milenka_falbana Trzymam kciuki za Falbane od samego poczatku jak sie dowiedzialam ze jest chora. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego zupełnie. Trzymaj sie mocno :kwiatek:
dr Samsel robil jednej z moich klaczy operacje skretu jelit- no coz ( to informacja dla niedowiarkow)- nie dosc ze przezyla, to jeszcze nie stracila zrebaka.. i zyje i ma sie dobrze- i oby tak dalej...
Dziękuję wszystkim!!!!!!!!!!!! A wieści z frontu brzmią: Jest bardzo dobrze🙂 Nie rewelacyjnie bo okrężnica gazuje się nadal ale Falbi nie ma żadnych objawów bólowych. Od dwóch tygodni stoi na słomie i żadnych sensacji. Jedzonka już tez dostaje bez reżimu - siana całą kostkę, paszę treściwą. Doktor Samsel wreszcie nazywa ją "bezobsługową" 🙂 Mówi, że gdyby nie to gazowanie to byłby w pełni zadowolony ale..."trzeba brać co dają". Doszły co prawda problemy z wymieniem ale to osobna historia i nie tak groźna. Na początku września Falbi wróci do domu🙂 🙂 🙂 Doktor chce ją jeszcze potrzymać "na wszelki" i opanować to wymię. Juz nie moge sie doczekać!!!!!!!! 🙂
Witajcie! Przepraszam, że dopiero teraz. Marysiu - napiszę na priv, obrazki są w formie... oleju na płótnie. Dzięki za uznanie, cos dla córci wykombinujemy🙂
A teraz o Falbiku!
Z radością ogłaszam, że Falbana po prawie trzech miesiącach pobytu w klinice na Służewcu wróciła do domu!🙂 Operacja polegająca na założeniu skrótu pomiędzy jelitem cienkim a okrężnicą z pominięciem jelita ślepego, które przestało funkcjonować w pełni się udała! Za co będę dr Samselowi wdzięczna do końca życia🙂 Jak już wcześniej pisałam Falbi pozostawała tak długo w klinice na obserwacji z powodu niepokojącej ilości gazów w okrężnicy. Zgazowane jelita mogą się przemieszczać, zaginać i Falbana mogłaby wymagać kolejnych interwencji… Jej szanse na zdrowie jednak byłyby coraz mniejsze. Po usunięciu głównego winowajcy czyli jelita ślepego, zwyczajnie nie byłoby wiadomo co robić dalej… Na szczęście gazy, choć w nadmiernej ilości, przechodzą przez jelita i nie powodują komplikacji. Wszystko jest drożne, Falbana wypróżnia się ładnie, ma apetyt i nie wykazuje objawów bólowych. Widzę, że czuje pewien dyskomfort przed zrobieniem kupy i kilka minut przed jest nieco niespokojna ale po wypróżnianiu wszystko wraca do normy. Doktor twierdzi, że być może trzeba dać jej czas. Próbować wspomóc układ pokarmowy prebiotykami, ziołami. Próbujemy! Najważniejsze, że wygląda na naprawdę zadowoloną🙂 Bardzo dzielnie zniosła pobyt w szpitalu i wszystkie nieprzyjemne badania i sondy. Bardzo ją tam wszyscy polubili. Za jej łagodność, spokój, mądrość i chęć współpracy z człowiekiem. Była wzorową pacjentką!🙂 Doktor Samsel stwierdził, że to naprawdę wyjątkowy koń…🙂 Cóż mogę powiedzieć… wiem o tym! 😀
Falbana przez pierwszy miesiąc po operacji musiała być na ścisłej diecie. Był taki moment, że nie można było bez dużego ryzyka podać jej minimum dawki żywieniowej. Doktor określił ten stan jako „utrzymywanie przy życiu” a nie karmienie. Przez to bardzo straciła na wadze, jest chudziutka, kości sterczą, po mięśniach ani śladu, skóra wisi… Teraz jednak już może jeść normalnie, dostaje siana bez ograniczeń i sama decyduje kiedy i ile zjeść. Dostaje też trzy posiłki z paszy treściwej wzbogacone ziołami, prebiotykiem i olejem lub siemieniem lnianym. Myślę, że za rok będzie w znacząco lepszej formie! Zaczynam konsultacje z Panią doktor specjalistką od żywienia i liczę bardzo na jej pomoc.
Bardzo dziękuję wszystkim którzy zechcieli nam pomóc!!! Naprawdę, byłam ogromnie zaskoczona, że ludzie którzy ledwo mnie znają – albo wcale! – pomagają, przekazują znajomym znajomych, odwiedzają Falbanę w szpitalu…. DZIĘKUJĘ!
swietna wiadomosc 😅 pisz jesli bediz epotrzebna jakas pomoc! znajda sie i chetni na obrazy.... a tu cena przeciez mega wyzsza niz za tapety! pomozemy znalezc kupców - bo warto! prace sa piekne tak jak twoje postepowanie z koniem - odpowiedzialnosc, oddanie i zapal - tylko pozazdrościć takiej włascicielki !
Fantastyczne wiesci. Mega pokrzepiające (pod opeiką tego samegow eta w tej samej klinice od 2 miesiecy jest moja Sonka). Jesli potrzebujesz pomocy a dalej może u Ciebie nabyc obrazy - to ja chętne zamówie.