właśnie dziwi mnie to nie pokazywanie zdjęcia przed wysłaniem padu. Zawsze wstawiam zdjęcie i ostatnio mi sie to opłaciło, bo okazało się, że pomyliłam pikowanie (zrobiłam 15X15 zamiast 20X20) kupująca zobaczyła zdjęcie, powiedziała, że pikowanie pomylone, zmieniłam, pokazałam i dalej wszystko potoczyło się bez problemu. To zdjęcie to naprawdę super pomysł, pomaga uniknąć niedomówień...
A co do finezyjnych kształtów.... ja i ivett też szyjemy na łucznikach i nie mamy problemu z uzyskaniem przeróżnych kształtów, ale Likier kiedyś napisała ze ona ma takiego małego beznadziejnego łucznika na którym się nie da... poleciłam kupić maszynę w makro za 330zł - awaryjnie na takiej szylam i wszystko się dało 😉
To przykre co tu czytam, cieszyłam się ze Likier z mamą szyją, bo nie chciałam tak zostawiać wszystkich chętnych na pady DIY na lodzie. Nie raz pisałam co i jak uszyć, co i jak rozwiązać, jak profilować... zrobiłam nawet instrukcję krok po kroku. Nie raz słyszałam ze ja to szyję pady laaata świetlne ( co akurat jest bzdurą, bo maszynę pierwszy raz dotknęłam 4 lata temu, uczyłam się sama, a pady szyłam jakieś pół roku tylko) a mama Likier szyje tylko parę miesięcy... To wszystko takie dziwne, bo w DIY nie raz widziałam pady przeróżnych osób, które naprawdę były świetne...
przynajmniej jeden z moderatorów zajął się sprawą i oczyścił wątek DIY 🙂 wydaje mi się , że gdyby się z mojej mamy wyrobów zrobiła taka afera i jeden z lientów chciał łaskawie po mojej woli oddać pad do przeróbki a nie wciąż nalegać o zwrot pieniędzy to zrobiłabym wszystko żeby takiemu klientowi dogodzić, a już napewno pokryłabym koszty wysyłki w obie strony 🙄 likier powinna też wiedzieć że po tej akcji nikt jej nie zaufa i nie nabierze się na ,,10 zł włożone do paczki z padem ale ty ponosisz koszty '' ... no ludzie ... 😵
moj tez vs mial byc dostałam dl, a cd zdjęć, strasznie likier unikala wysłania fotki przed wysyłką, prosiłam to w domu nie byla, to aparat sie popsuł i miał byc za 3 yg, a na revolcie foty wstawiała ;/
PS ja sie troche na deb zawiodłam bo dotałam owijki innego koloru, niezabardzo dopasowane, i pisałam pw ale nie odpisywała 🙁 3razy pisałam...
Ja juz stwierdziłam ze zostawie szmate w domu bo nie chce mi sie denerwować z kolejnymi przeróbkami, mąż wrzeszczy po mnie ze mam odesłać... sama juz nie wiem... Chyba sie wkurze i po prostu sprzedam i kupie taki jak mi sie podoba. Tylko znów strace pieniądze bo nikt nie kupi czegos takiego za pieniadze, które ja dałam za komplet... ehhhh
kolorwiatru w tym momencie to Ty zaczynasz przesadzać z tym swoim niezdecydowaniem.. Marudziłaś najpierw, ze prosisz o poprawienie padu- zgodziły się.. teraz, że Ci się nie chce z tym bawić... To nie trzeba było od razu poprosić o zwrot pieniędzy od Likier? O co tu chodzi?
No cóż, więc za waszą radą wysle jej ten pad. Oczywiscie sie pofatyguje i wydrukuje i zalaminuje zdjecie wzoru zeby nie bylo pomylki albo próby wmówienia ze był inny wzór 🙂 Jak otrzymam z powrotem to powklejam zdjecia. Niech będzie dla dobra ludzkosci i eksperymentu 😁
Absolutnie nie bede placic za przesyłkę. Wysle to na ich koszt i niech to zapłacą bo to one zrobiły bubla. A jak zostane i bez padu i bez kasy to pomyslimy co dalej. Nie lubie jak mnie ktos robi w bambuko bo ja nikogo nie robiłam, nie robie i nie zamierzam robić.
Aż dziwne tylko, że Likier nie odezwała się do tej pory. Chciałabym usłyszeć (przeczytać) co ma do powiedzenia... tak po prostu, bez żadnej złośliwości.
Hm, gdybym szyła pady, czy cokolwiek, chciałabym na pewno wiedzieć od razu czy się podobają, sprawdzają itp. Pewnie pytałabym kupujących. Jakby wyszło, że ktoś jest niezadowolony, to można to rozwiązać - albo poprawką padu, albo zwrotem pieniędzy. Raczej starałabym się nie dopuścić do masowego niezadowolenia. Ale to ja 😉 Chcę po prostu powiedzieć, że zrobiła się trochę samonakręcająca się nagonka - nie twierdzę, że niesłuszna. Sama niestety też wzięłam w niej udział - zatem poczekam po prostu na rozwiązanie sprawy kolorwiatru 🙂
a ja wam cos powiem. zamowilam czaprak od mamy Hypnotyze. bylam dosc niezdecydowana, bo podobalo mi sie kilka wzorow. hipnotyze spokojnie i bez nagabywania poczekala na moja decyzje, informujac mnie tylko po drodze, ze wlasciwie to moga i co innego dla mnie uszyc. cene tez negocjowalam. nikt nie byl nachalny i upierdliwy. odstalam czaprak DOKLADNIE taki jak chcialam- lezke, nieco wieksza niz standardowa, ladnie wykonczona, z super wszytymi paskami. po drodze, dotalam jeszcze maile z jakimis pytaniami i z informacja o malym opoznienu. po tym jak zamiesiclam zdjecia mojego czapraka, hypnotyze napisala do mnie jeszcze czy jestem zadowolona. a czaprak jest jednym z moich ulubionych. pisze to po to, ze wiem, ze sie da- mozna zrobic wszystko, ale na dwa sposoby, dobrze i zle. czytam o sprawie z likier i uwazam, ze ona zrobila zle- i tyle. a moj czaprak byl 3x tanszy i kupiony w 10x mileszej atmosferze.
Katija i o to własnie chodzi. Ja np ivett zapytałam ile by kosztował u niej komplet derka z kapturem i maska. Otrzymałam odpowiedz, po czym poinformowałam ją, że jak bede miała luzną kase to zamówie. Grzecznie odpowiedziała ze oczywiscie. Jak narazie nie otrzymuje np od niej maili ze juz uszyła i mam zapłacic 😁 To tak dla porównania. Wiem ze np ivett robi to z sercem i cały czas sledze jej prace i uwazam ze jest naprawde dobra. Tym bardziej podejrzewam, ze jesli nie podołałaby jakiemus zamówieniu to na pewno o tym by informowała. Natomiast Likier tego nie robi. Ivett praktycznie zawsze wkleja zdjecia danego wyrobu na modelu. Likier tego nie robi. Dlaczego? Bo mogło by sie nie spodobac i co w tedy?
Ja wrócę na chwile do moich przebojów z chudapigi - niestety nadal kontakt 'niespecjalny' a zwrotu kasy, jak nie było tak nie ma....
ja też nie dostałam zwrotu, pad es był trochę krzywy i chudapigi zaproponowała, ze mogę zwrócić lub zapłacic 40zł mniej (pieniądze były już przelane) ale oprócz tego żadnych problemów 😉