[s]Ja czekam cierpliwie na rzeczy, na które dałam pieniądze jednej z użytkowniczek. Miały być wysłane 16 lipca. Ponoć były tylko poczta nawaliła. Teraz ponoć idą kurierem (już tydzień). Ów osoba nie ma przy sobie - bo jest gdzieś poza domem- potwierdzenia nadania przesyłki. Oferuje mi zwrot pieniędzy. Dzieli mnie od niej odległość 120 km i poczekam jeszcze trochę i ją odwiedzę.
Nie jest to typowa transakcja kupno-sprzedaż, ale oferowała się w pomocy zakupienia czegoś. Jak nie będę miała namacalnego dowodu , że paczka do mnie została wysłana w tym tygodniu wpiszę ją tu. [/s]
ja tak samo . marysia przyjmuj pieniądze i kup w normalnym sklepie a nie przez internet 😁 a jeśli nie masz innej opcji to chociaż u ludzi z zaufaniem , których już wiele wymieniono . Ja osobiście z tego jak chwalą non stop klienci na volcie to mam zaufanie do 4 forumowiczek, i chyba nietrudno się domyślić kto się do nich zalicza 😉
pisalam caly czas na biezaco co i jak z wysylkami, chcialam byc fair wobec zamawiajacych, ale widac , ze sie nie oplacilo.
co do poczty zas np z ivett tez mialam klopoty , ale nie z jej winy, ani z mojej, tylko wlasnie przez poczte polska. co do kuriera tez nie rozumiem, bo pani z tej firmy zadnych wyjasnien nie udzielila. tak jak pisalam juz dalam 3 skargi nna poczte, teraz sie bede z firma uzerac;] ALE wlasnie dlatego, ze to ICH wina, proponowalam inne formy zakonczenia transakcji, zeby to w koncu zakonczyc, np zwrot pieniedzy. wiec kogo i czemu mialabym oszukac.
odrazu zaznaczam, ze wszelkie pytania na pw, tu nie mam zamiaru jakiejs wojny toczyc, osoby zainteresowane sprawa sa ze mna w kontakcie, pozatym nie moge odpisywac co chwile, wiec na pewno nie odpisze odrazu na napisane tutaj posty.
wysyłałam jej owijki 2 razy za pierwszym nie odebrała bo jak sie później okazało w danych zabrakło nr. mieszkania którego nie dostałam za drugim razem paczkę wysyłałam miał ktoś odebrać i nie odebrał po fakcie okazało się że kupiła już owijki ..
za uzgodnieniem miała mi zwrócić ceny przesyłek i za odbiór tych przesyłek później z poczty = 44zł przelewem
uzgodnienie zawarte z miesiąc temu, a pieniędzy na koncie brak
Wypisywałam PW i od jakiegoś czasu zero odzewu, a użytkowniczka loguje się na forum ! Za wszelkie informacje jak mogę skontaktować z lets-go (np. telefon) będę bardzo wdzięczna
~jeśli sprawa jednak się wyrazi negatyw będzie oczywiście nie ważny~
bjoork,a może tak jak marysia550 wybierz sie do niej ? no ale najpierw trzeba by się dowiedzieć gdzie mieszka i w jakiej odległości od ciebie . a jak już pojedziesz to niech jeszcze za paliwo zapłaci 😂
Pierwszy raz tu piszę i mam nadzieję, że ostatni. Nie polecam użytkowniczki Atos. Dałam ogłoszenie, że kupię bryczesy w rozm. 38, napisała, że takie ma, podała wymiary (wg nich były idealne), wysłałam od razu kaskę, szybko doszła i paczkę też szybko dostałam. Niestety bryczesy dostałam w rozm. 40 a nie 38, i to taka duża 40, bo mi z tyłka się zsuwają. Podejrzewam, że osoba nosząca 42 spokojnie i na luzie w nie wejdzie. Dziewczyna nie chce przyjąć zwrotu bryczesów i oddać kasy. Jeszcze raz: NIE POLECAM!!!!
Zrób coś z tym !! Skoro ich nigdy nie założysz to po cholere masz je trzymać u siebie ? Oddajesz a ona MUSI ci oddać pieniądze albo znaleźć ci w twoim rozmiarze kupić i wysłać tobie skoro innych nie miała . No chyba że wolisz przytyć do tych bryczesów 😁
aniaagre znala wymiary bryczesow przed kupnem. obawiala sie, ze beda za male. dziewczyny ustalily, ze zwrotow nie ma. dyskusja jest zupelnie nie na miejscu...
edit: rozmiarowka z metki nie zawsze jest taka sama. dlatego zostaly podane dokladne wymiary i zdjecia bryczesow przed zakupem
Met, każdy powinien mieć prawo do zwrotu jeśli dostał nie to co chciał i zakup mu nie odpowiada ponieważ nigdy go raczej ni użyje ( no chyba że do nich przytyje jak wspomniałam ) a zapłaciła za nie ...
czemu Met się wypowiada a nie Atos? Ja umiem się zmierzyć, i jeśli by mi podała dobre wymiary to bym tych bryczesów nie wzięła, bo tak jak napisała Met po wymiarach obawiałam się, że będą za małe. A się okazuje, że są za duże i to sporo! Nie zamierzam przytyć, jestem na diecie i jeszcze zamierzam schudnąć, więc tym bardziej takie duże są mi zbędne. Nawet nie mam koleżanki której mogę sprzedać, bo wszystkie w okolicy to szczupaki ;( Poza tym do Atos napisałam czy w razie jakby były nie dobre (obawiałam się, że będą za małe a nie za duże) to czy będę mogla zwrócić. I dziewczyna nic mi nie odpisała. Albo przegapiła ten fragment wiadomości albo specjalnie "olała" Trudno, w każdym bądź razie od Atos nigdy nic nie kupię i radzę innym uważać na nią. Mam nadzieję, że je sprzedam...
odpisuje za Atos, poniewaz w trakcie tej transakcji akurat byla u mnie i gwarantuje, ze wymiary podane byly dokladnie. podczas przesylki raczej bryczki sie nie rozciagnely 😉 nie wiem, o co chodzi, ale na pewno nie o centymetry. w kaciku puchnacych z dumy wrzucilam ostatnio foto Atos na Madelonce - jest szczupla osoba, a te bryczesy fajnie na niej lezaly.
Udziela sie na forum, nie odpisuje na e-maile/pw i nie odbiera telefonów - to dorosła kobieta, a taka olewka z jej strony ;/
Między innymi dzisiaj w wątku "Kącik WKKW" zachowanie jest naprawdę żenujące tego użytkownika bo kwota nie jest duża, ale szczerze wątpię, że PW nie dostaje na e-mailach nic jej nie przychodzi i telefon nie łapie zasięgu .. skoro wszystko dostarczone 😵
Ja nie należę do osób kłótliwych. Jak mąż wróci z pracy to mi zrobi w nich zdjęcie, gdzie ja najszczuplejsza nie jestem. Bryczesy sprzed ciąży 34 nie wchodzę, a w 36 bez problemu, tylko mam takie same grube i chciałam coś cieńszego.
U mnie bryndza z chudapigi - nie otrzymałam ani przelewu lub potwierdzenia (skanu lub pdf'a) jego wykonania
Piątek (nomen omen 13.08) po rozmowie wysłałam pannie Weronice po raz kolejny dane do przelewu (mail miał opcję potwierdzenia odczytu- potwierdzenie dla wiadomości wysłanej przez Ciebie do nisia2105@wp.pl z datą Piątek, 13 Sierpnia 2010 12:17). Pieniądze miały zostać wysłane jeszcze tego samego dnia;
Poniedziałek (16.08) nadal brak przelewu i potwierdzenia odczytu maila; telefon do panny Weroniki i słyszę kolejne zapewnienie "jutro pieniądze wpłyną na konto"
Wtorek (17.08) dostaje potwierdzenie odczytu wiadomości - "wiadomość została wyświetlona na komputerze odbiorcy w dniu Wtorek, 17 Sierpnia 2010 14:37"; z mojej strony próby skontaktowania się via tel - zero odzewu
Środa (18.08) przelewu nadal brak; udaje mi się dodzwonić do rzeczonej (z telefonu służbowego, bo mój nr prywatny dotychczas wykorzystywany w kontakcie- mimo parokrotnych prób- był ignorowany) i słyszę, że panna Weronika vel. chudapigi ma już dość całej sprawy i że przecież wykonała przelew; nie ukrywając irytacji proszę o wysyłkę potwierdzenia przelewu na mojego maila .... cisza
Dalszą interpretację pozostawiam re-voltowiczom- osobiście ODRADZAM transakcję z panną Weroniką vel. chudapigi, gdyż w mojej ocenie jest nierzetelną i nieuczciwą osobą.
A ja wrzucam tu użytkowniczkę Hexa - 2,5 miesiaca temu kupiłam od niej derkę treningową Horze i pieniadze wplacilam na drugi dzien. Derke podobno wysłała. Jednak ani towaru ani kasy 😤
Smieszne w tym watku jest to ze pretensje o nieodpisywanie na pw zglasza osoba nieodpisujaca na pw. Widac stojac po stronie osoby oczekujacej na pw nagle staje sie to nie w porzadku. A wystarczyloby zwykle 'dziekuje, jednak rezygnuje'.
kate, dlatego ze w mojej sytuacji nie bylo zadnej NIEUCZCIWOSCI w nieodpisaniu na pw. Po prostu, piszesz, ktos Ci nie odpisuje. Smieszy mnie tylko to ze osoba nieodpisujaca ma pretensje kiedy ktos inny jej nie odpisuje, w innej sprawie. Dosc skomplikowanie napisane, mam nadzieje ze wiadomo co mam na mysli.
U mnie bryndza z chudapigi - nie otrzymałam ani przelewu lub potwierdzenia (skanu lub pdf'a) jego wykonania
Piątek (nomen omen 13.08) po rozmowie wysłałam pannie Weronice po raz kolejny dane do przelewu (mail miał opcję potwierdzenia odczytu- potwierdzenie dla wiadomości wysłanej przez Ciebie do nisia2105@wp.pl z datą Piątek, 13 Sierpnia 2010 12:17). Pieniądze miały zostać wysłane jeszcze tego samego dnia;
Poniedziałek (16.08) nadal brak przelewu i potwierdzenia odczytu maila; telefon do panny Weroniki i słyszę kolejne zapewnienie "jutro pieniądze wpłyną na konto"
Wtorek (17.08) dostaje potwierdzenie odczytu wiadomości - "wiadomość została wyświetlona na komputerze odbiorcy w dniu Wtorek, 17 Sierpnia 2010 14:37"; z mojej strony próby skontaktowania się via tel - zero odzewu
Środa (18.08) przelewu nadal brak; udaje mi się dodzwonić do rzeczonej (z telefonu służbowego, bo mój nr prywatny dotychczas wykorzystywany w kontakcie- mimo parokrotnych prób- był ignorowany) i słyszę, że panna Weronika vel. chudapigi ma już dość całej sprawy i że przecież wykonała przelew; nie ukrywając irytacji proszę o wysyłkę potwierdzenia przelewu na mojego maila .... cisza
Dalszą interpretację pozostawiam re-voltowiczom- osobiście ODRADZAM transakcję z panną Weroniką vel. chudapigi, gdyż w mojej ocenie jest nierzetelną i nieuczciwą osobą.
edit: literówki
Tak bjoork mam dość całej sprawy i jeżeli już piszesz w tym wątku streszczę sytuacje z mojej strony.
Wysłałam Ci zakupiony przez Ciebie towar...nie doszedł. Nie mam potwierdzenia nadania, nie wiem co się z nim stało, nie wyczaruje go. W tej sytuacji mimo, że jestem stratna zgodziła się oddać Ci pieniądze ponieważ uważam to za mój obowiązek jako sprzedającego. Niestety nie posiadam konta internetowego i żeby wykonać przelew muszę stawić się osobiście w banku. Będąc za granicą było to dla mnie dość trudne... Poprosiłam moją znajomą o wykonanie przelewu, nie doszedł bo podałaś błędny numer konta.
W piątek po rozmowie telefonicznej przesłałaś mi dane jeszcze raz, powiedziałam, że jak będę na miejscu to zrobię przelew(i na pewno nie miał być to ten sam dzień). Wróciłam we wtorek, otworzyłam Twojego maila, pieniądze są przelane na Twoje konto.
Jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień to oddzwoniłam do Ciebie jak tylko mogłam rozmawiać. Niestety jeżeli mam wyciszony telefon, nie odbiorę nawet jeżeli dzwoniłaś 11 razy pod rząd. Nie siedzę cały dzień w domu i nie czekam na telefony i myślę, że jako osoba pracująca powinnaś wiedzieć, ze są takie momenty, w których nie można korzystać z telefonu.
Rozumiem, że ta cała sytuacja Cię irytuję i może nie jest to najlepszy dla Ciebie okres, ale Twoje wypowiedzi są subiektywne i nie do końca prawdziwe.
Mimo wszystko przepraszam za zaistniała sytuację.
p.s zdecyduj się proszę bo byłam już dziewczyną, Panią, panną 😉