🏇a w porządku🙂 jeździ na nim koleżanka, fajnie razem wyglądają bo ona niewielka i on też drobniutki więc pasują do siebie. Wczoraj widziałam to już ujeżdżeniowo na spokojnie w trzech chodach sobie podróżują.
Aktualnego nic nie mam ale chyba nie wstawiałąm tego filmiku (ze stycznia) widać tam Madzie i Moonshine mniej wiecej w 0:45 a potem od 1:45 pomiędzy skokami Asi na rudym Astronomie przewija się Munio🙂 Moonshine
Kahlan, fajnie zaczyna wyglądać 🙂. Evson, Czesiu to ten bardziej "gorący", gniady bez odmian, a Orfeusz to ten ciemnogniady, malowany z lekką nadwagą, bardzo zrównoważony jegomość 😉. Magdzior , przy dobrych wiatrach i jak wszystko będzie dobrze, to chciałabym być na MPMK w Strzegomiu- poluzakować przy młodej i pokibicować 🙂. Niestety nigdzie blizej Ciebie jednak nie będę. Właśnie patrzę na mapę i widzę, że Ty masz kawał drogi do tego Strzegomia 🙁. Jest jeszcze duża szansa, ale nie chcę zapeszac póki co, że być może bedę tez w tym roku w Baborówku. Zaraz PW do Ciebie pójdzie- mam pomysł jak Ci pożyczyć tego micklema.
A u nas dziś jest piękny, słoneczny dzień. Z samego rana poskakaliśmy troszkę z trenerem Czesia, który dziś był bardzo przyjemny, na pomocach, galopował równo, w dobrym rytmie, a mi sie chyba to moje zagubione "oko" odnalazło 😁. Jutro rano ćwiczymy z trenerem po płaskim, a popołudniu Czesiu jedzie na noc w miejsce zawodów. Na spokojnie, dzień przed obejrzę sobie trasę crossu. Ujeżdżenie jedziemy, wg wstepnych czasów, o godz 9 tej, skoki 13.28. cross 14.00. Doszliśmy do wniosku, że sprawniej bedzie jak Czesiek prześpi się na miejscu i że w trakcie zawodów bedzie miał swój boks do dyspozycji, a nie że będzie przywiązany do trailerka pół dnia. Tak to z reguły wygląda w trakcie tutejszych jednodniowych zawodow WKKW, a Czesiu za tym rozgardiaszem wokół siebie nie przepada.
Orfeusz jest już całkiem sprawny i wesoły 🙂. Goi się pieknie, koń zapomniał że kuleje. Byliśmy dzisiaj na stępa w terenie. Po powrocie, po zdjęciu siodła dowcipniś zwiał mi. Podbrykujac sobie wesoło uciekł do ogrodu sąsiadów na koniczynę 😉. Ogród jest po drodze na pastwiska, więc nieźle sobie wykombinował tego "giganta" i przy okazji wypatrzył piękna, gesto rosnacą koniczynę. Uśmieliśmy się z niego bardzo, bo zrobił to bardzo komicznie, z bardzo wyraźnym samozadowoleniem z własnego uczynku 😀. BTW: to koń, którego zazwyczaj po jeździe stawiam przed boksem, albo na myjce bez tranzeliki, czy kantara. Grzecznie stoi i czeka. Zresztą on uwielbia wszelkie zabiegi pielegnacyjne. A dziś poprostu zwiał w podskokach i wszystkich zaskoczył 😁.
Niezłe loty się tutaj odbywają, super! 🏇 halo dzikękuję 😡 co prawda jeszcze spoooro przed nami i przede wszystkim przede mną, ale miło słyszeć, że chociaż wyglądowo jakoś do siebie pasujemy 😁 czeggra1 niezła historyjka, uroczy ten Twój Orfik 😀 to chyba faktyczna oznaka, że chłopak czuje się już coraz lepiej 🙂 Magdzior tak, jeździ 🙂 najczęściej w Nawojowej, u mnie w stajni bywa z mężem weekendowo i poznają jeździectwo od trochę innej strony, bardziej od "zaplecza" posiadania konia; karmienie, lonżowanie, zawijanie, spacery 🙂 chociaż jeździć też im się zdarza tutaj, ale to już dłuższa historia 🙂 fajnie by było jakbyście mieli okazję się tu spotkać 🙂 Kahlan nie pamiętam już, wstawiałaś może jego zdjęcie "przed"?? fajnie się zaokrągla 🙂 wydaje się być wielki, ile mierzy? Donia fajnie kobyła wygląda 🙂 jakie macie plany na ten sezon?
czeggra1 aa juz ogarniam w takim razie! 😀 Zazdroszcze ze możesz tak Orfeusza zostawic bez niczego przy pielegnacji, moj jak jest wyprowadzany do czyszczenia/na myjke/ do sąsiedniego boksu to czuje sie jakby własnie przeprowadził sie do innego państwa musi wszystko obwąchac dookoła, oczywiście przy asyście worka marchewek 😎 No i powodzenia na zawodach? Jedziecie ten odpowiednik naszego L tak? Magdzior A zmieniałas coś ostatnio w jeździe ze tak sie Unisono buntuje? Napisz cos wiecej jak możesz, ciekawi mnie to, ja tez wiecznie mam wrazenie ze z folblutem to cala praca, szczegolnie nad kontaktem moze prysnąc jak banka mydlana. Z moim ostatnio wypracowałam pewien kompromis, teraz juz jest w miare przepracowany i wie ze jak jade na ciut mocniejszym kontakcie to ma to akceptowac i reka nie jest w zaden sposob niemiła poza tym ze wodze są napiete, co wczesniej było dla niego nie do przyjecia. A w czym jest lepsze to ogłowie/nachrapnik o ktorym mowicie? Kahlan wyglada juz na prawde calkiem dobrze 🙂 oby tak dalej
A mojemu, musze to przyznac, chyba brakuje torów. Chociaz moze nie torów ale takiego galopu jakiego został nauczony. Ostatnio sobie pojechalismy ze znajomymi na luzie, na stepa w teren. Pojawiła sie krosówka na drodze 😎 no to trener mówi, kłusik i skaczemy. Spoko, pozostałe konie skoczyły i przeszły do stepa a mój odpalił taki galop ze nie szło dziada zatrzymac, a przynajmniej subtelnie nie szło. Nie powiem, było fajnie, ale jednak wolalabym miec troche kontroli 😁
[quote author=Dżastka link=topic=5776.msg2076763#msg2076763 date=1398362890] Kahlan nie pamiętam już, wstawiałaś może jego zdjęcie "przed"?? fajnie się zaokrągla 🙂 wydaje się być wielki, ile mierzy? [/quote]
niestety nie i być może to jest ten błąd, że nie zrobiłam zdjęcia. 🙁 mam tylko takie z dnia przed jego wykupieniem. a ponieważ jest pod siodłem, nie widać dobrze jego stanu.
wielki chyba nie jest. 168 to chyba takie max, jakie bym mu dała.
Evson czy jest lepsze to się okaże, ale generalnie obejrzyj sobie filmik pod tytułem Micklam Bridle jakos tak na youtube ono jest tak zaprojektowane, że nie naciska na nerwy. I tam właśnie jest powiedziane, zę koń jak go uwiera nachrapnik to się może po jeździe wycierać, Unisono tak robi.
I co do pytania cyz coś zmieniałam to mam PLAN! A raczej pomysł, dzisiaj miałam luźniejszy dzień tzn mniej jazd a wiecej koni do pojeżdżenia, a jeżdżąc konei bardzo dobrze się rozmyśla. Tak więc myślałam, myślałam i wymyśliłam! Ma nowe ogłowie, tzn nie pamiętam od kiedy ale z miesiąc jakoś tak i w nowym ogłowiu jest grubszy nachrapnik szwedzki, a we wcześniejszym miał cienki angielski, najzwyklejszy. I tak sobie wymyśliłam, że może on wolał ten stary? Myślicie, ze za bardzo kombinuję czy to realna hipoteza? Bo on naprawdę już w boksie czasem zagryza i otwiera paszcze, zęby ma raczej ok bo sprawdzane i tak nagle by się nie popsuło w tej kwesti. Jutro odszukam stare ogłowie i spróbuję na nim.
Bo to w sumie nie popsuło się jakoś bardzo nagle no ale jednak wydaje mi się, że coś mui zaczęło nie pasować. Bo to nie sądze by była tylko kwestia przejechania i umiejętności moich czy jego. Bo nawet jak dawniej czegoś nie umiał czy się buntował to tak.. no inaczej🙂 No nic, nie mogę się jutra doczekać żeby to posprawdzać.
W ogóle to w pracy jeżdżę pewnego folbluta i kurcze on tak fajnie zaczął wyglądać, żę przy nim Unisono to jeszcze chudzinka dlatego mam też plan dalej kontynuować akcję dożywiania. Bo coś się zapusciłam opstatnio i jest na samym owsie i witaminach, dlatego znowu kupię mu wyslodki i może otręby. Może jak nabierze jeszcze masy to lepszy będzie ogólny obrazek🙂
Dżastka aale fajnie by było się spotkać🙂
czeggra ja pewnie do Baborówka będę się też chciała wybrać🙂 tak pytałam z ciekawości bardziej pod kątem gdzie będzie CIę można spotkać, a co do ogłowia zaraz odpiszę, bo już takie zelgłości w odpisywaniu na PW mam, że szok. Ale tak to jest jak się wieczorami wraca do domu i milion spraw czeka🙂 Trzymam kciuki zza zawody! Kurcze strasznie męczące nawet nie tyle fizycznie co psychicznie-logistycznie jest takie jednodniowe wkkw. Wszystko na już trzeba mieć gotowe, pod ręką, ech wolę dwudniowe🙂 A co do uciekających koni nam też dzisiaj sprowadzane z padoków zwiały na trawę... i to takie, które puszczone luzem trafiają do boksów. CHyba ta zielona trawa, na którą jeszcze nie są puszczane je zachęca i to mocno.
Magdzior, owszem, u kilku koni obserwowałam negatywna reakcję na szweda w porównaniu do angielskiego. Nam trochę pomaga bardzo staranne układanie podkładki pod żuchwę. Niestety, muszę mieć szweda, bo angielskie szybko się rozciągają i na "trójkątnym" pyszczku mojego zaczynają opadać (część nosowa) - a to go wk* (bo inaczej ująć nie można) - tzn. niski skośnik. Mojemu MultiBridle bardzo by pasowała 🤔 Bo układ taki, że podparcia wędzidła od dołu potrzebuje, a nie znosi mieć niczego nisko na nozdrzach 🙁 (to okrutny obrazek, gdy koń stoi z rozpiętym skośnikiem i pasek dotyka okolic nozdrzy - gotów zafukać się na śmierć). Niby można kombinować nachrapnikiem, ale w MB - drobiazg taki 😉 - można jechać czworobok. Na razie ma solidnego kieffera szweda - utrzymuje się wysoko na nosie, więc pasek skośnika omija "łaskotliwe" obszary, tylko czuć, że wolałby mieć elastyczniej pod żuchwą - dlatego i starannie układam (grubą i miękką) podkładkę i dbam, żeby pasek dolny był elastyczny (namoczyć w oleju?). Takie rozwiązanie "póki co", ale działa. Meksykan odpada - bo kombinował żuchwą na boki. Dobry byłby anglik, ale z krótką i szeroką częścią nosową. Miałam (mam) fajny, wyściełany od spodu - z podkładką jak szwed, to "się wziął" i rozciągnął i wisi nieużywany 🙁 Z tym ogłowiem to idzie kota dostać! MB pewnie też pewnie musiałby mieć na miarę, bo mamy układ: naczółek full, paski cob, a dół pyska - pony 🙄
MB można kupić w Kraemerze, ale z 7 stówek trzeba wyskoczyć 🙁 Ja się chyba przerzucę na ew. zakupy w DE 🤔 Bo: a) okazało się, że moja karta "bangla" w transakcjach by net i nie muszę się bawić z Pay-pal (kretynka, dziwiłam się, że się nie da, a limit transakcji by net miałam ustawiony na zero 🙇 - brawo ja), b) dysponuję adresem dostawy w DE a stamtąd ma kto raz w miesiącu odebrać.
Mój się byczy od dwóch dni (źle mu nie jest przy tej pogodzie i świeżej trawce 🙂😉, bo... malowałam szybko i dużo na wystawę, i... przeforsowałam nadgarstek 😁 (no i plecy ciut), a już wyrywna nie jestem, żeby z jakimkolwiek odczuciem kontuzji koniecznie pakować się w siodło. Od jutra wracam, na razie relaks bardziej, bo trenera kilka dni nie będzie, ale od wtorku - opór. U nas (trener i ja) obserwacje odnośnie konia zgodne - będzie miał jak chce i potrzebuje. Żadnych tam łagodnych treningów, jak u "normalnych" koni 😤 - chce mieć po 30 solidnych skoków 3 razy w tygodniu? To będzie miał. Rety, jak on się obija, gdy ma mało roboty! W maju zaczynamy od parkurów otwartych dziesiątego (w majówkę u nas konsultacje z trenerem od rana do wieczora - pełne obłożenie), potem lokalne skokowe, dopiero potem gdzieś WKKW 🤔
Mam już nareszcie zgodę na zmianę barw klubowych 😅 Ba! Podobno wcale jej nie potrzebowałam - bo klub jest w stanie rozpadu 🙁, składki niezapłacone. To w ogóle przykra sprawa, konie jednak nie stwarzają takich problemów jak ludzie, ludzie potrafią być zaskakująco PRZEDZIWNI (nigdy tyle nie rzucałam j*bami co dzisiaj, personalnie "umiejscowionymi", naprawdę nie mam na co dzień w zwyczaju wyzywać "co poniektórych" od k*fonów i innych, dziś wyczerpałam limit na x lat 🙁) Dość spektakularnie pożegnałam się z klubem, w którym byłam... 12 lat! Ech - nie moja strata 🤔 Ale współczesne poczucie bezkarności i jakieś przedziwne "umiłowanie władzy w złotych kalesonach" - nadal mnie zadziwia. Strasznie to przykre, gdy trzeba zmienić mniemanie o ludziach, których niby zna się kupę lat. Ale już koniec kretyńskiej blokady. Uff. "Pył z sandałów".
halo, z tego co opisujesz Twój idealnie zapakowałby się w Micklema rozmiar cob 🙂. Poza tym zawsze mogę zmierzyć paski 🙂. Orfeusz wydaje się mieć całkiem podobna głowę do Twojego. Nasza młoda ma lekko garbaty profil głowy, łeb jak sklep i coba ma na ostatnich dziurkach. Będzie miała zmienionego na full. Pan Micklem opatentował ta konstrukcję, a Horseware posiada wykupiona licencję na produkcję i nie można pokazywać się w podróbce na publicznych eventach. Jak ktoś jest zdecydowany na zakup to najprościej i najtaniej jest poszukać na angielskim e-bay'u. Można już dostać używkę w stanie idealnym ( użyta kilka razy) już za 70-80£. Jeżdżę do PL co ok 1.5 miesiaca i zawsze mogę komuś zawieść jakieś zakupy i w PL wysłać poczta - bédzie taniej i sprawniej. W PL nowy Multi Bridle kosztuje około 700 zł, a w UK pomiędzy 100 a 110£.
czeggra1, dzięki! To jest myśl - upolować używkę. Faktycznie z podróbką problem. Tzn. spokojnie można zrobić oryginalny projekt - zmienić okucia, coś tam, coś tam - 20% i "po patencie" (podejrzewam raczej, że to zastrzeżenie wzoru użytkowego jest, bo nowatorskich rozwiązań Technicznych to jakoś nie widać), ale... ale trzeba by tę modyfikację dopuścić by FEI pewnie. Swoją drogą to dziwne - w kiełznach na wzór np. sprengerów niektórych można jeździć, nikt nie sprawdza marki, nie można chyba MARKI zastrzec w przepisach.
Dziś dobra wiadomość: rusza Liga Mazowsza w WKKW 💃 Pierwsze (Bogusławice) akurat w terminie skokówek u nas 🙁, ale są jeszcze trzy dalsze, w tym nieszczęsna Miłosna, niestety🙁 🤔 Czyli - możliwość startów nisko bez konieczności jazdy setki kilometrów! (te 150 - to co to jest 😀iabeł:, pikuś)
Sądzę, żę tutaj to raczej nie kwestia żęby ktoś wsiadł i pokazał, bo co innego jak jeździec nie bardoz umie a koń owszem to wteey wystarczy żeby lepsza osoba wsiadła i pokazała Tutaj się nie zgodzę. Miałam okazję obserwować wiele par jeździec- koń, gdzie oboje się uczyli, a osoba z zewnątrz- ale nie byle kto, ktoś zaufany ( niekoniecznie osoba lepiej jeżdżaca od nas , zrobi coś lepiej na naszym koniu. Dlatego ja tak upieram się przy trenerze, bo taki z prawdziwego zdarzenia powinien wyłapywać pewne szczegóły , dzięki którym coś nie gra i potrafi to pokazać, naprawić). Nie bez powody większość z nas z kimś trenuje. Dżastka w tym sezonie jak dobrze pójdzie zaczynamy P 🏇
Co do Micklema to znalazłam archiwalne posty chyba Szafirowej i jej robił p.Marek z Ursusa ogłowie na wzór, wygląda i działa pewnie tak samo, czyli w takim oficjalnie niby nie można startować? Tak z ciekawości póki co się zastanawiam.
halo no to juz nie macie wymówki, że zawodów brak! Ja czekam żeby zobaczyć Was na krosach w końcu🙂
A u nas problem wydaje się powoli rozwiazywać. Ja jednak znam go już na tyle, ze wiem kiedy po prostu jest zepsuty czy też buntujący a kiedy mu coś ewidentnie nie pasuje. Wczoraj wróciłam do starego nachrapnika i była lekka poprawa. Tzn na tyle widoczna, że osoba z dołu zauważyła od razu, że luźniejszy w łopatkach był. Ale i tak to nie było do końca to, skutecznie dba o moją kondycję i cierpliwość bo w miarę ok był po 1,3h jazdy. A i tak nie wszystko przepracowaliśmy. Zaś dzisiaj w sumie nieplanowo zupełnie dostało mi się wędzidło na próbę podwójnie łamana oliwka z kauganu. I nie wiem czy fakt, że to oliwka czy jego waga czy ten metal mu pasują, ale ewidentnie Unisono je polubił. Oczywiście nie zniknęły wszystkie problemy w magiczny sposób ale wrócił mój Unisono🙂 We wszystkich trzech chodach schodził z nosem do ziemi, przejścia zarówno do stepa jak i kłusa bardzo przyzwoite, ba wyluzował na tyle, że nawet dodanie w kłusie dało się wysiedzieć. Tak więc jeszcze moze spróbuję jakieś inne ale póki co to mój typ nr 1🙂 Ciekawe jeszcze czy w kombinacji z grubszym nachrapnikiem będzie też ok, bo dziś dalej jeździlam na tym starym angielskim.
DoniaA ja tam uważam, że tak subtelne zminay można wyczuć pracująć tylko z koniem bardzo regularnie z siodła i po prostu znając go na wylot, bo dlatego jeździectwo jest trudniejsze od wszystkich innych sportów bo mamy tam zmienną jaką jest koń. Każdy inny i mimo miliona teorii i uproszczeń nigdy do końca nie da się stworzyć jednego uniwersalnego modelu. Oczywiście również jestem jak najbardziej za pracą pod czyimś okiem bo nikt nie jest doskonały i nie szkoląc się jednocześnie cofamy się. Jednak nie bez powodu w którymś z wątków niedawno (chyba tych o trenerach) była dyskusja na temat czy aby na pewno od pewnego powiedzmy średniozaawansowanego poziomu konieczne jest aby trener jeździł/wsiadal na konia i zdania były mocno podzielone. Sądzę, że zależy to od bardzo wielu zmiennych zarówno jeśli chodzi o jeźdźca (jego wyczucie, doświadczenie, to czy woli coś zobaczyc czy też wyczuć sam) oraz konia (nie każdy pokaże problem dosiadany przez zupełnie inną osobę nawet gdy jest to trener z duzym doświadczeniem).
To takie dywagacje trochę rzucone w eter bo ja mam się koog poradzić na bieżąco, tutaj czasem coś napiszę bo ile osób tyle zdań i czasem ktoś patrzący zupełnie z boku może ciekawe wnioski wysnuć i od tego mamy forum🙂 Ale odnośnie tego wsiadania to pamiętam taką sytuację jeszcze z Reszką, wielu z Was ją pamięta. Mocno nadpobudliwa idąca do przodu pogrubiana klacz. Sporo udało mi się z nią wypracować ale podczas konsultacji z p.Robertem S. z ciekawości podczas jednej ujeżdżeniowej jazdy wsiadł na nią. Ona jeżdżona tylko i wyłącznie przeze mnie i do tego w przeszłości jak się domyślam mocno zrażona do mężczyzn w ogóle nie była w stanie się pod nim rozluźnić, odpuścić. A bez tego nie ma mowy o jakiejkolwiek pracy, rozwiązywaniu problemów jak koń tylko myśli o tym aby biec🙂 Tak więc różnie to bywa i z końmi nic nie da się ujednolicić i uogólnić.
Ukończyliśmy z czystym crossem 😍, 1 zrzutka ( na ostatniej i była to moja osobista zrzutka), a prowadził się super, a ujeżdżenie "przetrwaliśmy" i wykręciliśmy szalone 59% 😂. Trener pocieszał, że nie było katastrofy na czworoboku, grzecznie się przebujaliśmy, koń mimo dużego pobudzenia był w równowadze i prawie wszystkie przejścia nie były złe, a poza tym następnym razem Czesiu prawdopodobnie nie będzie już taki nabuzowany i podkręcony, także będzie łatwiej. Parkur był na trawie, podłoże pagórkowate, było mocno kręto i lekko z górki i pod górkę- trzeba było jechać całkiem z głowa. Kros był bardzo fajny, przyjemny, na pofałdowanym terenie. Nie miałam żadnego problemu w trakcie, Czesiu był w dwóch paluszkach 😀. Trochę martwiłam się o dwie przeszkody wodne, bo on lubi się przyjrzeć wodzie, ale miło mnie zaskoczył. Pierwsza woda to był wjazd do dużego kompleksu wodnego i wyjazd przez wyskok przez budę, a druga woda to kombinacja abc na łuku. Także odpowiednik L klasy WKKW ukończyliśmy, było fajnie i chyba jednak nie rezygnujemy z tej frajdy 😉.
2 letnia klacz Dżambia po San Moritzie, ciekawska i przyjacielska (w porównaniu do mojej starszej :hihi🙂. Polubiły się od razu, jestem bardzo mile zaskoczona bo nie spodziewałam się tego.
Zdjęcia będa za parę dni 🙂. Następny event 17 maja w tym samym miejscu i też z Cześkiem, a potem chcemy jechać z obydwojgiem Borde Hill, a potem oczko wyżej w Tweseldown. Fajny sezon się szykuje 🙂.
dziękuję 😉 chodzi za moją krok w krok. Jak jedzą siano a ona gdzieś odchodzi, to mała idzie za nią 😁 Tak trochę wyglądają jak mama z córką. Bardzo przyjacielska, z psem już się zaprzyjaźniła (przez siatkę), dała się nawet polizać po pyszczku 😉
Jedzą razem siano, obawiałam się trochę tego, że moja będzie ją odganiać. Uffff 😎
A ja się przyszłam pochwalić. 🙂 Dzisiaj jechaliśmy L1 i P i oby dwa przejazdy na czysto! Koń szedł jak burza. Bałam się, że zacznie odwalać, bo to pierwsze zawody na dworze a on zupełnie nic! 🙂 A, że przy okazji to były finały ligi, która trwała całą zimę to wygraliśmy w swojej kategorii wyjazd na JMPA do Torunia. 😍
Sonkowa, czeggra1 gratuluje udanych przejazdów!! 😅 strzemionko fajna mała, gratuluje zakupu 🙂 A z jakiej ona jest matki?
My ostatnio sinusoida, ostatnio skasztaniłam skoki konkretnie 😤 Dzisiaj fajny ujeżdżeniowo, zaskoczył mnie. A później wybrałam sie na otwarcie sezonu na Służewcu, było pare fajnych cukierków 💘
Sonkowa ale super, ogromne gratulacje! Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno temu martwiłaś się≥ jego wybrykami na parkurze a tutaj proszę równe, fajne przejazdy🙂
czeggra Wam również gratuluję i cieszę się, że z Czesia ponownie robi się wkkwista🙂
A my rzeźbimny. W czwartek jedziemy do Strzegomia i zobaczymy co wyrzeźbiliśmy🙂 Skacze fajnie, wczoraj parkurek w sumie bez problemów miło i przyjemnie było. Więc teraz już tylko ujeżdżenie, póki co już nie kombinuję więcej z wędzidlami zostawiam narazie tą' podwójnie łamaną oliwkę bo jest odrobinę lepiej, ale jak wrocimy to mam zamiar posprwdzać jeszcze inne opcje.
halo czy ja dobrze pamiętam, że ty swego czasu pisałaś o niewielkiej ilości miejsca u Twojego xx w pysku i też kombinowałaś z dobraniem wędzidła? Na czym w końcu stanęło? bo tak zobaczyłam jak to się u Unisono układa i nie wiem czy nie warto sprawdzić czegoś z profilowaniem na język bo nawet stojąc w boksie próbuje go cofać jakby własnie za mało miejsca było.
strzemionko to super rodzina na Dż 🙂 A mój mały sie troche załatwił, znowu jakas kobyla sie okropnie grzeje, posikuje wrecz na mojego konia, wiec ten ją kryje pół dnia 🙄 Dzisiaj przody jak dwie banie, opuchlizna po wewnetrznej stronie od nadgarstka do połowy nadpęcia. Nie kuleje. Co zrobić na szybko zanim wet przyjedzie? chciałam założyc glinke ale ma małą ranke na jednej nodze.
Magdzior nawet nie wyobrażasz sobie jaka byłam cały dzień zestresowana, że odwali pokazówe na tych zawodach. Tymbardziej, że to na tym placu ostatnio mnie zrzucił jak konie wyszły a on został sam. A tu jeszcze dochodzi taka wysokość (moje podwórkowe P-tki kończyły sie baardzo źle). Po pierwszym przejeździe byłam w szoku, po drugich to juz do tego stopnia, że sie rozryczałam. 🙄 Nawet sie nie spodziewałam, że będzie aż tak grzeczny. W zasadzie tylko raz próbował zwiać. W L1 na zakręcie przed ostatnią przeszkodą widać jak juz zmienia nogę zeby zwiać w prawo w stronę wyjścia. Ale w zasadzie wystarczyło, że go ustawiałam na lewo i poszedł. W sumie wtedy juz chwilowy zawał miałam. 🤣