po krótkiej wymianie zdań w innym watku , pomyslałam o założeniu obecnego . pytanie brzmi co dla was znaczy określenie - ZDROWY KOŃ . bo coś mi się zaczyna wydawać że dla każdego znaczy to coś innego. według mnie koń zdrowy to 100 % czysty w ruchu , bez wszelkich objawów chorobowych typu , kaszel , katar , temteratura , bez zmian skórnych i bez mega odchyłów w zachowaniu , ze sprawnymi wszystkimi zmysłami ( według mnie brak jednego oka też eliminuje z określenia zdrowy ) wykluczam z tego wszelkie wady budowy nie wpływające na np. ruch , według mnie kon kulawy , znaczący czy jak to tam sobie nazwiemy to nigdy NIE jest koń zdrowy , a jakie jest wasze zdanie 🙂
Dla mnie zdrowy, czyli w 100 % pełnosprawny. Koń bez sprawnej jednej gałki ocznej nie jest 100% wydolny i pełnosprawny, bo brak oka ogranicza go w pewnym stopniu. Czyli nie jest mówiąc w skrócie "zdrowy".
kupujac konia patrze przede wszystkim na to co soba reprezentuje, bo im wiecej reprezentuje tym wiecej "drobnych" (zaraz wyjasnie jakich) wad mozna mu wybaczyc. 1) tiff najchetniej w okolicach 2, ale jezeli bezpieczna 3 to tez sie podejmuje. wiadomo 4 dyskwalifikuje absolutnie. 2) oczywiscie wszystkie proby zginaniowe, ruchowe w normie 3) dobre kopyta, ale jezeli kon dobry to biore na siebie ich wyprowadzenie (zakladam, ze w tiffie zadne zwyrodnienei czegos wyzej od kopytowego nie wyszlo) 4) rowno, dobrze umiesniony w zaleznosci od tego co robil/nie robil ( miesnie niektore moge zaakceptowac do ew przebudowy) 5) no wiadomo zdrowe zmysly, dwoje oczu 😉 ale ew infekcje skorna, sarkoidy, czy zadrapania tez przezyje 6) zabki tez zdrowe chyba, ze sa do zwyklej roboty to ok 7) w glowie tez wzgledny porzadek ale to juz akurat najmniejszy problem 8) wszelkie testy oddechowe i krwi tez w normie
Ale - pytanie było o zdrowego, a nie - wartego rozważenia. Koń z "mięśniami niektórymi do przebudowy" to koń chory? Przecież nie. A narowisty?
Tamtego ogłoszenia nie znam, ale znam interesujący "przypadek" z życia. Kobyła kupiona z łąk + źrebaki, jako zdrowa (z badaniami poważanego weta). Wzięta (znowu, kiedyś chodziła 130) pod siodło - zaczęła kuleć. Różnie, w różnych okolicznościach, z przerwami, długo, przez chwilę - no różnie. Diagnostyka nie wykazała nic, czego nie byłoby na "zakupowych" zdjęciach, nic poważnie uzasadniającego kulawizny (kobyła w sile wieku, trudno, żeby żadnych śladów "życia" nie było). Kuracje - okazały się nie powiązane logicznie z występowaniem (lub nie) kulawizn 🤔 Jedyne logiczne powiązanie, jakie dało się "wykoncypować" - to stan napięcia klaczy. Wdrażana - spięta - zaczynała kuleć. Na padoku - wesoły, pełen życia, czysty! koń. Wdrożona do pracy, spokojna - czysta - aż się nie zaczęło więcej wymagać. No i - jak coś takiego opisać, gdyby chcieć sprzedać? Do hodowli - bajer, papier, uroda, ruch, udany przychówek. Z ogromnym prawdopodobieństwem - z łąk może być użytkowana rekreacyjnie (pod warunkiem - że stale). Do sportu - nie nadaje się (raczej - ja np. bym nie chciała 🙁) Chora? To czemu przyczyny nie da się znaleźć (mimo sporych "nakładów"😉? Dlaczego badania "kupne" były, że zdrowa?
halo , faktycznie dziwny przypadek , a nie próbowaliście dać przed jazdą setkę na ,,rozlużnienie,, - to oczywiście żart 🙂 albo jakiś relaksacyjny masażyk . no ale sprzedając tego konia powiedziałabyś z czystym sumieniem i przekonaniem że koń jest zdrowy ? wyobraż sobie sytuację że masz do wypełnienia test na temat swojego konia , zakres odpowiedzi tylko tak lub nie - co byś zakreśliła w pytaniu zdrowy ?
Ponoć nie ma zdrowych koni - są tylko nieprzebadane ;-)
A samo słowo zdrowy jest zbyt mało precyzyjne np aktulanie zdrowy - ale po kontuzji - kontuzja może się odnawiać / nigdy się nie odnawiała aktualnie zdrowy ale po zapaleniu płuc - w dobrej kondycji, żadnych nawrotów choroby, ale warto uważać zdrowy ale z temperamentem - dla jednych będzie nie do okiełznania, dla innych - koń z charakterem dający z siebie wiele zdrowy ale po grzybicy / ze skłonnością do grudy etc... zdrowy, po wypadku - pociął się - zszyty - wyzdrowiał = zdrowy?? nie ma zatem na pytanie "czy koń jest zdrowy" jednej odpowiedzi , bowiem koń po wyleczeniu choroby, kontuzji, mini infekcji - w rzeczywistości jest zdrowy, ale nie wspominanie o owych chorobach / kontuzjach - o ile były poważne nie jest już zupenie uczciwe Trudno jednak wspominać o tym, że koń 5 lat temu się podbił na kamieniach i 2 dni kulał, bo to już żadna choroba - ot losowy przypadek jak skaleczenie w palec...
blucha, jakby tu... 🙄 próbowano 🙂 Ale organizmy się adaptują 🙂 a "leki" przestają działać 😕 W rubryczce zdrowy właśnie napisałbym Tak a w rubryczce użytkowanie: do hodowli _Gaga, problem w tym, że różni ludziska różne rzeczy uznają za "ot, skaleczenie - nie warto wspominać" 😀iabeł:
gaga masz rację , ale dlatego tak sformułowałam pytanie - co dla was znaczy zdrowy ....., bo dla każdego może oznaczać to coś innego , tak jak np. o pytanie czy jest ładny każdy odpowie inaczej 🙂 miałam np. klacz kóra była łykawa , dla mnie nie była to choroba , dla mnie była zdrowa , ( oczywiście nigdy nie miała problemów gastrycznych ) ale niejeden powiedziałby ze to choroba bo np. stwierdzono że to wrzody , nadkwasota itd.