praca semestralna nr1 oddana, nr2 bedzie pisana w cxasie swiat ;] cudnie w czwartek kolos z systemow informacyjnych ue - do tego wlasnie powinnam sie uczyc ale jakos nie wychodzi ;] zeby zaliczyc ten przedmiot trzeba było oddac 10 kart z zadaniami, zrobic zadanie na platformie internetowej, napisac kolosa i jeszczezdac 1,5h zaliczenie polegajace na wyszukiwaniu danych.... a to tylko jeden przedmiot do ktorego dodatkowo jest jeszcze wykład z egzaminem ;]
W porównaniu do Was to ja sobie dość beztrosko żyję studiując (geofizyka, pierwszy rok) 😀
W czasie sesji (zaczyna się 28 stycznia) mam egzaminy z majcy (pisemny + ustny) i z fizyki, poza tym kolokwium zaliczeniowe z geologii (gościu dał pytania, na 5 grup co prawda, ale jednak), a 7 stycznia kolokwium zaliczeniowe z geodezji.
W czasie świąt pewnie zrobię wszystkiego po trochę. Muszę porządnie nad majcą przysiąść, bo materiału jest naprawdę duuużo, a nie zapowiada się na to, żeby egzamin miał być prosty.
Ja mam w czwartek kolokwium z geometrii wykreślnej i siedzę nad tym juz od tygodnia... . To jest tragiczne. Trzymajcie kciuki żebym przeżyła do tego czwartku :P
Ja wczoraj (z wielkim bólem) skończyłam dwie prace na zaliczenie.. Nie mam pojęcia, czy wszystkie przypisy, bibliografię itd. zrobiłam jak należy 🙄 Facet skupia się właśnie na poprawności tych detali, dał nam nawet całą masę slajdów z przykładami 🤔wirek:
łii uroczyście oświadczam ze dostalam juz plan na nastęny semestr! szok oczywiście z zastrzeżeniem ze moze się wszystko zmienic - co fajnie nie jest jak się zapisuje na cos bo mi godzina pasuje a potem ogdornie jestem przenoszona na inny dzien i zupelnie idda godzine - np z przedpołudnia na wieczór
usos mnie niesamowicie wczoraj wkurzył - zapisalam się na oguna internetowego - jeden mi w zupełności wytarczy, ale zobaczylam ze jest jeszcze miejsce na innym - tez ciekawym więc klkiam od niechcenia- najwyżej oddam komus, a potem okazalo się ze tej pierwszej rejestracji nie załapał i farta miałam ze jednak zdecydowałam się kliknąc na dodatkowego...
ogolnie ta internetowa rejestracja to jakis niewypał bo system ciągle się zawiesza
pewnie jak zwykle dostaniemy plan na poczatku sesji ;/
To się ciesz... na mojej kochanej uczelni nowy plan dostajemy tuż przed rozpoczęciem semestru 🤔wirek:. Całe szczęście potem mamy ok. 2 tyg. żeby zapisać się na WF.
choleeeera :emot4: pytania na poprawie miały się powtórzyć, niektórzy prowadzący nas nawet na to naprowadzali, byłam obkuta wręcz na pamięć - a tymczasem... mniejsza już z tym, że pytania były zupełnie inne, ale były też przynajmniej o dwa poziomy trudniejsze i bardzo szczegółowe... chyba poległam 🙄
nie wiem jak ja przeżyje styczeń. Pięknie wam pokaże jak wygląda mój plan stycznia a to jeszcze nie wszystko, bo nie są podane terminy zaliczeń wykładów i sesja z psychologii nie jest jeszcze zapowiedziana.
5 stycznia - kolokwium angielski 8 stycznia - oddanie pracy zaliczeniowej ZWO [zachowania w organizacji] 8 stycznia - kolos z filozofii 9 stycznia - psychologia oddanie pracy zaliczeniowej 12 stycznia - kolokwium informatyka 14 stycznia - zerowy termin z socjologii 15 stycznia - kolokwium z socjologii 20 stycznia - pierwszy termin z infy 21 stycznia - pierwszy termin z socjo 27 stycznia - drugi termin z infy 28 stycznia - drugi termin z socjo
ninevet - w sumie to nie jest tak źle, nawet ja to nie wszystko. Prace możesz napisać teraz jakoś i mieć już to z głowy, potem się tylko uczyć na to co trzeba, to się od razu mniej tego robi. No a 2 terminy nie koniecznie muszą Cie dotyczyć 😉
A co studiujesz? Coś społecznego? Też mam psychologie i socjologie 🙂 + oczywiście inne rzeczy, a studiuje pedagogię. I też mam nadzieję, że jakoś będzie... Ja osobiście miałam teraz ten miesiąc cały w zaliczeniach różnych. Między innymi ta socjologia i psychologia i nie wiem czy zaliczyłam... 😫 Teraz zostały mi jeszcze 3 koła w styczniu i książka do przeczytania na zaliczenie. No a potem już "tylko" egzaminy...
Podoba CI się? Wiem, że każdy lubi co innego 🙂 Mi się w socjologii nie podoba to, że o prostych rzeczach jak małżeństwo mówią tak, że nie wiem o co chodzi ^^ Aż wstyd 😀 Jeszcze do dzisiaj żyłam w błogiej nieświadomości, że mam tylko 3 koła do zaliczenia, teraz wyszło 6 :emot4:
ja jestem zachwycona chociaż faktycznie potrafią pięknie zamotać ale dzięki temu człowiek uczy się wyrażać precyzyjnie 🙂
najbardziej denerwuje mnie psychologia, bo Panią Doktor mamy beznadziejną, nie potrafi zainteresować, nie potrafi nic wytłumaczyć, dyktuje regułki i tyle. Najbardziej załamało nas jak dała do zrobienia eksperyment mówiąc jedynie, ze ma być z psychologii ogólnej i wysyłając przykładowy [zerżnięty z jakiejś książki] już zrobiony eksperyment. Gdyby nie pewna dobra dusza :kwiatek: :kwiatek: nie wiedziałabym w ogóle jak to ugryźć.
właśnie dlatego mi się podobał 🙂 Ale jednak nie jest tak całkiem humanistycznie , mamy informatykę i metodologie która jest matmą tylko dziwną a w nadchodzącym semestrze maja dojść jakieś matematyczne dziwadła ;/