Ja jestem bardzo ciekawa filmu, ktory wchodzi w przyszlym miesiacu na ekrany. Baaardzo mnie to ciekawi, bo podobno zmienil sie rezyser? Ma byc wiecej akcji, no zobaczymy jak to bedzie. 👀
ushia, ja pierwsze trzy części czytałam tylko po polsku, a 4 część i midnight sun po ang i zauważyłam całkiem sporą różnicę... 4 tom i MS dużo lepiej mi się czytało...
aga ale po polsku te książki? Mogłabyś coś wiecej napisać? 😉
do 2 tomu jest po polsku, ale nie polecam.. Tłumacz/ka był/a chyba pod wpływem ;/;/ Ja czytałam wszystko w oryginale 🙂 Jest też na forum TB kilka rozdziałów przetłumaczonych, ale powoli to idzie.
A sama książka jak dla mnie bomba. Jest dużo mroczniejsza od Zmierzchu i taka bardziej wampirza 🙂 Choć czasami można mieć dość Sookie i jej wywodów (9 tomów robi swoje) to i tak jak dla mnie najlepsza książka o krwiopijcach 🙂
Jak ktoś chce to mogę wysłać te części po angielsku (ale to na pw)
Ushia, przeczytasz bez problemu, wszystko napisane jezykiem 14 latki 😁 wchlonelam to w jakies dwa dni, ale do drugiej czesci nie zajrze, mysle, ze nie warto, literacko dosyc miernie. Za to czekam na film, bo sama historyjka bardzo mi sie podoba 😅 Widzialyscie trailer? 👀 Widac, ze poprawili charakteryzacje (w Zmierzchu Edzio mial czerwone uszy :lol🙂 pojawiaja sie wilkolaki, nowe postaci i wogole cala masa atrakcji Tutaj NOWY trejler:
A co do sciezki dzwiekowej to mam podobne odczucia... tamta sciezka dynamiczna, fajna, tutaj Muse sie nie popisal specjalnie.. mialam taka wielka nadzieje, ze w tej czesci wezma Map of Problematique Muse a tu taki klops 🙁
eee.. co za bzdura. przeczytałam pierwszą cześć na wakacjach. To było 900 stron męczarni. Teraz naszła moda na wampiry =/ A amerykanie kupią wszystko...
Nie wszyscy czytają wampirze książki od momentu, gdy wszedł 'zmierzch' Ja już z kilka lat temu na to natrafiłam i jakoś wtedy na mnie się krzywo gapili, ze takie bzdury czytam Osobiście Sagi nie tykam.
Notarialna, słucham? Napisałam, że amerykanie kupią wszystko. O wampirach za bardzo książek nie lubię, wolę trochę inną gatunkowo fantastykę, ale jeżeli komuś koniecznie na wampirach zależy, mamy takze rodzimą literaturę. Polecam przeczytać serię Pilipuka (Księżnika, Kuzynki, Dziedziczki), nnie ma romansu rodem z harlequina, ale to przynajmniej mozna nazwać fantastyką...
No, może mnie trochę poniosło. Ale czytałaś chociaż 'Wywiad z Wampirem'? Albo 'Wampira Lestata'?? O ile mi wiadomo te książki są nieco starsze niż 'Zmierzch' Lubić nie musisz, ale ja nie lubię jak ktoś wrzuca to do jednego worka. W przeciwieństwie do Meyer, Anne Rice zwraca uwagę na szczegóły. I bardzo dobrze, bo epoki, o których pisze są zazwyczaj bardzo trudne do opisania. Dla mnie A. Rice ma wampiryzm, epoki (barok, renesans, itp z punktu literackiego) w jednym małym paluszku. Babka wie o czym pisze.
Już nie wspomnę o tym, ze film 'Wywiad z Wampirem' to w sumie klasyka 😉
Pilipiuka czytałam, nawet mi się podobało, jednak nie wciągnęło mnie tak jak 'Kroniki Wampirów'
Notarialna, wow. Ty musiałaś przeczytać jakiegoś posta o którego istnieniu nie mam pojęcia 🤔
Co wrzucam do jednego worka. I jaki to worek?
Napisałam, że nie podobał mi się zmierzch i po Portierze czarodzieju przyszła moda na wampiry. Najczęściej ( ale nie zawsze, na wpadek, gdybyś miała się przyczepić) są beznadziejne. Płaskie, sztuczne, bez jakiegokolwiek pomysłu. Ale w Ameryce sprzedają sie w setkach tysięcy egzemplarzy. Tyle.
Ushia, przeczytasz bez problemu, wszystko napisane jezykiem 14 latki 😁 wchlonelam to w jakies dwa dni, ale do drugiej czesci nie zajrze, mysle, ze nie warto, literacko dosyc miernie. Za to czekam na film, bo sama historyjka bardzo mi sie podoba 😅 Widzialyscie trailer? 👀 Widac, ze poprawili charakteryzacje (w Zmierzchu Edzio mial czerwone uszy :lol🙂 pojawiaja sie wilkolaki, nowe postaci i wogole cala masa atrakcji Tutaj NOWY trejler:
A co do sciezki dzwiekowej to mam podobne odczucia... tamta sciezka dynamiczna, fajna, tutaj Muse sie nie popisal specjalnie.. mialam taka wielka nadzieje, ze w tej czesci wezma Map of Problematique Muse a tu taki klops 🙁
O przeczytanie sie nie martwie, jak mialam faze zmierzchowa to robilam na forum tematycznym tlumaczenia dodatkow ze strony Meyer (swoja droga uroczy jest kawałek z punktu widzenia Jacoba). Ciekawi mnie tylko jak to jest w oryginale. Podobnie jak In czytałam BD i MS bez tłumaczenia i np MS podobało mi sie duzo bardziej niż Zmierzch
Filmu nie trawie, probowalam go ogladnac pare razy i za kazdym poddawalam sie po kwadransie... Ale ja w ogole nie lubie filmow, a ze wszystkich adaptacji jedyna ktora uwazam za lepsza niz ksiazkowy pierwowzor jest Terminator 😉 Za to książki - nie potrafie odłozyć 🙂 Musze naprawde miec cos niesamowicie waznego zeby przerwac czytanie Pamietam jak w zeszłe wakacje kuzynka przjechala do mnie na jazde i przywiozla mi Zmierzch. Akurat zmiennik mial urlop, wiec siedzialam sama w stajni od 8 do 20, ledwo zywa. Wrocilam do domu, ogarnelam rodzine, o 22 zaczelam, skonczylam o 4 rano. Nastepnego wieczora pod pozorem odwiezienia kuzynki do domu wytargalam od niej pozostale dwa tomy i machnelam obydwa przez noc. Swiadomosc, ze musze rano znowu isc na 12 godzin do pracy nie spowodowala zamkniecia ksiazki 😜
Ja tak mialam z filmem 😜 zaczelam ogoladac jakos ok 21 a skonczylam o 5 rano 😂 ksiazka tez mnie bardzo wciagnela, ale jednak zaczelam od filmu i tak jakos... pewnie z new moon bedzie podobnie, hehe, juz sie po prostu nie moge doczekac!!!
A co do Terminatora, to dorzuce jeszcze Mechaniczna Pomarancze, film niebo lepszy od ksiazki (a sama ksiazka bdb, po prostu Kubrick byl geniuszem)
Sagę pochłonełam w mega szybkim tępie. Faktycznie napisana przyziemnym językiem i miałam nieraz poczucie wręcz winy że taka stara a takie bajki czyta. Tyle że dobrze się czyta, odmóżdżająco po tonach litaratury węgierskiej itp.
Na filmie pękałam ze śmiechu, po prostu paranoja co z tym zrobili. A potem tlumy dzieciaków wrzucające Twilight wszędzie gdzie sie da. Także dla mnie książki ok, moga być i ok, przeczytałam nawet "Intruza" czyli tę książkę dla dorosłych(dobry żart), ale film po prostu niech rezyser się schowa. Aktorsko też do kitu, główna bohaterka latająca ciągle z otwartą gęba, a głowny bohater paaaaskud.
Seria Pilipiuka całkiem spoko (jako czytadło w rodzimym klimacie). Mnie najbardziej ujęła gospodarność bohaterek 😉 Charlaine Harris (ta od Sookie) fajnie pisze. Przeczytałam 2 pierwsze tomy i kawałki następnych i żałuję, że nie mam czasu na resztę. Tłumaczenie na polski jest marne, ale w oryginale daje radę. Do Zmierzchu mnie jakoś nie ciągnie - wygląda na zupełnie niestrawny. Skutecznie mnie odstraszyły wszędobylskie zachwyty dzieciarni (bez urazy).
Solina, dziękuję, już ściągnęłam sobie dzięki In. i właśnie czytam. Nie jest to ambitna lektura, tak jak ktoś napisał typowa literatura młodzieżowa, krótkie zdania itp Ale czyta się przyjemnie i jest to coś co może odmóżdżyć, wiec polecam.Książkę chłonie się migiem 🙂
Wczoraj obejrzałam jeszcze film. Masakra.Gdybym nie czytała książki to bym nie wiedziała o co chodzi. Główni aktorzy porażka totalna.Edward wygląda i zachowuje się jak ciołek , a Bella równie nieciekawa. Nie polecam.
http://www.ifilmy.net/film.php?cat_id=108 ja lubię oglądać ten serial - Pamiętniki wampirów, na podstawie książek. Całkiem, całkiem 🤣 bardzo podobne do zmierzchu moim zdaniem.
Och, jak ja nie znosilam tej serii poki jej nie przeczytalam 😁 mojej przyjaciolce namowienie mnie do chocby zaczecia zajelo chyba z rok 😁 one sie tak zachwycaly, a ja nie nie i nie, nie przeczytam tego, to jakas ciapa dla dzieciakow. Glupoty.
a potem ktoregos pieknego popoludnia nudzilam sie w domu i stwierdzilam: dobra, przeczytam jeden rozdzial.
Ze jestem na trzystaktorejs stronie zorientowalam sie dopiero, jak mama przyszla mi ksiazke zabrac 😁 jest napisana beznadziejnym, prostym jezykiem, ale fabula jest fajna. Po angielsku nawet jezyk jakos daje rade, choc bez fajerwerkow.
Filmy sa ponizej poziomu, nie jestem fanka Roba Pattinsona jako Edwarda - wyobrazalam go sobie zupelnie inaczej (Edwarda, nie Pattinsona). Nie oczekuje jakos specjalnie na ekranizacje Ksiezyca w Nowiu, czego najlepszym dowodem jest to, ze nawet nie wiem kiedy jest premiera, ale obejrzec pojde. (jesli kiedys dostane role w sadze to stane sie fanka filmow. poki co zostane przy byciu fanka fabuly ksiazek 😁 )
jesli zas chodzi o postaci, to Bella jest dla mnie najbardziej drazniaca postacia z ksiazki, a zaraz za nia, niewiele jej ustepujacy Jacob. Oboje doprowadzaja mnie do szewskiej pasji, a "rozdzialy" jacoba mam ochote wyrwac z ksiazki, spalic i nigdy do nich nie wracac. Sa napisane jezykiem prostaczym, tandetnym, rozmyslenia postaci maja glebokosc kaluzy, a wszystkie akcje czy decyzje przez niego podejmowane doprowadzaja mnie do szalu. Tak samo jak jeczenie Belli, och, jak to ona kocha Edwarda, a 3 linijki pozniej, jak to ona kocha Jacoba, i jak to oni jej biednej nie kochaja. a poza tym to ona na nich nie zasluzyla, czy tam oni na nia. O ile jacob w mojej opinii jeszcze zasluzyl na bycie meczonym do konca swiata, zreszta swietnie do belli pasuje, to nie wiem, za co taka kara ostatecznie spotkala Edwarda.
podsumowujac: dla mnie ksiazki mocno wciagajace, ale bardzo malo ambitne 😉 i mocno wkurzajace miejscami, jesli ktos ma tendencje do skrajnych emocji, tak jak ja 😉