Zbliża się Sylwester. Niestety w tym roku mamy z W. pod opieką jego psa 🤔 nie chce nam się zostawać w Krakowie i wymyśliliśmy sobie, że pojedziemy gdzieś w Bieszczady. W grę wchodzą jakieś gospodarstwa agroturystyczne przyjmujące zwierzęta (suczka jest duża...), najchęniej mające w ofercie atrakcje - blisko wyciąg narciarski, konie, jakieś skutery śnieżne byłyby mile widziane 😁 Molly zostanie sama spokojnie w pokoju, nie musi z nami wszędzie chodzić. Jest jeszcze jeden warunek - dojazd musi być w miarę ucywilizowany, bo nie dysponujemy autem terenowym, więc w razie zasypania musi wyjechać na zwykłych zimówkach 😁 Niestety większość fajnych miejsc organizuje w Sylwestra obozy, a nam zależy na pobycie indywidualnym. Macie może jakieś sprawdzone propozycje 👀
A dostaniecie jeszcze w ogóle teraz jakieś noclegi? Mówiąc szczerze, wątpię, bo Bieszczady popularne a baza noclegowa jeszcze tam jest niewielka. Dojechać można wszędzie bez problemu bo w Bieszczadach odśnieżają lepiej niż np w krakowie 😀 - są przyzwyczajeni i zima ich nie zaskakuje 😉 . Tak samo z psem się jeszcze nie spotkałam żeby był problem gdziekolwiek.
Jeśli chodzi o miejsca to z tego co się orientowaliśmy to nie ma problemu, zwłaszcza że nie szukamy po jakiś dobrych pensjonatach tylko po kwaterach prywatnych 🙂