Wspaniały człowiek. Może teraz bezpiecznie wspina się na Niebieskich szczytach...
Szczelina do której wpadł Piotr, znajdowała się 80 m poniżej I obozu, na wysokości 5760 m n.p.m. i miała 20m głębokości.
Szkoda, że w każdym sporcie ekstremalnym trzeba się liczyć z taką ewentualnością. Na tym polega jego ekstremalność. 🙁 Nie rozumiem tej dyscypliny, ale mimo to szanuję.