi i msm. I widać już lekka poprawe
dea czyli ciąć mocno pazur i zostawiać podeszwę?
mamy zwyrodnienie, przewlekłą kulawiznę i niestety mimo starań ciągle depczemy od palca  😕






Zajmuje się teraz koniem co ma sto razy gorsze zwyrodnienia i chodzi, trzeba to wyleczyć-usunąć.
Jak?
Tu mam np takie :



Powtórzyłabym rtg, niższy odcinek, z oznakowaniem kopyta (poziom koronki na przykład, ale również zdjęcie do samego dołu, z
podeszwą, żeby było widać ewentualną rotację i grubość podeszwy). Słabo widać granicę rogu. Na pewno u was jest zwyrodnienie, u nas było tylko zapalenie, ale może w kształcie kopyta też jest problem i można tu coś poprawić.  Same zwyrodnienia przy umiarkowanym, regularnym ruchu nie powinny dawać wyraźnej kulawizny. Mój folblut ma dużo gorsze, stojąc w boksie nie chciał rano wyjść i kicał na trzech, teraz 24h na dworze jest czysty lub lekko znaczy (jak zaczyna więcej biegać po okresie stania, najczęściej wiosna po zimowym leniu przy paśniku).

Pazury nawet ze zdjęcia patrząc bym skróciła, ale ja jestem pazurowy rzeźnik 😉 nie lubię długich...
Dzięki dea Kulawizna jest niewielka ale jednak jest. Czy podwyższenie tyłu kopyta zmieni na lepsze to ustawienie?

Z tego ujęcia nie wygląda jakby to kopyta był za niski. Skąd taki pomysł?
z mojej odpowiedzi że podniesienie na tyle kopyta zmniejszy nierówność szczeliny stawowej 🙂 zdjęcia kopyta nie sa robione idealnie z boku a bardziej od przodu.
ok, to jutro zrobię lepsze zdjęcia plus podeszwa, a RTG niestety trochę później ale ze znacznikami poproszę weta.
Niedługo mam werkowanie, więc będę wdzięczna za wskazówki jeżeli coś można zmienić na lepsze z tym zwyrodnieniem poprzez wekowanie
A tu wcześniejsza kulawizna na prawy przód. Lepsze zdjęcie  😀 Diagnoza zwyrodnienie st. kopytowego

Koń którym się zajmuję był przez 3 lata leczony przez wetow ,między podkowe a piętkę podkładali klinową podkładke .Dawało to troche lepszy komfort chodzenia ale na długo nie starczyło ,przechodzili na większe aż przestał po 3 latach leczenia całkiem funkcjonować.Teraz teraz 5 miesięcy bez kulawizny cały czas chodzi galopuje.
Zdrowykoń i co jest zasługą tego sukcesu? Dożylnie DMSO?

Mam nadzieję, że zdjęcia teraz pod dobrym kątem.
Pazur faktycznie był zostawiony trochę dłuższy niż zwykle na próbę, czy będzie lepiej chodzić, bo ostatnio z krótkim dziabała mocno od palca aż piach pryskał  😫


g]178905[/g]

Trzeba pozbyć się stanu zapalnego i usunąć to co się tam odlożyło,a robi to się dużymi dawkami odpowiednich minerałów i witamin-głównie. 😉
Witamina C, koniecznie lewoskrętna  😂
Tak Gillian weź" lewoskretną" zmieszać ze sterydem i posmaruj sobie głowę, ciekawe czy pomoże. 🤣
Może w końcu się dowiemy co to za cudowny środek 😉

Z tego RTG i ujęcia faktycznie piętki wyglądają na za niskie. Pazur można najwyżej zaokrąglić, nawet jak dla mnie za długi nie jest. Pytanie dlaczego koń chodzi z palca. Taki model ruchu między innymi staw kopytowy uszkadza. Sprawdzaliście czy w butach z wkładkami jest lepiej?
Koń zeżarł już dwa wiaderka suplementu na stawy od Podkowy, i teraz dostaje moją mieszankę (MSM, mangan, miedź, cynk, selen, magnez, jod i witaminę C a obecnie zamiast niej świeży owoc dzikiej róży), poza tym dostaje do owsa sieczkę z lucerny, otręby ryżowe i susz z aronii i kilka świeżych jabłek.
Smaruję DMSO około tygodnia, dzisiaj sprawdziłam kłus w ręku i niestety brak poprawy.
Tak, sprawdzałam kilka modeli butów, najlepiej wypadły Cavallo Sport z miękkimi wkładkami, w nich deptała na płasko czasami może od piętki przy bardzo energicznym stępie. Próbowałam też podkładki podwyższające tył kopyta z ręcznika i przy wolnym stępie palcuje przy energicznym stępie na płasko (to pomysł mojej werkowaczki  🙂😉.



po pierwsze można wrzucić w konia tony suplementów, jeśli fizycznie staw nie działa prawidłowo nic to nie da, a stan zapalny wygasi sie czasami chwilowo czasami wcale
po drugie ocenia sie raczej na równym , najlepiej twardym podłożu
po trzecie w prawej nodze kopyto ląduje na zewnętrznej krawędzi potem dopiero opiera się na wewn , przy takim opieraniu nogi zawsze będzie problem ze stawem
Ale masz oko  💘 dokładnie tak z prawą jak mówisz stawia, ale co z tym można zrobić??
W prawym stawie pęcinowym miała chip i miała artroskopie u dr Przewoźnego od tego czasu skraca wykrok prawą a już przed operacją tak dziwnie ją stawiała.
to jest zadanie dla strugacza/kowala, koń z najbardziej krzywymi nogami ma opierać kopyta równo ( lądować równocześnie na wewn i zewn krawędzi )
Niestety większość kowali-werkowaczów nawet tego nie zauważyła 🙁
Prawie rok werkował ją b.dobry, podobno certyfikowany bezpośredni uczeń dr Strasser i nic o tym nie mówił, ani też nie spowodował stąpania od piętki. Mój koń to po prostu trudny przypadek  😵
Teraz mam bardzo dobrą, otwartą werkowaczkę i przynajmniej udało jej się podnieść położone kąty w prawym tyle, co nie udało się przez 11 miesięcy panu od dr Strasser (ani drgnęły).
Bardzo bym chciała, żeby ten koń chodził od piętki, bo zdaję sobie sprawę, że stąd się biorą te wszystkie kontuzje i zwyrodnienia, napięcia itp., dlatego drążę temat i szukam pomocy  :kwiatek:
Ciekawa jestem czy ci sie uda wyegzekwować ruch od piętki, bo nam się nie udało, ale na szczęście udało się wyprostować krzywizne w nodze przez odpowiednie cięcie kopyt i od tamtej pory brak jakichkolwiek kulawizn czy innych schorzeń (przez 2 lata nawracały kontuzje). Co do zapalenia w stawie kopytowym mój drugi koń ma nie tyle zapalenie co zwyrodnienie w tym stawie - rok leczony przez weta coraz to nowszymi wynalazkami, na końcu postawiła na koniu kreche, tym czasem przerwa w leczeniu na 3 miesiące, padok oraz dobry kowal sprawiły, że od prawie 2 lat koń chodzi pod siodłem i ma się bardzo dobrze.
Jeśli w butach z miękkimi wkładkami chodzi lepiej, to niech w nich chodzi jak najwięcej. Tak, wymagaj ruchu energicznego, ale nie usztywnionego (musi być rozluźnienie), wtedy największa szansa na ruch z piętki. Już płasko to duży sukces. Każdy kolejny poprawny krok to krok ku zdrowiu. Musi ich zrobić tysiące. Jeśli koń długo chodzi w określony sposób, to ma do tego przystosowane ścięgna (przykurczone lub rozciągnięte), ma pamięć mięśniową (odruchowo idzie w taki sposób), ma niedostosowane do obciążenia struktury amortyzujące w tyle kopyta. Trzeba go na ten poprawny ruch przestawić. Z moją klaczą trwało to półtora roku. Szybciej i "samo się robi" to tylko w Rockley Farm 😉
Dea O rany, rok temu szalałam z butami i do lonżowania i w tereny zawsze chodziła w butach (jak była czysta), na padok nie zakładałam bo doszłam do wniosku, że przy takim rozwleczonym chodzeniu po padoku to i tak stawia od palca.
Ja już przestałam wierzyć, że ruch od piętki jest u niej możliwy, odkąd ją mam (2010r) zawsze chodziła od palca.
Czyli radzisz, żeby mimo tej lekkiej kulawizny coś z nią działać, czyli rozumiem stęp w butach z wkładką?
A jak ustawić kopyta, żeby odciążyć ten staw?
Puścić dłuższy pazur, pozwolić odrosnąć piętkom? Coś jeszcze można zrobić?
Werkowana jest raz w miesiącu i już zbliża się termin, chyba w tym tyg.
Zdrowykoń, na pewno na Twój łupież pomaga, ale dzięki, u mnie wszyscy zdrowi  😂
Dłuższy pazur chyba nie, jest w porządku według mnie. Jeżeli koń nie maca, to pazur mechanicznie krótszy jest lepszy i bardziej sprzyja ruchowi od piętki. Niestety to nie jest prosta sprawa z tą zmianą wzorca ruchu. Ja też już wątpiłam czy się uda. Polowałam na każdy krok. Najpierw mieliśmy tylko jedną drogę w lesie, ubite igliwie, lekko w dół, po której szła z piętki. Potem na piaszczystej po deszczu też, później na betonie płaskim, na końcu kamienista utwardzona. Kopyta się wtedy bardzo bardzo zmieniły, mam serię zdjęć gdzieś. Było widać jak przejmuje coraz więcej obciążenia na tył kopyta.

Spróbuj do tego podejść nie zero-jedynkowo, tylko jak do treningu. Trzeba być ciągle na granicy i balansować z wyzwaniami. Wrzucisz za dużo, nigdzie nie dojdziesz. Nie będziesz podnosić, nigdzie nie dojdziesz. Sam czas niestety nic nie rozwiązuje, chyba że to czas w Rockley Farm 😉 choć to tylko dla czytelnika wygląda, że się samo dzieje - te konie, przynajmniej te, co dają radę, są trenowane (mimo kulawizny a nawet z jej powodu). Oczywiście zgodnie z aktualnymi możliwościami.

Moja klacz miała epizod kulawizny od stawu pęcinowego. Ruszałam ją wtedy, ale właśnie na długie stępy po możliwie najlepszym podłożu, takim po jakim chodzi poprawnie. Później zaczęłam włączać kłusy na prostych odcinkach, tam gdzie widziałam, że ma komfort. Lonży zero (stawy jednak dostają przy ruchu na kole). Takie zalecenia dostała koleżanka z którejś niemieckiej kliniki na rehabilitację swojego konia, bardzo mocno kulawego na staw skokowy, po artroskopii. Zwierz się pozbierał całkowicie. Moja również. Nasz hucek, ten od zapalenia stawu/ochwatu też dostał z rozpędu taki reżim i też mu to służyło. Minęło kilka lat i żaden z nich nie narzeka na chore wtedy stawy (wszystkie trzy miały w podobnym czasie problem, myślę, że zwyczaje stajennych miały na to wpływ :/)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się