Okej Aga, już rozumiem co miałaś na myśli, więc mogę odpowiedzieć ^^
Uważam, iż jest to kwestia gustu od czego zacząć: filmu czy książki. Ja wiem, że gdybym obejrzała film raczej nie sięgnęłabym po słowo pisane. Jednak z drugiej strony jak obejrzałam film byłam w stanie doskonale wyobrazić sobie akcję w książce bo miałam aktorów i plenery przed oczami. Nie wiem, ciężko to jednoznacznie określić.
Najlepiej więc przeczytać książkę i obejrzeć film, i to nie jeden raz a kilka ^^ już niebawem premierowy trailer! 😀
Co do sagi - podoba mi się. Zaczęłam czytać Zaćmienie, obejrzałam film, czekam na kolejny (cierpliwie). Szału nie ma, ale fajnie się czyta. Jeśli chodzi o inne historie o wampirach - mogę polecić jedynie filmy, ale z czystym sumieniem 😉 Królowa Potępionych i Wywiad z Wampirem. Jak to się mówi - klasyka. 😎
Ja właśnie skończyłam czytać ''zaćmienie''. Te książki bardzo mnie wciągnęły, film jak to film , ale książka o wiele ciekawsza moim zdaniem. Zobaczymy jak tam z drugą częścią filmu będzie.
Moim zdaniem film był robiony bardzo w pośpiechu. Wiele elementów zostało pominiętych których wcale nie musiało zabraknąć wystarczyło nie wciskać nowych wątków do filmu których nie było w książce. 🙄 Trudno też zrozumieć odczucia postaci nie czytając wcześniej książki. Tak samo moim zdaniem w filmie wiele aktorów było źle dobranych. Jak zaczęłam czytać Zmierzch to jakoś na początku mnie specjalnie nie wciągnęło dopiero pod koniec . Dziś skończyłam czytać trzecia cześć i zajęło mi to 1 dzień. Wciągnęło mnie na amen 😉. Jutro lecę po czwartą 😅 . Słyszałam że jest też piąta ale jeszcze nie po polsku. To prawda ?
Jest jedynie niedokończona pierwsza cześć w wersji Edwarda, bo niby przeciekła do Internetu i autorka stwierdziła, że w takim razie nie kończy, bla bla.
Enii - z Ilustrowanego przewodnika po filmie wyczytałam, że cały film był kręcony w ciągu 45 dni... Jak dla mnie strasznie mało, porównując, że np. kręcenie sceny w której Legolas wdrapuje się na mumakila w Powrocie Króla zajęło 3 dni...
A Midnight Sun bardzo fajne ^^ mam nadzieję że Meyer się odobrazi, bo bardzo chciałabym przeczytać scenę na polanie z punktu widzenia Edzia bo na ten temat powstają tylko FF... Ale kto ją tam wie ;]
książka z wamiprową nutą?greywalker kate richardson ❗ ksiazke utkiwała mi bardzo,bardzo w pamieci i uwielbiam ja 😜 dostałam na urodziny w listopadzie 😉
Ja obejrzalam ten film ot tak sobie, i az zaczelam piszczec z radosci, bo znow poczulam sie, jakbym miala 13 lat i tylko zycie szkolna miloscia sie liczylo, ech... obejrzalam go juz z 7 razy, nic nie poradze Ambitne to to nie jest, ale przyznajcie, ze naprawde, jest na co patrzec :> ciezko sie nie zakochac w glownym bohaterze mimo ton makijazu na twarzy. 💘
A mnie Bella wnerwia w Zaćmieniu, taka jest jakaś- niezdecydowana między Edwardem a Jacob'em? Nie wiem, nie potrafię tego dokładnie nazwać. Ale ogólnie książki fajne, często sobie czytam jakiś fragment jak mam zły humor 🙂. Każdą część przeczytałam dwa razy z nudów. Niektóre sceny z książki wyobrażałam sobie trochę inaczej, ale to moja własna wizja 😉. Hm... fajnie by było być wampirem, zwłaszcza że nie spale się w słońcu tylko będę się błyszczeć, chociaż w 'wielkie włochate bydle' też bym się chętnie od czasu do czasu zmieniła 🤣. Ale ta książka mam w sobie coś co mnie przyciąga i chce mi się do niej wracać. Czasami jak coś zobaczę to od razu kojarzy mi się z tą książką 😀. Może to dlatego że młoda jestem 🙄 🤣. Edward- dla mnie trochę nadopiekuńczy 😉 Jacob- np. wnerwiający kiedy pocałował Belle i wmawiał sobie że jej się podobało (i przy okazji jej też)
5 rozdział - Przed Świtem. 😉 Wydaje mi się, że w poprzednich częściach było więcej dokładnych opisów, ale może mi się tylko wydawać. Czuję, że jeszcze w połowie lipca zajmę się Kronikami Wampirów, hehehe.
Enii - z Ilustrowanego przewodnika po filmie wyczytałam, że cały film był kręcony w ciągu 45 dni... Jak dla mnie strasznie mało, porównując, że np. kręcenie sceny w której Legolas wdrapuje się na mumakila w Powrocie Króla zajęło 3 dni...
A Midnight Sun bardzo fajne ^^ mam nadzieję że Meyer się odobrazi, bo bardzo chciałabym przeczytać scenę na polanie z punktu widzenia Edzia bo na ten temat powstają tylko FF... Ale kto ją tam wie ;]
Strasznie mało jak na film. 45 dni to jest praktycznie nic 🤔
Ja tez się już nie mogę doczekać 😁. Ale jak posłuchałam piosenek jakie mają być w KwN to po prostu 😵. W Zmierzchu były fajne, a te są jakieś zamulone 🤔 dla ciekawych
helcia, Bo zespół, który dawał utwory do tego filmu wkurzył się, że wszyscy kojarzą ich tylko ze zmierzchu. I wcale im się nie dziwię... Ja bym nie chciałabym być rozpoznawana ze względu na jakieś filmowe badziewie.
Jak dla mnie i film i książki są beznadziejne. Film to już szkoda mówic- główni aktorzy wołają o pomstwe do nieba. Ksiązki serie traktuje jako wapirowy harlequin dla nastolatek. Jak dla mnie za mało jakiejs głebi w tym wszystkim, całośc potraktowana po macoszemu, główna bohaterka bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego i w ogóle pomysłu na cokolwiek.
Tak po za tym to książki z tej serii sąd dobrą podstawka pod kubek z herbatą.
Poczytaj sobie twórczość Anne Rice. Mam całą serię 'Kronik Wampirów', początek serii 'Nowe opowieści o wampirach' i teraz zamierzam zacząć czytać 'Godzina czarownic' Jak na razie wydała pierwszy tom, ale zapowiada się ciekawie 🙂
Z kumpelami się śmiałyśmy, że Meyer zamierza pociągnąć części 'Zmierzchu' o każdej porze dnia' 😁 Typu 'poranek' 'popołudnie' 'późny wieczór' 😂
Ja może powiem tak - aktorzy wg mnie naprawdę dobrze zagrali swoje role. Ale sama fabuła i w ogóle... masakra... A książka... Cóż, przeczytałam całość, bo jest dosyć łatwa do czytania. Czyta się ją lekko i łatwo, co nie zmienia faktu, że brakuje tam wszystkiego. Zgadzam się całkowicie z Wami. Po przeczytaniu tego raz podziękowałam i szybko sprzedałam książki, na pewno nie będę miała ochoty do nich wracać.
Co do muzyki to przypadkiem - ktoś na mp3.teledyski.info źle wrzucił piosenkę Death Cab for a cutie (czy jakoś tak) - i znalazłam bardzo fajną piosenkę ; )
Właśnie sie zabrałam za 3 czesc. 1 nie czytałam bo po filmie mi sie nie chciało. Ale z ciekawości o co tyle krzyku postanowiłam przeczytać i... hmm. Przesłodzone to to na maksa i naiwne. Moze gdyby nie co 5 zdanie było o tym jak bardzo się kochają i ile dla siebie znaczą to byłoby do przeżycia. Książka na totalne odmóżdżenie. Film nieciekawy - momentmi nawet przynudnawy. Mi się nie podobał i tyle. Poza tym same te wampiry mnie odrzucają... są jakieś takie za ludzkie i za mało wampiryczne 🤣
O, widze ze ponura aura popycha ludzi w strone wampirow. Tez wlasnie odkurzylam ksiazki 😉 W dodatku tytulem eksperymentu zakupilam Zmierzch w oryginale - po tym jak bralam udzial w tlumaczeniu BD zanim sie ukazalo u nas i po konfrontacji z dokonaniami niby zawodowej tlumaczki stwierdzilam, ze musze sama stwierdzic co autor mial na mysli 😉