gosiaoptiWalewice to beznadziejny przykład. Poza Cantanisem i Corde kryły tam jakieś przeciętniaki np. Lais, Cantal. To raz, dwa odkąd pamiętam (czyli przynajmniej 11-12 lat) ta stadnina jest w stanie zawieszenia co i rusz w "likwidacji". W tamtym roku o ile dobrze pamiętam klacze po Huzarze próbowano kryć Albumem - kto zna charakter tego pierwszego wie jaki jest problem w takiej krzyżówce... W tym roku przyszedł Efekt, który kryjąc dobre kilka lat pozostawił kilka mniej lub bardziej wyróżniających się potomków... Janów w ubiegłym roku pokrył kilka klaczy ogierami ze stacji Schockemohle - jestem ciekawa efektu.
Co do ras to ja mam takie zdanie jak Karla. I nie sądzę, żeby ktoś patrzył czy kryje hann/hol czy hann/kwpn. Nie. Patrzy się na to jak dany ogier - jego rodowód, cechy użytkowe, eksterier pasują do danej klaczy. I też można znaleźć skrajnie różne typy w każdej z tych ras, nawet w KWPN gdzie konie są bardzo silnie selekcjonowane. Ja już w tej chwili dojrzałam do tego, że mnie rasa nie obchodzi, w takim sensie, że nie muszę mieć na papierze rodziców tej samej rasy. Krycie koni w różnych typach - arab-ślązak, hucuł-pkz, sp-śl uważam za bezsensowne - dla mnie to nie jest hodowla tylko chów. Nie widziałam, żadnej poważnej hodowli, która by się takimi przypadkami zajmowała. To jakieś incydenty sprowokowane przez osoby, które np. bardzo chciały mieć "źreboczka" od swojej ślepej, kulawej czy p... klaczy... Ja się takimi przypadkami w ogóle nie interesuję - guzik mnie obchodzi, że ktoś ma takie pomysły - jego problem 😉
Najlepsze w tej chwili związki - KWPN i Holsztyński są mega dobrze zarządzane i tam nie ma miejsca na przypadek. Nasz związek nie spełnia żadnych swoich funkcji (no może poza paszportyzacją....) i nie wiem czy się kiedyś to zmieni ? Cieszy mnie współpraca naszego związku z KWPN, ale to wszystko tak wolno idzie, że 😵 😵
Uważam, że z każdego materiału można coś wyselekcjonować. Ślązaki swietnie spełniają się w zaprzęgach, małopolaki, potencjalnie mogłyby się świetnie spisywać w WKKW. Tylko trzeba tego pilnować i być konsekwentnym, a u nas tego brakuje. Wystarczy spojrzeć na dwa ostatnie lata ZT - dwa pisma i ogiery, które nie uzyskały min. ilości punktów dostają licencje... No rewelacja.
BTW
Tegoroczna Czempionka Klaczy Holsztyńskich pochodzi ze stammu 8900, którego założycielką jest trakeńska Conny - urodzona w Niemczech, ale ze 100% polskim pochodzeniem:
http://www.horsetelex.com/horses/pedigree/83986Od polskich klaczy wywodzi się także jeden z lepszych ogierów ujeżdżeniowych, ale wypadło mi imię (poszukam i dopiszę). Także w latach 60' i 70' mieliśmy klacze, które chętnie w hodowli wykorzystywali m.in. Duńczycy i Niemcy. A co się stało z tym potencjałem - wszyscy widzimy 🙁