Rudziella, a ja bym wlasnie jezdzila, zeby sie nauczyc. Sama beznadziejnie jezdze, ale obskoczylam tyle stajni, ze jednak widze, czy instruktor zna sie z miare na rzeczy, czy smiga tak jak ja tylko po prostu ma przerosniete ego.
wioletka.s, nie ona jest trudnym przypadkiem, tlyko instruktor. To instruktor zawsze na poczatku jest tym guru, ktory wszystko wie i moze. A ze nie kazdy na poczatku trafia na odpowiedniego.. no coz, trzeba tylko w pore wylezc z tego bagna. Ja rowniez nie mialam wesolych poczatkow. W sumie moja jazda to wieczny poczatek, ale to akurat niewazne.
edit: mimo wszystko jestem zdania, ze Strzyga ma racje. 😀
U mnie jest podobnie. tyle że ja początki miałam super aż do tego konia -.- wcześniej super, świetnie ułożony koń wszystko cacy..
Boże jakbym nie umiała skręcać koniem to chybabym nie jeździła konno :/ Jego delikatny pysk ma do tego że gdy np skręcasz w prawo, dociskasz łydkę i odpuszczasz lewą wodzę i ciągniesz za prawą to on ci tylko łbem skręci a tak to idzie prosto -.-' muszę bardzo mocno ciągnąć by w końcu skręcił.
ostatnia rzecza, jaka nalezy zrobic, zeby skrecic w prawo, jest odpuszczenie lewej wodzy 🤣 Ba, mozna nawet skrecic w prawo majac luzna prawa wodze, a trzymajac tylko lewa 😉
[quote author=Rudziella link=topic=59863.msg1050919#msg1050919 date=1308857124] Boże jakbym nie umiała skręcać koniem to chybabym nie jeździła konno :/ Jego delikatny pysk ma do tego że gdy np skręcasz w prawo, dociskasz łydkę i odpuszczasz lewą wodzę i ciągniesz za prawą to on ci tylko łbem skręci a tak to idzie prosto -.-' muszę bardzo mocno ciągnąć by w końcu skręcił.
ostatnia rzecza, jaka nalezy zrobic, zeby skrecic w prawo, jest odpuszczenie lewej wodzy 🤣 Ba, mozna nawet skrecic w prawo majac luzna prawa wodze, a trzymajac tylko lewa 😉
[/quote] No Angeel, myślę że jako jedyna mnie rozumiesz -.-' ogółem na jeździe stosuję tę zasadę z odpuszczaniem, ale u tego konia ona nie działa. 🙁
Rudziella, no wlasnie nie jest cacy. Moze wczesniej kon byl cacy, ale jak widac [w innych watkach takze] instruktor nie jest cacy. Konie to moga byc rekreacyjne tuptusie [ i tak w sumie zawsze jest], byleby instruktor mial serce i przedyspozycje do tego co robi. Inaczej to mozesz ji ajko zniesc na najlepszym koniu a i tak g wyjdze. A przede wszystkim - POKORA.
Rudziella, co to jest rl? Może nie jestem w tym dobra, nie wiem... Przywoź, nie jeżdżę od 1,5 roku, mogłam trochę zardzewieć, w każdym razie chętnie wsiądę, może pomogę 😀
Julie, ale tak chyba jest nie tylko z jazdą konną. Po pierwszym zachłyśnięciu się, uznajemy, że wiemy, umiemy, jesteśmy super, potem zaczynamy wchodzić głębiej, widzieć i rozumieć więcej, wychodzimy poza pierwszy zakręt i okazuje się, że droga jest o wiele dłuższa.
Rudziella, no wlasnie nie jest cacy. Moze wczesniej kon byl cacy, ale jak widac [w innych watkach takze] instruktor nie jest cacy. Konie to moga byc rekreacyjne tuptusie [ i tak w sumie zawsze jest], byleby instruktor mial serce i przedyspozycje do tego co robi. Inaczej to mozesz ji ajko zniesc na najlepszym koniu a i tak g wyjdze. A przede wszystkim - POKORA.
Hmm no w sumie z tym instruktorem masz rację. Od ok. miesiąca myślę o zmianie stajni aczkolwiek nie ma w pobliżu dobrej stajni. :/ Ale po sąsiedzku to bym mogła jeździć ale sąsiad ma szetlanda.Jest niski z jakieś 120 cm. A w moim przypadku to trochę mały konik 🙁
Rudziella, nie dziw się że takie teksty słyszysz. Tu Ci nikt nie pomoże, choćby nie wiem jak chciał. Potrzebujesz dobrego instruktora po prostu, bo ewidentnie jesteś jeszcze w takim momencie swojej jeździeckiej edukacji, że bez tego ani rusz.
Rudziella, co to jest rl? Może nie jestem w tym dobra, nie wiem... Przywoź, nie jeżdżę od 1,5 roku, mogłam trochę zardzewieć, w każdym razie chętnie wsiądę, może pomogę 😀
Julie, ale tak chyba jest nie tylko z jazdą konną. Po pierwszym zachłyśnięciu się, uznajemy, że wiemy, umiemy, jesteśmy super, potem zaczynamy wchodzić głębiej, widzieć i rozumieć więcej, wychodzimy poza pierwszy zakręt i okazuje się, że droga jest o wiele dłuższa.
Rl- to znaczy real, tu myślę że wiesz co to jest. Wracając do jazd, to chętnie ci bym go przywiozła, ale to nie mój koń i ja nie decyduję...
Rudziella, trafilas kula w plot, bo Julie na koniach NA PRAWDE sie zna.
Ode mnie rada: NAUCZ SIE POKORY - to raz A dwa - kon nie chodzil 2 lata i juz od razu galopy? Czy w ogole w tej stajni ktos ma pojecie, jak wdraza sie konia po treningu? Leczenie zerwanych sciegien do tanich i przyjemnych nie nalezy.
Acha, jeszcze trzy - zmien stajnie. Lepiej zebys tam nie jezdzila, zrobisz krzywde sobie i koniom :/
To nie jest śmieszne... Dzisiaj dzwoni do mnie jakaś dziewczyna. Gadam z nią, tłumaczę, że już u nas rekreacji nie ma, nie uczymy. Ostatecznie pytam czy potrafi jeździć. Ona na to, że tak. No to pytam dalej, ile jeździ, gdzie. Odpowiedź: "Dwa razy u was jeździłam rok temu". Ja jej mówię, że jak już to szukamy kogoś, kto potrafi nad koniem zapanować, kto zna podstawy, ma opanowane wszystkie 3 podstawowe chody, na co ona: "Ale ja już SAMA jeździłam! Umiem jeździć."... Zdębiałam.
P.S. Raaany, dziewczyny, ale szybko produkujecie posty 😁
1. Znajdź w swoim pokoju jakiś regał, albo szafkę. Myślę, że nie będzie trudno. 2. Stań przed regałem i złap go obiema rękoma. 3. Odchyl głowę do tyłu, i z największą możliwą siłą przerzuć ją do przodu. Może Ci się w główce poprzestawia.
Możesz jeszcze spróbować z patelnią, jeśli nie znajdziesz w pokoju regału, ale niestety patelnia nie daje takich dobrych efektów. 😎
Ej, a czy przypadkiem w regulaminie nie ma jakiegoś punktu o ostrzeżeniu za wulgaryzmy? 😁
Rudziella mam naprawdę dobry pomysł, jak sobie poradzić z tym koniem. Powiedzieć Ci?
edit: pony, ja obstawiam, że rl=real 😉
Za pisanie post pod postem zdaje się też 🙄 Swoją drogą to ciekawe skąd pokemony, jak to ładnie ujeła któraś z użytkowniczek, czerpią takie pokłady chamstwa..od kogoś sie tego uczą przecież..