Forum towarzyskie »

Aborcja - dyskusja

Mnie zawsze uczono, że zarodek to dziecko
myst- to są Twoje poglądy a moje......no cóz mam baaaardzo chorą bratanice. Dziecka ma 5 lat, nie chodzi, nie siada, ma paraliż jezyka, codzienna rehabilitacja bo inaczej umrze lada dzien (brak odruchu ssania , brak pracy miesnia przełyku) itp Rokowania? No cóz lekarze każą byc przygotowanie na najgorsze.
Czy Ty wiesz co oznacza wychowywanie dziecka , przygotowywanie sie na smierc dziecka? Nie wiesz , ja już wiem bo to dziecko mojego jedynego brata!!!!!!!!!!!!!!!!
W przypadku choroby płodu- jestem za zdecydowanie -ZA.
Tu się zgadzam z Fazą!!!

Straszny jest fakt, że dziecko cierpi i  w każdej chwili może umrzeć.
Faza, wyobraź sobie, że mam niepełnosprawną siostrę, upośledzoną umysłowo i ruchowo.
nie tak ciężko jak Twoja bratanica ale jednak. i też chodzi na rehabilitację. wiem co to znaczy opieka nad taką osobą. to nic łatwego, racja.
napatrzyłam się na masę chorych dzieci i ich matki, które mimo wszsytko się uśmiechają.
ciekawe ile z nich na pytanie czy żałują że nie usunęły odpowiedziałyby "tak", myślę że niewiele.

jak już powiedziałam przyjmuję możliwość aborcji w bardzo ciężkich przypadkach,
jeżeli ciąża zagraża życiu matki a dla dziecka nie ma szans. trudno, czasem nie ma wyjścia, więć
w pewnym sensie się z Tobą zgadzam.

duunia, a Ty czym jesteś oprócz zlepka komórek?
i może przyjmujesz poglądy inne niż Twoje, ale na pewno ich nie szanujesz,
bo nie traktowałabyś rozmówcy jak potencjalnego idiote, a tak właśnie robisz...


i twoje poglądy wcale nie są bulwersujące, chociaż najwidoczniej bardzo byś tego chciała.
obrażanie ludzi i ich poglądów w dzisiejszych czasach już chyba nikogo nie dziwi.
dziwie mnie za to że tak wesoło godzisz się z tym że ludzie mogą mieć Cie za ignorantkę bez poczucia taktu


Chuda to Ciebie uczono, może miałaś pecha i same fanatyczne nauczycielki, nie wiem, mnie nikt nigdy nie wmawiał, że zarodek to dziecko, zarodek to zarodek, blastula, morula i podobne stadia rozwojowe. Wyskrobanie komórek jest dla mnie tym samym, co wyrzucenie plemników w zużytej prezerwatywie lub właśnie jak to pięknie dunia przytoczyła zmarnowanymi komórkami jajowymi na podpasce  🤣

Gienia-Pigwa to jest tylko i wyłącznie Twój pogląd, przyjmij do wiadomości, że ktoś może mieć inne, ja z całą pewnością nie pozwolę aby ktokolwiek poza mną decydował o moim ciele  !

Aborcja jest była i będzie, nie sądzę, żeby rzeczywista liczba wykonywanych zabiegów zmieniła się w drastyczny sposób (jeśli w ogóle), przez jej legalizację, bo kto będzie chciał i tak to zrobi, legalizacja pozwoliła by natomiast przede wszystkim na opodatkowanie tych usług, które to teraz odbywają się w podziemiu za plecami państwa.

Poza tym jak już zostało wspomniane, każdy ma swoje sumienie i każdy sam się ze sobą (lub kimś innym) rozlicza.
Nie zamierzam nikogo do aborcji zmuszać, ale tym samym wymagam aby i mnie nikt do donoszenia ciąży nie zmuszał.
a ja jestem ZA legalna aborcja
nikt nie ma prawa ingerowac w zycie kobiety- zaden klecha ani urzedas.

z refundacja- w naszym biednym kraju... porazka.

Chodzi o wolnosc... a tego nie ma .


Tym wszystkim, ktore chca wychowywac ulomne, chore dziecko- polecam bezplatna wizyte w szpitalu na oddziale dzieciecym. Prosze spojrzec na te matki, na te dzieci i ZACZAC MYSLEC
bywam i plakac mi sie chce- usmiechaja sie? myst... nie zauwazylam. Sa okropnie zmeczone, dzieci czesto zyja w swojej bajce.. poki male to jeszcze matki daja rade, ale z doroslymi dziecmi maja trudniej. Pchaja wozki po korytarzu i wcale sie nie usmiechaja. Mysle ze w ich oczach bardziej niz radosc widac STRACH. Strach o te dzieci. Co bedzie dalej.
aaa zapomnialam napisac , ze mam 4 dzieci. Nie jestem wyrodna matka.



Jestem za legalną aborcją, a nawet refundowaną przez NFZ w uzasadnionych przypadkach medycznych, moralnych i społecznych.

Jestem za legalną aborcją, a nawet refundowaną dla ciężarnych gówniar. Dlaczego ❓ Ano dlatego:
Art. 200. § 1. kodeksu karnego "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. "
Czyli dla mnie logiczne jest, że gówniara 12/13/14 - lat jeśli zaciążyła, to zaciążyła w wynku przestępstwa, a to dla mnie tak samo jak z ciążą w wyniku gwałtu. I nie oburzajcie się, że jak umieją rozkładac nogi, to niech ponoszą tego konsekwencje. Nie ❗ To są dzieci, które jeszcze nie odpowiadają za swoje czyny. Konsekwencje mają ponieść winni popełnionego przestępstwa (w świetle prawa amator lolitek, nie lolitka) i jeżeli można wskazać winę rodziców, bo nie wychowywali, nie pilnowali, zaniedbali, nie interesowali się, pozwalali na nocne eskapady do dyskoteki i randki z dorosłymi facetami, to wtedy oni również muszą ponieść konsekwencje (oprócz dziecioroba), bo popełnili czyn karalny pośrednio doprowadzając do poddania się czynności sexulanej swojej małoletniej córki.

Jestem za legalną aborcją w przypadku wad płodu. Dlaczego? Sama jestem niepełnosprawna, choć los potraktował mnie bardzo łaskawie zważywszy na chorobę, którą mi sprzedał. Jestem samodzielna, samowystarczalna, radzę sobie w życiu, pracuję i realizuję przynajmniej część ze swoich marzeń, choć zdaje sobie sprawę, że niektóre są poza moim zasięgiem. Gdyby nie swoiste "szczęście w nieszczęściu" mogłoby nie być tak różówo. Mogłam być przykuta do wózka, wymagająca opieki i uzależniona od osób trzecich, o realizacji marzeń mogłabym zapomieć, tak jak o normalnym życiu. Wolałabym, żeby w takim wypadku nie było mnie na świecie w ogóle, bo to nie życie, tylko marna egzystencja, gehenna i katorga dla tej osoby i jej bliskich. Dlatego jestem za refundowaną aborcją w przypadku wykrycia wad płodu, ja która sama takim płodem byłam.
a coś sie uczepiła mnie myst  🙄

a Ty czym jesteś oprócz zlepka komórek? a masz jakiś pomysł? bo wiesz... to co piszesz jest bardzo charakterystyczne dla oszołomów 😉

bo nie traktowałabyś rozmówcy jak potencjalnego idiote, a tak właśnie robisz... nie traktowałabym, gdyby rozmówca nie był idiotą  🙄

i twoje poglądy wcale nie są bulwersujące no to o cóż tak się rzucasz?
czy obrażam Gienię pytając czy robi pogrzeb podpasce? a co byłoby w tym złego? może ma takie przekonania?
ja np tego nie czynię..ale może ktoś i w sumie nic mi do tego, wystarczy ze wspomniana odpowie np: nie, nie robię tak 😉 😉

godzisz się z tym że ludzie mogą mieć Cie za ignorantkę bez poczucia taktu
wolę taką być, niż oazową histeryczką


poza komórkami jest w nas jeszcze sporo wody, ale ona w sumie często jest w samych komórkach, więc nie wiem czy też się liczy czy nie  👀


miało być o aborcji, a zaraz będzie o tym kto ma dusze, a kto nie ma, a kto się reinkarnuje, a kogo robaki zjedzą...
tak dunia, dziecko w 12 tygodniu to zlepek komorek....
szkoda tylko, że po zdjęciu nie widać, że wielkością przypomina raczej rzodkiewkę niż człowieka, a samo posiadanie zawiązków kończyn i głowy nie czyni go dla mnie człowiekiem, którego bym miała mordować i nijak się do tego nie przekonam.
Chuda to Ciebie uczono, może miałaś pecha i same fanatyczne nauczycielki, nie wiem, mnie nikt nigdy nie wmawiał, że zarodek to dziecko, zarodek to zarodek, blastula, morula i podobne stadia rozwojowe. Wyskrobanie komórek jest dla mnie tym samym, co wyrzucenie plemników w zużytej prezerwatywie lub właśnie jak to pięknie dunia przytoczyła zmarnowanymi komórkami jajowymi na podpasce  🤣



Nie chodzi o biologie tylko psychologie.
Polecam wam tekst Kazimiery Szczuki "milczenie owieczek" co prawda spojrzenie na problem jest mocno feministyczne, ale jest w tym tekście dużo historii, rozmów, przykładów. Tu jest fragment http://czytelnia.onet.pl/0,1179468,do_czytania.html

Złota, wyobraź sobie jednak że i ja bywam. i wcale nie twierdze że jest im łatwo, nie jestem ślepa.
i powtórzę po raz kolejny

przyjmuję możliwość aborcji w bardzo ciężkich przypadkach,
jeżeli ciąża zagraża życiu matki a dla dziecka nie ma szans.


nie zgadzam sie po prostu z tym, żeby usuwać ciąże ot tak sobie, bo jeszcze nie teraz.
skoro jesteśmy dorosłymi ludźmi to bądźmy też odpowiedzialni.

duunia, na życzenie się odczepiam
ojej, no, nie spodziewałam sie 🤔
poważnie?

rety rety 🙄


myślisz że nie wiem jak wygląda 12 tyg płód?

a może trzeba wcześniej reagować i tej skrobanki nie zostawiać na 12 tc ?

zamiast dopuścić do tego: jak widzisz w pierwszym linku pani wzięła odp za bezmózgowie


http://s22.photobucket.com/albums/b321/duunia/?action=view&current=70573958779309324806.jpg

lub tego: http://s22.photobucket.com/albums/b321/duunia/?action=view&current=vdwjr2g5aaymd40pydi0.jpg tu tatuś zrobił swoje

litościwie dam to w linku...
szkoda tylko, że po zdjęciu nie widać, że wielkością przypomina raczej rzodkiewkę niż człowieka, a samo posiadanie zawiązków kończyn i głowy nie czyni go dla mnie człowiekiem, którego bym miała mordować i nijak się do tego nie przekonam.

Coz nigdy nie jest za pozno, zeby zmienic zdanie i podobno tylko krowa nie zmienia pogladow.
A to przyklad z zycia:
"Prof. Bernard Nathanson zrobił to 75 tys. razy, dr Stojan Adaäević ponad 55 tys. Dzięki wieloletniej praktyce doskonale opanowali technikę. Ich prestiżowe gabinety zawsze były pełne. Wyćwiczone ręce mistrzów sprawnie usuwały z ciała kobiet – jak wyrostek, trzeci migdał czy raka – ich niechciane dzieci. Obu tych zagorzałych promotorów aborcji łączy jeszcze jedno. Gdy zajrzeli przez ultrasonograf w ten maleńki, nienarodzony świat, stali się czołowymi obrońcami życia."

Ci panowie, zmienili zdanie co do blastuli i moruli i chyba nie mozna tym razem zwalic tego strasznego zdarzenia na "fanatyczna nauczycielke" albo radio maryja.
myst no właśnie odpowiedzialni, ale czymże jest ta odpowiedzialność ? czy odpowiedzialnym jest ściąganiem na świat dziecka wtedy kiedy kompletnie nie ma się warunków na jego wychowanie i zapewnienie stabilnej przyszłości i wykształcenia, czy to jest odpowiedzialność ?
Zakładam, że taka ciąża pojawiła się ponieważ zawiodła antykoncepcja, co jak wiemy się zdarza.

Osobiście w tej chwili nie wyobrażam sobie mieć dziecka, i choć mam bardzo dobre zabezpieczenie to jednak zdaję sobie sprawę z tego ułamka procent, że coś zawiedzie, oczywiście liczę na to, że to się nigdy nie wydarzy, ale wiem, że może, a wtedy cóż, będzie to tylko i wyłącznie MOJA decyzja.


edit: bobek ja też widzę jak to wygląda i wcale mnie to brzydko mówiąc nie rusza, natomiast jak najbardziej zgadzam się, że do zmiany poglądów prawo ma każdy.
Tabletka 72h po nie zawsze jest nawet dostępna osobie pełnoletniej. Ja miałam przypadek, że szanowny pan ginekolog nie chciał mi jej przepisać bo ma takie zasady i z tego co się dowiedziałam miał do tego prawo.


Wystarczy mieć zapasowe opakowanie zwykłych tabletek antykoncepcyjnych i w razie "W" łyknąć zamiast postinoru te tabletki, tylko żeby dawka hormonu odpowiadała dawce w postinorze. Przy Cileście to były chyba 4, ale nie pamiętam dokłądnie, bo dawno było, gdy się tak ratowałam.
jest coś takiego jak
http://wpadka.pl/

a na niej lista lekarzy, dzwonisz - nawet późno wieczorem, podjeżdzasz, dostajesz receptę BEZ problemu, płacisz za wizytę (bądz nie) i finito
bez problemu, pytań, insynuacji,
sprawdzone

z ABORCJĄ to jest tak
łatwo komukolwiek gadać, dywagować, mieć opinię, wymądrzać się, dyskutować jak NIE JEST SIĘ W TAKIEJ SYTUACJI...
naprawdę łatwo... do czasu kiedy "problem" Cię nie dotyczy mówiąc brzydko naprawdę "gów.no sie wie"

ożna sobie gadać, gadać, gadać a życie swoje i tak napisze

myst no właśnie odpowiedzialni, ale czymże jest ta odpowiedzialność ? czy odpowiedzialnym jest ściąganiem na świat dziecka wtedy kiedy kompletnie nie ma się warunków na jego wychowanie i zapewnienie stabilnej przyszłości i wykształcenia, czy to jest odpowiedzialność ?
Zakładam, że taka ciąża pojawiła się ponieważ zawiodła antykoncepcja, co jak wiemy się zdarza.



Jeżeli rozpoczyna się współżycie to należy najpierw dowiedzieć się o możliwości deski ratunku. Ja miałam wiedze teoretyczną dużo, dużo wcześniej niż rozpoczełam współżycie.
Jak dla mnie aborcja nie powinna być dozwolona. Jeśli brać pod uwagę mase 16stek, które wpadną - czy dziecko musi płacić za głupotę rodziców? Co innego jeśli ciąża zagraża życiu. Przy gwałtach też zawsze jest opcja adopcji..Ale wiadomo,że już psychika siada.
[quote author=efeemeryda link=topic=60588.msg1058553#msg1058553 date=1309440834]
szkoda tylko, że po zdjęciu nie widać, że wielkością przypomina raczej rzodkiewkę niż człowieka, a samo posiadanie zawiązków kończyn i głowy nie czyni go dla mnie człowiekiem, którego bym miała mordować i nijak się do tego nie przekonam.

Coz nigdy nie jest za pozno, zeby zmienic zdanie i podobno tylko krowa nie zmienia pogladow.
A to przyklad z zycia:
"Prof. Bernard Nathanson zrobił to 75 tys. razy, dr Stojan Adaäević ponad 55 tys. Dzięki wieloletniej praktyce doskonale opanowali technikę. Ich prestiżowe gabinety zawsze były pełne. Wyćwiczone ręce mistrzów sprawnie usuwały z ciała kobiet – jak wyrostek, trzeci migdał czy raka – ich niechciane dzieci. Obu tych zagorzałych promotorów aborcji łączy jeszcze jedno. Gdy zajrzeli przez ultrasonograf w ten maleńki, nienarodzony świat, stali się czołowymi obrońcami życia."Ci panowie, zmienili zdanie co do blastuli i moruli i chyba nie mozna tym razem zwalic tego strasznego zdarzenia na "fanatyczna nauczycielke" albo radio maryja.
[/quote]

to brzmi jak medialne pitolenie... widać jakim jezykiem napisane... sorrka - ale GINEKOLODZY na studiach nie mieli wykładów o płodzie? o podziałach komórek? nie mieli ćwiczeń? nie obsługowali tych urządzeń w swojej codziennej praktyce?? żenada... kłamstwo i tyle.. po prostu sorry - nachapali się kasy - i nagle "jak trwoga to do Boga"... rozumiem, ze pieniądze z aborcji oddali na leczenie dzieci z wadami a sami pojechali ratować nienarodzone dzieci do Afryki??
ja również miałam wiedzę, nie należałam do grona tych nastolatek, że a jakoś to będzie  🙄

tylko co z tego? czy wiedza jest w stanie uchronić mnie w 100% przed niechcianą ciążą ?
nie sądze....

Atutowa trudno mówić o zapłacie dziecka, które po prostu się nie urodzi, większą cenę uważam płacą te niechciane o których już była tu mowa, więc dla kogo to wówczas jest kara ?

Zgadzam się z dodofon.
efeemeryda, odpowiedzialność to także ponoszenie konsekwencji swoich czynów. poza tym to że dziecko
wychowuje się w bogatej rodzinie wcale nie musi świadczyć o tym że wyrosnie na porzadnego czlowieka.
no i sytuacji kiedy dziecko jest zdrowe jest jeszcze możliwość znalezienia dla niego innej rodziny.
zdaje sobie sprawe z tego ze nie wszystkie dzieci mają szansę na normalne życie ale mimo wszystko
uważam za lepsze oddanie dziecka niż usunięcie.

i na szczescie każdy odpowiada za siebie a ja nie mam zamiaru mówić nikomu że robi źle czy dobrze

efeemeryda, jeśli nastolatkowie/rodzice są rozgarnięci to pomyślą o znalezieniu dobrej rodziny, jest przecież możliwość adopcji. Czy nawet jeśli nie są w stanie podjąć sie opieki nad dzieckiem - okienka życia. Gorzej jeśli zostawią je przy sobie, dużo przypadków można usłyszeć o pijących rodzicach, horrorach w domu - wiadomo. I kto ponosi kare za głupote rodziców? dziecko.

Zgadzam się z myst.
odpowiedzialność to także ponoszenie konsekwencji swoich czynów

za aborcję tez ponosi się konsekwencje - nie chodzi mi te prawne, tylko o te w sumieniu
żadna kobieta na taki zabieg nie decyduje się lekko; jakby to byl manicure (nie mówię o patologii) 

to wyjście ostateczne i bardzo trudne

ale o to chodzi żeby kobiety nikt nie potępiał i nie machał obrazkami płodów przed taką kobietą ❗ jeżeli nie można jej pomoc w urodzeniu i wychowaniu, to przynajmniej niech oszołomy nad taką kobietą się nie znęcają 😤

od potępiania jest Bóg, szkoda tylko że Ci, którzy na Niego tak często się powołują - o tym zapominają 🙁

*edit: za dużo tej 'kobiety', ale niech zostanie 😉
myst, Atutowa
cały czas mowa o konsekwencjach, tylko właśnie czym są te konsekwencje? ja uważam, że najgorsze poniesie niechciane dziecko, które mimo wszystko przyjdzie na świat "bo tak", wyląduję w domu dziecka bo czymże innym jest okienko życia ? Zdajecie sobie sprawę jak trudne w Polsce są procedury adopcyjne, to nie jest hop siup, że podrzuci się dziecko i będzie miało super życie, więc  czy mamy prawo ściągać na ten świat takie dzieci ?
Pieniądze to nie wszystko i nigdzie nie powiedziałam, że z dobrze sytuowanych rodzin zawsze dobrzy ludzie się wywodzą, ale jedno jest bez pewne, powietrzem się dziecka nie nakarmi ani nie ubierze  🙄

Dla mnie jedno jest pewne, na pewno nie zdecyduje się na dziecko dopóki nie będę pewna, że mnie na to stać.

Nie mówię, że aborcja jest łatwa, bo dla wielu kobiet nie jest, ale to ich wola, ich ciało, ich sumienie, boga natomiast nie widzę sensu mieszać do tego wszystkiego.
Chuda to Ciebie uczono, może miałaś pecha i same fanatyczne nauczycielki, nie wiem, mnie nikt nigdy nie wmawiał, że zarodek to dziecko, zarodek to zarodek, blastula, morula i podobne stadia rozwojowe. Wyskrobanie komórek jest dla mnie tym samym, co wyrzucenie plemników w zużytej prezerwatywie lub właśnie jak to pięknie dunia przytoczyła zmarnowanymi komórkami jajowymi na podpasce  🤣



Lubię to 😉
i ostatecznie doszłam do wniosku,że i tak każdy zrobi co chce,co jest wręcz oczywiste.
Boga sprawa? Bog mowi: nie zabijaj!

jak nie stac na dziecko to mysli sie przed a nie skrobie i zabija i jeszcze najlepiej na koszt panstwa... tyle antykoncepcji na rynku, mozna wybierac!

dlaczego dziecko ma cierpic za to, ze mamusi sie seksu chcialo! seks nie jest dla dzieci, a jak taka malolata zajdzie w ciaze to moze tez urodzic. jezeli jej rodzice nie wytlumaczyli od czego sie biora dzieci to niech chowaja wnuka z coreczka.

rozumiem jak jest zagrozenie zycia matki, ale dla wygodnictwa nie moge pojac skrobanek.
duunia z tym że
to wyjście ostateczne i bardzo trudne
to wcale nie jest takie oczywiste, dla wielu kobiet tak na prawdę to nie jest żaden problem, dzisiaj jestem w ciąży-jutro nie.
dla niech legalizacja aborcji to będzie jak manna z nieba.
i czesto nie brakuje im wcale pieniedzy czy warunków do wychowywania dzieci...

efeemerydamimo wszystko jestem za tym że powinno się dać dziecku szansę.
są domy dziecka czy rodzinne domy dziecka, które mimo wszystko czasem spełniają dobrze swoją rolę.

Lubię to 😉
i ostatecznie doszłam do wniosku,że i tak każdy zrobi co chce,co jest wręcz oczywiste.


wszystko ok, tylko już mniej oczywiste jest właśnie to czego się na prawdę  chce 🙄

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się