Dobre duszyczki pomóżcie dobrać mi kawalera dla mojego tłustego rudzielca. Na pewno ogier musi być z pomorskiego a im bliżej trójmiasta tym dla nas lepiej. Szukam kawalera co by uszlachetnił źrebaka Ruda jest dość masywna, taki klops nogi tez ma mocne a chciała bym żeby źrebak był nieco lżejszy. to link do rodowodu Damaszki http://www.bazakoni.pl/horse_71424.html
aszka, z ciekawszych ze Starogardu to Cedrus albo Otill. Ja bym się jeszcze zastanowiła nad inseminacją Qulesterem, bo dzieciaki po nim fajne - typowo i użytkowo. Ale poczekaj na opinię tych zaprawionych w temacie. :kwiatek:
armara, no właśnie nie jest drobniutki, fakt jak patrzyłam na Twoje źrebaki to rosną szybciej, ale to moze kwestia rasy i dojrzewania,po nim widac ze będzie późno dojrzewającym koniem, co już mi kilka osób powiedziało. Dla mnie lepiej,że rośnie wolniej, bo wszytko ma czas się wykształcic tak jak trzeba, a ma po kim byc kawał byka. Właśnie zamówiłam mu derkę 135 cm (mały ma 1,5 roku).... także jak zrobię foto to pokażę 🙂
Drobniutki nie znaczy mały, moje konie nie są duże. 165 ma najwiekszy, wiec moze dlatego źrebaki wygladają na większe 😉 TUV wychodzą idealne, jak dotąd, niczym ich sztucznie nie "pędze" po prostu siedza całe dnie na pastwisku. Martuha 1000 zł w cenie jedno albo dwa powtórzenia (zabij mnie, nie pamiętam)
Masz zdjęcie klaczy, fajny rodowód 🙂 Nasienie Veloce jest ponoć nienajlepszej jakości (informacja zasłyszana), jest dostępny jego syn Davinci (imo najlepiej ruszający się małopolak). Obydwa mają nienajlepszą partiękłody, więc na pewno trzeba uważać przy dobieraniu do nich klaczy. Huzar daje b. duży rozrzut, większość źrebaków b. urodziwa, ale imo daje konie przebudowane - z mocnymi, dużymi kłodami i słabymi, nisko osadzonymi szyjami. Na + ruch. Ja bym nim nie pokryła klaczy ze słabą szyją. Z walewickich możnaby też zaryzykować Frazesa - wprawdzie on skacze technicznie źle, ale bardzo dobrze się rusza i ma "dużo krwi". A nie myślałaś o janowskim Efekcie ? On daje b. równe źrebaki, z dobrze osadzonymi szyjami, utalentowane skokowo, niestety z często słabszym ruchem (kłus).
A co myślisz o jakimś xx? Chciałabym uzyskać w miarę dobrego (raczej silnego niż technicznego, mistrzem techniki być nie musi) skoczka. Wybitny ruchowo też nie musi być, byleby był w miarę poprawny 🙂
Takie pytanie z innej beczki, ale chyba najbardziej pasuje tutaj. Czy ktoś wie jakie trzeba ponieść koszty przy sprowadzeniu nasienia z USA? I bardzo proszę potraktować to pytanie jak najbardziej poważnie, zadałam je kiedyś na innym forum to próbowano ze mnie zrobić sama nie wiem co? 😲 Oraz czy są w PL jakieś firmy specjalizujące się w tego typu "dziwnych" przesyłkach?
Jeśli chodzi o firmę kurierską to chyba FedEx, o koszty i możliwości najlepiej spytać właściciela nasiena, o doświadczenia arabiarzy. Napewno http://arabhorsepromotion.com pośredniczyli w sprowadzaniu nasienia z USA
Tosia21 - Tak jak wyżej. Fedex to jedna z firm, która się tym zajmuje, ale za ich pośrednictwem z USA paczka będzie szła 2 dni minimum, a to często za długo... Z przetransportowaniem nasienia nie ma też problemów z takimi firmami jak DHL, UPS czy TNT ale.... tutaj pojawia się problem, bo nasienie jest traktowane jako przesyłka medyczna i może ją nadać tylko weterynarz/klinika, która ma podpisaną umowę z danym kurierem - cena wtedy też lżejsza. Możesz spodziewać się kosztów rzędu 150-400 euro, tutaj ważny jest też czas doręczenia, termin wysyłki i odbioru, co sobie życzysz. Prywatnie nie ma zbytnio szans, robią problemy i wciąż życzą sobie umowy z wetem, a sami nie wiedzą, który wet ma z nimi umowę 🤔 Jeśli sama masz firmę, możesz próbować przez nią. Nasze dwie przygody ze sprowadzaniem nasienia to Fedex, który powiedział nam 2-3 dni, a dla chłodzonki to już troszkę za długo i nie widziałam sensu krycia takim nasieniem i TNT, który dostarczył nasienie w 24h od nadania, ale... był weekend, w Państwie, w którym paczka była nadana święto i w rezultacie rachunek 1100 euro za usługę. Po za jestem pewna, że jeśli to jakiś uznany ogier to i jego wł. mają rozeznanie w temacie. Ja następnym razem będę również próbować przez firmę, która pośredniczy w takich akcjach i ma doświadczenie.
777 Link jest tak długi, że rozjechała się strona, spóbuj go skrócić [ url= link ] nazwa linku [ / url ] tylko bez spacji 😉 episode Z xx jest problem - dobrze skakał Sword, ale potomstwo nie błyszczy, może coś z linii Arcusa - sporo krwi mają Diokles i Dionizos np. Wszystko zależy od klaczy, bo jest np. ciekawy St Moritz - ale on ma kiepską szyję (krótką)...
Amarotsa- dzięki wielkie! Z konkretnym hodowcą będę się kontaktować kiedy otrzymam katalog na przyszły rok. Wygląda na to że będzie duuuużo taniej niż krycie w Europie, a to cieszy. Boję się jedynie tego że może się nie udać pokryć. Tym bardziej że to pierwiastka 🙁
Tosia - dopytaj dokładnie hodowce. W cenie zazwyczaj są dwa powtórzenia, a w jednym pojemniku masz dwie próbówki tj. dwa "strzały" więc nie nastawiaj się jakoś negatywnie 😉 Przy powtórce dojdą Ci jedynie koszta zestawu do pobrania nasienia, specjalnego transportera i samej wysyłki - chyba, że u tego hodowcy pobranie i opakowanie są już w cenie. Może ktoś z doświadczeniem jeszcze tutaj zajrzy i się wypowie, ewentualnie zapytaj w wątku o fryzach, tam sporo osób ma doświadczenie z importowaniem nasienia, jest nawet jakaś holenderska firma, która się tym zajmuje "Hipos coś tam" - nie mogę sobie nazwy przypomnieć..
W hameryce coraz więcej kontraktów zawieranych jest z "life foal guarantee", więc nie przejmój się pierwiastką. Jeżeli w cenie podstawowej jest ileś porcji (2-3) i za kilka $ można dokupić więcej słomek to warto, zawsze to taniej niż kolejny transport, a jak zostanie, zawsze można kupić następną stanówkę (albo poszukać chętnego) i już nie płacić za przesyłkę.
Ogurek - ale piszesz o mrożonce? Czy koszta nie są większe wtedy? Chyba dochodzi cena wynajęcia tego specjalnego, kosmicznego opakowania 🤔 Nie mam zielonego pojęcia. Doświadczenie mam tylko z chłodzonym.
Amarotsa, pisałem o mrożące, po ostatnich sezonach mam dość świeżego z Europy, o Stanach nie chce mi się nawet myśleć. Kontenery transportowe są różne, nawet jednorazówki a odsyłając pusty można go nadać najtańszą opcją.
Nie mam kompletnie doświadczenia z mrożonkami, ale to bardzo ciekawe co piszesz. Możesz napisać jak wygląda procentowo przeżywalność plemników w przypadku nasienia mrożonego?