Dlaczego nie? Proti jedź równo i uważnie, staraj się nie robić gwałtownych manewrów. W miastach dramatu być nie powinno, bo jest rozjeżdżone, ale na bocznych uliczkach i parkingach może być śliskawo. Miłej imprezy.
margaritka mi tak jest wygodniej, a ja dobrze się bawię i bez alkoholu
Lena dzięki właśnie odwiedziła mnie mama, ze wsi wracała ponad godzinę(zawsze jechała 20min) okropnie ślisko, wszędzie samochody w rowach. Mówiła, że w mieście dopiero zaczeli posypywać, ale będe się starała jechać tak jak piszesz
U nas zimno nie jest, w dzień temperatura utrzymywała się w okolicy zera. Przyjemnie lonzuje sie konia, gdy świeci słońce i śnieżek prószy 😉
Ale jazda po drogach to masakra, jak zacznie sypać. Bo po za tym to na opolszczyźnie zima drogowców nie zaskoczyła, drogi czarne, sypane solą, piaskiem na zakrętach. Dziś do stajni nie jechałam dłużej, niż zwykle.
A nie uważacie, że szum wokół padającego śniego jest w TV trochę za duźy? jak słucham wiadomości to co chwilę parskam śmiechem, bo podniecają się śniegiem, jakbyśmy na Kanarach mieszkali i śnieg w listopadzie to anomalia pogodowa.
podobno w czwartek już wróci jesień, zamiast śniegu bedzie deszcz a temperatura skoczy powyżej zera.
trupka w Gdańsku to nic nie ma w porównaniu z tym co za Gdańskiem wystarczy pojechac za Trójmiasto jakieś 25 km i tam jest zima widac na moich fotkach 🙂 poprostu bajka
Kami napisał: Proti, w takim razie dobra rada - jak wyjedziesz na drogę (tylko jak nikogo za Tobą nie będzie ) to spróbuj sobie kilka razy z różną siłą i częstotliwością zahamować. Zorientujesz się wtedy jak jest ślisko i nie będziesz miała zonka
niestety nie do końca - na każdym metrze warunki moga być inne
dokładnie wczoraj zrobiłam sobie taki test kilka razy hamujac na prawde ostro z roznych predkości i wszystko było ok, nawet mi sie abs nie włączył, niestety juz za kolejnym zakretem pieknym slizgiem poleciałam bokiem po dwoch pasach jadąc z duuuuzo mniejsza prędkością niż przy 'testowych' hamowaniach...
ha, cała i zdrowa wróciłam do domu.W mieście było w miare ok, ale najgorzej na małych osiedlach-tafla lodu.
sznurka-tak, mam.inaczej nawet do głowy by mi nie przyszło w taką pogodę się gdziekolwiek ruszać
U nas wiało jak wściekłe.
Ale mnie wyszlo,że problem tkwi we mnie. Nie przestawiłam się tak w głowie. Ciepłych ubrań nie powyjmowałam -tylko latam byle jak ubrana i narzekam.
W sumie przecież ani mrozu wielkiego nie ma ani śniegu.
Tak mi przyszło do głowy,że osoby poruszające się dużo wlasnym autem -wolniej na zimę reagują. Ci co stoją na przystankach ,chodzą pieszo -już zimowy szok mają za sobą.
Ja zaczęłam nagle marznąć w stajni Chyba wychodzą lata siedzenia w przegrzanym biurze, bo nigdy nie miałam z tym problemu. Na szczęście trafiłam fajną ciepłą kurtałkę i już mi lepiej. Mam nadzieję, że odwilż nadejdzie jeszcze w tym tygodniu, bo przez te przymrozki nasze padoki nie nadają się do wypuszczania koni
ja zawsze bylam zmarzluch, ale w tym roku przechodze sama siebie😉
zima sie jeszcze nie zaczela, a ja codziennie mam na sobie co najmniej 3 warstwy ubran, w domu siedze w kocu, jak wychdoze na dwor to wygladam jak eskimos, rajstopy po pachy i grube skarpetki to podstawa a rece i tak mam non stop zimne...
ale wlasciwie zaczynam lubic zime🙂😉
A tak szczerze to niedługo szykuje mi się jezdzenia koni o 17😲0 przy świetle na dworze. Troche sie stresuje, czy podołam, ale mam nadzieje, ze wszystko sie jakoś "w praniu" ułozy.
Wole śnieg, niż deszcz. można przynajmniej pojeździc.
eh takie coś co teraz mamy to ledwo przedsmak zimy
nie mogę się doczekać tego co było przed dwoma laty
ogromna miękka warstwa śniegu, lekki mrozek i słońce cały dzień
wręcz tęsknię za takimi widokami, termo-ubranie na tyłek, gogle na oczy i tereny jak marzenie
Właśnie patrzę na kamerki w Szczyrku i rzeczywiście pada 🙂 http://tiny.pl/gmnk7 Kasprowy na stacji górnej to już fest zimowy jest 🙂 Ja się cieszę, że zima idzie, oby w tym roku śniegu było więcej 🙂
Proti
margaritka
Lena
opolanka
sznurka
aszka
trupka
Klami
Pauli
ciri
Achaja
Gienia-Pigwa
Murat-Gazon
jagoda1966