efka, Libella dziękuję 😡 Nie spodziewałam się, że Dzioneczek może być czyimkolwiek ulubionym koniem re-voltowym ^^ Moje typy to Debros k_cian i rudzielce Poni 🙂
Sporo Was! 😀 Nie spodziewałam się, że mój najdroższy anorektyk może tak chwytać za oko. Oczywiście dla mnie jest najcudowniejszy na świecie, ale nie myślałam, że znajdzie się tyle osób, którym się podoba. Dziękuję Wam bardzo, strasznie mi miło! :kwiatek:
Ja też mam jakieś tam swoje typy, ale jak napisała Lena - każdy zadbany i kochany zwierzak jest PIĘKNY! 🙂
Na r-v mam kilka swoich typów, na których zdjęcia mogę się wpatrywać godzinami i ślina cieknie mi na klawiaturę. Ale większości nie zaliczę do "ulubionych", bo samo bycie-ładnym, albo wożenie-się-w-fajnej-szmacie nie zalicza danego konia do tej kategorii. Dla mnie ulubionymi końmi są te wyjątkowe spośród tych, które poznałam: Dzionek Dzionki - za to, że jest poczciwym, dzielnym koniem, z którego Pańcia może być dumna Bunia amnestrii - za to, że sprawiła, że Ciotka amnestria zakochała się w niej po uszy i mogłaby dla niej poświęcić wszystko Piorun Burzy - za to, że przełamuje schematy, że ziemniak to tylko na pole się nadaje i nie jest w stanie być eleganckim, świetnie się prezentującym wierzchowcem. Za to, że codziennie uszczęśliwia Burzę coraz bardziej. No i za to, że mnie nie zrzucił 🤣 Grom Koniczki - za to, że ma wielkim serce do tego co robi, jest pilnym uczniem wpatrzonym w swoją Panią. No i za to, że mnie nie zrzucił 🤣 Gil kujki - za to, że jak dla mnie - koń marzenie - świetny ruch, fajny charakter, odważny. Z budowy w moim typie. I za to, że zagoił rany po Kabriolecie. No i za to, że mnie nie zrzucił 🤣 Megi ciski - za to, że przypomina mi Denvera za bardzo bardzo starych czasów... No i oczywiście Santos Santoski - za to, że nigdy nie spotkałam tak hm... specyficznego konia. I że Santoska odwaliła z nim kawał tak dobrej roboty, że sukcesy typu koń przybrał na mięśniach, albo zrobił czworobok na 80%, są niczym w porównianiu z ich osiągnięciami. 😉
No i koń Pauli - ten, którego kiedyś na pewno będzie mieć, ten wymarzony, wyśniony, wytęskniony. A ja będę go kochac jak na dobrą Ciotkę przystało 😀
Gillian,, Raven,, Mo B.,, Amnestria, dzieki dziewczyny! przekaze dzisiaj Gilkowi! :kwiatek: nie spodziewalam sie ze ktokolwiek tu mojego misiowego konia wymieni 💃
Ehh... tak naprawdę to wszystkie konie są piękne... jakby na to nie patrzeć każdy coś w sobie ma... Choć nie powiem przyjemnie jest czytać o tym, że większemu gronu ludzi dany koń się podoba, choć widzę, że moja klucha nie wpadła w oko nikomu 😉
Choć nie powiem przyjemnie jest czytać o tym, że większemu gronu ludzi dany koń się podoba, choć widzę, że moja klucha nie wpadła w oko nikomu 😉
nie przesadzaj 😉
natomiast robienie normalnie wyglądającemu koniowi irokeza wylacznie dla wlasnej przyjemnosci mnie absolutnie nie razi a nawet niekiedy bardzo mi się podoba (np. klaczka Calathei).
przy okazji - komu się mój spaslorek podoba, temu kwiatek 🙂
Ja takich "wirtualnych" ulubieńców nie bardzo mam, raczej mogłabym powiedzieć o koniach, ktorych wygląd (kondycja, zadbanie, czasem po prostu maść 😉) mi się podoba ze zdjęć. ale to jest takie troche przekłamane, bo jednak duuuuuzo zalezy od jakości zdjęcia, pomysłu fotografa, etc. Ale faktem jest, ze koni, na zdjęcia których patrzę z niekłamaną przyjemnoscią jest... mnóstwo 🙂 więc wymieniac nie będę 😉 Urzekła mnie natomiast historia niektórych koni i te "śledzę" z ciekawością. Na przykład bardzo lubię patrzec na Brzaska Pinesski, Flotara Kucunia, czytać Rewirowe wieści, podgladać zarudziałą Sznurkolandię, zzyłam się z Tenorem Klami. Na bieżąco doczytuję co u większości koni KaeRowych, zwłaszcza kulawców, z którymi sie czuję szczególnie związana 😉 śledzę tez losy tułaczy - Lotnej i Pauli - i koni jakie spotykają. Podziwiam tez tych szaleńców, którzy porywają się na niemożliwe - lets-go, Felix Forever Felicis, daloga, ciska, aurelia, Met... Oczywiscie jestem też fanką koni sabatowych, ale kazdego z nich chociazby przelotnie widziałam na zywo, a to już coś zupełnie innego niż lubić je tylko ze zdjęć 😉 no właśnie, ulubieńców mam bardziej w "wirtualu" - konie, które po prostu lubię i takie, ktore mnie do siebie przekonały albo robią na mnie wrażenie. z tych poznanych na żywo a równoczesnie forumowych to w pierwszej kolejności przychodza mi do głowy Shrek szerek (której należą się potężne bęcki za niewklejanie zdjęć tego konia, jego przemiana jest powalająca!), Jork Doti, Major animic, oczywiście Svarowski Quanty i kucyki Ascai - zwłaszcza Siwersik.
a aktualnie moim najnajnajwiekszym ulubieńcem, zaraz po moim spaślorku oczywiście, jest Sierrowy Czardasz czyli wielki-oszukista-mały-misio-przytulak 😀 nieduży (wzrostem i niedługo zapewne również brzuszkiem 🙂😉 koń o słodkim charakterze i wielkim przywiązaniu do swojej "mamusi" a równoczesnie wielki oszukista, bo niby to tylko taki zwykły nieduży kasztanek, a tylu z was kupił swoją fotogenicznoscią 😉 no i dlatego oszukista, bo to niezły cwaniak i myśliciel 🙂 po prostu strasznie fajny konik 😀
caro - jak miło :kwiatek: :kwiatek: ambrozja - o kurczę, dziękujemy! Jenyyyyy, ale miło, ale miiiiło! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Ostatnio do moich re-voltowych ulubieńców dołączam nowy nabytek m0niSki 😉 I jeszcze kilka innych, ale skleroza nie boli, dajcie mi chwilę na przypomnienie 😀
Mnóstwo jest koni, które mnie urzekły ale mój zdecydowany faworyt to Czardasz Sierry 👍 Uwielbiam patrzeć na tego konia- to sama przyjemność (a na sznurkach to w ogóle cud, miód i orzeszki- tak wiem, wiem- sznurki spętały mi mózg :hihi🙂. I ten Czardaszowy błysk w oku 😉
Edit: Sierra- dopiero teraz zauważyłam, Twojego posta z poprzedniej strony- dziękujemy bardzo 😡 :kwiatek: Wniosek jest prosty- obie mamy gust 😁