Kurczak, jeśli interesują cie syntetyki to może zerknij na thorowgood (sama miałam kupić siodło tej firmy, ale trafiła mi się okazja w postaci używanego wintec'a wide w niskiej cenie 🙂 ) tam powinnaś znaleźć coś co będzie pasowało a jeśli przy tym dopuszczała byś możliwość sprowadzenia siodła zza granicy to na ebay'u zdaje się było sporo używanych w dobrym stanie z niską ceną jeśli dobrze pamiętam i to właśnie często z mniejszym rozmiarem siedziska /co do szerokości się nie wypowiem, ale z reguły mają wymienne łęki - trzeba tylko uważnie czytać bo mogą trafić się starsze modele ze stałym łękiem/
Chcę zmienić Hooksa na daslo pro ligh ravenna , czy myślicie że na takim grzbiecie będzie dobrze leżał . Mówię z góry ,że i tak muszę mieć podkładkę pod spodem .
Mogłabym prosić o jakiekolwiek opinie o siodle Wintec 500 Dressage? Wygląda na zdjeciu mało ujezdzeniowo. Jak z długością tybinki? Z góry dzieki za odp :kwiatek:
Witam serdecznie wszystkich obeznanych w temacie siodeł :kwiatek:
Mam mały (w sumie dla mnie całkiem spory) problem i potrzebuję porady, spostrzeżeń itp osób z jakąś praktyką w testowaniu siodeł. Będę bardzo wdzięczna za podzielenie się ze mną Waszym doświadczeniem.
Otóż ogólna charakterystyka przedstawia się tak: Mam 165cm wzrostu, dosyć krótkie nogi, mój zad i uda są rozmiaru XS-S. Udo mam raczej również krótkie za co mam do niego spore pretensje 🙂 Jeżdżę rekreacyjnie. Planuję na przestrzeni najbliższych miesięcy wsadzać tyłek w co się da, ale jak narazie nie mam pola do popisu.
Moje doświadczenie niestety kończy się na szkółkowych siodłach. Gdzie: w każdym(!) do miejsca, w którym powinno być oparte kolano mam sto metrów i dwie cegły. Siedziska to głównie rozmiary 17-18. Siodła pleszewskie, jeden kieffer i pseudo siodło pfiff.
We wszystkich po prostu fruwam. W jednym pleszewie pozycja nie wymuszona wygląda mniej więcej tak jakbym próbowała wyrwać książkową rzepę z dziadkiem. 😵
Mój największy ból to chyba to kolano które nigdy nie leży przy poduszce. Nie czuje przez to oparcia, noga ucieka do przodu, źle czuje konia bo nie mogę go objąć łydką. Złej baletnicy przeszkadza rąbek... na pewno coś w tym jest. Jeżdżę (klepię tyłek) "szkółkowo" regularnie 2 lata. Problemu z kolanami nie mam na oklep.
Dobrze mi się siedziało w pożyczonym daw magu hubercie 17. Choć tam też trochę brakowało mi przed kolanem. Przy dosyć krótkich strzemionach było w miarę ok. Tam czułam już, że coś mnie trzyma.
Nie skaczę i nie mam takich planów. Szukam czegoś głębszego, dobrze usadzającego. Czegoś co mnie nakieruje i pozwoli prawidłowo usiąść i pracować. Zaczęłam rozważać ujeżdżeniówkę. U nas w stajni widywałam osoby praktykujące zwyczajną rekreację np w Lucky Dressage. Z "ujeżdżeniówek" mój tyłek miał okazję klepać tylko w jorge canaves o profilu ujeżdżeniowym. Z tym, że to siodło było na mnie totalnie za duże. 🤔
Znajoma instruktorka na moje "kolana" z uśmiechem doradza jakąś ujeżdżeniówkę z oparciem dla kolana w stylu kieffer ulla. Patrząc na zdjęcie tego siodła faktycznie się uśmiecham 🙂 sprawia wrażenie, że można w nim usiąść i mieć oparcie.
Rozważałam też Euroridinga Achat lub Diamant. Tu wątpliwość budzą chyba dosyć długie tybinki. Czytałam, że są bardzo wygodne a ja bardzo lubię miękkie siodła. Zważając na przedział cenowy to szukam czegoś mniej więcej 2000- 2500zł. Ale jeżeli siodło będzie warte swego siedzenia jestem w stanie dołożyć. np. wspomniana ulla była ostatnio na sprzedaż gdzieś za 3000zł.
Pytanie do Was, jak to jest z ujeżdżeniówką np w terenach, w galopach w półsiadzie? Wiem, że się da i wiem, że jest inaczej 😉 Jedni mówią, że czują się pewnie i mniej spadają 😁 inni, że ujeżdżeniówka służy do czegoś innego. Jeżdżę w tereny i kocham galop w półsiadzie, ale bardzo lubię też figury na ujeżdżalni i nie ściemniam w kłusie ćwiczebnym 😁
Co możecie mi drogie dziewczyny zaproponować? w co powinnam usiąść? czego spróbować? Co jest dobre dla kurdupla z nóżką kurczaka, chcącego głęboko, miękko i poprawnie siedzieć? 😁
Jeżeli ktoś zechce pomóc, doradzić będę bardzo wdzięczna :kwiatek:
na wstepie, Sea - bardzo fajny post 😉 ja bym ci na te wszystkie bolaczki poradzila Winteca Isabel 🙂 mozna kupic za 2-2,5 tys spokojnie. Mozesz wymieniac leki w razie jazdy na roznych koniach. Ma krotka tybinke. jest dosc glebokie i ma fajny klocek z przodu 🙂 jezdzilam w nim w tereny i galopowalam w polsiadzie - da sie i niezle trzyma w przypadku problemow ploszeniowych 😉 nie polecam tylko na mikro-podskoki:P
Ach te problemy płoszeniowe... skąd mi to znane 😀 również to siodło znajduje się na mojej liście pt. "dopytać sie". Jestem otwarta na różne propozycje byle było głęboko i krótkonożnie 😁 Jak jest z pielęgnacją tego siodła? faktycznie dobrze klei tyłek? Ślizgacze są chyba mniej popularne, prawda?
Dobrze klei tylek😉 co masz na mysli pod slizgacze?:P Euroriding diamant ma dluga tybinke bardzo, achat krotsza, ale klocek dosc maly. Luxor by cie pewnie odpowiadal albo titan, ale to juz raczej wydatek kolo 3 tys.
Ja miałam podobny pomysł ,tylko ja właśnie jestem dość 'okrągła ' i moja waga często diametralnie się zmienia.Również moje nogi nie są najdłuższe . Pierw miałam sokówkę Kingstona - cud ,miód i orzeszki w wersji wiśniowej . Jak na takie siodło nie kosztowało wiele ,bo ok 2700zł .Teraz mam HOOKS'a 4fit'a i jestem mega zadowolona . Skóra mięciusia ,klocki sa tak wyprofilowane że jest pełna swoboda ruchu .Problem z przyłożeniem łydki się skończył ,gdyż ujeżdzeniówka ma tą pierwszą tybinę z przystułami o wiele krótszą niż tą 'pierwszą '
Faith, chodziło mi o to, że chyba jeszcze jest wersja ze śliskiej skóry o ile się nie mylę, ale to chyba Bates, prawda? coś mi chodzi po głowie 🙂 Luxor... też kiedyś mnie zainteresował, widziałam zdjęcie gdzieś na R-V i wyglądał bardzo stabilnie. Testowałaś te siodła? Titan też wygląda obiecująco. Najgorsze, że brakuje mi doświadczenia w jakiejkolwiek ocenie siodeł ujeżdżeniowych. Chętnie wypróbuję Izabelkę. Jak one wypadają rozmiarowo? Ja raczej z tych kobiecych, ale drobnych. Chce coś co obejmie mój tyłek i nie pozwoli mu uciekać. Mam dość poczucia miejsca na pasażera 😁
Najlepszym rozwiązaniem jest chyba znaleźć osobę sprzedającą, która zgodzi się na układ: wpłacam zaliczkę 100% i w zamian za to mogę je wypróbować aby podjąć jakąś decyzję.
Sea - W isabellce jezdzilam z pol roku. bardzo dobrze wspominam🙂 fajne glebokie siedzisko, klocek bardzo ladnie cofnal mi kolano i cala noge, tybinka w sam raz🙂 i tak skorzana isabellka to batesa dzielo🙂 troche drozsze. teraz mam Euroridinga Luxora wlasnie🙂 mieciuskie, glebokie, fajnie usadza 🙂 gdybys chciala jakis fotki, filmik czy cokolwiek - odezwij sie na priv, podrzuce ci🙂 Achata macalam, kolezanka miala na testach, calkiem przyjemnie wygladalo🙂 dlugosc tybinki porownywalna do mojego luxora🙂 mozesz tez sprobowac siodelek testowych z ihaha.pl 🙂
Sea, również polecam wintec isabel 🙂 jestem ciut ciut wyższa od Ciebie i też mój zadek zalicza się do S a może nawet XS, obecnie mam starą isabelkę w rozmiarze aż 17,5 (miało być mniejsze, ale poprzedni właściciel źle odczytał rozmiar, zwrócić było ciężko i po przymiarce jednak zostało u mnie :/) i po ustawieniu klocków to siodło mnie 'wsysa'. w terenie super, na placu też.
Myślę, ze 16,5 będzie dla Ciebie idealne (dla mnie jak przymierzałam na sklepowej szkapie było super)
Mnie przychodzą do głowy jeszcze dwie ewentualności: passier A-tempi (tego nie jestem pewna) i jakaś cobra (starsze nie są takie drogie), bo cobry jakoś mają tendencje wszechstronne, czy bardziej ujeżdżeniowe, czy bardziej skokowe, i są bardzo przyjemnymi do jazdy siodłami, w sumie - świetnie sprawdzają się w ambitniejszej rekreacji.
jak Sea, nie ma swojego własnego konia, to winteca będzie można szybko zwęzić/ poszerzyć i jako tako dopasować do konia na którym aktualnie się jeździ 🙂
Ojjj dziewuszki chyba mnie przekonujecie 😁 również baaardzo do mnie przemawia elastyczność tego siodła pod względem kopytnego. Jak tylko skończy się sesja zacznę poważnie węszyć po ofertach sprzedaży. Również obstawiam 16.5 lub co najwyżej 17 🙂 co tyłek to opinia 😀 u mnie w stajni spotkam się z 3 opiniami: 1)fajne! 2)do czego Ci ujeżdżeniówka? 3)eee tam lepsze tradycyjne skórzane....
ale decyzję podejmie nic innego jak zad mój i konia 🏇
Moim osobistym zdaniem syntetyk ma więcej zalet niż wad😉 - łatwość pielęgnacji, - waga (jak ma się 160 cm w kapeluszu a trzeba osiodłać konia 170 cm to ma to znaczenie), - jakość - w porównywalnych cenach ciężko znaleźć siodło z dobrej jakościowo skóry, - wymienne łęki.
O trwałości się nie wypowiem, bo za krótko użytkuję, ale myślę, że tu też nie będzie "na minus".
zielona_stajnia, masz rację co do wagi. Zawsze stękam zdejmując kieffera, którego teraz używam. Do tego koń nosi czaprak z żelem i jak mam to razem zdjąć z danej wysokości to trochę się uginam 🙄 Jakich bloków kolanowych używałyście? w standardzie są z tego co podczytałam od wczoraj, te mniejsze klocki. Dokupić można większe. Jak myślicie, jakie ja powinnam mieć?
Z wymianą i kupnem rozumiem nie ma problemu? same je wymieniałyście czy też oddawałyście gdzieś siodło? Jak to mniej więcej wygląda? (przepraszam za głupie pytania, ale jestem totalnie świeża w temacie) 😡 Jedyne co robiłam przy siodłach to dziurki w puśliskach i zabiegi pielęgnacyjne 🤔 - stąd te wątpliwości.
To ma być moje pierwsze siodło i nie chce popełnić gafy. A dzięki Waszym radom można stworzyć ogólną, przyzwoitą wizję co kupić i jak użytkować.
dziękuję Wszystkim za odpowiedzi i zaangażowanie :kwiatek:
Ps. posiadam jakieś marne telefonowe zdjęcia swojego tyłka w siodle, ale nie wiem czy to nie 🚫
Sea ja za Isabell rozglądałam się głównie na niemieckim ebay'u, można znaleźć siodło w bardzo dobrym stanie za mniejszą cenę. W efekcie kupiłam Isabelkę 16,5 za uwaga.....800zł w stanie bardzo dobrym bez osprzętu, z dużymi klockami. Siodło spełniło moje oczekiwania w 100%
zielona_stajnia, Z wymianą i kupnem rozumiem nie ma problemu? same je wymieniałyście czy też oddawałyście gdzieś siodło? Jak to mniej więcej wygląda?
chodzi Ci o wymianę łęku? [/quote]
W sumie to ciekawi mnie kwestia i łęku i poduszek. Rozglądam się za używką. Szkoda, że dopiero teraz się biorę w garść za szukanie siodła, pamiętam kilka Isabelek na sprzedaż. Choć głównie chyba 17stki...
Sea, łęk wymienia się samemu - rozkręcasz siodło - odkręcasz łęk - wkręcasz nowy - składasz siodło, są filmiki na Youtube. Co do poduszek, to nie bardzo rozumiem, chodzi o klocki kolanowe? One są na rzepy więc też zmieniasz sama po prostu odklejasz klocek i przyczepiasz w inne miejsce lub przyczepiasz inny 🙂.
Nie wiedziałam, że to aż tak proste 🙂 w życiu syntetyka nawet nie macałam hehe jestem staroświecka i moje dupsko widywało tylko tradycyjne skórzane siodła gdzie poduszki można tylko dopchać wzywając do tego odpowiednie ręce 👀
Tak, mówiąc pospolicie poduchy- chodzi mi klocki kolanowe. I one tak po prostu na rzep się trzymają? i nic się z tym nie dzieje? (co za pytania, boże ale wstyd :icon_redface🙂 hehehe elastyczność tego siodła w stosunku do różnych potrzeb faktycznie jest szeroka 💘
Czy czuć dużą różnicę w oparciu jeśli porównamy klocki duże i te mniejsze? Jedna dziewczyna pisała, że te większe zabrały jej połowę miejsca i nie miała gdzie wsadzić uda 😁 Nie wiem, które były by dla mnie lepsze. Oczywiste, że najlepiej byłoby przetestować oba na samym sobie... 🤦
Ale czuję, że mam grupę wsparcia hehe coraz więcej Was się zgłasza odnośnie tego siodełka.
ja powiem szczerze, ze nie mogę trafić na uzywane. na niemieckim ebayu sa zawsze 3-4 sztuki i to juz z solidną ceną, a z drugiej strony 3600 za syntetyka... no szczerze mówiąc, gdybym chciała teraz wydać tyle na siodło to bym już kupiła używane z wyższej półki 😉
Sea, poduchy są na wierzchu, klocki pod poduchą, na tej tybince pod spodem, czyli ustawiasz klocek pod poduchą🙂
Sea, tak - klocki trzymają się tylko na rzepie, jest mocny i nic nie odpada. Jeśli chcesz, to mogę zrobić fotki, tylko ja mam skokówkę 🙂. Isabelle, a angielski Ebay?
Sisisa, jezu... ale ze mnie ignorant. nie pomyslałam, że istnieje angielski ebay 😵
nie mam takiej wprawy w szukaniu jak Wy. sprzet w sklepie, od biedy raz na rok allegro jak naprawdę czegoś nie ma. to samo siodło od...eee... 7 lat? kupione nowe, u producenta, bo sie bałam używek 😡