Forum towarzyskie »

Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

jezdze mr2, jedno ze solidne auto (przeglad bez problemu; nigdy mnie nie zawiodla), dwa ze kupiona za 1/3 ceny rynkowej, trzy ze kooocham  😍

a to glupota, bo ma 2 siedzenia i pali po miescie 10l na 100 km :PPPP F......





wawrek opłacało Ci się to? Czy bardziej z sentymentu? 😉
Nie opłaca się, ale dzięki chłopakom /jedna z najlepszych ekip od Saaba w kraju/ z Lublina będzie jak nowy.
Pojeździłam Suzuki Grand Vitarą 2006 r z napędem 4x4 na stałe i to jest to!!! 130 km/h na zaśnieżonej drodze i nie czuć tego śniegu. Spala sporo benzyny, ale coś za coś, komfort za spalanie. W mojej Kiance max 50 km/h z zapiętym napędem na 4 koła, ale przeważnie jej nie katuję i nie cisnę powyżej 40km.

nooo! pisalam wczesniej że samochód jest świetny, w końcu ktoś to potwierdził ;-).
Na śniegu jest świetne, trzyma sie drogi niesamowicie. Przy agresywnej jeździe mojego narzeczonego pali 12l w mieście.
Epikea C4 właśnie podobają mi się za wymiary  😎 szukam dobrego auta do 'obtłuczenia' , ważne żeby było popularne, bo mój ojciec handluje częściami i jest mechanikiem więc nic tylko samochód obijać  😂 Najbardziej właśnie zastanawia mnie to spalanie..


moja 100 była już jak ją brałam lekko "obita" tzn, tu jakas rysa na zderzaku, tu gdzies lakier odprysł  😉 ale zero jakiejkolwiek korozji czy gnicia!
Pan na przeglądzie skwitowal kiedys "wie pani co z wyglądu z zew to bym funta kłaków nie dał, ale od dołu to ona jest nówka sztuka"

Jak potrzebujesz do obijania własnie to bierz 80 tylko z mniejszym silnikiem niz 2,0 i zagazuj ją 😉
[quote author=Small Bridge link=topic=5139.msg798263#msg798263 date=1291626088]
Pojeździłam Suzuki Grand Vitarą 2006 r z napędem 4x4 na stałe i to jest to!!! 130 km/h na zaśnieżonej drodze i nie czuć tego śniegu. Spala sporo benzyny, ale coś za coś, komfort za spalanie. W mojej Kiance max 50 km/h z zapiętym napędem na 4 koła, ale przeważnie jej nie katuję i nie cisnę powyżej 40km.

nooo! pisalam wczesniej że samochód jest świetny, w końcu ktoś to potwierdził ;-).
Na śniegu jest świetne, trzyma sie drogi niesamowicie. Przy agresywnej jeździe mojego narzeczonego pali 12l w mieście.
[/quote]

Wkrótce i ja będę mogła coś do tej opinii dorzucić  😁
[quote author=Small Bridge link=topic=5139.msg798263#msg798263 date=1291626088]
Pojeździłam Suzuki Grand Vitarą 2006 r z napędem 4x4 na stałe i to jest to!!! 130 km/h na zaśnieżonej drodze i nie czuć tego śniegu. Spala sporo benzyny, ale coś za coś, komfort za spalanie. W mojej Kiance max 50 km/h z zapiętym napędem na 4 koła, ale przeważnie jej nie katuję i nie cisnę powyżej 40km.

nooo! pisalam wczesniej że samochód jest świetny, w końcu ktoś to potwierdził ;-).
Na śniegu jest świetne, trzyma sie drogi niesamowicie. Przy agresywnej jeździe mojego narzeczonego pali 12l w mieście.
[/quote]

Ja się właśnie oswajam ze swoją nowiutką. Baaardzo, baaardzo mi z nią fajnie.  😅  Zażyczyłam sobie w prezencie orurowanie.  💃 
Dobra rura dla dziewczyny to jest to!
Wawrek, ale ze zdjęcia wynika, że ona bez wylotu   😡
Ale... po co Ci wylot...? O czym Ty...?
A ja wlasnie sprzedalam swoja wychuchana, wymarzona Calibre (okazalo sie, ze ladowanie fotelika dla dziecka przez przednie drzwi jest dosc problematyczne) i teraz zastanawiam sie nad kupnem 5-cio drzwiowego,pojemnego auta, najlepiej jakies kombi, funduszy za duzych nie mam wiec szukam czegos do 5-6tys aby jezdzilo i bylo ekonomiczne...macie jakies sugestie moze🙂

p.s. co prawda nie kombi ale myslalam nad fiatem brava- moze ktos ma jakies doswiadczenia z tym autem🙂
Uskrob jeszcze ze 2 koła i kup Skodę Octavię, najlepiej z silnikiem 1,6 benz. Hatchbacka z 1996 czy 1997 roku znajdziesz za te 8 koła spokojnie, a jego pojemność bardzo Cię zadziwi. Ogromną zaletą jest świetny, bezawaryjny silnik i niskie koszty eksploatacyjne. Wiem co mówię, bo sam taką się bujam póki mi  💘 Saabiny 💘 nie postawią i jestem bardzo mile zaskoczony.
hymmm....nad Skodzianka nie myslalam ale musze sie rozejrzec w takim razie...bo do tej pory to po glowie chodzily mi Vectry, Astry, Mondeo...
To w zasadzie VW, więc z pewnością warto wziąć taką opcję pod rozwagę.
hymmm....nad Skodzianka nie myslalam ale musze sie rozejrzec w takim razie...bo do tej pory to po glowie chodzily mi Vectry, Astry, Mondeo...


o oplach zapomnij, jedno ze awaryjne a drugie ze jak cos zacznie nawalac to trzeba podpiac pod komputer bo inaczej nikt nie dojdzie...  🤔 fordy zdecydowanie godne polecenia
Forda troche sie boje ze wzgledu na blacharke slyszalam,ze czesto hymm....brak im podlogi, a o oplu myslalam bo caly czas jezdzilam Oplem Calibra i narzekac nie moglam ale warto wiedziec, ze tak sie sprawy maja to jeszcze z mechanikami pogadam.
na pewno vw jest ok, skoda tez, a ja jestem fanem japonczykow - sa nie do zdarcia, szczegolnie toyota. moja mama kupila czteroletnia corolle w 1984, jezdzila do 1995 i jeszcze sprzedala na taksowke  😉 ja mam te swoja pijawke mr-ke ktorej prawdopodobnie bym sie pozbyla bo to kompletny bezsens, ale jest tak niezawodna ze nie moge  😵
No ja swoja Calibre sprzedalam z bolem serca bo to bylo 18-letnie niezawodne auto, ale sila wyzsza niestety...pomyslec musze teraz i wybadac na jakie auta ludzie najmniej narzekaja i w lutym pomyslec ojakims sensownym zakupie...
o to chodzi ze im starsze auto tym solidniejsze... teraz w wiekszosci produkuja sam badziew, najtanszym kosztem... ale na marki niemieckie, japonskie czy skandynawskie mozna zawsze liczyc.
Prawie zawsze 😉

Moje "nowe" sprzęgło:



edit: zasypało Was i nie jeździcie?

organ prawie gotowy do przeszczepu

Wawrek - zasypac to nie zasypalo 🙂 ale np w Krk rano na drogach pustki - wiele aut nie odpalilo, a rano bylo tylko -17* wiec ciekawa jestem co bedzie jak przyjda wieksze mrozy, o ile przyjda. Lupek raz zakrecil i odpalil 🙂 jednak warto inwestowac w akumulator 🙂
jak się nazywa to coś co się wlewa do paliwa, żeby nie zamarzało? Przyznam, że mój diesel nie piszczy z radości przy takim mrozie... a to tylko minus 13C.
Jaka była najniższa temp w zeszłym roku? coś mi się kołacze, że kosmiczna
uzdatniacz 🙂
ok, dzięki! Może to trochę ulży opluniowi
hymmm....nad Skodzianka nie myslalam ale musze sie rozejrzec w takim razie...bo do tej pory to po glowie chodzily mi Vectry, Astry, Mondeo...


Nie poleciłabym Tobie ani jednego (opla) ani drugiego (forda).
To drugie awaryjne (szczególnie właśnie mondeo),ale częsci przynajmniej w miarę w przystępnych cenach  😉
[quote author=Pegasuska link=topic=5139.msg803763#msg803763 date=1291986560]
hymmm....nad Skodzianka nie myslalam ale musze sie rozejrzec w takim razie...bo do tej pory to po glowie chodzily mi Vectry, Astry, Mondeo...


Nie poleciłabym Tobie ani jednego (opla) ani drugiego (forda).
To drugie awaryjne (szczególnie właśnie mondeo),ale częsci przynajmniej w miarę w przystępnych cenach  😉
[/quote]

Nie ma bezawaryjnego- każdy prędzej czy później się sypnie i to nawet nie jest kwestia marki a bardziej po prostu egzemplarza na który trafisz i grunt aby naprawa nie byłą kosmicznie droga - np. w peugeocie podwozie zrobisz za 1400 PLN a w Audi to samo będzie kosztowało 4 tysiaki.
Fakt faktem że ople gniją w oczach.
Dobrze jest szukać świeżo albo niedawno sprowadzonego z zagranicy czyt. nie tłuczonego u nas 😉
Z punktu widzenia stacji demontażu pojazdów- jeśli chodzi o gnicie to pierwsze miejsce zajmują fordy  😎 Mazdy też nie odstają 😉
Fordy gnija to wiem...wiem, ze trzeba im dokladnie sprawdzic podloge, nie wiem jak z awaryjnoscia bo nie mialam z nimi do czynienia i nie wiem jak z czesciami. Moja kolezanka jezdzi 15-sto letnim mondeo i nie narzeka. Moja 18 letnia Calibra oprocz normalnych eksploatacyjnych napraw (no oki raz wykonczylam chlodnice) nie byla awaryjna stad pomysl na kolejnego Opla, co do ich gnicia moj egzemplarz jakos sie trzymal .VW znowu drogie, owszem przegladajac allegro znalazlam pare starszych passatow za nizsza cene ale jakos nie dowierzam, ze ktos pozbywa sie takiego auta za niska cene. Kombi napewno fajne ale w sumie mniejsze auto tez by moglo byc, nie wiem jak te bravy bo o fiacikach tez malo wiem w kazdym badz razie rocznik 2000 mozna kupic za jakies 6tys. Caly czas mysle i przegladam bez upodobania konkretnego modelu i marki.
Z punktu widzenia stacji demontażu pojazdów- jeśli chodzi o gnicie to pierwsze miejsce zajmują fordy  😎 Mazdy też nie odstają 😉


W ogóle słyszałam,że rdza lubi wcinać japończyki 😉 
U mnie jednak żadnej "fury"nie podjadała i nie podjada.Poprzednią Madzię dałam lakiernikowi po prostu na wszelki wypadek do "zakonserwowania" po tym jak się naczytałam co może rdza ale już przy tej,którą teraz mam nic nie ruszam  😉
Ja mam 3 fordy w tym 20 letnego i tfu tfu jakos mnie nigdy nie zawiodły.Tylko w 1 raz poszło sprzegło ale reszta tak jak wszedzie normalne zuzycie.
20 letniego żal mi sprzedac bo w uzytkowaniu tanie jak barszcz a stan super i niezawodny.

Czy ktos wie od kiedy dokładnie znoszą opłate recyklingową? Słyszałam ze od 1 stycznia 2011.
a ja mialam teraz okazję przjechać się w trasie i po mieście dwiema nówkami - Corsą 1.2 16v i fiatem Doblo 1.6 w dieslu.
Obydwa samochodziki mnie pozytywnie zaskoczyły, Dobro bardzo fajnie wygląda w środku, obydwa się świetnie prowadzą. Corsie trochę brakuje mocy w trasie, ale dałam radę dojechać z Łodzi do Wrocławia i spaliła malutko. Nadspodziewanie fajne autka
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się