Eeee, to nie tak dawno ;] Myślałam, że lata 97-99. Ozona po prostu jakoś nie kojarzę, nie wiem czemu.. Wiesz, napisałam w razie wu, bo może się z Lazarem pomyliło komuś... bo dziwne mi się wydało, żeby były dwa podobne wypadki. No ale.
ozona od `98- `99 Ozona już nie było więc to jakoś wczesniej musiało być
ja w Rakowie po raz pierwszy pojawiłam się jakoś późną jesienią `98 (chyba ale na pewno nie później), zimą miałam przerwę, a wczesną wiosną kiedy wznowiłam jazdy już go nie było
darolga, właśnie samej "przyczyny" jego uśpienia nie jestem pewna. Jak kiedyś byłam w odwiedzinach jakoś 2002-3 dowiedziałam się, że Ozon to już dawno nie żyje. Jak na nim jeździłam nie był młody więc myślałam, że po prostu ze starości ale jak się okazało nie.
Z tego co pamiętam stał po lewej strony obok Czeczota, miał ok. 160 cm chyba lekko ślązakowaty albo małopolak bo z "ciałka" identyczny jak mój Rudy. Coś białego na nodze i strzała albo łysinka ... że też nie dorobiłam się nigdy zdjęcia
Kocham Ostróżke 🙂 Jechałam na niej Hubertusa 🙂 Poza tym w każdej wolnej chwili wsiadałam, a kiedy prowadziłam lonże to zawsze brałam Ostróżkę. Nawet ku wielkiej złości drugiej osoby prowadzącej (nikaaa :kwiatek: :kwiatek🙂 ) która musiala walczyc wtedy z Autografem hhihihihi. Uwielbiam tego konia 🙂
ovca Doliniarz przyszedl pozniej stał tam gdzie dziwnicz to byla jakas wyscigowa i staly tam tez konie Starzy M.... nie wiem gdzie teraz stoja konie west 😉 Pamietam jak pojechalam w teren na Etnie jechalismy po torze jakas laska starsza duzo odemnie spadla z doliniarza a on zaczal sie ogierzyc do naszych koni i Pan MIhcla kazal mi na niego wsiasc bo tamta laska sie bala...ja cala szczesliwa bo wtedy smierci sie nie balam i kochalam takie przygody Partynickie 😅 Etna byla swietna 💃
Dziwnicz był kasztanem? imię pamiętam na pewno, i to, że jeździłam na nim, ale maści ni w ząb... 🤔wirek: a Etna to pierwszy koń, którego czyściłam, pamiętam, że ktoś mi przedstawił jakiegoś chłopaka słowami "to jest Sylwek, specjalista od czyszczenia Etny...".
Kurcze, wspominamy prawie jak w wątku o oldboyach 😂
to juz nie moje czasy metryka i autograf..... ale ze starego skłądu został chyba włąsnei Grab, Aqua (chociaz z tego cow iem jej jakis czas nie bylo), kassan i wlasnie Ostrozka UWAGA, UWAGA...ale jajca 😁 zdjecia zdjec ktore odnalazłam gdzies w czeluściach kompa na zdjeciu od lewej Kasia S. na Aqua Fresh, Gosia S. na Śmiałku ja Beata W. na Arsecie i Malwina na Dekrecie powinna byc jeszcze Agnieszka N na Dziwniczu ale pojechala do stajni to z otwarcia hali, jechalysmy kadryla 😂 ja na Arsecie ja z Arseta- Boze mam mnie głodziła 😲 i ja z Aquą
rtk 😀iabeł: masz rację! Mam nadzieję, że za możlwiość brania Ostróżki na lonżę będziesz mi dziękować do końca swoich dni 😉 Do Autografa mam szczególny sentyment, bo to od niego wszystko się zaczęło na Party. Odeszłam z kilku powodów, jednakże walka o bezpieczeństwo na jeździe dla moich uczniów (tu nie będę wypisywać co konkretnie, ale sporo tego było) to był priorytet, wieczne szukanie lonży, bo ktoś ukradł (dopóki nie kupiłam za pieniądze z jazd i nie zabierałam do domu), walka o czystość w siodlarni, o jakieś zasady...
może tak nie do końca rekreacyjnie- ale, że zeszło na partynice pamięta ktoś z Was Dobiega? XX kary-skarogniady😉 Ma ktoś może foto z jego świetności jak trafił na Partynice? Najpierw stał w starej, póżniej załapał się na żółtą stajnie....
Kassana ostatnio widziałam jak szedł jakąś LL na Partynicach...mam do niego sentyment, bo jako dziewczę 11letnie z niego zleciałam i się połamałam, to był koniec mojej partynickiej kariery 😁
Kassana ostatnio widziałam jak szedł jakąś LL na Partynicach...mam do niego sentyment, bo jako dziewczę 11letnie z niego zleciałam i się połamałam, to był koniec mojej partynickiej kariery 😁
a Bengal jakoś w 2001 padł?
Tak, dziewczyna, która na nim jeździ daje sobie radę, a Kassanek często pokazuje różki 🙂 Ja również zostałam ochrzczona przez Kassana. Z tym, że mnie katapultował w drągi z oksera w linii. 2 tygodnie leżałam, do WC chodziłam po ścianach i na czworaka...ałłł P.S. Niektórzy doskonale pamiętają to zajście...aaaa....przecież zostałam zapamiętana na Party przez ten upadek i zaproszona do współpracy 😀iabeł:
szkoda...chciałam zobaczyć jak wyglądał zanim wykończył go bolący kręgosłup, łykanie, rzekomy rak na 3 kopytach i wrzody...a z jakiego okresu go pamiętacie?
chodził jeszcze wtedy pod siodłem? Wiem napewno, że jakaś dziewczynka na nim jeżdziła z rekreacji, do czasu aż kręgosłup się zpsuł - nota bene- to był koń P. Szatkowskiego...
taaa kassan, mnie nie wykatapultowal, ale za to na dosc waznym egzaminie po zeskoku z szeregu zwiozl mnie do rozprezajacych sie koni... i dla niego to byl koniec egzaminu. szanowna komisja stoi i patrzy, a ja nie bardzo moge uzyc jedynego juz argumentu jaki mi pozostal... trauma normalnie 😉