Oj, nie mam pojęcia z kim- nie wiem, czy ktoś mi mówił imię i nazwisko- jeśli tak, to zapomniałam.
Ogólnie, żeby nie było- nie mam o tej osobie złej opinii, po prostu trochę czułam się jakbym 'powinna robić wszystko lepiej' a ja jestem uczulona na tego typu presję. 🤣 Wolałabym się wolniej czegoś nauczyć, ale całkowicie na spokojnie.
Przepraszam za 🚫 ale hucuły są porównywalne wzrostowo do kn, haflingerów i fiordów, więc ciężko je zaliczać do tej samej kategorii co szetlandy 😉 U mnie w rekreacji są kn, fiordy i właśnie hucuły, wszystkie wzrostowo w granicach 140-145, ale terminy dość odległe, a pewnie potrzebujesz czegoś "na już" 😉
to nie chodzi o wzrost 😉 jest różnica między hucułkiem a xo czy walijczykiem podobnego wzrostu 😀
edit. koleżanka chce zapisać córcie aby sprawdzić czy małej się spodoba za nim kupi jej małego konika tylko dziewczynka chce jeździć na takim jak mama 😉
Frans aaa no chyba, że o charakterki chodzi 😀 pomyślałam bardziej o wzroście 🤣 Fakt, jeśli bardziej jest zainteresowana czymś w kierunku walijczyków to Partynice, chociaż oni głównie mają feliny z tego, co kojarzę 🙂
bardziej o gabaryty niż charakterki, bo te są różne 😉 hucułki są fajne, nie duże, ekonomiczne i mogą sporo udźwignąć kg oraz psychicznie, sama miałam okazję za dzieciaka na nich jeździć ale teraz jest mnóstwo ras kucy w szlachetnym typie, które można idealnie dopasować do dziecka 🙂 W białym lesie takie mają, ale to dość daleko na regularne dojazdy - pewnie się skończy na partynicach, tylko koleżanka mieszka w okolicach stadionu miejskiego więc pewnie na początek w grę wejdą tylko weekendy 🙄 chyba że małej się nie spodoba 😉
Szukam miejsca, gdzie mogłabym pojeździć na maneżu/w terenie. Interesują mnie zachodnie okolice Wrocławia. Mam uprawnienia instruktorskie. Kiedyś byłam zawodnikiem w skokach przez przeszkody. Obecnie jeżdżę bardzo sporadycznie. Chcę wrócić do koni 1-2 razy w tygodniu. Ktoś coś może zaproponować?
Od razu przepraszam, że w tym wątku, ale nie mogłam znaleźć innego. Od września zmieniam szkołę, tym samym przeprowadzam się do Wrocławia. Możecie polecić jakaś stajnię gdzie można się rozwijać w kierunku sportowym, bez konieczności posiadania własnego konia? Myślałam o Partynicach, ale z tego co widziałam na stronie to tylko rekreacja. Zależy mi też na dobrym dojeździe 😉
Szukam miejsca, gdzie mogłabym pojeździć na maneżu/w terenie. Interesują mnie zachodnie okolice Wrocławia. Mam uprawnienia instruktorskie. Kiedyś byłam zawodnikiem w skokach przez przeszkody. Obecnie jeżdżę bardzo sporadycznie. Chcę wrócić do koni 1-2 razy w tygodniu. Ktoś coś może zaproponować?
Pewnie się już gdzieś zaczepiłaś, ale jak nie, a chcesz regularnie jeździć, to do mnie masz też rzut beretem, a ja chętnie przyganę sensownego jeźdźca
Szczerze i z całego serca polecam Stajnie Warzyna...super konie, extra ludzie jak i trenerzy. Można brać tam treningi skokowe, ujeżdżeniowe jak i dla osob słabiej jeżdżących jazda w zastępie...lecz ona nie wygląda jak w co niektórych stajniach we Wrocławiu że koni w tym zastępie jest ok 8 w warzynie jest zazwychaj 4/5, dzięki mniejszej ilości koni instruktorka częściej może zwracać uwagę właśnie na Twoje błędy.Ceny też nie należą do najgorszych według mnie za takie warunki i podejście instruktora do jeźdźców to płacimy malutko...No ale co ja się tu będę rozpisywać, żeby zakochać się w warzynie nie trzeba dużo.
[CIACH] - kto będzie chciał, to sobie tą stajnię znajdzie.
Komentarzy moderacji proszę nie usuwać! Przy następnej takiej akcji będzie ostrzeżenie.
pamięta ktoś imiona huculskich rekreantów? Z czasu kiedy była tam Donna. Dobrze pamiętam klacz Opcja? Jak miały na imię te huculskie wałki. Był taki duży skary wałach, dość charakterny. Pamięta ktoś? To jakies... 20 lat temu 😡
Jeździł ktoś w latach 90 u p. Wrony (mam nadzieję że dobrze pamiętam). Stajnia była przy ulicy Wiwulskiego lub Biegasa. Była żółta hala z przylegającą stajnią na 9-10 boksów i taka drewniana szopka a wniej chyba 4 boksy. Właściciel miał pięknego taranta Hektora, jeździł nim czasem aż na plac Grunwaldzki 🙂
pamięta ktoś imiona huculskich rekreantów? Z czasu kiedy była tam Donna. Dobrze pamiętam klacz Opcja? Jak miały na imię te huculskie wałki. Był taki duży skary wałach, dość charakterny. Pamięta ktoś? To jakies... 20 lat temu 😡
Hucuły to Ples i Gabon. Charakterny był Cent. A imiona koni z moich czasów które pamiętam - Szpalta, Cybernetyka, Hardy, Dym, Ariadna, Kori, Irys, Canion II. Potem doszły Wiza i moja ukochana Wiwa Jeju, ale to już dawno było, rok 1997/98. Podobno Dym jeszcze żyje?
Dym rocznik 1995, więc już 21 lat ma, ale jest w dobrej kondycji, bardzo żwawy no i "eksploatowany" jest już raczej oszczędnie 🙂 z czołowych Hucułów został już tylko Gabon i też już jest bardzo stary Przez ostatni rok instruktorowałam tam na lonżach, więc jestem na bieżąco 😀
Zdjecia dyma znalazłam wlasnie na fb profilu hucuła! Jeździłam w Białym Borze na jego tarantowatym polbracie i wygladal i nosił praktycznie tak samo :-) A co z pozostałymi? Co sie stało z Wiza i Wiwa?
rtk nosił tak samo jak on... czyli twardy i wybijający na maksa? 😁 Pozostałymi czyli którymi dokładnie? Z takich starszych, jest jeszcze Sycylia, Malwina, Rosa, reszta już nowsza. Baardzo sporo się tam zmieniło od momentu, w którym ja przyszłam czyli jakoś 2003r Wiwy i Wizy już nie ma od 7 lat jakoś 🙁 (2009)
We wrocławskim Hucule jeździłam w latach 1992 - 94, gdy jazdy jeszcze prowadził Szmyrka. Z koni pamiętam, jak przez mgłę, Plesa, Gabona, Donnę, Opcję, Rebekę i Bostona. Był jeszcze chyba Hit oraz huculska klaczka Dunka (?).
Pozostałymi czyli którymi dokładnie? Z takich starszych, jest jeszcze Sycylia, Malwina, Rosa, reszta już nowsza.
Malwina i Rosa przyszły jakoś w 2005 roku, pamiętam to jeszcze. Sycylia chyba w 2004? razem z Hanką (która jest na emeryturze i ma się dobrze 🙂 ) ZE starszych były jeszcze 4 rudzielce- Cybernetyka, Ariadna, Hardy i Szpalta, no i gniady Irys.