Forum towarzyskie »

Sesja/Studia i t d ;)

Czemu ja robię wszystko inne niż nauka logiki?  🤔wirek:
Pauli - tak jest  😉
Arma - jasne, ze biochemia jest ciekawa, ale jak masz taki nawal pracy, bo ten, kto ukladal plan zle wszystko policzyl i juz 3 tydzien z rzedu mamy normalne cwiczenia plus kolo, zamiast tylko kola, to idzie sie powiesic! Nagle wszyscy sie obudzili i robia kola w jednym tygodniu.  😤
Nagle wszyscy sie obudzili i robia kola w jednym tygodniu.  😤

Skąd ja to znam  🙄
Ja będę miała bardzo wesoły przyszły tydzień  🤔wirek:
Jak to miło, że ten tydzień się kończy...

Ja 26.01 - oceanografia biologiczna, 29.01 - chemiczna, 3.02 - fizyczna.
gdzieś po środku angielski, części dwie (ustna i pisemna, będzie wesoło...:P)
Jak ogarnę wszystko i zaliczę w pierwszych terminach, to będę mieć AŻ tydzień ferii... :/
Miłościwi tacy w tym roku.

Ale za to IV semestr trwa mi tylko do kwietnia (razem z sesją) potem jest wyjazd na warsztaty w strefie brzegowej 😀

Nagle wszyscy sie obudzili i robia kola w jednym tygodniu.
Też mnie to wkurza strasznie w studiowaniu... :/
W I semestrze na biologii kobitka robiła wejściówki  systematycznie - trzeba było się uczyć, ale przynajmniej pod koniec nie było kolosalnego kolosa i uczenia się w popłochu, tylko po prostu wystawienie oceny, z wejściówek.
Ale może jeszcze nie odzwyczaiłam się od systemu LO...
Moon - widocznie ja na III semestrze tez sie jeszcze nie odzwyczailam. A moze jednak normalnym powinno byc, ze robi sie kola i wejsciowki systematycznie, a nie jak sie prowadzacemu przypomni...

Pauli - a ty co studiujesz? ktory semestr?
III semestr dziennej administracji na naszym cudownym uniwersytecie  😉
Taa, przypomni, albo o otwarcie powie, że w ciągu semestru  nie chce mu się robić kół, bo... *tu długa lista beznadziejnych argumentów* Oczywiście na początku semestru, wszyscy z takiego obrotu spraw się cieszą, gorzej gdy zbliża się sesja i tony zaliczeń...:/

Ja się naiwnie łudzę, że na IV semestrze będzie lepiej...
Że sor od geologii morza okaże się człowiekiem i będzie normalny, bo marzy mi się ścieżka geologiczna. Takie rzeczy to tylko w erze? ;-)
Taa... a ja chcialabym isc na wete od przyszlego roku. Ale takich rzeczy to chyba nawet w Erze nie ma  😁
Powoli powoli do przodu. Juz niemal wszytsko poszlo.
Jeszcze tylko: finanse, karne i informa X 2. 😉
asior, u nas na każdych 3h ćwiczeniach z biochemii na samym początku było koło i na fizjologii też, o 7 rano 😉 Ale jak macie beznadziejny plan to faktycznie współczuje, a jak dasz radę to idź na wet koniecznie!!! Bo zootechnik to (patrząc z perspektywy pracy) wcale nie jest ciekawy , potrzebny zawód :/
Aż mi się zatęskniło za sesją  😡 😁
Arma - mam teraz normalnie zajecia z II roku plus 4 przedmioty z I roku. Przenioslam sie w tym roku akademickim z AR ze Szczecina na UWM do Olsztyna i mam duze roznice programowe. Zajec mam duzo, uczenia sie tez  😉 Mysle, ze jak dam rade w tym roku wszystko pozaliczac, to sprobuje ta wete. W koncu do 3 razy sztuka.
no, u mnie wreszcie jakieś sukcesy, zaliczony kolos ze społecznej  😅
asior, o jaaaa to faktycznie przerąbane!W takim razie życzę powodzenia  🙂

szepcik gratki!
Etyka do przodu 😅, ale jeszcze jeden wynik egzaminu nie znany i w sobotę komunikacja masowa 👿
A ja dzisiaj miałam, o chorej porze - 18:30, zaliczenie semestralne z filozofii. Dla mnie to śmiech na sali... Kumpel z roku skserował nam materiały potrzebne do zaliczenia, ale pół godz przed zal okazalo się, że nie ma wszystkich tekstów źródłowych 😲 Oczywiście panika, ze nie zaliczymy.
Doszło nawet do pyskówki na zaliczeniu między studentami a psorką, która nie chciała słyszeć, ze 3/4 roku nie ma skryptu i ma takie same kserówki, bez tekstów źródłowych...
Ja nie wytrzymałam i kilka zdań powiedziałam niezbyt przychylnych, ale przed dalszą litanią powstrzymała mnie kumpela. I dobrze, bo wpieniona byłam. A mnie wkurzyć jest trudno. 👿

Napisałam co napisałam, wszystko ogólnie, bez tekstów źródłowych. Leję na to równo, najwyżej poprawię.
Prawa nie zaliczyłam niestety :/ tak jak 30 pozostałych ludu z roku.
nooo!! demografia przepisana! przestalam miec poczucie, ze sie wcale nie ucze przed sesja. moge povoltowac ze spokojnym sumieniem :P
za 13 godzin muszę oddać pracę na 3000 słów o czymś na temat czego nie mam zielonego pojęcia. Wzięłam książki z biblioteki nie na ten temat, na który sama piszę, bo głowa została w domu w Polsce, więc nie mam się czym podeprzeć. Poza tym nie mam motywacji by to napisać, nudzę się niemiłosiernie i jestem okropnie głodna, ale najwygodniej mi siedziec na Volcie. To i siedzę.

A we czwartek jeszcze prezentacja. ale potem już wolne. Na szczęście.
Jeszcze tylko koło z matematyki dzisiaj i koniec tego strasznego tygodnia. W przyszłym tygodniu dwa zaliczenia, kolejne koło z geometrii wykreślnej i oddanie teczki z rysunkami z geometrii. Szkoda, że połowy rysunków nie mam i nie mam pojęcia jak je zrobić..
asior, ja przez pierwsze 3 latat tez studiowalam na UWM 🙂 Z kim masz biochemie? Ja zakonczylam swoja przygode z biochemia na repecie 2 roku, ale bylam specyficznym przypadkiem. Mlotki to tylko formalnosc byla z tego co pamietam, mialysmy na tych zajeciach najwiekszy ubaw, byly byly dla mnie totalnie nie zrozumiale. Nie wiem po co te wszystkie doswiadczenia trzeba bylo wykonywac. Mikrusy wspominam roznie, cwiczenia w zaleznosci od prowadzacego, ale jesli sie wykladowca nie zmienil (byla taka starsza pani prof.) to zaliczenie z wykladow jest banalne i wszyscy dostaja 5 🙂. W sumie pomijajac stres i klopoty jakie mnie kosztowala ta repeta, to te 3 lata w Olsztynie wspominam bardzo milo, szczegolnie Kortowiade 🙂. ALe na SGGW i tak jest latwiej 🙂
Ja też z UWMu jestem:P
Rodowita Olsztynianka pozdrawia :>
Mi jeszcze w poniedziałek 3 rzeczy do zaliczenia zostały i mam wolne do czwartku, bo w czwartek zerówka z socjologii.
na razie wszystko do przodu- ale tak konkretnie- albo na 5 albo skromne 3,5 :P nie ma to jak ze skrajności w skrajność hehe

ciekawa rzecz dzisiaj wynikła- informacje czy mamy zaliczone ćwiczenia z ekonomii i na ile pkt a co za tym idzie dopuszczenie do egzaminu albo zupełne zwolnienie z niego dostaniemy na 2 dni przed rzeczonym egzaminem .... rozumiem ze czas na sprawdzenie esejów i kolosa może być długi, ale 2-3 tyg i to w okresie przed sesją to chyba przesada?
Dolqa - mikrusy dalej prowadzi pani prof, taka sympatyczna. Wlasnie test mial byc banalny (nawet przed rokiem byl smiesznie latwy), ale okazalo sie inaczej  😉 W tym roku zmienila sposob zaliczenia. Jest test, ale samemu trzeba go wypelniac, czyli pytania otwarte  😁 Lekko sie wszyscy zdziwilismy.

Biochemie wyklady mam z Kordianem, cw. z mloda wetka - Koziorowska. Kola z biochemii jakos mi problemu nie sprawiaja, ale na sama mysl o egzaminie juz mi niedobrze  😜
Jak dobrze, ze ten tydzien się skonczyl! Ale i tak zostaje na mieszkaniu, bo dalsza nauka mnie czeka. Jedne z najgorszych cwiczen- zaliczone  😜 . Jeszcze ta durna logika będzie najgorsza  🤔 Nie wiem czy ja zalicze.
I tez denerwuje mnie to, że wszystkie koła są teraz. Nie mogli wczesniej nas pomeczyc?! Tylko wszystko naraz. W czwartek miałam 4 kolokwia  🤔wirek:  I spałam pół godziny. za to dzisiaj sobie nadrobiłam  😁

I dołączam się do tych, którzy uczą się tylko nocą. Ja nie pottrafię za dnia. Najlepiej jak wszyscy śpią i nikt mnie nie rozprasza gadaniem, albo dzwonieniem
Ja rowniez nie potrafie sie uczyc w dzien. Dlatego zawsze konczy sie zarwanymi nocami. A w momencie kiedy jest kolo za kolem i juz zaczynaja sie egzanimy no a kon sam sie nie pojezdzi to ciagne tak ledwo ledwo. Po takim maratonie jestem wykonczona fizycznie i psychicznie.....
Na szczescie jestem juz przy koncu na ten semestr.
Jeszcze tylko:
wtorek: ustne kolo z prawa karnego
czwartek: duze kolo z prawa finansowego
piatek: kolo z informatyki
A potem jeszcze egzamin z owej informatyki smiesznej.
A ja właśnie skończyłam przepisywać notatki z ochrony własności 🙄. babka zażyczyła sobie całe notatki bo będzie sprawdzać na wpisywaniu ocen do indeksów. A facet odpowiedzialny za wykłady nie chciał nam robić zaliczenia i każdemu 4 wstawił, a że ona jest odpowiedzialna za ochronę własności to ona tylko moze podpisać. No comments.

Teraz napisałam jedną stronę gigantycznego referatu na wtorek, ale dałam sobie spokój. Teraz czas na biofiz. Nie cierpię tego przedmiotu... jestem z niego zagrozona. A połączenie ułom matematyczny + biofizyka to nie jest zbyt dobry pomysł...
ja po dzisiejszym powtorzeniu na arabskim coz... jesli G. porowna mnie z reszta grupy to moze zalicze na 5, jesli bedzie ocenial obiektywnie to juz tak rozowo nie bedzie... ale zobaczymy, zobaczymy, kalbii kalbiiii hau hau hau hau ehhh juz mi sie w glowie miesza..

A jutro bede sie uczyla z moimi dziewczynami w nocy, tozto nieodzowna czesc sesji 😀


A jutro bede sie uczyla z moimi dziewczynami w nocy, tozto nieodzowna czesc sesji 😀

juz widze jak ta nauka bedzie wygladac  😁
małaMi, 😁 no wlasnie jednak sie nie uczymy bo jedna chora druga w pracy... moze to i lepiej :P ale jutro rano to juz sie uczymy, nie ma bata!! 😀
Powoli powoli do przodu. Juz niemal wszytsko poszlo.
Jeszcze tylko: finanse, karne i informa X 2. 😉
a finanse to u pani profesor Glinieckiej?u nas to był najgorszy postrach,pół roku przez nią miało warunki....
ciekawa jestem,czy już ją wywali,czy po prostu samochód na jeszcze lepszy zmieniła!
Ktos, nie, z kim innym. Prof Gliniecka nie prowadzi nic na prawie w tej chwili.
Zreszta nie wazne z kim...... finanse i tak zalatwia polowe studentow. Jak zawsze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się