niech wyrokiem i wydawaniem opinii zajmie sie sad...
Amen, nikt nie ma prawa wydać wyroku przed sądem, nie znając całej sprawy. A zazwyczaj tak się właśnie dzieje, bo ludzie na podstawie strzępków informacji muszą wiedzieć wszystko albo przynajmniej się głośno domyślać i spekulować. To działa w obie strony, nie ma sensu licytować się co jest gorsze: przyklejenie niewinnemu człowiekowi łatki pedofila czy zszarganie opinii zgwałconej dziewczynie i przypisanie jej zmyślenia gwałtu.
niech wyrokiem i wydawaniem opinii zajmie sie sad...
o to to, dokładnie.
też nie stoję po żadnej ze stron, ale po co niepotrzebnie bić pianę, skoro prawda może okazać się inna od domniemanych oskarżeń? Dziewczyny zapewne są stosunkowo niewiele młodsze ode mnie i wiem, że niektóre panny mają we łbach tak narobione, że specjalnie w ten sposób perfidnie niszczą ludziom życie.
Dzionka, a gdzie w tym czasie byli rodzice tej dziewczyny?!
A propos historii córki (15 lat) kuzynki i jej "trenera". Gdzie byli rodzice? Na policji, w stajni na dyżurach (raz matka raz ojciec zwalniali się z pracy)... Niestety, rodzice się rozwodzili, córka musiała pokazać swój bunt. Uciekła z domu i mieszkała z tym starym zbokiem. Najbardziej dziwiła mnie postawa właściciela stajni - doskonale wiedział co się dzieje, a nie puścił faceta z torbami. Oczywiście ta historia skończyła się jak tysiąc innych. To nie dziewczyna przejrzała na oczy, tylko facet ją rzucił - dla innej, w podobnym wieku. A ona rozpacza i mówi, że go kochała. Teraz jest tylko porzuconą, wykorzystaną 15-latką. Może i sama pchała się do łóżka, ale jego psim obowiązkiem było spławienie jej.
Dodofon, spytałaś co miał zrobić ten facet - naprawdę nie jest dla ciebie oczywiste, że nawet jak mu do łóżka weszła, to ją wyrzucić? On działał na złość jej rodzicom, buntował ją i zabierał do siebie do domu.W końcu ojciec postraszył go porządnie jakimiś "kumplami" i może dlatego dał sobie spokój. Gdyby trafił na dziewczynę z bardziej olewającej rodziny, to może i w ciąży by już była...
Ciekawe jak potoczy się sprawa tego krakowskiego trenera...
Dzionka, ale 15 latka wg prawa,niestety może sypiac z kim chce i gdzie chce...niestety,jeszcze dziecko,ale w świetle prawa "kobieta",która ze swoim ciałem może robić co chce.przykre,smutne i zatrważające.
dla mnie dwie odrażające sprawy,ale niestety nie tożsame,to pedofilia i seks z nieletnimi...a jeszcze inną sprawą jest molestowanie,niezależne od wieku ofiary.... zboczeńców nie brakuje - "dam ci fajnego konika,ale daj mi buzi"(wersja eufemistyczna)...z drugiej strony mentalność pustych nastolatek-galerianek,które sądzą,że swoim atrakcyjnym,młodym ciałem "kupią" lepsze względy u trenera...i tak źle i tak niedobrze...
Ogólnie rzecz biorąc w wielu stajniach, także w wyższym sporcie, ten fenomen sypiania nieletnich dziewczyn z posiadającymi dobre konie/władzę trenerami jest zatrważający. Powinno być to jakoś tępione, ale nie mam pojęcia jak... Przecież to zwykła prostytucja nieletnich. We mnie to budzi obrzydzenie, widok tych ponad 40-50 letnich mężczyzn z 14-latkami... Niestety często są to dziewczyny z biednych domów, niedowartościowane - dla nich taka krótka chwila bycia na fali znaczy naprawdę dużo.
[quote author=Ktoś link=topic=53559.msg984433#msg984433 date=1303372346] Dzionka, ale 15 latka wg prawa,niestety może sypiac z kim chce i gdzie chce...niestety,jeszcze dziecko,ale w świetle prawa "kobieta",która ze swoim ciałem może robić co chce.przykre,smutne i zatrważające. [/quote]
KK mówi,że 15: Art. 200. § 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Kurcze, a mi jednego piwa w sklepie bez dowodu nie sprzedadzą 😎 Szczerze, nie spotkałam się jeszcze nigdy z 15 i ich starszymi "trenerami". 18-19 to i owszem.
( z zasłyszanych: - hej, no chodź, przecież jesteśmy dorośli - ale ja mam chłopaka - no ale nie musisz mu mówić - no w sumie nie...)
Niestety często są to dziewczyny z biednych domów, niedowartościowane - dla nich taka krótka chwila bycia na fali znaczy naprawdę dużo.
Naprawdę sądzisz, że z biednego domu = niedowartościowane, czy tylko tak z klawiatury spłynęło? "Niedowartościowanym" można być zawsze, niezależnie od statusu społecznego, materialnego. Zresztą "niedowartościowany" w odniesieniu do człowieka to paskudne słowo. Człowiek może być niedoceniany, sfrustrowany, mieć kłopoty z poczuciem własnej wartości. Niedowartościowany to może być sprzedawany samochód.
Już nie do Dzionki - ogólnie. A mnie te wpisy trącą hipokryzją (w większości). Ileż razy można sobie było przeczytać na tym forum, że "co nie jest prawnie zabronione..." No i seks - w sumie piękna rzecz, prawda? a miłość - czasem dziwnymi drogami wędruje (wystarczy poczytać Problemy sercowe), moralność - przeżytek, określenie "dziewica" - obraźliwe etc. To co jest grane? Może człowiek robić co chce - czy nie? A na widok... (ech, nie będę przecież wymieniać nazwisk) dziś już statecznych mam/amazonek - też rzygacie?
Mimo wszystko to nie jakiś żart, czy psucie facetowi życia, bo wiem, że to prawda (znam stajnię, znam ludzi). W wyborczej podobno z imienia i nazwiska napisali (tego artykułu niestety jeszcze na żywo nie widziałam). Bardzo dobrze, że siedzi, tak jak każdy pedofil. Szkoda tylko, że wykorzystał chęć realizowania pasji tych dziewczyn. Musiały być naprawdę pod ścianą, bo albo komuś powiedzą co się dzieje, albo nie będzie treningów, nie będzie koni. Wydaje się, że żadnego dylematu nie powinno być, ale dla nich jednak był i to duży, skoro tak późno zdecydowały się ujawnić sprawę. Masakra co się dzieje na tym świecie i to praktycznie obok nas.
Jezeli chodzi o trenrea pedofila to jest jeden w okolicach Warszawy. Uważa sie za bog wie jakiego super trenera klasy swiatowej a oblukałam go z koleżanka to jedyne co jedził to skoki klasy L i juz nic wiecej. Ludzie daja mu konie do jazdy a wsadza młode dziewczynki na nie i twierdzi ze sa jego. Slyszałam ze juz kilka hot 13nstek i 14nastek pozbawił cnoty, bo uwierzyły mu w jego kłamstwa ze jest swietnym trenerem i ma super sportowe konie a prawda jest taka ze nie ma zadnynych wazniejszych osiagniec ani nie posiada ani nie dzierzawi swojego konia... Nie bede podawac jego danych tylko jakies jego ksywki - DżiDżi, Milioner, PeZet
Troche zartow troche smiechu, ale ja sama kiedys bylam swiadkiem dziwnych sytuacji, jak z kolezanką pojechalysmy do stajni do pracy, bylo ok, a w czasie jazdy jakies glupie teksty, dziwne reakcje - tego ' trenera ' oczywiscie. Mojej kolezance chcac wytlumaczyc klus cwiczebny powiedzial ' rob tak jakbys sie nabijala na olowek ' 😵 😵 😵 na koniu w stoj chcial zeby robila takie ruchy jak w cwiczbnym, a mnie przy zsiadaniu z konia zlapal za dupe ! 🤔 zaluje, ze nigdzie nie poszlo to dalej, ale naprawde trzeba uwazac ! przy poakzywaniu jej gdzie powina dokladnie siedziec w siodle, niechcacy palce dotykaly jej intymnej czesci ciala 🤔 facet z woj. pomorskiego.
Jezzuuu... Czy trenerzy pedofile sa wszedzie????! Pomysłalo by sie ze "swiat konski" jest na tyle mały ze Ci "trenerzy" nie mieli by zycia ale niestety tak nie jest. A tez nie dobrze ze nikt tego nie zgłasza.. I nie rozumiem czy to z lenistwa ze za duzo roboty czy poprostu ze strachu... Zastanawiam sie czy jako ze to watek "Trener pedofil" aby nie pisac imon takich ludzi zeby wszyscy wiedzieli na kogo maja uwazac ale z kolei zeby potem nikt nie mial potem nieprzyjemnosc...
powiem Ci na swoim przypadku opisanym wczesniej, to nie byl TRENER jakis znany, ot ktos kto ma konie, jezdzily u niego inne dziewczyny, jego jeden kon startowal na zawodach pod jedna z dziewczyn tam jezdzacych, wydawalo sie, ze to ktos normalny, bylysmy tam tylko raz. Mialysmy zglosic to, gdzie, na policje ? bez dowodów ? nikt by sie tym nie zajął ... Ja moge podac ktora to stajnia, jak ktos zainteresowany, na PW .. ale musialabym sie niezle pamiecia wstecz cofnąc, zeby przypomniec sobie jego imie i nazwisko .. wiesz, z poczatku myslalam, ze ten czlowiek moze ma taki sposob bycia, nauczania .. :/
edit: przypomnialo mi sie jak podczas tej jednej wizyty u niego opowiadal jak jedna dziewczyna ktora kiedys u niego jezdzila, wypisywala dziwne rzeczy na jego temat na jednym forum = ponoc dal to dalej, za oczernianie publicznie, ale moze cos bylo na rzeczy ( moze byla potraktowana tak jak my ? ) skoro umiescila informacje na jego temat ...
A ja Wam powiem, że trener czy instruktor wcale nie ma lekkiego życia. Często, żeby komuś coś wytłumaczyć, to trzeba go dotknąć. Dotyka się najczęściej nogi, tyłka, dolnych partii pleców. To miejsca, których nie każdemu pozwalamy na ich dotykanie. Jeśli trafi się na osobę z bardziej wybujałą fantazją, to można narobić sobie problemów.
Slyszałam ze juz kilka hot 13nstek i 14nastek pozbawił cnoty, bo uwierzyły mu w jego kłamstwa ze jest swietnym trenerem i ma super sportowe konie a prawda jest taka ze nie ma zadnynych wazniejszych osiagniec ani nie posiada ani nie dzierzawi swojego konia...
Czyli co, jakby serio był super trenerem i miał te super konie, to by go tłumaczyło? I te dziewczynki na takie teksty poszły z nim do łóżka? No błagam... Moje podkreślenie: SŁYSZAŁAM. Wiesz to na pewno? Wiesz, że plotki mogą być bardzo krzywdzące?
A ja Wam powiem, że trener czy instruktor wcale nie ma lekkiego życia. Często, żeby komuś coś wytłumaczyć, to trzeba go dotknąć. Dotyka się najczęściej nogi, tyłka, dolnych partii pleców. To miejsca, których nie każdemu pozwalamy na ich dotykanie. Jeśli trafi się na osobę z bardziej wybujałą fantazją, to można narobić sobie problemów.
W UK instr ma jednodniowe szkolenie na ten temat. Szczegolnie jesli chodzi o dzieciaki. Tak czy inaczej najlepiej zapytac przed dotknieciem jakiejkolwiek czesci ciala 😁
ha ha i tak źle i tak niedobrze. Dla mnie sytuacja na zachodzie w ogóle poszła w drugą stronę, niedługo jak się źle spojrzysz pójdziesz siedzieć za molestowanie.
Ja sama jak uczę kogoś, ustawiam rękę, nogę, stopę odpowiednio. Czasem ludzie np. w ogóle nie ogarniają przykładania łydki i też trzeba łopatologicznie wytłumaczyć (czyli nawet poruszać czyjąś nogą). Powinnam chyba być wdzięczna że nikt z rodziców mnie jeszcze nie pozwał.
A ja Wam powiem, że trener czy instruktor wcale nie ma lekkiego życia. Często, żeby komuś coś wytłumaczyć, to trzeba go dotknąć. Dotyka się najczęściej nogi, tyłka, dolnych partii pleców.
Żadna szanująca nas osoba nie dotknie naszego "tyłka" 🤔 i żadna szanująca siebie dziewczyna nie pozwoli, żeby facet go dotykał. To usprawiedliwianie tego, że kogoś swędzą łapy... :/ Jestem za tym, żeby takim facetom robić problemy.
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko ustawianiu łydki lub ręki, jeśli ktoś nie rozumie werbalnie gdzie mają się one znaleźć, ale nie porównujmy stopy do intymnych części ciała...
asds ja tam bym mocno pociągnęła do odpowiedzialności rodziców. Takie czasy, że mamusie zapatrzone w TV, tatusiowe w inne "mamusie", a potem pretensje do nastki, że próbuje sobie znaleźć kogoś bliskiego w życiu. Staram się zrozumieć takie dziewczyny, nie możemy ich bezwzględnie tępić, gdy same nie doświadczyłyśmy odrzucenia i braku miłości w dzieciństwie... To naprawdę trudny wiek, czasem nie wierzę w to co czytam/słucham, ale niestety jest tak, a nie inaczej...
Cintra nawet Sally Swift w książkach odpisujących naukę dosiadu mówi o dotykaniu dolnej partii pleców przez trenera... Mi się poniekąd zdarza, chociaż zawsze czuję się zażenowana i zawsze napierw pytam... I - co najważniejsze - ani mnie , ani znanych mi trenerów nie swędzą łapy 😵
O ile w jeździectwie sytuacji "dotykowych z konieczności" jest dosyć niewiele, o tyle w gimnastyce artystycznej, w łyzwiarstwie figurowym, w tańcu wszelkiego rodzaju, w zapasach , w sportach walk - wszędzie tam szczerze współczuję trenerom.... Jeden z moich sensejów karate został oskarżony o pedofilię właśnie - jak do cholery miał nas - dzieci (wiele lat temu) uczyć np. "skoku tygrysa" przez 8-10 osób - nie pomagając na początku? Nigdy w życiu nawet przez myśl mi nie przeszło, że jakikolwiek dotyk miał wówczas podtekst pedofilski... podobnie na basenie przy treningach pływackich... heh
Gaga w sumie masz rację, to trochę nierealne w niektórych sportach... 🤔wirek: Ale nadal nie widzę potrzeby dotykania w takie miejsca jeźdźca. Mi również się zdarzało dotykać dzieci po plecach. Po za tym, moim zdaniem to można wyczuć czy ktoś po prostu chce sobie pomacać 👿 czy zwyczajnie ułatwia tłumaczenie. Z drugiej strony gdyby ta granica nie była taka cienka, to tej dyskusji w ogóle by tu nie było.
moim zdaniem to można wyczuć czy ktoś po prostu chce sobie pomacać
Zdaję sobie sprawę, ze takie sytuacje mają miejsce i jest to przykre niezmiernie... Mi się jednak np zdarza "złapać" jeźdźca za udo - a to też strefa intymna... jak inaczej jednak "siłowo" zrotowac udo komuś, kto nijak tego nie rozumie? Najłatwiej złapać nogę, odczepić od siodła, zrotować i puścić...
Dlatego nie ma co popadać w paranoje, udo to nadal nie pośladki, osobiście nie chciałabym, żeby jakiś facet mi to demonstrował, ale 99 nie miałoby nic przeciwko, a 50% z nich by się to podobało. 😎
Nie doswiadczylam tego osobiscie ale generalnie facet ma taka opinie i gadałam tez z kilkoma dziewczynami ktore u niego kiedys jezdziły przez chwile bo podobno sie przystawiał. Chodzi mi o to ze czemu osoby ktore tego doswiadczyly nie zglosza a nie ze ktos powinien zgłaszac mimo ze nie ma dowodow. A jezeli chodzi o dotyk by pokazac jak noge, reke czy cos ustawic to nie mam z tym problemu. A jezeli chodzi o jego puste słowa to chodzi o to ze on przychodzi do stajni rekreacyjnej gdzie jego kolega stoi ze swoim koniem i zagaduje to młode dziewczyny wlasnie ze jakich on koni nie ma, jakim on nie jest trenerem i ze dzieki niemu bardzo szybko zaczna jezdzic zawody, no i te dziewczyny chyba jaraja sie tymi zawodami - naprawde nie wiem. Mowie człowiek generalnie ma naprawde zła opinie...
[quote author=_Gaga link=topic=53559.msg1721702#msg1721702 date=1363786773] Mi się jednak np zdarza "złapać" jeźdźca za udo - a to też strefa intymna... jak inaczej jednak "siłowo" zrotowac udo komuś, kto nijak tego nie rozumie? Najłatwiej złapać nogę, odczepić od siodła, zrotować i puścić... [/quote] A ja bym chciał, żeby moja instruktorka złapała mnie za udo i mi je "zrotowała" 😜 I jak za cholerę nie robi tego 😵 Chociaż w moim wieku, to prędzej można by potem dziewczynę posądzić o nekrofilię 👍 No i gdzie ru sprawiedliwość, że mnie żadna nie chce molestować 👿 taki żarcik - proszę nie bić :kwiatek:
Żadna szanująca nas osoba nie dotknie naszego "tyłka" 🤔 i żadna szanująca siebie dziewczyna nie pozwoli, żeby facet go dotykał. To usprawiedliwianie tego, że kogoś swędzą łapy... :/ Jestem za tym, żeby takim facetom robić problemy.
I to jest właśnie to przewrażliwienie, o którym pisałam. Nikt nie wsadza łapy między pośladki, ale czasami dotykając odcinka lędźwiowego kręgosłupa, dotyka się również pupy. I nie ma to nic wspólnego z szacunkiem czy jego brakiem. Osobiście czasami muszę dotknąć uda czy dolnej partii pleców jeźdźca i zapewniam Cię, że nie robię tego dla własnej przyjemności, więc nie muszę się usprawiedliwiać.
Macie rację najlepiej najpierw zapytać, ale też nie wiadomo na kogo się trafi. Kobiety mają łatwiej, ale dla mężczyzn może być to prawdziwym problemem. Ile razy nie przychodziłyby do nas dzieciaki na lonżę, to zawsze ja próbuję je ustawić w siodle, mój facet nawet nie próbuje tego robić, bo po co nam problemy? Panuje jakaś społeczna psychoza strachu.
edit. Są jeszcze dzieciaki, które rodzice zostawiają i wracają pod koniec jazdy. Takiego dzieciaka trzeba posadzić w siodle. Pal licho jeśli jest na tyle mały, że można go złapać pod pachy i na konia zarzucić, ale gorzej jeśli dzieciak jest spory i nie może się wdrapać. Wtedy pozostaje tylko wepchnięcie jego tyłka na siodło i nie da się tego zrobić bez dotyku.