Były robione eksperymenty kuce - clydesdale/shire. I tak, źrebie w życiu płodowym się dostosuje do wielkości matki, ale jeśli czytałyśmy te same badania to nie było tam niestety podanych informacji i "szerokości" źrebaków, a nie pamiętam czy podawali ew. problemy przy porodzie. Osobiście na ile pamiętam prof Pawlina odradzał tak duże różnice w kryciach (UP Wrocław, na wykładach), a o tych eksperymentach opowiadał jako ciekawostce - choć ten eksperyment to już skrajne różnice, a nie 10-15 cm. Płód się dostosuje do matki, bo "rozerwanie" jej oznaczało by jego śmierć (no i inna jest podaż na składniki odżywcze - ilościowo - u kucki, a inna u sporej kobyły) 😉 To co jest kluczowe, to żeby źrebak nie zaklinował się głową/klatką piersiową przy porodzie (a to i tak z porodami bywa różnie niestety) i z tego względu unika się "mocnych" koni ma lekkie. Sporo ras kuców mimo wszystko jest "mocniejszej" budowy, więc raczej dobrze przyjmuje większą "kościstość" - jak to wyszło na wykładzie "Z arabkami pokrytymi shire mogło by być mniej różowo" (bo kościec araba dużo lżejszy jednak, nawet w porównaniu do niektórych kuców). Ale to taka teoria jedynie 🙂
Jedyny raz jaki miałem, gdzie problemem ewidentne był rozmiar źrebaka był poród u zimnokrwiste, wielkiej kobyły pokrytej wlkp. Facet za pierwszym razem nie chciał kryć grubym, żeby było łatwiej.
Po 3 dobie jak byliśmy (macica się nie obkurczyła i zbierał się płyn), to jak odrysowywałam kopyto na kartce papieru to była już krew, więc był mega toksyczny.
Nie wierzę że takie zachowanie jest wrodzone, doprowadził do tego człowiek. Nie podoba mi się spetana klacz i kolejny sznurek w ręce tego faceta. Już mnie krew zalewa jak coś takiego widzę 😤 😤 przecież jak się rodzi nowe stworzenie to jest jak czysta kartka, wszystko zależy od tego jak ją zapiszemy.
asiaj klacz jest spętana do krycia, dokładnie tak się pęta klacze przy kryciu naturalnym. A źrebak jak źrebak,jeśli się urodził z daleka od ludzi, nie zna ich i nie był dotykany, to atak jest najlepszą obroną 😉 My też mieliśmy takiego małego gagatka, wyrósł z niego normalny koń.
Ja dziś już pilnowałam, 1😲 dla klaczy, ciekawe ile mnie przeciągnie 🙄
U mojej 5 dni do terminu, ale jeszcze śpię. Cycki bez zmian, flaki totalne wieczorami. Rano daje się nieco spuścić. Z jednego strzyka jeszcze lekko żółtawa wydzielina, z drugiego juz lekko mleczna. Ta sama historia jak przy Rudej. Czarna już ciążą zmęczona 🤣 https://www.facebook.com/lucyna.cieslik/videos/10207120845415901/
karolina_ dziękuje za opinie . tajnaa Viridila Clydesdale /kuce na to bym bym nie wpadła. Czyli z tego przypadku wychodzi ,że źrebak dopasowuje się do kształtu macicy . A ewentualne duże źrebaki to efekt losowy jak duże 4-6 kg dzieci u kobiet :-) Póki co i tak rui nie ma :-(
My mamy jeszcze tydzień, też śpimy spokojnie. Kobyła troszkę cycków zrobiła i na tym koniec, po pastwisku z rana sobie nawet czasem trochę pobryka jak ją pies pogoni 😂 No może sianka trochę mniej zjada z nocy, ale to też pewnie efekt bujnej trawy na pastwisku po ostatnich deszczach. Także czekamy, czekamy 👀 👀
Ja nie mam ogiera żeby sprawdzić, ale moja zachowuje się jakby chciała... dzień 273 🤔wirek: I mam pytanie czy to normalne, że klacz tak wcześnie robi wymię? Tzn że wyglada tak jak na zdjęciach? 👀 Zdjęcie1 Zdjęcie2 To pierworódka i mój pierwszy źrebak od dawna, nie wiem co o tym myśleć
One tak się robią mniejsze lub większe zależnie od dnia, wczoraj miała chyba mniejsze, ale kilka dni temu to takie buły twarde jej się zrobiły... dziś miękkie
asiaj Dziękuje za informacje :-) montana również wielkie dzięki :-)
Jeśli macie jakieś doświadczenia co do klaczy pierworódki, pokrytej wyższym o ok 20 cm ogierem to dawajcie znać :-) Mam dwa typy DOMINGO - KUC DRP 138cm ,20 letni kuc sporo potomstwa , niezła stawka w sporcie kucykowym. lub młody Rex VD Bisschop (Di Cantero Van Ter Hulst Z x Nabab de Reve) 162 cm . Macie może źrebaki po Domingo ,bo Rex ma 3 lata i dopiero zaczyna w tym roku stanówke ale jest obiecującym koniem .
Za to druga klacz wczoraj pokryta 😅 Dimer klacz arabska pokryta ogierem Dexcalibur E. A. synem Excalibur E.A. za trzy tygodnie usg. Jak się uda to za rok pochwale sie moim maluchem . Mam swoje konie od jakiś kilkunastu lat i własny źrebak zawsze był marzeniem. Mam nadzieje że w tym roku uda się potwierdzić ciąże u obu klaczy a za rok doczekamy się pieknego potomstwa :-) Ps. te ostatnie zdania to już w tej radości 😀
Podobne obawy co do sensu krycia niedużego konia dużym ogierem. Zaryzykowałam i mam 2 roczniaczaczki po ogierze ponad 170 cm od matek 135 i 137 w kłębie. Przed porodem mialalam rozne czarne wizje...typu cwiartowanie zbyt dużego płodu w macicy jeżeli gdzieś utknął....za dużo czytałam o patologii ciąży i porodu 😉 Jednak porody odbyły siębez komplikacji, łatwiejszy i szybszy u klaczy co urodziła drobniejszego źrebaka. Drugi był masywniejszy dużo, więc trochę trudniej było, ale klacz sama sobie poradziła bez pomocy.
Mam pilną sprawę. Moja kobyła jest obecnie na Eggersmannie, sprobowalismy 2 workow na próbę i... nie ma szans. tak jej wali na beret, że rezygnuje. Czy ktoś (widziałam wczesniej wzmianke) stosuję Sukces albo De Vlieger ? Tylko u klaczy mocno nadpobudliwych, nerwowych, moja jest totalnie bezowsowa całe życie. Wcześniej jadła całą ciązę nube Equi, ale teraz juz wychodzi poza mój budżet niestety..
Moja klacz jest karmiona paszą sukcesa dla źrebnych od roku. Na pewno nie jest to pasza, która daje nadpobudliwość. Ogólnie teraz uważam, że chyba lepiej po prostu dawać owies z jakimiś dobrymi witaminami niż bawić się tego sukcesem. Od środy będę pomału zamieniać sukces a na pasze masters merrie. Korzystną cenę ma również hoveler dla źrebnych, ale jakoś ciężko dogadać się z dystrybutorem, jeśli miałabym zapłacić za wysyłkę każdego worka to już nie jest tak atrakcyjnie cenowo.
Podobne obawy co do sensu krycia niedużego konia dużym ogierem. Zaryzykowałam i mam 2 roczniaczaczki po ogierze ponad 170 cm od matek 135 i 137 w kłębie. Przed porodem mialalam rozne czarne wizje...typu cwiartowanie zbyt dużego płodu w macicy jeżeli gdzieś utknął....za dużo czytałam o patologii ciąży i porodu 😉 Jednak porody odbyły siębez komplikacji, łatwiejszy i szybszy u klaczy co urodziła drobniejszego źrebaka. Drugi był masywniejszy dużo, więc trochę trudniej było, ale klacz sama sobie poradziła bez pomocy. [/quote]
gajara18 ten DRP Domingo bardzo fajny. Jeśli to pierwszy źrebak, to może jednak kryj nim.
A inny kuc nie wchodzi w grę?
Tu akurat mogę się zgodzić. Moje kobyły już rodziły więc na pierwszy poród może być to wyzywanie. Ale generalnie te moje źrebaki nie były jakieś duże same w sobie, miały tylko bardzo długie nogi (potencjalnie chyba dłuższe niż jakby ojciec był kucem), aktualnie już przerosły swoje matki.
[quote author=Malina_M link=topic=57.msg2928901#msg2928901 date=1589269945] Moja klacz jest karmiona paszą sukcesa dla źrebnych od roku. Na pewno nie jest to pasza, która daje nadpobudliwość. Ogólnie teraz uważam, że chyba lepiej po prostu dawać owies z jakimiś dobrymi witaminami niż bawić się tego sukcesem. Od środy będę pomału zamieniać sukces a na pasze masters merrie. Korzystną cenę ma również hoveler dla źrebnych, ale jakoś ciężko dogadać się z dystrybutorem, jeśli miałabym zapłacić za wysyłkę każdego worka to już nie jest tak atrakcyjnie cenowo. [/quote]
No u nas owies nie wchodzi w grę, nawet garstka na nią źle wpływa. Ja polecam z całego serca Nube, ale 106zł na 2 tygodnie mnie zeżarło.
EchelonMaja również polecam Nubę, moje grube całą ciążę ją jadły i jedzą nadal. Na twoim miejscu mając sprawdzoną paszę zostałabym przy Nubie ale zmniejszyłabym jej ilość a różnicę uzupełniła np marchewką. Paszy starczy na dłużej, czyli mniej kupujesz 😉
Moje maluchy miały sesję kilka dni temu, jak dostanę zdjęcia wrzucę 🙂
Moja Czarna ma mleko w jednym cycku. Ruda się wyźrebiła 3 dni od takiego momentu. Mój mąż musi wyjechać jutro i wraca w sobotę wieczorem. Mam nadzieję, że Czarnucha wytrzyma 🙁