Forum konie »

Ustępowanie od łydki

Nie mam zamiaru odpowiadać inaczej niż napisali 😉
Po prostu te pytania pasują do wątku, ja sądzę inaczej, ale wolę na egzaminie nie ryzykować.. ^^.
http://dressageforyou.blogspot.com/2007/08/jeli-boczne-chody-wychodz-tobie-bokiem.html

Powiedzcie mi.. Czy to ja jestem taka niedoinformowana, czy ta dziewczyna głupoty pisze?!  😲


proszę używać edycji postów! / a.
Anka   :grupa: Po raz kolejny ratujesz moje poczucie zdrowego rozsądku, Vielen Dank (emotka "śmiech przez łzy" jakaś jest?)

Eli dziękuję za wymuszenie szperania w necie, chociaż wniosek oczywisty: informacji pełno, tylko jak dotrzeć do właściwej ("szum informacyjny" się kłania).
Wiem, że namieszałyśmy w sumie  😡 i w rezultacie proszę o przyjęcie na wiarę: ustępowanie jest proste! bardzo proste! i bardzo w treningu potrzebne.

aga930 Musiałabyś zaznaczyć o jakie głupoty na blogu Tego! instruktora sportu Ci chodzi.
Na pewno starał się usystematyzować bardzo i wszystko "do jednego worka wrzucić".  Nie zawsze wyszło. Ustępowanie nie jest tożsame z "kontrłopatką"! Ustępowanie wg. przepisów ujeżdżenia nie jest w ogóle chodem bocznym! No i masa tam "dociągania faktów" do swojej idei - pewnie praca jakaś typu dyplomowego to była  🤔
Na temat racji i błędów w tym elaboracie to można tom napisać!

Wszystkim serdecznie! polecam lekturę wreszcie opublikowanych po polsku - Przepisów Ujeżdżenia.
http://www.pzj.pl/upload/dl/A_Ujezdzenie/Przepisy/A_Przepisy__2009.pdf
Konkretnego użycia pomocy tam nie ma - ale co jest co - jest bezdyskusyjnie! (bo to wzorzec!) opisane.
Właśnie chodziło mi o te 'niedociągnięcia'..
W końcu zgłupiałam-bo napisane niby dosyć 'mądrze', ale coś mi jednak nie pasowało  😀 I na prawdę zwątpiłam, czy to autor, czy ja źle myślę  🙄

edit:literówki.
Właśnie sobie przeczytałam ostatnia "Klinikę Świata Koni " i powiem szczerze, że lekko mnie zszokowało, że nikt nie sprawdza merytorycznie danego do druku artykułu.  Tam same ciekawostki o ustepowaniu i łopatce... np:
że ustepowanie od łydki jest pracą na TRZECH ŚLADACH  🤔 Mnie zawsze uczono, że na dwóch śladach i czterech liniach. Mało tego czytam sobie, że "zawodniczka wyraźnie przedłozyła boczne wygięcie konia nad jego dążnością do poruszania się do przodu"... 🤔 Zgięcie przy ustepowaniu... to ciekawy przykład.
Przy łopatce już było bliżej... bo napisano, że jest pracą na trzech śladach... zamiast na liniach.. ale to taki mały szczegół.
A potem się dziwimy jak wiele jest wersji wykonania jednego zadania w jeździectwie...

Ciekawe  🤣, gdzie autor tematu, który - przypomnę - wiedział  🙇 jak się pomoce stosuje?


Wiedział - tzn. umiał robić ustępowanie na innych koniach...

Teraz już nie wie i nie umie nic  😕
Ascaia: dobrze że przytoczyłaś te opisy na łydkę aktywizującą, przesuwającą i ograniczającą z Akademii Jeździeckiej.

Myślę że wielu z nas po prostu zapomina o podstawach podstaw - to znaczy pewnie i stosujemy w praktyce to wszystko jednak nie zawsze pamiętamy o nazewnictwie i w rozmowach potem wychodzą nieporozumienia.

I jeszcze apropo łydki przesuwającej i ograniczającej - na szer. dłoni przesuniętej do tyłu - obie te łydki choć pełnią tą samą funkcję leżą w tym samym miejscu - jak donosi nam Akademia Jeździecka. Koń jakoś to rozróżnia. Tak samo rozróżnia to kiedy ktoś wykonywa ustępowanie łydką nieprzesuniętą  a kiedy ta sama łydka nieprzesunięta ma działać aktywizująco. Więc obawy halo o tym że koń czegoś nie zrozumie czy źle zrozumie wydają się mocno przesadzone. Sama przecież stosuje łydkę w tym samym położeniu do różnych celów - raz aktywizuje innym razem przesuwa w bok - i koń jakoś to rozróżnia.

Uważam też, że ucząc jakiegoś początkującego adepta należy stosować się do tych podstawowych zasad. Potem jak już się dojdzie do poziomu o wiele wyższego niż podstawy podstaw będzie miejsce na odstępstwa od normy wynikające z takich, a nie innych przemyśleń które z kolei są wynikiem paru tysięcy wyjeżdżonych siodłogodzin.

Inaczej narobimy mu tylko sieczki z mózgu (patrz wypowiedź autora wątku - on już totalnie nic nie wie)
EluPe "wykonuje" nie "wykonywa"  😉
Nie moja wina, że w podręcznikach "bazowych" jest bałagan! (jest na to oddzielny wątek, a jeśli komuś przykład z pomylonymi podpisami nie wystarcza niech spróbuje fragment o półparadach przeczytać - i zrozumieć!).
Apropos łydki przesuwającej i ograniczającej, żeby jednak terminologii się trzymać - nawet Ty - rozumiesz źle!

obie te łydki choć pełnią tą samą funkcję  ❓ leżą w tym samym miejscu  🤔


Nie leżą w tym samym miejscu!  😀iabeł: Leżą po przeciwnych stronach kłody!
A jeśli pełnią "tę samą funkcję" to powinny leżeć w tym samym miejscu 😉

Mam wrażenie, że zadajesz mi pytania, ale nie czytasz odpowiedzi (a na moje pytania - nie odpowiadasz)  🙁
Jak koń odróżnia aktywizowanie od przesuwania? Nie "jakoś" - tylko konkretnie: aktywizują obie! łydki na raz. Przesuwa: jedna. Pisałam.

Jeżeli cokolwiek próbuje się uporządkować trudno uniknąć uproszczeń. W podręcznikach jest istotne uproszczenie: nie odróżniają "łydki" od "łydek". Jeżeli ktoś koniecznie chce cofać łydkę w celu przesunięcia zadu, niech sobie cofa - ale obie! I "przesuwającą" i "ograniczającą". Jeśli jedna będzie w położeniu przesuwającym a druga tylko w "aktywizującym" - sprowokujemy wygięcie, bo anatomii nie da się "przeskoczyć".

Jak jest prościej wytłumaczyć początkującemu adeptowi:
1. Przełóż łydkę w położenie przesuwające. Pamiętaj o łydce ograniczającej. Ustaw konia odwrotnie do kierunku ruchu etc.
czy
2. Przyciśnij mocniej łydką od ściany i wyegzekwuj odsunięcie zadu. Jeśli nie ma reakcji - pomóż sobie bacikiem. Koń ma być prosty.
halo:

Akademia Jeździecka, str. 155, ramka na szaro:
Łydka przesuwająca i łydka ograniczająca leżą w tym samym miejscu

I naprawdę nie musisz na mnie krzyczeć.

we wcześniejszym moim zdaniu
obie te łydki choć pełnią tą samą funkcję   leżą w tym samym miejscu 
zakradł się błąd - powinno być: "obie te łydki choć pełnią różne funkcje   leżą w tym samym miejscu"

Jak jest prościej wytłumaczyć początkującemu adeptowi:

Najprościej będzie moim zdaniem tak:

po wjechaniu na krótką ścianą zakręć np. 3  m od  ściany długiej i jadąc do energicznie do przodu jednocześne spychaj konia wew. łydką lekko przesuniętą do tyłu  w kierunku punktu XYZ.  Zew. wodzą pilnuj by łopatka nie wypadał. Skieruj wzrok w pkt XYZ. Działaj łydką wew. pulsacyjnie - nie działaj kiedy koń idzie w bok, działaj kiedy czujesz że przestaje.


Tu warunkiem jest nauczenie adepta co to jest wew/zew łydka/wodza. Ewentualnie można mówić lewo/prawo ale to wg mnie jest mylące bo trza myśleć która jest która. Ale to już jak kto woli. Jak od początku się adepta nauczy wew/zew i jesli instruktor prawidłowo je rozróznia (co niniejszy wątek pokazuje że niekoniecznie tak jest) to potem bez problemu mozna instruktaż prowadzić w opraciu o nazewnictwo wew/zew.
No właśnie - użycie języka polskiego w podręczniku szwankuje - powinno być coś w stylu: Łydka przesuwająca i łydka ograniczająca leżą w tej samej odległości od popręgu.
Ani to moja, ani Twoja wina  😎

Przecież nie krzyczę! (żadnego caps locka nie ma)  🙂. Staram się wyróżnić to co ważne (pojedyncze słowa).
brakowało mi ujedzeniowych dyskusji na volcie 😍

wtrącę moj swiatopogląd na ustępowania, moze komus pomoze w przemysleniach i analizach 😉

1. ustępowanie to nie chód boczny, jest to wg teorii ruch w przód. Jadąc na koniu i porownujac z ciągiem i trawersem, rzeczywiscie ma sie takie wrazenie

2. ustepowanie kryje sie pod nastepujacymi postaciami -powiekszanie i pomniejszanie czworoboku (figura z programow ujezdzeniowych) -głową do ściany -głową od ściany -zwrot na przodze

3. Ja przesuwam łydkę, pomaga mi to, zwlaszcza ze jezdze intuicyjnie i niekoniecznie tu musze miec racje

4. robie troche inaczej ustepowanie niz Anka. siedze prosto, i po prostu co krok dojezdzam konia łydką do zew wodzy. czy robie to zle czy dobrze? nie wiem. wazne zeby kon byl prosty

5. wodza zewnetrzna jest tu kluczowa. nie rozumem, dlaczego ludzie tak mocno klada nacisk na ustawianie konia np. w lewo przy ustepowaniu od lewej łydki. jest to pomocne zwlaszcza na poczatku, ale nie warunkuje o poprawnosci ustepowania. ma pomoc oprzec konia na tej wodzy (ale jak kon jest prosty w potylicy, tez przeciez moze byc oparty i chyba do tego nalezy dążyć). zdazaly mi sei kiedys uwagi na czworoboku, ze koń W USTĘPOWANIU NIE JEST WYGIĘTY (tak tak, wiem, błąd pisarza 😀 w sumie poprzestawiać kilka liter, tu dodać, tu wyrzucić i wyjdzie WYGIĘCIE z USTAWIENIA).

6. tak sobie mysle, ze jesli da sie pojechac powiekszanie czy pomniejszanie czworoboku bez cofnietej lydki, tak mialabym trudnosci zrobic to np. w ustepowaniu głową do sciany. nie wiem czy kon by rozrozniy dzialanie lydki aktywizującej od przesuwającej, po prostu mialabym problem z przekazaniem informacji. a na pewno mialabym wielkie problemy z zachowaniem konia prostego.

7. zgadzam sie z halo, ustepowanie to jest cos bardzo podstawowego, czasami się robi to juz machinalnie. Nie ma jakiegos specjalnego "tricku" na uczenie młodych koni, albo kon reaguje na łydki albo nie. ustepowanie wlasnie ma pokazac tą reakcję, nic wiecej, nie jest elementem typu piruet, ciąg itd. Coś jak zucie z ręki, oddanie i nabranie wodzy- nie jest celem samym w sobie, bardzo dobrze pokazuje obraz jezdzca. takie jest moje odczucie i doswiadczenie. jak dobrze jadę konia, to zrobi ustepowanie, zucie i pokaze ze trzyma sie w nogach. jak robię błędy, to postronnemu widzowi (sędziowi)- klopoty z tymi elementami zobrazują moje (błędne) uzycie pomocy.

8. uch, ale sie rozpisalam🙂 ja jeszcze o tym cofaniu łydki. nie uwazam, zeby cofnięcie łydki miało wyginać konia. cofnięcie zwiększa kontrole nad zadem- a więc moze go ograniczyć czy tez przesunąć, lydka w normalnej pozycji w procesie szkolenia powinna wyksztaltowac w koniu odruch aktywizacji na sygnal. robimy to na codzien bez analizy- w zagalopowaniu łydka wew aktywizuje wew tylną kończynę. to samo w zakręcie. oczywiscie, to jest ogolnie przyjety kanon, kazdy jedziec moze w "swoich" konach wyksztalcac rozne odruchy- np byc w stanie przesunąć zad łydką "nie przesuniętą" czy tez nauczyc ciągu na komendę głosową- wszystko jest kwestią wykształtowania u konia łuków odruchowych (a przeciez na tym polega szkolenie). Ktoś kiedyś doszedł, ze łatwiej koniowi zareagować przesunięciem zadu na przesuniętą łydkę, i wpisał nam to w kanon naszej klasycznej jazdy.

moze zobrazuje, azeby pokazac, ze moze moje teorie są błędne, moze nie, moze po prostu moje "indywidualne" i niewygłaszalne publicznie, sama juz nie wiem. ale efekty tego są takie, z wszystkimi moimi błedami i niedoskonałościami:

koń który mnie uczył, film z brodą (sprzed chyba 3 lat)


a tu aktualnie, koń bardzo młody, jego pierwsze ustępowanie (a raczej początek początku ustępowania)



i chcialam tylko dodac, ze z p.Pruchniewiczem nie ma sie co kłucić, jest swietnym teoretykiem, takze Akademię mozna trakotwać jako wyrocznię. Po to została stworzona, by ujednolicic system szkolenia w polsce. mimo, ze nikt nie wymaga by postępować jak tam napisali, ale jest to wiedza obowiązująca, jak ktos sie o cos zapyta czy bedziecie musieli przeprowadzic wykład, to tylko z wiedzy opartej na akademii. Wiedza praktyczna jest wasza, jesli odnosi sukcesy to ludzie beda wam placic grube pieniadze za szkolenie a nie p.Wacławowi. i to nie jest ironia ani zart 😉

edit:literówka
Łobuziara: fajny elaborat ci wyszedł. Przeczytałam od A-Z 🙂 mimo że zazwyczaj elaboraty mnie nużą.
lobuziara
Zapomniałaś o ustępowaniu na kole.

Będę się upierać: ustąpienie od nacisku jednej łydki to nie jest to samo co ciąg na gwizd.

Fajnie by było, gdyby w "Akademii" nie było wzajemnych sprzeczności, ani sprzeczności pomiędzy "Akademią" a równie zalecanymi "Zasadami jazdy konnej". Żeby nie było w nich oczywistych błędów, choćby drukarskich.
Ascaia: dobrze że przytoczyłaś te opisy na łydkę aktywizującą, przesuwającą i ograniczającą z Akademii Jeździeckiej.

hehe, najlepsze, że nic nie przytaczałam tylko tak sobie z głowy pisałam. Gdzieś Akademię chyba mam, ale żebym ją cytowała  😉

halo, Anka po raz drugi poproszę o dokładniejszy opis działania łydki spychającej. Wiem, wiem, to pytanie w stylu "internetowy kurs jazdy konnej w weekend", ale wybaczcie mi i odpowiedxcie w miarę łopatologicznie.
Jasne, tak jak halo pisze - aktywizacja to działanie oboma łydki (i tu też różne bajki - naprzemiennie, jednocześnie). Łydka spychająca/przesuwająca to jedna łydka, jedna strona. A ta druga wtedy co? Odchodzi od boku otwierając drogę w bok? Działa aktywizująco wymagając ruchu do przodu? Ale jeśli są w tym samym położeniu to czym różni się ten zespół sygnałów od sygnałów w ruchu do przodu. Jak uczyć konia, że to jest inna prośba.

Tak przy okazji - a właściwie co to znaczy "działać" łydką? Bo właściwie to też jest pojęcie bardzo względne. Czy to uciskanie, delikatne przesuwanie, sięganie "pod konia"?
A druga sprawa - że jednak w jakimś stopniu czymś innym jest nauczenie jeźdźca wykonywania ruchu na koniu juz go umiejącym, a czym innym uczenie surowego konia wykonywania nowych zadań. Bo tak jak w pierwszym wypadku jesteśmy w stanie dość łatwo weryfikować - jak uczeń nie zastosuje pomocy prawidłowo koń profesor nie zareaguje. Ale przy uczeniu konia, no dobrze niby działają jakieś ogólne prawa, zasady związane z fizyką, anatomią, ale nie raz zdarza się, że młodziak ma na nie własne, niekoniecznie przewidywalne poglądy.
Halo, dla Ciebie nie🙂 ale dla konia jak najbardziej. jego układ nerwowy nie widzi roznicy w nauce ustąpienia od nacisku a ciągu na komende, tworzy sie ten sam łuk odruchowy (edit: moze ciąg na komende jest znacznie bardziej skomplikowanym łukiem, ale juz np. machnięcie ogonem na komendę-dotyk-> to to samo). zwlaszcza, ze kon w naturze napiera na nacisk (młode konie) dopiero pod wpływem szkolenia ustępuje od nacisku. Chcemy czy nie, to juz jest fizjologia, a nie filozofia treningu🙂

Ja nie widze sprzecznosci merytorycznych w tych 2 ksiazkach. Błędów drukarskich się nigdy nie ustrzeze, obojętne czy to artykuł naukowy, książka, praca magisterska czy wypracowanie ucznia. Należy wtedy wystosować odpowiednie pismo do autora "panie taki a taki.... zrob cos z tym bo wprowadzasz ludzi w błąd" i wtedy pojawia sie Wydanie II Poprawione 😉

a usępowanie na kole to to samo co "głową do ściany" czy "głową od ściany" tak naprawde (jesli chodzi o teorie zaznaczam, jak trawers na ścianie i trawers na kole). taką klasyfikacją mogłabym wyróżnić ustępowanie z linii środkowej, z linii ćwiartkowej, usępowanie do linii środkowej, ustęowanie do linii ćwiartkowej, ustępowanie na kole duzym, na kole małym, ustępowanie z przekątnej, ustępowanie z linii EB, ustępowanie zyg-zakiem (dziwna sprawa, swego czasu bardzo potępiane, obecnie znajduje zastosowanie i jest opisywane w literaturze) itd. ja to sklasyfikowałam swoim podzialem, ktory ze tak powiem wymaga troche innego spojrzenia z kazdego ustepowania, a na ustepowanie na kole patrze tak samo jak przy scianie. takie jest moje zdanie, bo widze zasadnicze różnice w opisanych czterech przypadkach.
hehe, najlepsze, że nic nie przytaczałam tylko tak sobie z głowy pisałam

nonono 👍 🙂
lobuziara Dokładnie to samo można napisać na temat każdego! użycia każdej! pomocy. Jak aktywizujesz? odstawiasz łydki? (skoro młody koń na nacisk napiera).
Nadal się nie zgadzam - popchnięcie konia ręką np. ma uwarunkowania w działaniu sił fizycznych - a nie w samych odruchach. To samo dotyczy łydki.
Działanie pomocy jeździeckich opiera się na różnych zasadach i doktorat na ten temat można spokojnie napisać  😉.
Także na zasadzie akupresury, która wytwarzaniem odruchu warunkowego nie będzie - tylko korzystaniem z bezwarunkowego.
Nie powinno się ujeżdżać konia, u którego występują jeszcze źrebięce odruchy.

Sprzeczności pewne (na szczęście nie ma ich dużo) właśnie w tym wątku zamieściłam: zupełnie inny rysunek w "Zasadach" - zupełnie inny schemat w "Akademii". "Akademia" nie jest podręcznikiem autorstwa P. Wacława Próchniewicza, tylko zbiorem materiałów z różnych źródeł. "Zasady" też kilka osób pisało. Nie ma się co dziwić, że występują różnice - a występują, wystarczy uważnie! poczytać - ale to OT.
o
Jeśli chodzi o rozważania nt. rodzajów ustępowania (a nie sposobu użycia pomocy) - to jest (też pisałam) instancja niepodważalna: Przepisy Ujeżdżenia.

Ascaia Jak działam łydką? Naciskam całą. Koń ma od nacisku ustąpić - taka jest, nawet w nazwie zawarta, istota tego ćwiczenia. A m.in. sprawdza to, czy koń jest dojrzały na tyle, żeby źrebięca reakcja "pchania się" na łydkę, o której lobuziara pisała - już nie występowała.
Co robi druga łydka? Jest bierna - co nie znaczy że odstawiona. Ogranicza właśnie - gdyby koń chciał zad za daleko przesunąć - zaczyna działać (zmienia się rola łydek). To też jest plus obu łydek w tym samym położeniu względem popręgu - nie trzeba nic przekładać, gdy rola się zmienia. Jeśli ktoś chce obie! łydki cofać - a proszę, tylko niech zróżnicuje ich położenie względem położenia do cofania - dlatego ja nie cofam łydek nawet trochę.
Przesunięcie tylko jednej! łydki - będzie działało wyginająco, chyba, że koń z natury sztywny jak decha.

No i ponawiam prośbę (skoro mnie "przepytujecie"  😉): jeśli cofacie łydkę do ustępowania - to jak układacie łydki do trawersu, jak nimi działacie? Skąd koń ma wiedzieć kiedy pozostać prostym, a kiedy się wygiąć? Oczekuję konkretnej odpowiedzi.
to jak układacie łydki do trawersu

ale  dlaczego przywołujesz wciąż ten trawers (zad do środka) który moim zdaniem nic nie ma wspólnego z ustępowaniem.

nie chodzi ci czasem o łopatkę do wewnętrz?

mi tam się jakoś ani koniowi nie myli co jest co - o wygięciu i jego utrzymaniu decyduje inne zastosowanie pomocy niz do ustepowania. O wygięciu w łopatce decyduje utrzymanie takich pomocy jak przy rozpoczynaniu ze ściany wolty 10 m kiedy przód przed jeźdźcem opuścił już ślad a zad na nim pozostał.

Przy trawersie (zadzie do wew) utrzymujemy pomoce jak przy kończeniu wolty 10, kiedy przód już na ślad wjechał a zad nadal na tej wolcie jest jeszcze.


ja żeby konia wygiąć na wolcie np. nie stosuję pomocy takich jak do ustepowania - w sensie nie odsuwam łydki wew. do tyłu. Łydki są na tej samej wysokości.

Przy trawersie (zadzie do wew) utrzymujemy pomoce jak przy kończeniu wolty 10, kiedy przód już na ślad wjechał a zad nadal na tej wolcie jest jeszcze.


Czyli jak?
normalnie Doti normalnie - tak jak opisałam powyżej.

Mam jakieś  nieodparte wrażenie że twoje pytania "pomocnicze" mają charakter jakiegoś bliżej nieokreślonego przesłuchania a co najmniej wyszukania dziury w całym  - bo przecież ty doskonale wiesz jak się ww. ćwiczenia wykonywa.

Tak więc nieśmiała prośba do ciebie - może zamiast robienia przesłuchań opisuj jak TY coś tam robisz  i opisz to dokładnie. Bo póki co nic merytorycznego do dyskusji nie wnosisz oprócz tych pytań "pomocniczych"
Elu, współczuje, ze masz takie wrazenie. Czy w moich pytaniachbyla uszczypliwosc?  👀 Uwazam natomiast, ze dzieki owym pytaniom pomocniczym cos mi w glowie rozjasnilo, takze dzieki Twojej pomocy, wiec Twoja podejrzliwosc nie wydaje mi sie uzasadniona. Poza tym wciaz sie ucze, nie jest tak, ze wszystko dokonale wiem.
Odpowiadajac na pytanie: na wolcie 10 lekko cofamzewnetrzna lydke. Uwazam, ze to zapobiega wypadaniu zadu. Dlatego zwyczajnie jestem ciekawa jak Tobie udaje sie utrzymac zgiecie na kole bez cofania zewnetrznej nogi.
Halo, nie rozumiesz mnie, a ja staram sie pisać jak najjaśniej.

Współpracuję teraz z 9latkiem, ktory tak naprawde nigdy nie byl ujedzony. Jego reakcja na jakikolwiek nacisk? napieranie. Zrebakiem bym go chyba nie nazwala. Takich koni widzialam duzo. Ja łydką konia nie popycham, nie wymagam ustąpienia od przemocy/siły itd. Ja mam bardzo słabą siłę nóg ( 🤔mutny🙂. Akupresura do dzialania łydką w moim rozumieniu ma sie nijak.
Działania łydki, wodzy, dosiadu, nawet dzialania bata konia sie uczy, wyksztalca sie odruch. Jakby to mial byc odruch bezwarunkowy, nie bylo by procesu zajezdzania konia, bo kon swietnie (bez udziału wlasnej woli) reagowałby na pomoce. Szkolenie konia to tak naprawde tresura, i obrazcie sie na mnie, z psychologicznego i fizjologicznego punktu widzenia nie rozni sie niczym niz szkolenie psa.

Co do przepisów- dzielą to tak jak ja (powiekszanie i pomniejszanie czworoboku, głową od i do ściany)- ja do tego dodaje zwrot na przodzie- z resztą na przepisach m.in bazuję swoją wiedzę. Gdzie problem? Z reszta przepisy sie zmieniaja, ewoluuja, ciągle są niedoskonałe.

Co do trawersu- nie wiem jak inni, ale ja nie robie trawersu od łydki, ja robie trawers od współdziałającego zestawu pomocy. Z tego co mnie uczono, w trawersie kluczową pomocą jest wewnętrzna łydka.

Halo, zapewne przy koniach spędziłaś n czasu więcej niz ja zyje na tym swiecie 👍 ale pozwol mi sie z Toba nie zgodzic czasem🙂

Co do podręczników, to Zasady Jazdy Konnej to zestaw tłumaczeń podręczników z Warendorfu (ktorego to tłumaczenia dokonała własnoręcznie i jednoosobowo p.Ela Morciniec)- ale owszem, autorów ma wielu (m.in S.Meisner, M.Plewa, M.Putz) a konsultowało jeszcze wiecej osob- J.Hinnemann, H.Meyer, H.Simons. A autor Akademii jest jeden- owszem, jest to zbiór, ale doświadczeń i wiedzy autora. i powiedz wprost p.Pruchniewiczowi, ze nie jest autorem i to nie jest podręcznik  😉 hehe (tak poza tym- jest to oficjalny PODRĘCZNIK Polskiego Związku Jeździeckiego http://pzj.pl/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=143 )

mialo byc o ustępowaniu, mialam sie ograniczac w wydawaniu poglądów 🤣

Halo, pozdrawiam :kwiatek:

Odpowiadajac na pytanie: na wolcie 10 lekko cofamzewnetrzna lydke.

szczerze powiedziawszy nigdy  nie myślałam o celowym cofaniu łydki zewn. w wolcie, większe znaczenie dla mnie zawsze ma łydka wew. i jej nacisk powodujący wygięcie oraz patrzenie się na trasę przejazdu oraz "zapraszająca" do wolty wodza  wew. Oczywiste jest że wodza zew i łydka zew pilnują by łopatka i zad nie wypadły ale fakt faktem nigdy nie rozmyślałam o tym w sensie a że "teraz to zmienię woltę i inaczej ułożę łydki".

Samo z siebie jakoś to się układało zawsze. Być może to cofnięcie samo z siebie wynika z powodu takiego a nie innego ułożenia ciała konia i jeźdźca na nim. Bo jednakowoż wolty kręcę co chwila i ten zad ani łopatka nie wypada więc znakiem tego chyba są te łydki przyłożone jak należy.

no ale miało być o ustępowaniu. Może czas założyć inne tematy wypływające z tego wątku bo temat rzeka się robi. Np. temat "wyjeżdżanie wolt" i znów okaże się jak mało wiemy w tym temacie tak naprawdę.


ElaPe A ja znów zacytuję PZJ  😁 (z tej racji, że mam za 2 tyg. zdawać, w pytaniach na brąz jestem obcykana 😎 )

Opisz pomoce do prawidłowej jazdy po łuku.
Ramiona jezdzca sa równoległe do łopatek konia, biodra jezdzca sa równoległe do bioder konia.
Wewnetrzna łydka aktywizuje wewnetrzna tylna konczyne konia, zewnetrzna łydka lezy o dłon za
popregiem i działajac ograniczajaco zapobiega wypadaniu zadem. Wewnetrzna kosc siedzeniowa
jezdzca jest bardziej obciazona. Wewnetrzna wodza zapewnia miekkie ustawienie i wprowadza
konia w zakret, zewnetrzna wodza działa ograniczajaco


A wolta, to, jak na moje, nic innego niż jazda po łuku.  😉
Mały off-topic:

(...) fakt faktem nigdy nie rozmyślałam o tym w sensie a że "teraz to zmienię woltę i inaczej ułożę łydki".
(...) Samo z siebie jakoś to się układało zawsze.


To chyba jeden z problemów przy rozmawianiu o jeździe, czy uczeniu innych. My zwykle nawet nie wiemy, co robimy  👀
Ułożenie łydki czy działanie ręką to jeszcze i tak stosunkowo najłatwiej zauważyć (i moja teoria brzmi, że to dlatego właśnie na tym skupia się większość instrukcji). A reszta - terra incognita!
Ale w sumie co się dziwić: opowiedzcie komuś, co się robi, jak się wstaje z krzesła  🤣 (No, to idę nad tym pomyśleć. Koniec offtopowania.)
Jak dla mnie porownanie pomocy przy trawersie i ustepowaniu z przodem "na scianie" jest bardzo sensowne, bo w gruncie rzeczy, kon porusza sie po tych samych sladach, tyle ze w ustepowaniu jest prosty, a w trawersie zgiety no i lydki nie leza tak samo. Wezmy ruch w prawo.

W ustepowaniu spycham zad lewa lydka do srodka, prawa ograniczam, lydki leza na tej samej wysokosci. Siedze rownomiernie, lekko obciazajac prawa kosc siedzeniowa, czyli patrze praktycznie na sciane. Prawa wodza pilnuje prostosci i kontroluje lopatke, lewa wodza bierna.

W trawersie kon jest zgiety i ustawiony w prawo. Cofnieta lewa lydka prowadzi zad do srodka, prawa lydka na popregu pilnuje zgiecia i ruchu w przod. Lewa wodza biernie trzyma kontakt i pilnuje lewej lopatki, prawa wodza poprzez polparady pilnuje ustawienia. Ja siedze w prawo (biodra, ramiona, wzrok).

Ja uzywam lydki spychajacej przykladajac cala do boku konia, ale na zasadzie impulsow, a jesli kon idzie aktywnie i wie, o co chodzi, to lydka pozostaje biernie przylozona do boku konia, aby nie wyciskac kazdego kroku.
[quote author=halo link=topic=5598.msg247754#msg247754 date=1241702824]

Ciekawe  🤣, gdzie autor tematu, który - przypomnę - wiedział  🙇 jak się pomoce stosuje?


Wiedział - tzn. umiał robić ustępowanie na innych koniach...

Teraz już nie wie i nie umie nic  😕
[/quote]

wiesz, tez mialam chwile takie wrazenie
pomaga usadzenie tylka na koniu i po prostu pojechanie  😉
Anka Gdzieś tam o znaczeniu rytmu pisałam. Też nie naciskam stale. Bardzo bardzo podobnie to u mnie wygląda. Wręcz identycznie, o ile to możliwe (bo lekkiemu obciążeniu kości kulszowej w ustępowaniu przy ścianie też jakoś nie mogę się oprzeć)

Elu, lobuziara i wszyscy
Pytanie o pomoce przy trawersie (do cofających łydkę przy ustępowaniu) podtrzymuję nadal, bo sama bym chętnie łydkę cofała  🤣 (na sztywnym koniu tak jest łatwiej) gdybym wiedziała jak subtelnie! wygięcia uniknąć i w ciągłe zmiany działania pomocy się nie wrabiać.

Elu, gdy patrzę na różne Twoje zdjęcia, to chyba faktycznie dużo rzeczy intuicyjnie dobrze (wg mnie) robisz.

lobuziara Pozostańmy przy swoim. Dla mnie dressur to nie tresur jednak. Ciekawe, czemu wszystkiego na różne rodzaje gwizdu jednak nie robimy. Wykorzystywanie równowagi i równoważenia do "wyłącznie odruchów warunkowych" ma się nijak (skoro akupresura - nie pisałam, że akurat w odniesieniu do ustępowania - Cię nie przekonuje).

Autorzy "Akademii": W. Pruchniewicz, S.Pietrzak, J. Okoński (konsultacja), W. Pruchniewicz na podst. "Richtlinien fur Reiten..." (czyli wszyscy autorzy tegoż), D. Nowicka, E. Hordyńska, H. Łysakowska, A.Cuber, A. Stasiowski.
Tego typu publikacje powinny być opisane jako "pod redakcją XY". Jest jeszcze bardzo bogata bibliografia, ale bez oznaczenia co z czego zaczerpnięte zostało. Autorem "Zestawienia pomocy jeździeckich" (z którego pochodzi sprzeczny z "Zasadami" schemat )- jest H.Boldt.
Co nie znaczy, że "Akademia" to zła książka. Chwała za tytaniczną próbę zebrania wszystkiego w jednym
🙇

Do wątpiących w swoje zdrowe zmysły:
Na szczęście chyba nie ma drugiego tak kontrowersyjnego (w opisie działania pomocy) ćwiczenia jak ustępowanie.
(J. Lawin kiedyś, po ok. 1/2 h prób tłumaczenia  - opuścił ręce i oznajmił też 😁 "w zasadzie to już nie wiem"  :lol🙂
Na szczęście w praktyce jest to całkiem proste.
🏇

Mały off-topic:

[quote author=ElaPe link=topic=5598.msg248659#msg248659 date=1241802582]
(...) fakt faktem nigdy nie rozmyślałam o tym w sensie a że "teraz to zmienię woltę i inaczej ułożę łydki".
(...) Samo z siebie jakoś to się układało zawsze.


To chyba jeden z problemów przy rozmawianiu o jeździe, czy uczeniu innych. My zwykle nawet nie wiemy, co robimy  👀
[/quote]

Taka dygresja - przed robieniem kursu instruktorskiego byłam na etapie swojego "wzlotu jeździeckiego". Jeździłam codziennie, czasami nawet z trenerem, na kilku koniach, itd. Z Tajemnicą bujałam się wtedy już jakieś 5 lat (co ważne w tym kontekście - wszystko co ten koń umie, od momentu pierwszego dosiadu to moja praca).
Kiedy przed kursem zaczęłam myśleć jak to jest uczyć kogoś to stanęłam przed wielkim problemem - jak to wszystko tłumaczyć. I dostałam pytanie:
- A jak to robisz sama, przykładowo co robisz, żeby koń skręcił w lewo?
Moja pierwsza odpowiedź:
- Po prostu myślę, że chcę skręcić w lewo i Tajem tam idzie.
🤣

Niby każdy z nas jeździ w tym samym angielskim stylu jazdy, ale kiedy przychodzi do werbalizowania tego co wyczyniamy na grzbietach koni - wychodzi jak bardzo indywidualnie należy traktować historię każdego jeźdźca, każdego konia i każdej jeździeckiej pary.

Halo, jesli twoj nick pochodzi od imienia wałacha, to wiem kim jestes 😎
i jesli uwazasz, ze konie z filmow sa sztywne, są źrebakami itd- to ok, to twoje zdanie, szanuje je 🙂 ale polemizować nie bede.


pozdrawiam




autorzy wymienieni mają w książce pojedyncze rozdzialy, albo podrozdzialy. ale to naprawde nie jest istotne
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się