Forum konie »

Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia

Ja mam oryginalny Furminator dla dużych psów krótkowłosych
Używałam go do wyczesywania dwóch kotów krótkowłosych - super sprawa - zero sierści i kota można normalnie pogłaskać bez obawy że ręka będzie "owłosiona"
To samo dotyczy konia - wyczesuję F.... i jest super
wole furminator od zgrzebła bo łatwo się sierść z niego wyciąga i nic nie ląduje na ziemi,
f... wyczesuje martwy włos i nie wyrywa zdrowego ani go nie tnie
Jednakże jeśli ktoś posiada te okrągłe metalowe zgrzebło to zakup firminatora do czesania tylko i wyłącznie konia wydaje się mi zbędny - za duży koszt.
Odnośnie furminatora - kupiłam kotom oryginalny i niestety, po potraktowaniu nim Balbiny zamieszkał w szafie i jest nieruszany. Mój kot, który normalnie ma futro mięciutkie i delikatne jak kaczuszka, był przez dwa miesiące szorstki - furminator ewidentnie ucinał włosy... Da się nim źle posługiwać??
Jeśli było to przepraszam, wyszukiwarka mi nic nie wypluła, ale wyszukiwarki i gugle mnie nie lubią. :/
Zastanawiałam się, czy tu czy w żółtodziobach, więc nie bijcie 😀
Czym się różni w prakryce zwykły iglak:
http://konik.com.pl/haaszgrzebloduze
Od takiego zgrzebła:
http://konik.com.pl/haaszgrzeblodergute
?
To drugie to jest coś jak gumowe, tylko plastikowe? :P
ZetkaEmka, to zgrzebło wygląda porządniej. A brzegi iglaków (jak i one same) lubią się po dosyć intensywnym użytku wykruszyć czy połamać.
ZetkaEmka, moim zdaniem iglak lepiej czyści szczotkę od zwykłego zgrzebła
Ponadto iglakiem można zakleję ruszyć (jak się nie ma MB 😉 ), zwykłym zgrzebłem koni nie czyszczę...
Mój kot, który normalnie ma futro mięciutkie i delikatne jak kaczuszka, był przez dwa miesiące szorstki - furminator ewidentnie ucinał włosy... Da się nim źle posługiwać??
Bo furminator wyciąga podszerstek, więc jeśli masz puchatego kota to będzie on mniej puchaty 😉 u moich dachowców sprawdza się super.
Niestety dość szybko złamał mi się na łączeniu nasady/główki z rączką ehhh
ZetkaEmka

A u mnie iglaki poszły w odstawkę :P Raz z powodu szkółki: czyszczą i potem ciężcy ludzie do upilnowania, że ze szczotki WYPADA kłaki wyjmować :/ Dwa, że jakos tak sama po czasie doszlam do wniosku, że odpowiednie zgrzebło i można mieć dwie szczotki w jednym: czyszczenie konia i czyszczenie szczotki 🙂 Kiedyś do zaklejek używałam metalowego i byłam jego wielką fanką. Ale wiadomo metalowym nie wyszczyścisz chudzielca no i trzeba uważać na wyrostki kostne. Plastikowe sztywne z kolei (http://konik.com.pl/haaszgrzeblodergute) za sztywne, giętkie gumowe (http://konik.com.pl/bussezgrzeblogumbi) za miękkie :P Dla mnie strzałem w dziesiątke były zgrzebła "żelowe" takie półprzeźroczyste o takie np.: http://konik.com.pl/hkmzgrzeblozelowe. I zazwyczaj do czyszczenia konia sięgam wąłsnie po takie żelowe zgrzebło oraz dobrą szczotkę Parkura bądź Haasa 😉 Teraz jeszcze dojdzie nam MAGIC szczotka zobaczymy 😀 Może będzie zastępstwem dla iglaka (na pewno nie dam jej szkółce 😉)
Magic jest magic. Tylko ze nie zamiast zgrzebla lub iglaka, a bardziej zamiast szczotki do czyszczenia siersci. Ale uwazam, ze cudnie wyciaga syf!
W sobotę odbiorę zamówione "madziki" to przetestuje zapewne w niedzielę :P 😉
Nie mogę się doczekać 😉
na temat furminatora mogę dodać, że... moje konie go uwielbiają! Kucyk i Ruda były bardzo "nietykalskie". Kuc uciekał a Ruda znosiła bo znosiła. A przy furminatorze oba stały jak zaczarowane i tylko błogo mrużyły oczy,  wyciągały się i miziały paszczami z rozkoszą. Wyraźnie furminator sprawia im przyjemność. Małej też teraz odpowiada i bardzo lubi. MB nie daje takiego efektu błogostanu, ot szczota.

Chociaż wczoraj się przyłożyłam. Efektu nabłyszczenia nie było, bo sierść jeszcze długa, ale faktycznie, trochę kurzu znikło. Mam wrażenie, że MB wyczesuje z głębin te łupieże, syfy i kurze a włosiana szczotka tylko przygłaskuje i wyczesuje wierzchni syf, resztę kryjąc pod włosem.

Quanta pisała o szczotach z koziej siersci. A możecie polecić jakąś szczotkę PO MB? dającą efekt nabłyszczacza ?
U mnie sprawdza się zestaw: okrągłe metalowe zgrzebło, gumowe w kształcie szczotki z wcięciem z HKM (delikatniejsze od żelowych, sprawdza się przy czyszczeniu nóg z błota), dobra szczotka "ósemka", flizelinowa ściereczka zwilżana wodą na "odpylenie" po wierzchu. Też się namierzam na magic - z nadzieją na ten pył. Koń krótosierścisty, niegolony (bo nie ma po co).
Kolejny dzień jestem fanką MB
Koń jeszcze puchaty 2 dni nie czyszczony z porządną panierką
Bez MB z 40 min czyszczenia (czyszczę zawsze na wysoki połysk ;-) ), z MB może z 15 min mi zajęło  😍

Przyznam się , że MB leżała w pace dość długo. Dopiero re-volta mnie "natchła" abym zaczęła jej jednak używać  😉
No wlasnie, usprawnia czyszczenie po prostu 🙂
faith, ale nic nigdy tak łatwo nie wyciągało kurzu z czarnych diabłów... w szczotki jak wiesz mam praktycznie wszystkie Haasa... A teraz nawet mokre chusteczki niepotrzebne (i dobrze, bo już czarna absorbina w użyciu). To na prawdę magiczna szczotka 🙂
_Gaga, aż ciężko w to uwierzyć bo w sumie nic magicznego w niej nie ma 🙂
A czy na siwka, który uwielbia być brudny tez podziałają te magiczne szczotki?  😉
Nie wybieli go 😉
Nadal MB mnie nie przekonały, ale próbuję. Z żółtym siwkiem sobie średnio radzą. Fajne jest to że jedną szczotką mogę na szybko ogarnąć calego konia. A nie do kłody iglak, do głowy inna a do nóg inna. To jest ich plus. Konie które nie lubią czyszczenia głowy nawet bardzo przed MB nie uciekają. Czekam jeszcze na ladną pogodę żeby wypróbować je przy kąpieli.
JARA hahaha!! zostaje mi go przefarbować  😅

Nadal MB mnie nie przekonały, ale próbuję. Z żółtym siwkiem sobie średnio radzą. Fajne jest to że jedną szczotką mogę na szybko ogarnąć calego konia. A nie do kłody iglak, do głowy inna a do nóg inna. To jest ich plus. Konie które nie lubią czyszczenia głowy nawet bardzo przed MB nie uciekają. Czekam jeszcze na ladną pogodę żeby wypróbować je przy kąpieli.


hm, zastanowię się nad nimi. Ostatnio czyściłam brudasa godzinę!! 😲taki był czarny!! więc nie wiem czy warto je kupić.
_Gaga, aż ciężko w to uwierzyć bo w sumie nic magicznego w niej nie ma 🙂

Sama nie wierzyłam 😉 póki mnie - jak już napisałam - re-volta nie "natchła" do używania MB
Zamówiłam MB i właśnie czekam na przesyłkę. Mam nadzieję, ze przy użyciu tego ustrojstwa będzie łatwiej wyciągnąć czarny pył torfowy wbity pod sierść siwego.
Zainteresowałam sie tematem furminatora i mam 2 pytania.
Czy ktoś używał cuda o nazwie Frurminator - zgrzebło, albo wie czy to działa tak jak standardowy furminator, tyle, ze jest w kształcie zgrzebła, czy to po prostu zwykłe zgrzebło, tyle, że zrobione przez tą a nie inna firmę? Cena bardzo kusi, ale nie wiem czy jest sens.
I drugie pytanie do Isabelle - gdzie kupiłaś furminator 10cm po 25zł z wys? Pisałas o tym wcześniej, a ja widzę, że takie kosztuja ok stówki. (może być PW)

A propos MB, to ja też się skusiłam, bo w stajni piali z zachwytu. Jak dla mnie to na prawde super świetny iglak, ale i tak po nim musze zastosować włosianą szczotkę, żeby pozbyc się całego kurzu, który MB wydobywa na wierzch. Dodatkowo fajnie wyczesuje jeszcze nie do końca suche zaklejki, nie wiem jak przy bardzo długiej sierści, bo mój koń golony( w tej chwili juz praktycznie zarosła na letnią, ale nadal nie jest to zimowe futro). Z fryzimi szczotami sobie niestety nie radzi - tu pozostaje mi tylko osobna szczotka do grzywy, więc gdyby ktos chciał, to mam 1 nowego MB na zbyciu  😉
Katasia, to jest zgrzebło robione przez tę samą firmę co słynne Furminatory. Działanie ma inne, zupełnie inne.
I drugie pytanie do Isabelle - gdzie kupiłaś furminator 10cm po 25zł z wys? Pisałas o tym wcześniej, a ja widzę, że takie kosztuja ok stówki. (może być PW)


w sumie i ja jestem chętna na informacje. 😉 bardzo chwalicie furminatory, ale cena dla mnie na razie nie do zaakceptowania przy innych priorytetach. chyba, że właśnie coś się znajdzie taniej. 😉

ja do MB też pozostaję nieprzekonana. koń przed nią ucieka, wyraźnie mu nie leży. także czyszczenie tylko zaklejek, krótkimi ruchami, raczej delikatniejszymi - do tego fakt, sprawdza się. zobaczymy jeszcze jak koń będzie na szczotę reagować jak przestanie być sucharem - być może wtedy będzie to dla niego przyjemniejsze.

na razie po MB i tak lecę miękką włosianą z długim włosem i na koniec wilgotną szmatką.
"Furminatory" za 25zł są na Allegro. 😉 Tylko liczcie się z tym, ze to jest podróbka i różni się od tego za 150zł 😉
Katasia, ja również po MB stosuję zwykłą szczotkę, ale już w końcowym etapie i szybko mam efekt "blig" 😉

Ponownie zapytam zwolenniczki furminatorów: skoro furminator nie ucina sierści, to po co mu ostrze?
Gaga to ostrze ostrzem się nazywa, ale nie służy do cięcia, a do wyciągania martwego włosa.
"Furminatory" za 25zł są na Allegro. 😉 Tylko liczcie się z tym, ze to jest podróbka i różni się od tego za 150zł 😉


ale różni się czym?

podejrzewam, że wytrzymałością, ale czy np. wytrzyma jeden sezon zmiany sierści? dwa?
ash właśnie czytam,że to krok 2, ale niby ma też wyczesywac resztki martwych włosów - używałaś? Nie wiesz może czy na linienie może to byc dobry pomysł?
Potrzebuje czegoś, szczególnie do fryzich nóg, bo oszaleję, ale im więcej czytam tym bardziej się obawiam, że ten normalny furminator (a raczej jakaś podróba, bo stówki w ciemno chyba nie wydam) będzie ciął też zdrowy włos. Chyba, że ktoś poleci dobrą, sprawdzoną podróbkę.

Kahlan - moja przed MB nie ucieka, ostatnio nawet pysk przejechałam i aż mi się kobyła rozmarzyła, co mnie trochę zdziwiło, bo wydaje się dość ostra. Do drapania za uszami to już w ogóle jest idealna - młoda była rozanielona, że hej!  🤣

_Gaga u mnie niestety jakos dużo szybciej kurz nie schodzi, ale mój koń przez całą zimę nie był myty - mimo derkowania na pewno uzbierało się tam sporo dziadostwa, więc na razie nie oceniam MB pod tym względem. Jak konia wreszcie umyję, to będę mogła oceniać jak sobie z bierzącym brudem radzi  🙂
Kahlan, tym, że może być g**** jakości i zamiast wyciągać martwy włos to będzie go wyrywał ablo ucinał.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się