Forum konie »

ciąża, wyźrebienie, źrebak

Kopyciak gratulacje 😉 i zdrówka dla kasztanka! Niech się dzielnie trzyma!

U nas dzisiaj w końcu pogoda pozwoliła na całodzienne padokowanie, były dziś 12h na dworze 🙂
A co myślicie o imieniu Elbertina? Jakoś tak mi wpadło w ucho.
Kopyciak, trzymam kciuki za Marchewka, oby odzyskał siły a mamuśka się ogarnęła 🙂
Kopyciak rozumiem Cie doskonale moja klacz przy pierwszym źrebaku miała podobne zachowania , moja chciała zabić stała cały czas z położonymi uszami chciała kopnąć , ugryźć zabic za wszelką cenę . Do karmienia była pętana byłam załamana musiałam być non stop w boksie pilnować inaczej na 100 % byłaby tragedia . Pomogło wyprowadzenie na dwór oczywiście klacz była trzymana źrebak pilnowany żeby za blisko nie podchodził a jej po chwili coś przeskoczyło w głowie i zaczęła być normalna mamą .
Przy drugim źrebaku juz  było wszystko normalnie wylizała źrebaczka , dbała o niego od pierwszych minut .

Dziewczyny mam pytanie o pępek kiedy powinien odpaść , jak powinien albo nie powinien wyglądać , czy długo smarujecie jodyną i.t.p
U nas jest taka fałdka skóry i dopiero z niej wisi taki podkręcony kikut , dziś jak posmarowałam młodemu pępek musiało strasznie go szczypać , kopał się po brzuchu , tak się wyginał że łapał tego kikuta w zęby i ciągał  😵 troche mnie to zmartwiło może jeszcze go szczypać ? może lepiej wezwać weta ? dodam że ma 11 dni .
A tu zdjęcie jak to mówią NIEDALEKO PADA JABŁKO OD JABŁONI  😀
Dziękuję wszystkim za pozytywną energię dla Marchewka- chyba działa, bo przed chwilą przepięknie się napił, a kobyła się uspakaja i zaczyna o niego dbać- ale jeszcze go jej w boksie nie zostawiłam, zobaczymy przy kolejnym karmieniu.
Wieczorna dziewczynka zyskała już imię - idąc tropem filmowym (2,5 tygodniowa Pretty Women) została nazwana Love Story  😜
Dorzucam fotki Love
Breva, młodemu 3 paseczki i łańcuch na szyję 😎

Ciężko o coś aktualnego, mam takiego Łosia sprzed dwóch tygodni bodajże - w bardzo fachowym osprzęcie w którym się teraz przemieszczamy 😁



Chyba faktycznie musisz znowu wpaść z aparatem, bo najbardziej aktualne zdjęcia Kulki to te, które robiłaś u nas miesiąc temu 😁
Marchewek dziś już całkiem, całkiem  💃 nie chcę zapeszać, ale chyba kryzys mamy za sobą. Znów "przywołam do tablicy" Ogurka - bardzo, bardzo Ci dziękuję za pomoc małemu  :kwiatek: :kwiatek: 
Ciocia Baffinka pomagała w wyborze imienia dla Marchewka i tak oto został Casanovą- w sumie imię pasuje, bo nie odchodzi od cycka  😁
Poranna fotka małego
no i mamy naszego wyczekanego w stresach i niepokoju jedynaka!

(Dionizos/Druzja po Baryt)


Kopyciak super że już wszystko dobrze , marchewa boska  😜 

galopada_  naprawdę bardzo urodziwy , udał wam się maluch  😍 
Jak tam wasze maluszki i mamusie?
Ktoś jeszcze jest w gronie oczekujących na narodziny?

Ja jestem swoimi zachwycona, mała jak biega po padoku to ziemi nie dotyka 😉 w ogóle jak na tygodniowego źrebaka bardzo mało leży, prawie cały czas biega, zwiedza i szuka czegoś do zjedzenia 🙂 A mamusia troskliwa i biega po padoku za małą, też uskuteczniając bryki i wygłupy 🙂 wesołe stadko mi się zrobiło.
moja mała, matka (KWPN + FRYZ) ojciec (ŚL) wiec mieszkanka wybuchowa ale jest cudo! 🙂
Szalona ja czekam jeszcze całe 10 miesięcy : D

PauliL cudowna ta mieszanka  💘
Nasz Radzio skończył właśnie cztery tygodnie. Już nie jest takim wypłoszem, daje się wszędzie dotykać, szczotkować, podnosić nogi i rośnie jak na drożdżach... 😀
Najświeższe fotki...



brzezinka
Młody jest obłędny, ach jak mi się marzy mały Qulek  😜
brzezinka ale ma cudowny pyszczek😀

a ja mogę się pochwalić, że widziałam dzisiaj bijące serduszko!
angelika95 no to jeszcze masz troszkę czekania. Ja tak sobie myślę że w sumie dobrze się stało że nie wiedziałam o ciąży Elise, bo bym się chyba tylko siwych włosów dorobiła w oczekiwaniu 😉
brzezinka chłopak fantastyczny 😜
Szalona i chyba tak będzie u mnie, każde badanie przeżywam że ooooo ja!  : D
monia Jak tam Carmen? Ja czekam jak na szpilkach na to co będzie!  👀
a ja mam pytanie te szczepiliscie swoje klacze w 3 miesiącu ciąży i potem chyba w 7 i 9 jak się nie mylę? na jakiś bakterie czy coś zeby organizm sobie z nimi poradził, nie pamiętam dokładnie jak to się nazywało
angelika95, chodzi Ci o ronienie zakaźne?
Kurczę, to są wszystko rzeczy które powinien powiedzieć Ci Twój wet, jesteś pewna że wybrałaś tego właściwego do opieki nad klaczą?
brzezinka śliczny

PauliL chyba sie  😍  cudo !  dawaj  wiecej  zdjęc 🙂

a ja się  przypominam ze  swoimi dziećmi :
Pliszka (Puchacz , Pola) ur. 22.05.2013

mała juz  się kąpała w jeziorku 🙂
i jest kochana , jeszcze  troszku nieufna  do obcych






i  drugi  urwis :
Bandzior ( Puchacz , Borżawa ) ur.27.05.2013
ten  to ma charakterek 😀
kochany urwis , niezłe ziółko z niego bedzie 🙂
wszytskich zaczepia i podgryza i bryka 🙂
grzeczny wtedy jak śpi 😀




czekamy na 3 źrebaka ,ale  to za jakieś 1,5 miesąca 🙂

a znajomym urodziły się tez  2 źrebaki
piekny  srokaty og.- Bohun , ur. 3 czerwca
zakochałam  się  w nim  ,  cudny  jest  i jeszcze ma  taką  słodką plamke  na zadku 🙂


i mały ze  swoimi nowymi "rodzicami"


i srokata klaczka :"
Orzeszkowa właśnie mi mówiła, ale chciałam się dowiedzieć czy wy też szczepiłyście, bo ktoś np. pisał że o ciąży w ogóle nie wiedział🙂 zastanawia mnie to czemu to jest w 3 miesiącu dopiero, a nie wcześniej? Np. jak by się zaraziła w cześniej w 2 miesiącu to by się nic nie stało? Zawsze zapominam się dopytać wszystkiego, ale będę do niej dzwonić.
U nas w poniedziałek narodził się nieco bardziej uszaty maluch. Tak więc oto przedstawiam wam małego Dezyderiusza


O mamo, o mamo CHCĘ TAKIEGO!!! 😍 😜 💘
Kastorkowa, jaki fantastyczny jest! 🙂😉
Że też te uszy go nie przeważają 😁
Kastorkowa, o jeżu, jaki cudak 😍

Dziewczyny Kulce leciutko nabrały wymiona - przy naciśnięciu kapie z nich przezroczysty, lepki płyn. Powinnam się martwić czy mogę zwalić to np. na brak ruchu ostatnio? Kulka ma termin za dwa miesiące 🤔
Jest cudny trzeba przyznać, a jaki przyjacielski i ciekawski.
angelika95 no ja ze względu na to że o ciąży nie wiedziałam, to nie szczepiłam mojej na ronienie, ba! w sumie dość poźno była odrobaczona, a po odrobaczeniu miała lekką kolkę, a to wszystko pod koniec 8 miesiąca ciąży. Całe szczęście że się to wszystko tak potoczyło że poszło wszytsko ok a dziewczyny zdrowe. Natomiast gdybym celowo kryła klacz i płaciła te niemałe pieniądze za krycie/inseminację, badania itd. to zapewne bym zaszczepiła żeby uniknąć przykrej niespodzianki.
Chociaż u mnie w pracy na przykład, żadna z klaczy szczepiona na ronienie nie była.
Szalona dzięki za wyjaśnienie🙂
angelika95 jeśli chodzi o herpeswirusy to z nimi jest akurat taki problem, że są to wirusy bardzo powszechnie występujące u koni i często zakażenie przechodzi bezobjawowo. Raz zakażony koń staje się nosicielem przez całe życie i do reaktywacji wirusa może dojść, np. w wyniku obniżenia odporności czy stresu. Jeśli koń przechorował wcześniej, to teoretycznie ma zapewnioną odporność na jakiś czas (książki różnie podają, rok/dwa). Za ronienia wśród klaczy głównie odpowiedzialny jest typ 1 wirusa (sporadycznie 4), który dotyczy nie tylko klaczy i może objawiać się również infekcjami ze strony górnych dróg oddechowych i zaburzeniami neurologicznymi. Do poronień dochodzi bez wcześniejszych objawów między 7 a 11 miesiącem.
Ze względu na to, że wirusy bardzo szybko i łatwo się rozprzestrzeniają ważna jest profilaktyka-czyli szczepienia. Choć nie tylko, bo np. powinno się poddawać kwarantannie każdego nowego konia w stajni (a szczerze mówiąc nigdy się z tym nie spotkałam, tak samo jak z tym, żeby całe stado było szczepione, a to powinno być zasadą 😉). Przyjmuje się, że klacze źrebne powinno szczepić się przeciwko EHV-1 między 3 i 5 mies., 5 i 7 mies., i do końca 9 mies. ciąży. W praktyce najczęściej wygląda to tak, że szczepi się w 5, 7 i 9 miesiącu. Szczepienie w 3-5 mies., bo EHV-1 zagraża płodowi już w 5 mies. ciąży i ma to na celu podniesienie odporności klaczy, w ostatnim trymestrze szczepi się żeby wytworzyć odpowiednią ilość przeciwciał, która później wraz z siarą zostanie przekazana źrebięciu. Szczepienie źrebnych klaczy ma większy sens jeśli już wcześniej były prowadzone szczepienia ochronne, bo wtedy ta dawka w 5 mies. jest szczepieniem przypominającym.
(Poprawcie mnie jeśli coś namieszałam, pisałam na podstawie materiałów do mojej pracy licencjackiej, więc nie są to informacje 'z internetów' :lol🙂
Tak czy owak, ja bym szczepiła. Zawsze to coś. Znajomy inseminował kobyłę nasieniem sprowadzanym zza granicy i potem pluł sobie w brodę, że nie zainwestował jeszcze w szczepienia, bo kobyła poroniła bodajże w 7 miesiącu (co ciekawe, w boksie obok stała klacz, zaźrebiona kilka lat później i również poroniła w ostatnim trymestrze, nie wiadomo co to dokładnie było ale bardzo prawdopodobne, że herpes - chociaż ja już dostaję fisia od pisania tego licencjatu o zakażeniach herpeswirusowych i wszędzie je widzę :wysmiewa🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się