Forum towarzyskie »

Sesja/Studia i t d ;)

Ja lenia mam jak diabli.
Powoli zaczynam porządkować notatki (najgorzej jest z ekonomii, bo tego dziadostwa jest bardzo dużo), spisuję resztę materiału z brudnopisu. Nie wiem, ale jakoś mam tak, ze niby ksero mam, a i tak po swojemu muszę napisać. Wiem, że głupio, ale inaczej nie umiem się uczyć 🙂
Ja jednego przedmiotu tylko nie zdałam, ale wzięłam warunek bo już niestety wypadłam z rytmu sesjowego i nie byłabym w stanie tego zaliczyć, więc wolę to w przyszłym roku odbębnić niż teraz
Nie wiem, ale jakoś mam tak, ze niby ksero mam, a i tak po swojemu muszę napisać. Wiem, że głupio, ale inaczej nie umiem się uczyć 🙂


Znam ten ból. Nawet jak odkserowałam od kogoś notatki musiałam mieć je napisane po swojemu. Mimo, że często "układ graficzny" był taki sam to nie mogłam się uczyć jeśli były napisane inną ręką.
Łączę się z Wami w bólu. Też tak mam. Dlatego zawsze staram się być na wykładach... Żeby mieć wszystko swoje i być pewna, że niczego nie ominęłam 🤔wirek:
Ja też się łączę w bólu. Co prawda do rozpoczęcia przedsesyjnej nauki zostało jeszcze trochę czasu to jednak na samą myśl o sesji robi mi się niedobrze. Dodatkowo powinnam zdać egzaminy jak najszybciej i zacząć ogarniać wszystko do erasmusa na którego wyjeżdżam już najprawdopodobniej w połowie lipca ( 😅  😅 :hurra🙂, ale znając mnie i tak zostawię jakiś egzamin na koniec czerwca. Ech, tak bardzo mi się nie chce! Najbardziej boli to, że teraz tylko myślę o sesji, a po majówce trzeba będzie zacząć "rozdziewiczać" książki, ratunku...
Potem jak człowiek ma tydzień na przerobienie tysiąc stronicowej cegły stwierdza, że to jeszcze kupa czasu


Święta prawda 🙂 tylko jeszcze żeby przez ten tydzień człowiek się umiał zmusić do nauki.. bo ja np. długo oglądam książkę, liczę sobie ile rozdziałów muszę przerobić dziennie, potem szukam pytań na gronie, potem coś tam.. i tak cały dzionek mija, a następnego dnia znów trzeba policzyć liczbę rozdziałów, bo w końcu jeden dzień już uciekł, bezproduktywnie. Gorzej jak się okaże, już po rozpoczęciu nauki, że rozdziały w cale nie są równe i jednego dnia trzeba ogarnąć x stron a drugiego 10 razy mniej czy więcej. Wtedy trzeba od nowa liczyć, tym razem już stronami. Boże, tak sobie myślę, ile człowiek robi rzeczy, których nigdy by nie zrobił gdyby nie musiał się uczyć.
Jest tu może jakiś aplikant prawniczy ?  😀
Ja za to dzielnie przygotowuje zajęcia do szkoły, które prowadzę 15. W piątek idę się jeszcze z nauczycielką skonsultować i zobaczymy co mi powie 🙂
Ale ja już czuje nadchodzącą sesję, może dlatego, że miałam jeden egzamin jakieś 2 tygodnie temu i jakieś prace musimy właśnie pooddawać na dniach.
Hija, a jaka szkola?
ja regularnie prowadze zajecia z gimnazjalistami i jest super. Mam tematy ktore mnie i ich ciekawia, nie wiem ja bedzie ze zwykla lekcja - ale i tak zycze powodzenia. Zadawaj im duzo pytan, zeby sie zainteresowali, przede wszystkim skup uwage bossa, jak Ci sie uda to reszta tez bedzie mniej-wiecej sluchac. 😉
A ja się zastanawiam nad udzielaniem korepetycji dla dzieci z podstawówki. Mimo, ze znam angielski dośc dobrze na poziomie komunikatywnym, to nie wiem czy będzie popyt na takie coś.
Do gimnazjalistów cierpliwości nie mam.
A ja w tym semestrze mam w sumie tylko egzamin z angielskiego... Do którego uczyć się nie potrzebuję, bo to poziom B2
szepcik, tez musze zrobic b2 do konca studiow czyli eee... podczas tej sesji ;P masz gdzies jakies przykladowe egzaminy na B2? to jest mniej wiecej poziom FCE?
no mniej więcej fce, nie mam żadnych testów
Jolaaa gdzie jedziesz 😉 ?

Oj jak ja czasem zazroszcze sesji, zajęć i egz...
Sama stoje na skrzyżowaniu i kompletnie nie wiem, co bym mogła robić dalej.... 🙁 poszlabym na jakieś kolejne studia, ale jak pomyśle o tym mgr to aż mu słabo 😉
mery, dawaj na studia! wybierz jakies przyjemne, gdzie pisanie magisterki bedzie ciekawa przygoda i jedziesz 😀

haha, to jeszcze mi powiedz gdzie to bedzie ciekawa przygoda 😉 bo na skandynawistyce sie zawiodlam 😉
mery do kopenhagi. Rok akademicki zaczyna sie od wrzesnia ale wczesniej uczelnia organizuje miesieczny kurs dunskiego dla erasmusow,chyba sie na niego skusze🙂
Kujka testy sa do nabycia w szkole jezykow obcych 🙂
hmm, no to powodzenia !! duński to koszmar 😎
wow Jolaa! me ukochane miasto  💘
Kujka, a z jakiej paki masz zajęcia z gimnazjalistami? Czego uczysz?
mery ja nie licze na to ze naucze sie dunskiego w miesiac, raczej chodzi mi o integracje z erasmusami 😉 ponadto kolega adwokat moze mi zalatwic prace w kancelarii,dlatego przez ten miesiac chcialabym sie pobawic i np od wrzesnia zaczac pracowac, zobaczymy.
Buyaka zapraszam w odwiedziny 🙂
oj, no to pobawisz sie na pewno 😉 !

btw kopenhaga piekna!! sama tez bym chetnie pojechala znowu 😉
mery zapraszam 🙂  zapewniam darmowy nocleg (o ile w ogole uda mi sie znalezc jakies mieszkanie) 😉. Ja ze wzgledu na ogrody tivoli nie moge sie juz doczekac wyjazdu 😀
Ja mam ochotę pojechać teraz gdziekolwiek, byle daleko stąd.
Mój promotor został odsunięty od zajęć dydaktycznych (a może i zwolniony, who knows...).

Pięknie.
Hija, a jaka szkola?
ja regularnie prowadze zajecia z gimnazjalistami i jest super. Mam tematy ktore mnie i ich ciekawia, nie wiem ja bedzie ze zwykla lekcja - ale i tak zycze powodzenia. Zadawaj im duzo pytan, zeby sie zainteresowali, przede wszystkim skup uwage bossa, jak Ci sie uda to reszta tez bedzie mniej-wiecej sluchac. 😉

Ja prowadzę w 2 klasie szkoły podstawowej 🙂
Problem jest z tym, że wchodzę do tej klasy jako pierwsza studentka prowadząca zajęcia, więc kompletnie nie wiem co to za dzieci przez co denerwuje się strasznie. Ehh...
Można powiedzieć, że prowadzę zajęcia z geografii, mam temat o doktorze Dolittle i będziemy podróżować po Afryce 🙂 Tylko mam ogromny problem z atlasami. W części atlasów mam, że w Afryce są suche lasy podzwrotnikowe, a w części, że tam nie ma lasów tylko jest to sawanna. Dobija mnie to. No i mam za mało tych atlasów, a w bibliotekach nie chcą mi ich powypożyczać, bo myślą, że je chyba zjem.
Jolaa 🙂, a jest jakies zrodlo z ktorego mozna ich nie nabywac za PLN? 😉

buyaka, otoz powoli rozkrecam moj biznes pt "warsztaty orientalistyczne". przychodze i opwiadam dzieciarni o tym jak sie zyje w indiach, japonii, krajach arabskich czy afryce. bo dzisiejsi polacy to nic nie wiedza o krajach poza "zachodem", wzglednie europa w ogole. dzieciakom bardzo sie podoba, zadaja mnostwo pytan, bija brawo pod koniec zajec. to juz 2 sezon moich autorskich warsztatow. w zeszlym roku zorganizowalam sobie je jako praktyki, w tym roku juz dla przyjemnosci i za pieniadze 🙂
Własnie skończyłam pisać magisterkę  😅 😅
Chociaż na pewno będą jakies poprawki zasugerowne przez panią promotor to i tak większą część roboty mam za sobą.
Tylko co ja teraz bedę w wolnym czasie w pracy robić.
Możesz zacząć pisać doktorat, magistrem i tak można się obecnie podetrzeć.  😉
A ja nie wiem co się porobiło z moim mózgiem. Nie jestem w stanie się skupić na nauce, nie wynika to z lenistwa, ale z jakiejś fizycznej niemożliwości. Nie umiem przyswoić informacji, zapominam. Nie muszę wspominać, ze w tym semestrze zdążyło se to odbić na moich wynikach. Nigdy nie czułam się taka głupia.
Averis mam to samo  😵
Musze do 28 kwietnia napisać spora prace z Ekonomii i jakoś się nie mogę do niej zabrać...pewnie zacznę pisać 26 kwietnia wieczorem :/ W tym tyg. mam też dwa kolosy...ehhh ale mam lenia  🙄
archeo super gratuluje  💃 💃 :kwiatek:
Nalle heh.... Niezły pomysł z tym doktoratem, ale na razie chyba spasuje.

Jolaa dzięki.

Enii nie ważne kiedy napiszesz istotne żeby była napisana w terminie. Mi zawsze najlepiej uczyło się do egzaminów dzień, czy dwa wcześniej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się