Forum konie »

O wyższości kantara pod ogłowiem nad ogłowiem bez kantara.

zgadzam sie z horse-art, po to jest szkółka zeby sie wszytskeigo nauczyc. Kantar to też część osprzętu i nalezy wiedziec co z nim z robic. Kantary nie są drogie, łatwo dostepne, nawet jak się pogubią gdzieś w ściółce to nie tragedia jesli ktos ma taki ruch w stajni ze chodzi 20 koni.
Rolą instruktora jest nie tylko nauczyc ale takze dopilnowac wszytskiego. Ale zauwazylam juz nie raz ze często instruktorom sie zdaje ze ich praca odbywa sie tylko i wyłącznie na ujeżdzalni i nie bedą czyscic czy siodlac koni!!! nie obchodzi ich czy kon wrócil z jazdy zdrowy, nie poobcierany, czesto nie dbają o konie. Bo przecież on jest wielkim instruktorem i jego zadanie to nauczac wielkiego jeździectwa.

Zdziwilam się jak w jednej stajni instruktorka zaczynala i konczyla prace na ujezdzalni, konie siodlane byly przez klientów, jak ktos siodlal konia pół godziny to tylko drugie pół mógł jeździc placąc oczywiscie za całą godzinę. Nie interesowalo ją jak konie są osiodlane czy wyczyszczone.

Pozatym zawsze nalezy uczyc odpowiedzialnosci, takze za powierzonego konia i sprzęt a w tym kantar, jak zginie to klient bedzie musial zdobyc nowy lub odnalesc zagubiony.
Jak 2 konie stoją w jednym boksie to mozna im zalozyc róne kantary, a pozatym zamian tych kantarów nic im nie zrobi, bo grzybem i tak się od siebie zarażą skoro stoją razem.
Jak 2 konie stoją w jednym boksie to mozna im zalozyc róne kantary, a pozatym zamian tych kantarów nic im nie zrobi, bo grzybem i tak się od siebie zarażą skoro stoją razem.

Otóż to! Dlatego wychodzi chyba, że kantar pod ogłowiem jest symbolem "logiki pozornej" 🙂
Do pewnego momentu (konkretnie do wypowiedzi Julie o szlachcie i Katiji o dziadostwie) myślałam, że dyskusja ma sens. Teraz widzę, że nie ma. I nie należę do szlachty, bo co prawda mój koń lśni, ma czysty czaprak i regularnie kowala, a do tego spasowany tylko na nią sprzęt, ale nie, nie pastuję butów przed jazdą, zwłaszcza jeśli jest to kolejny koń danego dnia, albo po jeździe na placu w błocie jadę w teren. Sorry, codzienna praca to nie zawody, nie muszę być odpicowana i nie zauważyłam, żeby Rudej, albo któremukolwiek z koni było od tego gorzej. Dla mnie koniec tematu, bo za chwilę uznam, że szlachta znaczy tyle, co: "co nie dojeździsz, to dowyglądasz".
Mój koń nie lśni, mam dwa stare czapraki i nie startuję w żadnych zawodach. Po lesie sobie jeżdżę. Szlachta...  😁
Co to ma do rzeczy?
A jak kogoś uczę, to uczę tak, jak uważam że uczyć się powinno.
Dla mnie osoba pobierająca regularne lekcje jazdy konnej musi się uczyć siodłania i obsługi konia równolegle z jazdą.

Lanka_Cathar, a ja nie twierdze, ze kazdy ma isc czyscic buty do wsiadania. podstawa jest to:
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=56934.msg1270499#msg1270499 date=1327261010]
mój koń lśni, ma czysty czaprak i regularnie kowala, a do tego spasowany tylko na nią sprzęt,
[/quote]
i to jest najwazniejsze.
i ja jestem w stanie przyjac argument, np konia ktory nie daje sobie zakladac nic na glowe, potrafie nawet przyjac argument poczatkujacych. ale z cala pewnoscia nie nalezy uwazac tego za norme.
ja rowniez nie startuje w zawodach, po lesie sobie jezdze. a oplukanie butow z weza, albo przetarcie ich szmatka to 25 sekund 🙂
tez pracowalam jako instruktor, prowadzilam stajnie i objezdzalam konie 🙂
Mówimy o kantarach a nie butach. Uwazam ze to czy ktos wyglada jak brudas i fleja to jego osobista sprawa. To koń ma byc czysty i dobrze osiodłany, bo ta czystosc u konai to tez jego zdrowie....
A jak jeździec wyglada to jego sprawa.
katija, Nigdzie nie napisałam, że jest to normą 🙂 Zawsze mówie dzieciakom (jako osoba która pomaga, żeby mnie nie zrozumiano źle), że kantar powinno się zdjemowac, ale dlatego, że się często zmieniamy itp. ten kantar zostaje 🙂
I znów wraca temat starej dobrej szkoły ułańskiej. Żelazne zasady, które łamiesz= zsiadasz z konia.
ALe najpierw trzeba by je ustalić. Najlepiej wg ogólno przyjętych zasad. Ja wychodzę z załozenia że jeździc który przyszedl do mnie kiedys trafi do inenj stajni i wolę nauczyc go tak aby nie był on tam potraktowany gorzej niz na to zasługuje.
i ja jestem w stanie przyjac argument, np konia ktory nie daje sobie zakladac nic na glowe, potrafie nawet przyjac argument poczatkujacych. ale z cala pewnoscia nie nalezy uwazac tego za norme.


Oczywiście że to nie norma 😉 Kantary powinno się zdejmować, ale są różne przypadki jak wyżej wymienione, kiedy tego kantara po prostu lepiej byłoby nie zdejmować ze względu na choćby bezpieczeństwo początkującego i konia...
Ale nie ważne...
Chodzi mi głównie o to, że niektórzy dodają na to forum jako kwiatki zdjęcia ludzi którzy jeżdżą w kantarze...A z jakiego to było powodu to już nikt nie zapyta tylko pozostawi na zdjęciu złą sławę za to że ktoś jeździł w kantarze..
A ja tez mam jedno takie zdjecie, i uzywam go na swoich stronach www, choc jestm przeciwniczką kantarów pod oglowiem.
A jest to stare zdjecie kiedy woziłam dzieci kolezanki , nie prowadzilam wtedy zadnej szkółki, poprostu dzieci chcialy na konika.
Kantar zostal dlatego ze ten kon  nie lubil byc prowazony na wędzidle w reku, lepiej szedl na kantarze, ale oglowie załozylismy też zeby dać dziewczynką wodze.

także nie lubie kiedy komentuje sie całą stajnie po jednym zdjęciu, nie wnikajac w szczegóły.

Najczęsciej jednak w sytuacjach kiedy kantar jets potrzebny uzywam kantara sznurkowego, zdecydowanie lepiej sie komponuje z ogłowiem, łatwiej go "zamontowac" wraz z ogłowiem. Ma tez lepsze działanie.

ALe wypowiedź o tym ze nie zdejmuje sie kantaraów bo giną, bo grzyb, bo dzieci nie potrafia załozyc, bo instruktor nie ma czasu na pilnowanie jeźdźców to dla mnie porażka.
to ja jestem szlachta, i okoliczni gospodarze w gumofilcach tez:P
nawet jak uczyłam kn do bryczki, kantar przez pierwsze jazdy zostawialam - bo konik prowadzony byl na uwiązie przez osobe idącą z boku - co potrzebne i uzasadnione.

ale jak zakładałam ogłowie (takie zwykłe) na ten kantar bardzo zniesmaczony byl i pan gospodarz i wszyscy pomagierzy - nawet tacy rolnicy od grubasów co własnie wozem z Baśka zajecali , goście w gumofilcach i kufajkach. że to nie wygląda ... że nie elegancko, że brzydko...., no że tak sie nie robi .... no fuj i wstyd. i co ja wyrabiam :P
jak wytlumacyzłam ze to 1-szy raz i zeby asekurowac, bylo "aha , ok" ale odrazu z  "ale zdejmiesz potem napewno?" hehe ;P
bo ja jestem w okolicy ta dziwna co przebiera konia i siebie (ah te zestawy pod kolor, derki siatkowe na jazde...), wiec może tym bardziej sie dziwili że tu takiego kn uważam za gorszego hehe :P
generalnie jakimś tam maniakiem stroju i obyczaju nei jestem - ma być bezpiecznie, wygodnie, estetynie i jak moze na to ładnie, jakiś czas jakiś bajer dla zabawy - w końko kobietą jestem lubie ładne rzeczy. ale kantar pod ogłowiem gdy nie ma uzasadnienia to szczyt lenistwa i niechlujstwa

A z prowadzaniem miałam kilka dni temu sytuacje, że ogłowie spadło z końskiego lba gdy ten był prowadzony za wodze - wszystko zapięte prawidłowo (także nachrapnik). prowadzę totalnie wyluzowanego konia (tak się ciągnie z łbem w dole za mną) , koń nagle przystaną w celu ziewania, czy innego podrapania, poczułam napięcie krótkie i nie jakieś mega mocne i luz -  odwracam głowę - ogłowie się zsunęło  .... koń sie zdziwił, ja jeszcze bardziej 🙄
chyba do oprowadzania wolałabym kantar - on sie nie zsunie gdy koń sie nieplanowo zatrzyma ;/ szczególnie gdy koń nie przyzwyczajony do oprowadzanek i zostaje z tyłu, trzeba go ciągnać itp ...
Ale przecież nikt się nie czepia takich wyjątkowych sytuacji 🙂
Bulwersujące dla mnie jest tylko traktowanie tego jako normy w fabrykach rekreacyjnych.
ale chodziło mi o fakt, że "nawet" tacy goście z wioski w gumofilcach uważali, że kantar po ogłowiem "nie przystoi", wiec w szkółkach tym bardziej powinno sie uczyć, że ściągać się powinno.
w końcu to od zawsze był sport szlachetny, elitarny, elegancki - i to powinniśmy utrzymać. na zawodach na galowo - na biało,  a przy nauce - wszystko czyste i schludne - i bez kantara ...który jest już takim symbolem braku elegancji na tym poziomie 😉

a u mnie kolejne dzieciaki na obozie i kolejne ściągają i zakładają ... i problemów brak. fakt - dłużej to trwa jeśli ich ucze. bo sama wyczyszczę, ubiore kilka koni w czasie kiedy oni beda kończyć ogłowie podpinać - ale... w końcu przecież w szkółce chodzi o to żeby się nauczyć. a nie tylko tyłek poklepać.
jeśli jest za mało czasu na to, za mało os. ... to po prostu trzeba system zmienić ;]

bo potem jest tak, jak czasem sie u mnie zdarza - przyjeżdża ktoś "wyedukowany" w innym ośrodku i zonk - koń głupi i beznadziejny bo trzeba nim kierować i łydki dawać (bo przecież w X nie trzeba bo chodzą 1 za 2), oburzenie że trzeba siodłać, oburzenie że każe sie wracać i doczyścić, ryk jak każe zejść jak kartka z pod kolana wypadnie, afera (czasem i od rodziców) jak cokolwiek każe, jak zakaże, np krzyczeć i tłuc batem, szarpać - bo przecież "to tylko koń, to może robić z nim co chce".
nie niszczmy podstaw nauki, ważnych, symbolicznych wręcz elementów tylko z lenistwa czy chęci zysku .....
To i ja się dorzucę z kilkoma zdaniami 😉.
Znam szkółkę, w której nauczenie dzieciaków, że kantar się ściąga na jazdę, a w związku z tym nie zakłada nań ogłowia, nie było i nie jest problemem. Co roku organizowane są tam obozy/kolonie konne i są nowe dzieci. I dzieci nowe w ilości sztuk nie raz kilkunastu, w porywach do dwudziestu kilku jakoś dziwnym trafem rozróżniają konie i rozróżniają kantary , nie gubią i ściągają przed jazdą oraz zakładają po. Uczy się je jednak tego od samego poczatku i chwała uczącym za to 😉.

Ja sama natomiast od czasu do czasu, w zależności od potrzeby i charakteru jazdy zostawiam kantar pod ogłowiem. Jest to kantar sznurkowy, a ogłowie westernowe z hackamore, w więc jest też i nachrapnik. Można jednak jedno z drugim pogodzić bez obniżenia komfortu konia. Jeżdżę przed wszystkim w tereny i kantar jest mi potrzebny w różnych sytuacjach, a jeśli pracuję na placu to bywa, że zsiadam w czasie jazdy by coś przepracować z ziemi i wtedy kantar sznurkowy pod ogłowiem okazuje się pomocny.

Nie chcę krytykować, ani oceniać, jednak wiem, że nauczyć dzieci/jeźdźców jeżdżących w szkółce się da, nawet jeśli jest ich więcej sztuk na raz 😉.

EDIT: literówka
[quote author=horse_art link=topic=56934.msg1273925#msg1273925 date=1327483263]
chyba do oprowadzania wolałabym kantar - on sie nie zsunie gdy koń sie nieplanowo zatrzyma ;/ szczególnie gdy koń nie przyzwyczajony do oprowadzanek i zostaje z tyłu, trzeba go ciągnać itp ...
[/quote]

Mnie chodzi o takie rzeczy - że kantar staje się przykrywką, usprawiedliwieniem  - dla rzeczy, które "saute" nie znajdują usprawiedliwienia. Już biegnę wsadzać dziecko na konia "nieprzyzwyczajonego do oprowadzanek, którego trzeba ciągnąć". Itd. Itp.
halo, masz rację, ale nie mozna tego traktowac w ten sposób, ja obecnie mam konie przystosowane do dzieci i do szkółki,  na oprowadzanki zorganizowane ubieram konia jak na jazde bez kantara a czasem na oklep na samym kantarze sie poprowadza.
No i uważam ze do tego rzeczą doskonałą sa kantary sznurkowe, jak juz pisalam, jak biorę kogos na lozne to zakladam halter pod ogłowie, czasem na oglowie po to zeby nie przypinac do wedzidla lonzy, kiedy pracuje z jakims koniem na lozny po czym wsiadam równiez mamy halterek na glowie, ale to juz nie razi tak jak kantar zwykły.
A lonzowanie na halterze jest lepsze dla konia niz na wędzidle.
Nie widzę w tym problemu rzadnego, chociaz na zdjeciach póżniej nie lubie tego halterka🙂
W zasadzie niby powinno sie na lonze poczatkujacego upinac wypinacze i mostek do wedzidla, ale po co skoro moge dac koniowi swobode, a jak wspomnialam konie sa dobrane tak by nadawaly sie do swojej pracy.
halo - nie nie, ja oczywiście rozumiem co pisałaś.
mi chodziło o włąsnie uczenie takiego który nie umie jeszcze 😉 np ten mój krzywdy nikomu nie zrobi -bo poprostu mu sie nie będzie chciało haha :P i ma tak, że z tego lewo tupptania się az zatrzyma - a gdy prowadzący nie - ogłowie zjedzie, żadne narowy czy hamskie akcje, poprostu mulenie 😉 (bo praktycznie nigdy za wodze nei jest prowadzony z ziemi - chodzi za mna bez trzymania, ale jak dzieciak siedzi - lepiej trzymać 😉 )
dlatego nast. razem gdy ktoś poprosi żeby na nim pooprowadzać - założe kantar zamiast ogłowia 😉

a może on ma jakiś dziwny łeb czy co? dużo razy się zdarzało, że konie musiałam rózne "ciągnąć" czy sie odsadzały itp ...nigdy ogłowie nie spadło... a temu.... jemu halter też spada - chciałam go używać żeby nauczyć prowadzenia na uwiązie, oduczyć odsadzania się, ale jak tylko zadziałał przez ciągnięcie do przodu a nie do tyłu - odrazu spadał ;/
a może to normalne?
julia dokładnie. Niektórzy oceniają całą stajnię albo jeźdźca po jednym zdjęciu.

No właśnie ten wątek jest również nawiązaniem do wątku o kwiatkach dla tego mówię, że niektórzy wstawiają zdjęcia innych jako kwiatka, nieznając tak na prawdę sytuacji a oceniając.
Horse art, a uszy posiada 🤣 zart oczywoscie, ale czasem koń ma małutkie uszki, grubą grzywkę i ogłowie sie łatwo ściąga, a moze on się jakos nauczył. Mój haflinger co dzien wraca z kantarem zdjętym z jednego ucha....
nie...on to nieświadomie robi bo jest bardziej zaskoczony ode mnie ... uszy ma...ale miekkie, gumiaste haha ...on ogólnie jest koń guma i rózne zadziwiające rzeczy potrafi z ciałem robić (np zdjąć jednym ruchem derke - normalnie jak striptizer  😜
ale...kiedyś widywałam takiego podobnego na zawodach - robił zawsze stopa na 3 przeszkodzie, jezdziec przelatywał przez przeszkode razem z ogłowiem .... a koń radośnie biegał po parcourze sam 😉 - wiec nie mój jedyny ma takie właściwości ;P

ale zwykłe kantary mu nie spadają ...owszem wraca z padoku bez (teraz już nawet mu nie zakładam) - ale to sprawka jego kolegi - ten to ściąga specjalnie - i jemu i sobie 🙂

a może ten twój uważa, że mu w takim na 1 ucho "do pyska"? dla dla szpanu to robi? hehehe  😅
tego nie wiem, co on uważa, ale jest wybitnie mądrym koniem jak na konia. Ma specyficzną formę relacji z kolegami i koleżankami, kiedy ktoś do niego podchodzi to ten wydaje z siebie przerazaajcy dżwiek taki podobny do dzwieku wydawanego przez słonia. Nie boi sie kumpli tylko sobie wrzeszczy. Umie przejsc pod takim ogrodzeniem gdzie co najwyzej zmiescilby sie mały szetland, nawet jak sa tasmy nad ziemia a od góry drąg to przechodiz tak ze ogrodzenie jest całe i nie ruszone.

Na szczescie robi to wtedy gdy ma potrzebe czyli nie często.
Mam pytanie dotyczące kantara i ogłowia, ale zupełnie odbiegające od toczącej się tutaj dyskusji.
"Uczę" moją przyjaciółkę jeździć, jesteśmy dopiero na etapie nauki anglezowania. Chciałabym powoli zacząć skupiać się nad tym, żeby ręka zostawała na dole, "nie wstawała", ale bez nieprzyjemnych wrażeń dla konia (szarpanie, niestabilna ręka). Dziewczyna na razie nie miała wodzy w ręku. Myślałam nad tym, żeby założyć kantar pod ogłowie, wodze przypiąć do kółek kantara (ja kontroluję konia na lonży, potrzebne mi ogłowie z wędzidłem) i próbować w ten sposób.
Nachrapnika w ogłowiu nie mam. Czy będzie to miało dla konia jakiś nieprzyjemny wymiar (kwestia kilku "jazd"😉 po za estetycznym?
I tak trochę offem: czy ma to sens?
A może cordeo? Brak jakiegokolwiek szarpania przy pysku a ręce trzymają coś a' la wodze 👀
A nie nauczy to opierania się na szyi? I takiej twardej ręki?
Też się nad tym zastanawiałam 🙂
Opierania nie bo sznurek jest nad szyją 😉
Rusticalle, moim zdaniem to dobry pomysl. a kantar przeciez przenosi dzialanie wodzy, wiec kolezanka bedzie miala okazje zobaczyc tez, ze jej niespokojna/spokojna reka wplywa na konia.
W takim razie dziękuję za rozwianie wątpliwości. Czasami mam taki mętlik, że sama nie wiem co o tym myśleć.
Ja bym dala najpierw cordeo a jak juz faza najwiekszego machania rekoma minie to wtedy kantar- kon nie bedzie mocno szarpany a dziewczyna zobaczy co sie dzieje jak zdarzy jej sie szarpnac ale bedzie troche bardziej swiadoma kiedy szarpie a kiedy nie 😉
Misskiedis, ale po co to cordeo? na kantarze dziewczyna ma szanse "poczuc kontakt", napiecie wodzy itp.
Rusticalle, jedno zastrzezenie- wodze gdziekolwiek by one nie byly przypiete, daj do reki dopiero, jak dziewczyna bedzie anglezowac bez nich w miare sprawnie. inaczej prawdopodobnie nauczy sie na nich podciagac. ze sznurkiem to samo.
Też tak uważam. Najpierw musi anglezować z rękami na biodrach i to super sprawnie, a nie "w miarę sprawnie".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się