w biedronce sa jeszcze dziurkacze, kosztuja 10 zl. nitownica tez dziala 😉. jedyne do czego sie przyczepie, ze nie ma najmniejszej dziurki. sprawdzalam z innym dziurkaczem i ten z bieronki nie ma tego najmniejszego bolca.
Tercet zgadzam się. 3 lata temu, może trochę mniej były u nich w sprzedaży ogłowia. Koleżanka kupiła i ogłowie trzyma się do dziś. I chociaż rzadko je pielęgnuje to ma na sobie jedną ryskę.
koniara788 dokładnie, moja znajoma ma do dzisiaj kilka derek polarowych z Lidla, były baaardzo tanie i wykonane z naprawdę wysokogatunkowego polaru. To samo owijki. Kurcze, musimy napisać podanie do władz Lidla aby znowu zaczęli sprzedawać końskie rzeczy 😉 hehe, nie no żart 🤣
Wie ktoś moze, czy Lidl, netto itp. w Bydgoszczy będą organizowały jeszcze sprzedaż sprzętu końskiego ? Jakieś 3 lata temu pełno tych rzeczy było w netto. No, ale akurat nic nie potrzebowałam i już grubo po tych wyprzedażach szłam w sklepie i patrze.. wózek z resztkami końskich rzeczy na sprzedaż. Ceny nieziemsko niskie. Za bryczesy, sztyblety i czapsy zapłaciłam niecałe 30zł i co ? Wszystko prócz czapsów trzyma się do teraz 🙂 A z Lidla mam jedną derkę i także się trzyma.
wczoraj byłam w Go sporcie w Komornikach(koło Poznania) i w dziale jeździectwo...bieda z nędzą, mało sprzętu, ceny żadna rewelacja, zwróciły na mnie uwagę tylko bryczesy jackson ale cena 199zł to nie promocja,z takich faktycznych okazji to 3 pary rękawiczek za 35zł, jestem rozczarowana w decathlonie więcej sprzętu
porównywalnie miękka skóra i miękkie podszycie, bardzo na plus. Do tego ta innowacyjność polegająca na odpinaniu samego naczółka bez zdejmowania ogłowia.
thaya, tylko czemu taki paskudny ten naczolek? i po co zdejmowac sam naczolek, skoro tylko ten od kompletu mozna zalozyc spowrotem bez rozkladania calego oglowia?
jak masz ochotę to proszę 🙂 tylko ostrzegam moja pani dyrektor bedzie jeśli się nie rozchorowała🙂
a po za tym to mi ten kompletowy naczółek się podobie 🙂 ale mi sie dziwne rzeczy podobają, mój naczółek w Kavalkade dla gluta też nikomu sie nie podobał a mi sie podobie 🙂 łądnie prezentuje sie na ścianie razem z ogłowiem odkąd konia brak :P
A w mojej osiedlowej Biedronce pokazały sie krótkie kaloszki a la sztyblety (z gumką po bokach) - może jeździć sie w tym nie da, ale na hasanie po łąkach i stajni idealne 🤣 mam nadzieję, że trochę wytrzymają.... 😉
W Lidli są też dziurkacze w komplecie z dwoma nitownikami, zakupiłam do pracy, bo jak co rusz mam kombinować z puśliskami, które są wszystkie z innej parafii to mnie trafia... cena jakies 14 zł, a te nitowniki to fajna sprawa przy ratowaniu porwanych kantarów, jutro będę próbowała "znitować" porwane ogłowie 🙂.
Odnośnie lidlowych koszulek, ktore wkleił ktoś powyżej... materiał fajnej jakości, aplikacja trochę gorszej, bo to taka naprasowanka, ale za taką cenę bardzo najs 🙂
Ciri, bo jak w Lidlu jest coś ciekawego to trzeba być z samego rana, to samo tyczy się biedronki itp. Np. w biedronce były kalosze w "promocyjnej cenie"- okazało się że za jakieś 15 zyla. No właśnie, były. Jak pojechałam tego dnia, którego rzucili to już nie było a byłam o 7:30 czyli pół godziny po otwarciu sklepu 😵