Czy dezynfekujecie boksy przed porodem? Wyczytalam ze okolo 1,5-2 miesiace przed porodem dobrze umyc boks i to zrobic a pozniej juz nie dezynfekowac zeby przeciwciala sie wytworzyly itd. W stajni gdzie stoimy nie ma i nigdy żadnej dezynfekcji nie było z tego co wiem, wiec na wlasna reke chce to zrobic juz nawet kupilam środki, w tygodniu konie maja byc odrobaczane wiec tuz po tym planuje przeprowadzic akcje. Tylko ze wet mi powiedziala zeby sobie odpuscic, zeby nie zaburzac odpornosci itd. Co wy praktykujecie? 🙂
Hmmmm... ja dezynfekuje niezależnie od tego, czy będzie źrebol, czy nie. (DEZOSAN na podłoże raz na tydzien, dwa w zależności od pory roku) Jeśli ściółka jest wymieniana codziennie, to o czym tu mowa? I tak wrzuca się każdorazowo nową dawkę bakterii 😉 no chyba, że klacz - matka na gnoju 😉 to ma znajome drobnoustroje 😉 ściany wapnuję dwa razy do roku. Ogólnie zasada jest taka, że jeśli jest taka możliwość, to klacz do porodu przestawia się do porodówki 3 tyg/miesiąc wcześniej. Ale jak to się ma do sprzątanych boksów codziennie? 😉 Poza tym, jeśli konie są w stadzie, niezmiennym, to chyba potrzeby dezynfekcji nie ma. Ja źrebaka z kulawką wiozłam do szpitala, i wrzucili mi go do boksu po innym koniu nie wybierając obornika 😉 źrebak miał 10 dni 😉 (pomijam już fakt, że narzucili jej siana jak dorosłemu koniowi 😉 )
To i ja wstawię zdjęcie cycków z wczoraj, 310 dzień ciąży. Kobyła pierwiastka, lat 17. Na kiedy obstawiacie małego Fursten Look'a? Ja mam przeczucie, ze jeszcze 2 tygodnie i się rozpakuje.
A u mnie miniusie nie mogą się zdecydować która pierwsza urodzi. Dwie lezą i postękują a jedna biega I ma ful energii (ta co ma najwieksze wymię). duza przy much to "otwarta książka" (nie wiem czy ten idiom się tłumaczy)
draskaeb To moja się też dołączy z terminem na 20 kwietnia. Jak dotrzyma do terminu będę jej biła brawo. Już jeden cyc bardziej nabrany i woda jest 😉 Zamiast chodzić to się wręcz toczy 😂 Zdjęcie z dzisiaj
Właśnie chodzi o to że tego nie wie nikt... wg poprzedniej właścicielki od lutego ,czyli już 13 miesiąc 😜 Kupiłam ją końcem kwietnia ,u mnie nie ma żadnych ogierów, więc powinno być,,na już,,
domiwa też się właśnie zastanawiam nad dawkowaniem. Widziałam w UK w kilku stadach dużych, że pasza jest w żłobie cały czas i pobierają sobie dowoli chyba że jakiś obżartuch to wtedy wydzielane. Ja bym pewnie zaczęła od większej garści na jedno karmienie, powinna być też informacja na opakowaniu ile dawkować. Może ktoś inny dawkuje i się wypowie.
Może jestem wyrodnym właścicielem, ale ja źrebakowi i klaczy do jesieni nie dawałam nic. Poszły na łąki na 24h jakoś dwa tygodnie po urodzeniu i klacz okrągła i źrebakowi nic nie brakuje 🙂 Rośnie jak na drożdżach, kopyta mocne.
Moja pierwsza kobyła ma termin na ten tydzień. Pęka w szwach, ale chyba jej się nie spieszy 🙂
Przy okazji, nasz wet powiedział, żeby w ogóle na świeczki nie czekać - czasami w ogóle cycki się nie powiększają, zaś dla niego wyznacznikiem jest totalne rozluźnienie więzadeł przy ogonie - przed samym wyźrebieniem wszystko puszcza tak, że zamiast mięśni jest galaretka. U Rudej jest już całkiem, całkiem miękko 😅
Domiwa, na poczatek to zrebak bardziej skubie niz cos zje, konkretne posilki to tak majac jakies 3 miesiace. Dawkowanie wtedy wg zalecen producenta. I ja wiazalam do jedzenia bo kobyla mu wyzerala.
Karolina, tak tak. Pierwsze zrobić normalnie, a później przy podejrzeniach, że może nie źrebna w 5-7msc można zrobić test. Tylko ciekawa jestem czy to działa. W co szczerze wątpię😉