To ja też dołączam do skarpet poRąbanych z biedronki. Srebrną nitkę zostawiam. Nie jest piękna ale dziubac jej nie będe. Co do płatności gotówką to prawda że z tym w Biedronce obciach. Ale u nas są od niedawna postwione bankomaty w Biedronkach to nie trzeba latac i gotówki szukac.
to nie obciach, taka polityka... m.in. dzięki temu mogą oferować stosunkowo niskie ceny artykułów, bo od każdej transakcji kartą sklep płaci prowizję stanowiącą jakiś (nie pamiętam ile) % od kwoty transakcji, czyli de facto, jeśli klient zapłaci gotówką np. 20 zł, to sklep ma 20 zł przychodu, a jeśli zapłaci kartą, to od tego np. 20 gr (załóżmy, że będzie 1%) stanowi prowizja, czyli sklep ma przychód 19,80 zł. Przy dużej liczbie transakcji kartą, wychodzą realnie spore pieniądze.
a gdzie ta srebrna nitka jest, że tak na nią narzekacie? wzdłuż rombów idzie? Ja mam takie w odcieniach zieleni (już trochę zmasakrowane hehe) i też jest w nich jakaś srebrna nitka, ale jakoś mi to nie wadzi 🙂
tylko, że te zielone skarpety kupowałam w sklepie jeździeckim jakiś czas temu i kosztowały chyba dwadzieściaparę złotych hehe a pewnie to samo, co teraz w Bierdonce hehe
Poczytałam forum, wlazłąm na stronę Biedronki opatrzeć te podkolanówki - i poleciałąm zakupić. W Grodzisku na wyjeździe na Żyrardów podkolanówek baaardzo dużo. Kupiłam każdy kolor tych w romby.
Mam takie same z Rossmanna - biało-różowo-szare tez z tą nitką srebrną, mam je ponad pół roku i są niezniszczalne, a srebrna nitka mi się bardzo podoba wręcz 😉
Hahaha, 2 strony o podkolanowkach i nitkach-bomba, dziewczyny, jestescie swietne 🙂 ! Oczywiście mam, dzis jeszcze dokupilam szaro czarne do stalowych bryczkow 🙂, w koncu co sie nie dojezdzi to sie dowyglada-przynajmniej w moim przypadku 😉.
a ja nie kupilam ;/ pomacalam i stwierdzilam ze sa strasznie waskie, cienkie i jak sie na mojej "łydeczce" rozciagną to beda wygladac strasznie. pozatym cisnely wciagniete nawet na nadgarstek... no nie dla mnie, szczuplutka nastolatką juz nie jestem :P ale ogólnie całkiem ładne te skarpeteczki, tyle ze ta srebrna nitka z bliska staraszna tandeta 😉
ale... w "koszyczkach" obok były inne skarpety, bardziej rozciągliwe, w paski, do pół lydki, i takich kupilam 3 pary - na konie tez super:P i na normalne bryczesy i pod jodhpury lepsze niz zwykle :P
Ja własnie też zaopatrzyłam się w 2 pary (fiolet i zielone) 🙂 po co płacić prawie 30 zł za "wersję jeździecką", skoro te są praktycznie takie same i 78% bawełna, więc noga się pocić nie powinna 🙂
To w Bierdonce kupisz 3 pary za ... 15 zł hahah, a myślę, że wiele nie różnią się od tych sprzedawanych w sklepie jeździeckim. Kocham Bierdonkę, bo cuda tam można znaleźć 🙂
Też kupiłam 🙂 3 pary kolanówek i 2 pary zwykłych skarpetek. A dokładnie takie jak te fioletowe kupowałam pół roku temu w rossmannie za ok 10-15zł :/
Pudełko z lewej, może służyć jako skrzynka na szczotki itp 🤣
Takie pudełka widziałam w regularnej sprzedaży w Pepco, a ostatnio również w sklepie z asortymentem gospodarstwa domowego. Kosztowały mniej więcej tyle samo.