Nie znalazłam, więc zakładam. Od strony czysto formalnej wiem już wszystko. O testach jakie się przechodzi, o wymaganiach, o zasadach rekrutacji... (dla zainteresowanych: http://praca.policja.pl/portal/pwp/742/38758/Jak_zostac_policjantem.html ) A jak jest naprawdę? Ciężko się dostać? Czy kobietom jest trudniej? Jak naprawdę wygląda ta praca? Czy warto, czy się opłaca? A może ktoś pracuje w policji i chciałby się podzielić refleksjami? Doradzić, przybliżyć?
Hahaha, wrotki, uwielbiam Cię! 😁 Ale bałam się, że jak tam napiszę "chcę zostać psem, jak to zrobić i czy warto?", to mi jakiś eliksir polecą albo dobrego lekarza czy co 😎
Próbowałam kilka lat temu, ale nie wchodziło mi do głowy przyswajanie kodeksu karnego itp poza tym wtedy dużo mówiło się o kryzysie w policji, że policjanci muszą nawet przynosić sobie do pracy papier toaletowy.... więc to jeszcze bardziej mnie zniechęciło 🙂
Na pewno atutem był krótki czas pracy i wczesna emerytura. Pan Premier ogłaszał, że to się zmieni / w programie wyborczym PO/. Miała wejść nowa ustawa . Weszła? Wejdzie? To warto sprawdzić zanim się zejdzie na psy.
udorka - teraz to podobno wygląda lepiej, ale jak jest naprawdę?
Tania - tak, o tych zmianach słyszałam. Nie wiem niestety czy już weszły w życie. Ale wraz z nimi (wprawdzie niezależnie, bo to inna "instytucja"😉 miały wejść też zmiany w rekrutacji, dzięki którym teoretycznie dostać się do policji będzie łatwiej.
kujka - dzięki! Zaraz do niej zaklikam!
Gillian - realia pracy - też, ale i czy ciężko jest się dostać i jak naprawdę wygląda rekrutacja. Generalnie - czy taki zwykły śmiertelnik jak ja ma szansę.
darolga, z racji ukończonej resocjalizacji mam sporo znajomych w policji. Nie jest łatwo się dostać z tego co wiem. Testy sprawnościowe są bardzo ciężkie. Moje znajome były wykończone po, ale wyglądały bosko 😎 Z tego co pamiętam nikt z Twojej rodziny nie może być karany,abyś mogła kandydować. O Tobie już nie wspominam.
Kolorowo moja droga to nie jest. Emerytury mają być liczone od podstawy, więc zostaną pominięte dodatki często rzędu tysiąca złotych i inne. Więc jeśli będzie znany termin wejścia tego w życie to 30% policjantów pójdzie na emeryturę. Często gęsto nie ma na czym pisać.
Dostać się nie jest łatwo, gdy przejdzie wszystkie testy przypuśćmy 60 osób tylko około 10 zostanie zaproszonych na badania lekarskie (są z tego wszystkiego podobno najdroższe). Zastanów się czy chcesz pracować do 60tki w takich warunkach. Psycha będzie Ci siadać już po 40tsce. To nie jest spokojna praca.
ash - dziękuję :kwiatek: nie wiem co wchodzi w skład tych testów sprawnościowych, niestety filmik na stronie Komendy Głównej mi się nie otwiera. Podobno jest kilka prób, które weryfikują różne aspekty sprawności fizycznej, takie jak siła, zwinność, wytrzymałość... Wie ktoś jak to wygląda dokładnie? Testy psychologiczne też nie brzmią sympatycznie, ale ponoć są najłatwiejsze z tego wszystkiego. A test wiedzy ogólnej oznaczał do tej pory wielki przesiew, ale z tego co czytam, to aktualnie nie ma charakteru selekcyjnego i niezależnie od wyniku, po ogólnym przechodzi się do dalszych etapów rekrutacji. Mimo to ten test wiedzy ogólnej mnie trochę przeraża.
lockmittel - o, dzięki za szczegółowe info! Badania lekarskie są jakieś szczególne, na czym polegają? Te zapowiadane zmiany faktycznie nie brzmią kusząco...
darolga nie wiem na czym polegają obecnie gdyż ja się broniłam rękami i nogami przed pójściem do policji tak jak dziadek i tata, więc piszę tylko to co wiem i widzę na co dzień od taty. 😉 kolorowo generalnie nie jest.
Ale znowu tak czarno też nie, zależy gdzie trafisz. Policjanci mają sporo dodatków, premii, tzw. trzynastych pensji, sensownie zorganizowaną pomoc socjalną- ja wiem, że ludzie patrzą głównie na ilość pieniędzy z wynagrodzenia co miesiąc, ale warto też zauważyć, że służba w budżetówce niesie pewne inne korzyści.
Znam dwie osoby pracujące w policji- jedna w 'cywilu', w KGP, druga mundurowa. Zdecydowany luz ma osoba w cywilu i pensję napraaawdę sensowną jak na to, jakie ma wykształcenie, doświadczenie zawodowe etc. Ja bym z chęcią aplikowała do cywila, tylko jakoś tak, hmm, nie mają naboru tam, gdzie ja mam kwalifikacje 😀
Zen pisałam o dodatkach mają, premie też mają. Lecz niebawem ( nie wiem czy za rok czy za 3 miesiące) ma wejść coś takiego, że emerytura liczona jest od podstawy. Więc niech podstawą będzie kwota 1500zł, dodatek 1000zł, jakaś premia 300zł. To zbyt miło na stare lata nie wychodzi. Dlatego piszę, że to nie jest siedzenie i wypełnianie jakichś druczków. Praca jest na prawdę nie lekka, gdzie na porządku dziennym są gwałty, pobicia, kradzieże, zabójstwa, ucieczki z domów, zaginięcie dziecka, porwania. To co pisze to nie jest wymysł rodem z kryminalnych, lecz to co się dzieje na co dzień w komisariatach. Dodatkowo gdy ma się po 15 latach możliwość przejścia na emeryturę, a zwolnieni zostaniemy po 12 latach, to przykro mi lecz te 12 lat, które sumiennie przepracowaliśmy w policji nam się nie liczą do emerytury. Są 2 strony medalu. 😉
Oczywiście, masz rację. Jeszcze zależy w jakim wydziale pracujesz, bo faktycznie jeżdżenie do np. śmiertelnych ofiar przemocy domowej, to już nie w kij dmuchał, na psychice musi się odbić..
Jakiś czas temu byłam przesłuchiwana w charakterze świadka i na własne oczy widziałam jaką kombinatoryką się wykazywał oficer 😉 zadzwoniła do niego jakaś osoba chcąca umówić termin przesłuchania, więc pan otworzył sobie kalendarz na kompie, więc widziałam kiedy jest zajęty- i co pani proponowała termin, to on mówił 'oj nie, w piątek o 9 rano jestem już umówiony, może 14?'. Oczywiście piątek od rana luuuuuźny i puuuusty 🙂
Tak czy inaczej, uważam, że praca w policji jest dla kompletnych zapaleńców, którzy, przynajmniej na początku, będą się godzić na ciężką psychicznie pracę za niskie zarobki.
Takiego syfu jaki był w pokoju policjantów dawno nie widziałam. No dosłownie 'mroczny śmietnik'. A w czasie przesłuchania policjant przy sąsiednim biurku grał sobie w wormsy 😂
Uważam, że albo praca w policji zmienia człowieka, albo na policjantów/wojskowych idą ludzie o specyficznym charakterze. 😉 Mój ojciec był policjantem, mieszkałam wiele lat w bloku policyjnym. Więc środowisko znam na wylot. Większość policjantów miało charakter podobny do psychopatów. Byli władczy, uwielbiali rządzić także w swoich rodzinach, zamknięci na argumenty. Większość miała w rodzinie problemy w stosunkach z dziećmi, żonami. To samo się tyczy wojskowych. Tez sporo takich znam. Praca w warunkach gdzie nie liczy się logika, a jedynie rozkazy odbija się na psychice. Poza tym praca jest ciężka psychicznie, ze względu na czynności które się wykonuje. Zawód ten sprzyjał nadużywaniu alkoholu. Wielu policjantów jest alkoholikami, wielu ma nerwicę. Kiedyś jeszcze dochodziły układy, układziki, które również nie sprzyjały zdrowiu psychicznemu ( teraz chyba ma to coraz mniejsze znaczenie) Tak uważam.
testy sprawnościowe są trudne. badanie psychologiczne tez mocno odsiewa. Koleżanka się starała ( psycholog) i odpadła na testach psychologicznych. Wyszło, ze jest mówiąc wprost " za miękka"
Z tego co wiem, to najwięcej osób odpada właśnie na testach psychologicznych.
Mam wsód bliskich osobę w cywilu. Jeśli brać po uwagę pewność posady, pensję zawsze na czas na koncie, pensje może nie powalające, ale jednak nie najniższe to chyba wolałabym to niż pracę w mundurze.
dość ciężko się dostać, najlepiej to mieć znajomości w komendzie :P na samym początku płaca mała jak na taką robotę i osobiście mając w domu byłego dowódcę kompanii antyterrorystycznej wolę omijać ten zawód szerokim łukiem, ta praca (przynajmniej kilka ładnych lat) ryje ludziom nieźle w beretach :/