Forum konie »

Konie na Wisłostradzie

Agmaja odpada... to raczej ze Stanicy Husarskiej....Padoki tam kiepskie z drewna  i pastucha chyba bez prądu nawet..dla konia to nic trudnego zwiać z takiego padoku.


moim zdaniem to lekka przesada z twojej strony, przyjdź do nas to zobaczysz sobie jakie są padoki, a nie osądzasz jak byłaś tam raz czy dwa jakiś czas temu. Kiepskie, bez prądu? Śmieszna jest twoja wypowiedź.
No rewelacja to nie jest :P
a jaki czas temu byłaś? Bo jak ostatnio Cię widziałam, to trochę czasu minęło.
Cicho, cicho. Nie na forum, nie publicznie, na priv dyskutujcie. Sakura przesadziła z tym prądem i to mocno, szczególnie mój brzuch coś o tym wie  gdy ostatnio znalazł się trochę za blisko owego pastucha (nie polecam, mało przyjemne uczucie). Z drugiej strony sam pastuch nie jest środkiem 100% chroniącym przed ucieczkami, choć i tak jest skuteczniejszy niż - dajmy na to - sama drewniana konstrukcja z żerdek. Więc prawda leży po środku

I jeszcze jedno, prosiłabym o oddzielenie tematu Stanicy Husarskiej od pobliskiego Grodu Wikingów.
To dwa ZUPEŁNIE NIEZALEŻNE od siebie miejsca zajmujące się ZUPEŁNIE INNYMI RZECZAMI.
sakura
po pierwsze nasze padoki są nowe , dawno cię nie było.
Agmajowe pastuchy są po przerywane i bez prądu. I to kilka miesięcy temu właśnie Agmajowe konie uciekły i biegały bez trosko po wisłostradzie, przez nieodpowiedzialność zarządu agmaji.
Naszych koni do wisłostrady nie ciągnie.  😎
Przyjedź do nas i się przekonaj a nie gadasz bzdury  🙄

i tak, to agmajowe : Sarina, Nick i Lu Wetter

niska ta kara  🙄
Nighmare-cieszę się
Stoję w stanicy, w tej chwili według mnie padoki są w porządku. Wiadomo, z każdego konie mogą uciec, ale mimo wszystko myślę, że trudniej z padoku ogrodzonego (prawidłowo :!🙂 pastuchem pod prądem niż zwykłymi deskami. Zdarzyło się parę razy, że wylazły przy wypuszczaniu przez bramkę, ale ogrodzenia nie niszczą. Codziennie sprawdzamy, czy wszystko jest ponaciągane, nie wisi, więc jestem spokojna 😉
Atamanka, to juz zalezy od konia. moj by z Waszego padoku sobie wyszedl w trymiga, juz to robil przy takich ogrodzeniach nawet jesli byly pod prad podlaczone. za to z drewnianego by nie wylazl. sa konie, ktore odwrotnie - szanuja pastucha i do niego nawet nie podchodza, a drewniane plotki biora na klate/przeskakuja (albo sobie wygryzaja dziure 😉 ).

dlatego trzymanie konia w takiej lokalizacji uwazam za nieodpowiedzialne, bo to sie samo prosi o na przyklad takie historie jak dzis (albo gorsze). bo warunki dla koni same w sobie w agmaji i w stanicy pomine.
Z tego co pamiętam to ze stanicy tez ostatnio (miesiąc gora 2miesiące) konie uciekły. To przykład na to,ze chyba te padoki jednak nie są takie " w porzadku". Najbardziej dziwi mnie zachowanie właścicieli takich stajni. Chyba naprawdę musi dojść do jakiejś tragedii zeby sie ogarnęli i wydali te parę groszy na normalne ogrodzenia.
Jak czytam, że stajnia dostała 100 zł kary to śmieszne jest. W pewnej stajni zwiał kucyk. Przez las przeszedł do stajni obok. Wezwano policję i 500 zł mają mandatu za tego kuca. A kuc żadnego asfaltu nie zaliczył po drodze.
kayna  padoki w stanicy są jak najbardziej w porządku, jak chcesz to przyjedź i zobacz czy mamy NORMALNE ogrodzenie.
to wszystko co mówicie to gówno prawda ! (niektórzy)
Pastuchy w stanicy są jak najbardziej czynne i b. mocno kopią a ich stan jest b. dobry ! Konie z agmaji uciekły owszem ale to , że zawędrowały tak daleko to tylko i wyłącznie wina pana M. i niektórych innych osób które w ten czas siedziały i popijały kawkę w biurze ... (przez godzinę) .
PS z każdej stajni konie mogą uciec ale to zależy od dopilnowania ich ...
zostaje czekać aż wasze konie zwieją...nie koniecznie na wisłostradę :P
sakura lepiej czekaj sobie, aż twój Speedy ucieknie  🙄
Skin kiedys z Lolkiem I Bolkiem zwiał z padoku i jakoś nie uciekł na Wisłostradę a biegał dookoła stajni :}  a w obecnej stajni nie ma jak zwiać bo jest mocny padok  😅 i nie ma powodu do uciekania:p
już skończcie te przepychanki, obie te stajnie są na podobnym poziomie, wszyscy wiedzą jakim i nie ma co tu się kłócić kto poucieka a kto nie.
wstyd, że w ogóle do czegoś takiego doszło.
Wywiązała się z tego wątku zażarta walka zwolenników Stanicy i przeciwników. Stałam tam z koniem, przeniosłam się i nie żałuję. Zdanie mam wyrobione na ten temat. Ale nie uważam, żeby wylewanie swoich żali i dogryzanie sobie na wzajem komukolwiek pomogło. Każdy ma oczy i widzi jak jest. Prawda jest taka, że w każdej stajni znajdą się końscy uciekinierzy, mój koń też kilka razy uciekł, bo nie szanuje ogrodzeń (w nowej stajni specjalnie dla niego przy wyjściu pojawiły się 2 drągi i dodatkowa linka pastucha). I z Agmai i ze Stanicy już nie raz uciekły konie. I uważam, że to od pensjonariuszy zależy czy chcą ryzykować, czy nie.
a czy nasze konie uciekły na Wisłostradę ? NIE, nawet nie przyszło im to do głowy. Więc przestań Julka prowokować innych.
Według mnie 100zł kary to mało. Zdrowie konia...., a wzięłyście pod uwagę, że jak taki koń idzie na czołówkę z autem to wpada do środka i wybija całą rodzinę. Na szczęście i konie i ludzie są cali, ale gdyby zarządca stajni nie grzał swoich 4 liter popijając kawkę to zauważyłby brak koni. Dziewczyny oni dopiero po godzinie zorientowali się , że konie uciekły.
A czy to różnica gdzie uciekły? Raz uciekną 2 metry od stajni, a raz 2 kilometry. Tego nie da się przewidzieć. Więc Twój argument Minosia nie jest dla mnie żadnym argumentem.
z każdej stajni mogą uciec konie. Raz z tej, raz z tamtej. Mogą uciec w las, jeżeli stajnia znajduje się w dobrym i ładnym otoczeniu i też jest problem, mogą dobiec do drogi oddalonej jakiś czas od stajni. W Warszawie (a dokładniej w jej centrum) takie zagrożenie jest większe. Albo ma się dobrą lokalizację albo lasy dookoła. Nie trzeba walczyć z której stajni gdzie koń ucieknie  🙄 bo każdemu może sie do zdarzyć. Gdyby ludzie byli bardziej odpowiedzialni to przynajmniej zabezpieczyli by lepiej (w miarę możliwości) padoki ...
Jacek ponoć po mandacie kupił nowe pastuchy :P
Sakura po pierwsze mandatu nie było, po drugie mówisz o sytuacji w której nie konie które uciekły, bo nie uciekły, a kuc szetlandzki pasł się luzem. Wszystko co tu piszecie rozumiem, ale proszę, bez takich herezji 😵

Ja zwyczajnie ufam osobom w Stanicy, że dopilnują wszystkiego, czego da się dopilnować.
Atamanka nie wasz JACEK :P chodziło mi o Agmajowskiego Jacka ....Mój Błąd :}  🤬
A ja jestem ciekawa jaka tragedia musi się wydarzyć, żeby tymi przybytkami z bożej łaski zainteresowała się poważniejsza instytucja niż bojówkowy klub urażonych pensjonariuszek.
 
Miasto nie powinno pozwolić na prowadzenie stajni z zerowym poziomem zabezpieczeń w tak groźnym miejscu.
disco zgadzam się, że miejsce jest bardzo niebezpieczne. Nie mogę się tylko zgodzić z zerowymi zabezpieczeniami, ale to już inna kwestia. Ogólnie w sprawie Stanicy zapraszam na PW, znam dobrze współwłaścicieli od paru lat, jeszcze przed przeniesieniem się tutaj.
oj, piszę głownie pod swoim kątem jako własciciela stajni i konia który uciekł, oczywiscie na drugi dzien zostal zbudowany padok z drewnianych żerdzi, no moze przegielam trwalo to tydzien, bo kon byl a stajnia jeszcze w proszku i ok tygodnia jeszce wykanczanie zajelo. Ale fakt nie wiedzialam ze ucieknie z tasmowego zagrodzenia i to pod prądem.

osobiscie nie chcialabym spotkac sie z koniem na trasie, a juz napewno trazem z nim w moim aucie.
macie racje ze osoba odpowiedzialna za konie na wybiegu powinna poniesc kare, a jesli byly to konie prywatne a nie stajniowe, to ja napewno wyciagnelabym konsekwencje gdyby to moj kon byl wsrod nich.
Bo przeciez placac za pensjonat oczekuje ze mojemu koniowi nic sie nie stanie.


a co do tragedii, to moze tragedia nie bla ale byl taki wypadek ze przebiegajacy przez droge kon ktory uciekl, wpadl an samochod osobowy, ktore zapier ...220 km  /h,  wpadl an szybe przednią i przeturlal sie po dachu, ludziom poza szokiem nic sie nie stalo, kon byl tylko do szycia, niestety ten sam kon ponoc kilka miesiecy później, uciekl skutecznie, tzn nie przezyl kolejniej wycieczki na wolnosc.
KOnie które uciekły-2 prywatne i 1 stajenny,1 został na padoku a jeszcze kilka -prywatnych ganiało koło kortów...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9413554,Cztery_konie_biegaly_po_Wislostradzie.html
Wiecie co, jak czytam, że stajnia koło Wisłostrady ma ogrodzenia z samego pastucha, to mi się włos na głowie jeży :O Widziałam konia kujki jak codziennie w poprzedniej stajni brał pastucha na plecy i przechodził na pole kapusty czy nie wiem czego koło własnego pastwiska :] Nie ruszał go prąd nic a nic. Jakby taki koń trafił się w Stanicy czy innej Agmai to jak by się to skończyło? Ano tak jak dzisiaj. Nie rozumiem ludzi, którzy trzymają konie w takich miejscach...
sprawa jest prosta...warunków nie ma,bezpiecznie nie jest ALE JEST BLISKO.Wiadomo fajnie jest zawsze móc skoczyć do konia i nie wracać 5 godzin a 15 minut do domku. Sama stałam i fajnie było bo blisko ale wolę bezpieczeństwo swojego konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się