Rzeczywiście jestem trochę podobna do Żeromskiego jeśli chodzi o zamiłowanie do używania zawsze trzech rzeczowników bądź przymiotników, ale tylko w pracach tfurczych. Tutaj akurat wolałam użyć tylko dwóch z podanych trzech możliwości. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.
Rzeczywiście jestem trochę podobna do Żeromskiego jeśli chodzi o zamiłowanie do używania zawsze trzech rzeczowników bądź przymiotników, ale tylko w pracach tfurczych. Tutaj akurat wolałam użyć tylko dwóch z podanych trzech możliwości. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone.
ale Pani Szanowna raczy się nie obrażać na moją skromną osobę 😉
Busch - kto panuje nad językiem, panuje nad rzeczywistością. Pojęcia, których używasz nie są z Twojej bajki. Atomy nie są żywe, nic nie jest żywe. Nie znaczy, że jak coś się rusza, jest żywe. Życie to pojęcie dosyć elastyczne Np. niektórzy naukowcy uważają, że da się stworzyć sztuczną inteligencję - upraszczając - tranzystory też są żywe. Zależy, jaką przyjmiesz definicję. Jednak czymś różnię się od kamienia- a przecież składamy się z tych samych atomów.
Chciałem być uprzejmy - jak widać nie wyszło, bo ateiści mają uczulenie na Lenina, komunizm i inne zberezieństwa - czemu się wcale nie dziwię. Też odczuwałbym na ich miejscu dyskomfort. Cóż, sugerowanie komuś, że jest komuchem to naprawdę wielka uprzejmość 😁
Znasz jakąś polską partię, poza komunistyczną, która jest jednoznacznie ateistyczna? Nawet SLD jest "neutralna", pomijając agresywny antyklerykalizm wybranych, pardon, członków. Chętnie się o takiej dowiem, jak jest. Czy partie polityczne mają na celu działalność 'religijną'? Obawiam się, że nie. Większość ludzi w Absolut wierzy- bardziej lub mniej zdefiniowany, jednak wciąż Absolut- ateiści i agnostycy to niewielki procent społeczeństwa. W czasach, gdy poglądy były narzucane (twój ukochany komunizm), agresywne szerzenie ateizmu mogło być jednym z punktów programu partyjnego. W skrócie- jak masz pałę policyjną w ręce, to możesz nawet szerzyć wiarę w niewidzialne różowe jednorożce. Z kolei jak przyszła demokracja, to pierwszym i nadrzędnym zadaniem partii stało się pozyskiwanie jak największej liczby wyborców; a wierzący to jednak potężna grupa społeczeństwa. Wiesz, jakie jest słowo-klucz? NARZUCANIE. Nie ateizm- PRZYMUS.
- Jezus na krzyżu nie ogranicza się do zgładzenia tylko grzechu pierworodnego. Składa ofiarę za wszystkie grzechy. - Chrystus zesłany na Ziemię głosił Prawdę, wskazywał drogę. Jeśli akceptujemy to, że przyszedł głosić Dobrą Nowinę to powinniśmy zaakceptować również to, że musiał umrzeć na krzyżu: Ale zgodnie z zasadą trójjedności Boga Jezus składa ofiarę za nasze grzechy u samego siebie 🤔 "Muszę zaakceptować"-jakoś trudno zaakceptować mi nielogiczne rzeczy tylko dlatego, że inni mi tak nakazują 😀
- Czy Bóg 'obmazał nas' następnym grzechem dlatego, że dopuścił sytuację, w której ten grzech popełniliśmy? W takich sytuacjach znajdujemy się na co dzień, ale popełnienie grzechu jest naszą winą, nie Boga. Tyle że zgodnie z naukami kościoła Jezus nie zginął "bo tak wyszło" w "sprzyjających warunkach". To był Boży Plan, a nie Wypadek Przy Pracy. Zatem jeśli to się 'musiało' wydarzyć, to albo zaczynamy wierzyć w predystynację, albo też przyznajemy, że Bóg nam tą sprawą z Jezusem podłożył całkiem pokaźną świnię...
busch, ale dyskusja rozpoczęła się od zapytania o powstanie partii ateistycznej. Nie wiem czy masz jakąś manię na punkcie "Absolutu", ale Nestor tylko podał linka do partii, która już jest ateistyczna, więc zakładać nowej nie trzeba. No chyba, że ktoś bardzo chce.
Strzyga- ty też nie widzisz różnicy między ateizmem zawartym w programie politycznym komunizmu, a ateizmem "wolnym" i nie ma wg. ciebie nic obraźliwego w sugerowaniu komuś, że jest komuchem? 🤔 No chyba, ze to twój zdechły humor się właśnie odezwał, a ja nie umiem tego docenić 😵
Nie ma tu podziału na ateizm zawarty w programie partii politycznej, oraz ateizmu "wolnego". Przynajmniej ja nie widzę.
Tak jak chrześcijańscy demokraci opierają swój program częściowo na wierze chrześcijańskiej. Nie różni się o na od wiary chrześcijańskiej, jakkolwiek głupio by to brzmiało.
Zauważ także, że nestor wspomina o partii komunistycznej działającej dziś, a nie o PZPR, ani o ideologii komunistycznej z czasów ZSRR, gdyż, tu wysunę dość śmiałe stwierdzenie, wtedy komuniści nie byli jednoznacznymi ateistami.
Huginn- to rzeczywiście wiele wniosło do "dyskusji"
Nie ma tu podziału na ateizm zawarty w programie partii politycznej, oraz ateizmu "wolnego". Przynajmniej ja nie widzę.
Tak jak chrześcijańscy demokraci opierają swój program częściowo na wierze chrześcijańskiej. Nie różni się o na od wiary chrześcijańskiej, jakkolwiek głupio by to brzmiało.
Zauważ także, że nestor wspomina o partii komunistycznej działającej dziś, a nie o PZPR, ani o ideologii komunistycznej z czasów ZSRR, gdyż, tu wysunę dość śmiałe stwierdzenie, wtedy komuniści nie byli jednoznacznymi ateistami.
chodzi o to, że padła sugestia, że każdy ateista musi być "przynależny partyjnie"
Huginn- to rzeczywiście wiele wniosło do "dyskusji"
Nie ma tu podziału na ateizm zawarty w programie partii politycznej, oraz ateizmu "wolnego". Przynajmniej ja nie widzę. Jest istotna- ateizm w programie partii politycznej (zwłaszcza rządzącej) powoduje dodatkowy element przymusu.
Chyba doszukujesz się w jego słowach rzeczy, których nie ma.
Zapytałeś się czy ateiści zakładają partię, Nestor odpowiedział, że nie, a także, że taka partia już istnieje. Podał linka do partii komunistycznej. Gdzie widzisz tą złą sugestię? Chyba, że to już tak genialna manipulacja językowa, że nie jest zauważalna gołym okiem. W takim razie korzę się. mea culpa.
bush- ale samo znaczenie pojęcia się nie zmienia. Ateizm to dalej pogląd zaprzeczający istnieniu Boga. Więc w czym problem?
Ps. Nestorze, skoro jesteś tak wybitnym manipulatorem, pomógłbyś mi pisać pracę? "Język jako instrument walki o władzę"
Jak setki tysięcy innych. Przeczytanie programu partii do zajęcie dla odważnych. Zwłaszcza partii populistycznych. Znajdziesz tam wiele różnych słów jak rodzina, naród, ojczyzna, uczciwość, honor. I co wtedy?
Ale dlaczego powoduje dodatkowy element przymusu? Czy w programie każdej partii? Co z laicyzacją?
Przepraszam, zrobił się off top, a ja pracę muszę pisać.
Jaśnie Szanowna Strzygo! zdziwiłem się Jaśnie Szanownej postem, w szczególności po tym straszliwym zapewnieniu o nieodzywaniu się, jednakże postaram się odpowiedzieć na wszelkie nurtujące Cię pytania. Jeśli chodzi o partię ateistyczną to chodzi o to, że nie każdy ateista popiera program partii komunistycznej. Stosując pewną analogię można by rzecz, iż osoba ceniąca sobie wiarę nie powinna oddawać do urny innej karteczki, aniżeli z krzyżykiem przy PPN-ie.