Cejloniara, a czemu miałabyś rezygnować z jazdy rekreacyjnej? Na zdjęciu widać bardzo ładny obrazek. Ciekawe czy te wszytskie krzyczące chudzielce mogły by pokazać takie zdjęcia z jazdy 🙂
Mój koń ma 163 i waży około 450 kg. Ja mam 168, a moja waga waha się w granicach 64-67 kg, w zalezności od okresu. I wychodzi, że za gruba i za ciężka dla niego jestem 😵 Do wszystkiego trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem.
Z racją wiadomo jak jest 🙂 Ale gdy się to "w masie" 🙂 czyta to banialuki wychodzą. Polecam przestudiować [url=[[a]]http://zdrowiepubliczne.info/pliki/materialy/semestr%201/Zywienie%20cz%B3owieka/Prof.%20BS%20-%20Ocena%20stanu%20od%BFywienia%20[[a]](N).pdf]waga ciała[/url] Idealna masa ciała dla kobiety 170 to 62 kg, dla mężczyzny 68. BMI 20-25 daje najmniejsze ryzyko chorób. Poniżej 17 to niedożywienie ciężkie. Czyli osoba o wzroście 175 i prawidłowej wadze nie może jeździć konno (nie na shairze czy perszeronie)? Skoro może (prawidłowo) ważyć 75 kg? W jednym worku pomieszane "wrażenia estetyczne" i "dobro konia". Koniowi najbardziej szkodzą kiepskie umiejętności jeździeckie dosiadającego (no i niedobranie wierzchowca). 5 kg w te czy wewte różnicy nie zrobi - większe różnice są w ciężarze siodeł. A dla osoby przeczulonej na punkcie własnego wyglądu 5 kg in plus to koniec świata. Gdy ktoś otyły to ma sporo powodów żeby unormować wagę. Jeśli waga prawidłowa - no dajcie spokój 🤔wirek: A "piórka" na "wielkoniach" bezradne, zagrożone, klnące i szarpiące was nie rażą? Mnie rażą, choćby były modelkami Voque'a.
nigdy nikogo nie wyzwałam od grubasów , nawet jeśli dana osoba faktycznie jest grubasem. Wiem jak trudno jest utrzymać wagę lub schudnąć (sama do lekkich nie należę) ale...powinnismy dobierać konia do swojej sylwetki. Pytasz Hallo czy nie razi mnie "piórko" latające po siodle lub zaciągające konia. Razi, razi jak cholera a jeszcze jak jest to "kurdupel" który nie jest w stanie odpowiedznio dzialac łydka i dosiadem to już w ogóle powinien zmiatac z konia. Taka osoba po pierwsze niech się najpierw uczy jezdzic a później dobierze odpowiedniego konika dla siebie.Powyzsze dotyczy to również osoby z nadwagą- kurcze mało to koni o odpowiedniej budowie i posturze (nie koniecznie peszerony) które spokojnie bez uszczerbku dla zdrowia mogą dziwgac cięższe osoby? Wybaczcie ale "śmiesznie" wygląda osoba o wymiarach i wadze np. 100kg na szczuplutkim arabku. Inaczej zas ta sama osoba na dużym, dobrze usmięsnionym wielkopolaku lub sp.
Jeździec na zdjęcu nr.2 ma dokładnie 188 cm wzrostu i waży 90 kg, a klacz (wcale nie pogrubiana) ma jakieś 170 cm w kłębie. Przyjrzyjcie się jeszcze raz. Za dużo? Za ciężki? A na pierwszym zdjęciu jestem ja, ponad tydzień temu, pierwszy raz na koniu po porodzie. 172 cm, 80 kg. Koń 160 w kłębie, 3/4 wielkopolak, pogrubiony. Za ciężko mu?
Julie, moim zdaniem ok. Dlatego przeraża mnie trochę ten wątek, bo zaraz wyjdzie, że na konia to większe wymagania wagowe niż do modelingu. Ja wszytsko rozumiem. 100 kg na araba to przesada, ale w drugą stronę tez nie ma co przeginać.
I zgadzam się z tunridą nie tylko waga ma znaczenie. Lepsze 80 kg z dobrę równowagą, niż miotające się jak worek kartofli 60 kg.
Gdybym wzięła do serca to co niekórzy tu piszą, to uwzględniając wagę sprzętu póki 20 kg nie zrzucę to do swojego konia mam się nie zbliżać. Co najwyżej jakiś perszeron mi zostanie.
Też mam mały problem z wagą: 68kg przy 171-2cm. 😡 Ostatnia moja jazda odbyła się na mocno zbudowanym kucu mającym ok. 135-137cm. I cóż, ja się czułam dobrze, a koń również nie wyglądał na "załamanego". W każdym chodzie poruszaliśmy się sprawnie, bez najmniejszego problemu. Teraz jednak muszę się przekonać do nieco większych koni. 😉 Dla samej myśli, że ma lżej. 😉
Faza, ale to ty napisalas, że wazac 62 kg masz nadwage i mozesz tylko na pogrubianych i zimniokach jezdzic i jestes mega za ciężka na takiego 400 kg (i to mocnego -jesli z prymitywem).
zaczęło się tu szukanie usprawiedliwień i do przeciążania i nie odchudzania, nie dbania o wage i do anoreksji "musze ważyć poniżej 40kg żeby jeździć na koniu" .... uh!!!
nagana, miałaby schudnąć do 30/30 paru kg żeby z osprzętem i ciuchami ważyć 10% konia? (45 kg)
i w ogóle co to za przelicznik głupi... moje koniki waża po 450 przynajmniej, "normalne" po 350 i mniej... to moje mogą więcej dźwigać w takim razie? bo im łatwiej z tego powodu, że są grube? mniejsze na stawy obciążenie?
ze skrajności w skrajność, albo głupie popisywanie, myślenie głupie prowadzące do zaburzeń zdrowotnych przez dążenie do jakiegoś surrealistycznego progu wagi (niskiej), tworzenie kompleksów i uprzedzeń, albo usprawiedliwianie grubasów czy ciężkich osób na drobnych koniach (nie proporcjonalnie do budowy), szczególnie w wyczynie (czyli i sport i rekreacja wiecej niż raz kiedyś krótko). jestem za gruba na lekkie-delikatne koniki, ale bez przesady, że ważąc te 70 kg nie moge wsiąść na konia lżejszego niż pogrubiana maszyna czy gigant potężny (ponad 700kg to już wielkie bydle nie?) ;/ ścigać się nie bede, rajdów wyczynowych itp też nie... jak bede chciała jeździć bardziej intensywnie - to schudne, bo dodatkowe kg mi nie ułatwiają (i koniowi też) - ale ja jestem na górnej granicy - wiec robie to dla siebie! albo zeby na mniejszych jeździć... każdy musi poprostu pogodzić się ze swoją masą i zmienić - jeśli może, jak nie, to szukać odpowiedniego konia i dyscypliny.
julie - a ja uważam, ze pan z 2 zdjęcia jest za duży, może koniowi jest ok, bo nie widać nic wskazującego, że nie, ale tak to nie gra "estetycznie". rozumiesz...😉 może jeździć, trenować - ale na zawodach z nogami pod brzuchem by wyglądał jak dzieci "wyrośnięte" z kucyków 😉 tu moze nawet nie chodzi o wagę, ale "proporcje". choć - pewnie z nawet nieco lżejszym by się łatwiej biegało, skakało (mój przykład z rajdu i wyścigów). i tyle... nie ma "przegięcia" żadnego.
oj ja po porodzie ważyłam 90kg i wsiadałam na wierzchowca 164cm w kłębie po kontuzji nogi i noga mu nie odpadła. jeszcze sobie brykał i nawet nie miał kwasów. Jako nastolatka sporo przytyłam, ale dalej jeździłam oczywiście wg innych trener był sadystą, że dawał mi konia do skoków na zabójczą wysokość 100cm. Konie które jeździłam miały dobrą równowagę, dobrze rozwinięte mięśnie grzbietu itp co było zasługą mojej pracy nad nimi, lecz nie jeździłam na zawody bo źle się prezentowałam- bo taka gruba i trener mi powiedział schudniesz to pojedziesz. Dalej jestem gubasem 84kg, ale jakoś konie pode mną nie zdychają, wręcz przeciwnie potrafię z moim grubym tyłkiem doprowadzić konia do elastycznego grzbietu i sprężystego ruchu, czego wiele filigranowych dziewczynek nie potrafi. Z doświadczenia osoby ok 100 kg mogą spokojnie jeździć i skakać do 110cm pod warunkiem przyzwoitych umiejętności.
Myślę, że warto spojrzeć na wagę jeźdźców z najwyższej półki, bo tak jak już ktoś pisał dziewczyna 80kg to grubas na koniu, a facet 90kg przystojniak.
czy to są przerażające katusze konia- moja waga na zdjęciach 90kg
tak wygląda na koniu mężczyzna o wadze około 65 kilo i wzroscie coś lekko powyżej 170, konia oceniam na około (wtedy) 550 kilo. wg tych magicznych 10 % to ten osobnik wraz z siodłem są za ciężcy 😂
ja przyznaję, uważam, że jestem za ciężka, dlatego też min kon chodził od maja zeszłego roku ze dwa razy kilka minut pode mną. wystarcza mi, że mam maskotkę do miziania, ale już twierdzenie, że ta osoba na zdjeciach jest za gruba wg tych "norm" i powinna jezdzić na pogrubianym to trochę kuriozalne... pod siebie chcę kupić coś pogrubianego do spacerków terenowych, ale skoro i mój chłop potrzebuje pogrubianego to ja chyba potrzebuję mamuta 🏇
(drugi raz w zyciu na koniu siedzi, a pierwszy raz na Rudej bidulek jeden stępuje)
Frans tu akurat trochę przesadziłaś 😉 Kobyłka jest znacznie mniejsza od wałacha i drobniutka. Ona akurat waży 450kg. A wałacha trafiłyście. Dokładnie 680kg. Chciałam mniej więcej pokazać, że nie można przesadzać też z wagą czy posturą koni. Koleżanka, która jeździła na kobyłce, ważyła ok 60kg przy wzroście ok 166cm i chuda jak patyk, to nie powinna na niej jeździć w takim razie, bo za ciężka? Konik zawsze żywy i temperamentny, jakoś nigdy nie było widać, żeby jej przeszkadzało te chucherko na grzbiecie... No a przecież siodło też waży... A drugi koń jest potężny, mocny. Sama na nim jeździłam a też do chudych nie należę i jakoś nigdy nikt mi nie powiedział, że jestem na niego za ciężka 😵 Wręcz przeciwnie. Koń był meeega do przodu i uwielbiał skakać i zapieprzać. Ja rozumiem, że nie każdy jeździec do każdego konia nie pasuje. Sama na tą kobyłkę też bym nie wsiadała. Ale nie przesadzajmy... Bo patrząc na to co niektórzy piszą, to tego wałacha musiałabym omijać szerokim łukiem a pewnie nawet na perszerona bym popatrzeć nie mogła... A co powiecie o zawodnikach (np mężczyznach) którzy niejednokrotnie na pewno koło 100kg ważą, a mimo to startują w zawodach Grand Prix? Jakim cudem w takim razie w ogóle jeżdżą, nie mówiąc już o zawodach takiej rangi! Po prostu nie należy przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę...
Mój Rudy waży ok 500kg, wzrostu ma ze 174. Ja 173cm, 65kg. Powinnam schudnąć i to sporo w takim układzie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że mogę być za ciężka na mojego konia. 😉
Wg tego co tu piszecie, to np. Ludo Philippaerts (któremu się ostanio sporo przytyło) powinien dawno temu zrezygnować ze startów, bo jego konie pewnie nie mają siły skakać...
Vanilka - jak dla mnie wszystko się u Was zgadza 😉 Nawet przy 83kg. Cejloniara to bardzo miłe :kwiatek: zwłaszcza, że Waldemar zazwyczaj nie jest uważany za pięknego 😉
anai, tylko wiesz... kogo obchodzi, czy jego (czy jakiegoś innego zawodnika) konie za kilka lat się rozsypią? do tego czasu i tak oplaci się je leczyć, masować, szprycować, odnerwiać itd. zanim całkiem się posypią, już dawno będą sprzedane, odstawione do hodowli itd... tu trzeba na maksa wykorzystać, pokazać, nawtgrywać w szczycie, zarobić na sponsorach i sprzedaży jak pojawią się symptomy chorób - czy z przeciążenia pracą czy wagą (waga przyspieszy to 1). my jednak - swoje prywatne "dzieci" chcemy mieć zdrowe jak najdłużej... przynajmniej większość z nas i oficjalnie..
Mi sie wydaje, ze zapomnieliscie o bardzo waznej rzeczy - tzn o proporcjach ciala. Co innego facet 190cm wzrostu, ktory wazy 80 kilo, a co innego pani 160cm wzrostu wazaca tyle samo. Dlugosc i szerokosc uda oraz lydki, sposob, w jaki one naciskaja na konia jest zupelnie inny w obu przypadkach.
Inna sprawa - mnie zawsze zastanawialo, jak osoby niskie z powazna nadwaga daja rade utrzymac prawidlowy dosiad, majac takie duze uda i posladki, majac "tak daleko od miesni" 😉 A tak w ogole zauwazylam, ze niektore rewoltowiczki niepotrzebnie poczuly sie poruszone - na niektorych zdjeciach na prawde nie widze niczego oburzajacego (szczegolnie szacun dla asds za slazaka i samokrytyke :respect🙂
I zgadzam sie rowniez z halo nic mnie nie wkurza tak bardzo, jak ktos leciutki jezdzacy na koniach o duuuzej masie, dajacy sie wozic wszedzie, gdze wlezie. A najbardziej mnie wkurzaja rodzice wsadzajace male dzieci na duze konie "bo na kucach to wstyd" - a potem miednica i kregoslup takiego dziecka... ech 😤 Nie wspominajac o braku jakiejkolwiek sily w raczkach takiego malca.
marysia550, z prymitywami i os. twojej postury to nie problem w wadze tylko w proporcjach - jak pan na kasztanie. po prostu jesteś wysoka, za wysoka żeby mieć proporcje takie jak na "dużym" koniu. jak bedziesz ważyć 30 kg będzie tak samo - dalej będizes zmiala nogi pod koniem. no ale co? taka specyfika i urok takich ras. one nie mają problemów z taką wagą, nie sa przez hodowle wydelikacone, a i używa się ich inaczej. sa inne proporcje jeździec-koń przyjęte i dobre dla koni. i tyle. nie masz sie nawet na takim kurduplu co porównywać do osób na "normalnych" rasach. wiadomo - nie 150 kg... ale proporcji jak na wielkim sp czy ślązaku się nei osiągnie- i nie ma takiej potrzeby
Frans, wybacz, ale na zadnym z twoich zdjec nie widze elastycznego, okraglego konia
czy 5kg to duza roznica? zalezy ja waze od 57 do 62, i nie da sie ukryc, ze przy 62 roznica w obwodzie uda dawala przelozenie na jakosc dosiadu - wiec nawet glupie 5kg moze robic "ale" 😉
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 27 marca 2013 19:43
Inna sprawa - mnie zawsze zastanawialo, jak osoby niskie z powazna nadwaga daja rade utrzymac prawidlowy dosiad, majac takie duze uda i posladki, majac "tak daleko od miesni" 😉
Mnie bardziej zastanawia jak są w stanie wywindować się w siodło ( osoby niskie z poważną nadwagą)- piszę bez złośliwości, żeby nie było :kwiatek: