o tym, że przez przypadek pomyliłam odbiorców wiadomości i wysłałam sms'a nieodpowiedniej osobie, ale świetnie na tym wyszłam, bo przez przypadek wyjaśniłam ważną sprawę 😅 o tym, że muszę zrobić niemiecki i matematykę dokończyć
o tym, że jednego dnia jest super, a kolejnego beznadziejnie i tak na zmianę. dzisiaj było super, więc jutro... 🤔wirek: oby nie! 🙇
o tym, że mimo zapowiedzi, dzień uważam za udany 😉
o tym, że przez przypadek pomyliłam odbiorców wiadomości i wysłałam sms'a nieodpowiedniej osobie, ale świetnie na tym wyszłam, bo przez przypadek wyjaśniłam ważną sprawę 😅
O tym, że jutro mam urlopik i może w końcu się wyśpię 🙂 O tym, że w robocie mamy niby kupę roboty a ja nie wiem co mam robić 👀 O tym, żeby w weekend była ładna pogoda, bo mam plany wyjazdowe 😅
O tym, że Polska Służba Zdrowia dobije mi ostatni gwóźdż do trumny, a i za to wyciągnie kolosalne pieniądze O tym, że w ciągu czterech godzin napisałam jedno zdanie swojej pracy.., które muszę gruntownie zmienić, bo chyba nie jest po polsku. O tym, że chcę iść na ciemne, słodkie piwo.
o tym,ze zaliczyłam pierwszy dzień na uczelni i jestem miło zaskoczona ;] o tym,ze mam jakiś kryzys z moim koniem pod względem ujeżdzeniowym o tym, czy zjeść coś czy iść sie myc hmmm 😀
O tym czy niemożliwe może jednak stać sie możliwe??? 👀 O tym, żeby jednak się nie stało 🙇 I o tym, że jeśli jednak się stanie to mimo wszystko też będzie ok
o tym, że w końcu odebrała ode mnie telefon osoba, z którą w wakacje się pokłóciłam, o tym, że na jutro mam trochę pracy, o tym, że dowiedziałam się, że w Kanadzie żywcem zdzierają futra z fok i zostawiają flaki na lodzie, o tym, że widziałam rozdeptaną małą jaszczurkę z wywalonymi flakami, o tym, że zawsze trafiam na rozdeptane/rozjechane/martwe zwierzęta, które potem strasznie mnie męczą, robi mi się niedobrze i nie mogę o nich zapomnieć, o tym, że mam dziwną atmosferę w domu, o tym, że jutro piątek, o tym, że za dużo myślę na niektóre tematy.
... że Jesień wczoraj w nocy szalała za oknem a dziś udaje,że jeszcze jej nie ma, że syn wyjeżdża na studia i długo go nie zobaczę, że będzie mi smutno bez końca teraz.... 🙁
... że rano budzą mnie krople deszczu i muszę wyjść z domu w ciemność 🤔 ...o tym, że nie mam już tyle czasu dla konia, tylko muszę siedzieć i oswajać się z łaciną.;/ ... i o tym, że dopiero co wróciłam z Tarnowa, więc pewnie długo tam nie pojadę.. 😕
... że rano budzą mnie krople deszczu i muszę wyjść z domu w ciemność 🤔 ...o tym, że nie mam już tyle czasu dla konia, tylko muszę siedzieć i oswajać się z łaciną.;/ ... i o tym, że dopiero co wróciłam z Tarnowa, więc pewnie długo tam nie pojadę.. 😕
Może w okolicy Hubertusa uda się Ci przyjechać? Oswajaj się z łaciną - głowa do góry.
O tym, że chemia, biologia mnie wykończą. I że nie zdam matury. I że nie mam na nic czasu. O, i pieniędzy też nie mam i to mnie męczy. I że widziałam super kurtkę, ale nie mogę sobie na nią pozwolić, bo pasza się kończy i derek brakuje. I że ogółem jest dupnie. I że pogoda jest ble.
A z tych pozytywniejszych myśli, to myślę o moim Pe. Że łikend będzie cudowny mimo pogody. I że fajnie mieć się do kogo przytulić.
O tym, że fajnie, że stworzono ten wątek, bo można sobie całkiem uroczo ponarzekać. O tym, że sytuacja finansowa mnie przytłacza, a moja Siwa chłonie fundusze niczym gąbka. O tym, że cieszy mnie fakt, że stworzono tańsze wersje RedBull'a. O tym, że chyba nie będę miała gdzie stacjonować z koniem przez zimę. O tym, że zawodowo robię dobrą minę do złej gry. O tym, że perspektywa spędzenia nocy nad notatkami wcale mnie nie przeraża 🤔
o tym, że dzisiaj wyjaśniła się sprawa, która męczyła mnie od połowy wakacji. o tym, że jest piątek i mimo że mam dużo nauki, cieszę się z weekendu.
o tym, że na re-volcie można całe życie przedstawić: laicy o koniach > kącik żółtodzioba > kącik rekreanta > kącik sportowca amatora > kącik skoków/uj/wkkw > kącik seniora [w życiu "prywatnym": niedługo LO > matura > wybór kierunku studiów > sesja, studia, itd > problemy sercowe > ...ślub... > (tematy o kredytach i budowie domów) > dzieci i ciąże...] 😂
o tym, ze jutro sobota i w cholere roboty o tym, ze chce mi sie spac, a musze zaraz isc jeszcze na zakupy, bo jutro swieto panstwowe i sklepy pozamykane o tym, ze sie zimno zrobilo 👿 o tym, ze w niedziele nareszcie sie wyspie