Forum konie »

Siodła australijskie

Tu czy tam - jak kto woli 😀.

Podlinkowałam mój post w wątku o łucznictwie.
Są w nim linki do zdjęć łucznika konnego.
Jego koń ma na sobie coś wyglądającego na australijkę ? Czy ktoś podpowie cóż to może być?

Foto 1
Foto 2
To siodło jest czymś nakryte? Wygląda jak australijka zwykła, ta bez hornu.
To siodło jest czymś nakryte?

IMO jest nakryte.
Dość długie tybinki i siedzisko dość wysoko (tu lepiej widać klik)

Chyba, że to są dwa różne siodła  😎



Wygląda jak australijka zwykła
Zwykła czyli jaka?
rubikon, mnie się wydaje że siodło z twojego ostatniego linku to zwykłe wszechstronne, widać z przodu odkryte poduszki. Co do tych dwóch pierwszych, ciężko powiedzieć, bo większość zakrywa materiał na siodle, ale one też wydają się mieć jakieś poduszki z przodu, uszu tam nie widzę nigdzie. W pierwszym odruchu pomyślałam w ogóle, że to siodlo hiszpańskie, z powodu wysokiego tylnego łęku 🙂
Ja też bym obstawiała na klasyczne siodło angielskie po przeróbkach. Myślę, że ta płachta ma na celu zakrycie większości siodła i upozorowanie go na dawne siodła kozackie czy cuś w tym stylu. Australijka oprócz uszu jest na maxa płaska, bez klocków kolanowych, a tu wydaje mi się że są.
Najprawdopodobniej macie racje.
To coś wystające ( schodzące od przedniego łęku w dół na Foto 2)
.... co sugerowało uszy - to będzie raczej poducha w nakładce
...albo wiatr  🙂 podwiał




Choć na zdjeciach z GB widać jasno siodła australijskie pod łucznikami  🙂 klik i klik
Ehhh...
Poszukuję padów i czapraków pasujących pod australijkę. Moja ma wyjątkowo długie tybinki i długość wzdłuż łopatki powinna być co najmniej 60cm.
Do tej pory szyłam na zamówienie, ale może są jakieś gotowce, które by pasowały?🙂
Marzy mi się Pad Norton "Breathable" ale on jest zdecydowanie za mały 🙁
unawen, ja niestety nie znalazłam nic odpowiednio dużego, pod australijkę miałam pady szyte na zamówienie. Choć może jakiś Eskadronowy cotton by pasował - one są dość spore (mogę zmierzyć jakiegoś w domu).
Jeżeli chodzi o pad pod siodło australijskie ja rozwiązałam to w taki sposób http://allegro.pl/podkladka-pod-siodlo-100-welna-naturalna-czaprak-i3994717281.html
Do najtańszych nie należy,ale sprawdza się idealnie.

Mam pytanie do osób jeżdżących w siodłach australijskich. Chciałam wymienić popręg w swoim siodle(mam oryginalne siodło sprowadzane z Australii) ale mam problem ze znalezieniem typowo australijskiego. Po za tym nie odpowiada mi w nim to,że jest kawałkiem solidnej aczkolwiek twardej i sztywnej skóry i obawiam się o komfort mojego konia. Chciałam wymienić na np jakiś neoprenowy,zastanawiam się czy np ujeżdżeniowy by się sprawdził? Może Wy macie jakieś ciekawe rozwiązania? Szykuję się na dłuższy rajd,robi się ciepło i misiate podkładki pod popręg przestaną zsawać egzamin.
Reyline Ja mam ten popręg- skóra + misiek od kilu lat http://wwrshop.pl/popreg_do_siodla_australijskiego_0092-983.html
i sprawdza mi się idealnie w każdych warunkach. Na wielu rajdach ze mną był, wielokrotnie w temperaturach 30+ i nigdy nie było najmniejszych problemów, Żadnych obtarć, zaparzeń.
A zdziwiło mnie to mocno, bo popręg jak przyszedł to się popłakałam, tak bardzo szajsowato wyglądał. Ale że nie było innego wyjścia to pojechał ze mną w pierwszy rajd i od tamtej pory nie miałam potrzeby zmiany.


A ma ktoś australijkę Wintecai może się wypowiedzieć? Czy jest lekka czy ciężka, jak się sprawdza na koniu, jak leży?
Hop do góry 🙂
może jakieś nowe informacje dot. tych siodeł się pojawią? co polecacie? co jest aktualnie dostępne w Polsce?
Julina, dużo się chyba niestety nie zmieniło, dalej ciężko o dobrą australijkę w Polsce. Widziałam tylko Winteki, z ciekawostek znalazłam tez Winteca z fenderami jak w westówce, co jest na plus - bo kiedyś szukałam i nigdzie nie było 🙂 Poza tym mnóstwo no-name'ów, i chyba tyle...
Szkoda, że te Winteca są takie drogie, chętnie bym sobie taką australijkę z fenderami sprawiła. Tyle że cena prawie 6 tysięcy.
Dzięki za odpowiedź 🙂
Winteca też widziałam ale cena znacznie przekracza budżet
szukam siodła do wożenia się po lesie, ma być wygodne i trzymać ( wygodne dla mnie i dla konia oczywiście )
Kiedyś było jeszcze dostępne Zaldi, w cenie 2-3 tys, ale potem niestety Equiversum zeszło na psy i się skończyło. Prędzej znajdziesz dobrą westówkę niż australijkę niestety 🙁
Julina, tak, plus mieli jeszcze wersję "exclusive" Australiana za chyba 3,5 tys, robioną bardziej pod wymiar 🙂
A wiecie coś może o siodłach australijskich od pana Solorza? http://www.rymarstwo-krakow.pl/Siodla.html
A co powiecie na te (w Polsce rzeczywiście trudno kupić lepsze):http://galopagos-shop.pl/96-siodlo-australijskie-kompletne-excellent.html
http://galopagos-shop.pl/95-siodlo-australijskie-kompletne-excellent.html
http://allegro.pl/siodlo-australijskie-17-5c-super-wykonane-i5525423703.html
Te za 1700-2000 PLN-ów, teoretycznie powinny mieć już przyzwoitą jakość  🤔
tomek, nie znam pana Solorza, ale widząc taką stronę internetową nic bym tam nie kupiła 😉 (niedbałe teksty bez znaków przestankowych, do tego "wrzechstronne" siodło i "elemęty regulacyjne" 😉). Jedyna australijka, jaką mogę z czystym sumieniem polecić, to Wintec, ale niestety jego cena to ok. 5 tys.

Prawdopodobnie kupię coś z "Galopagos" (wiem,wiem, jedni tą panią chwalą inni mieli z nią "przeboje", ale co zrobić :mad🙂
A może nie kupować przez neta? Może kupić coś u siebie na miejscu? W końcu do kwatery głównej spółdzielni "Siodlarz" mam 1000-1500 metrów 😀
Mają tu i kulbaki i rajdowe i MCcl...O przepraszam Magellana  😉 i najnowszy wynalazek-kulbakopodobne siodło rajdowo-juczne z ruchomymi ławkami  😲(jeśli dobrze pamiętam) i po prostu dopasować siodło idealnie do mojego konia tym bardziej że ceny są raczej umiarkowane jak na nowe siodła (moim skromnym zdaniem oczywiście).
tomek, jak masz możliwość uszycia siodła na miarę to ja bym skorzystała 🙂 Byle tylko ktoś fachowy nadzorował całą sprawę.
Zrobię małego offtopa-pani z galopagos zaproponowała mi jakąś westówkę , za 1500 PLN-ów(mam problem z dopasowaniem siodła do mojego konia). Jest to tzw bezterlicówka z panelami, które można sobie przestawiać. Czy warto brać coś takiego?
Tomek,
jak masz tak blisko do Pleszewa to warto skorzystać, przecież tak jest kilku rymarzy. Bezterlicówka może być rozwiązaniem (przejrzyj wątek o tych siodłach na forum), ale i tak musisz spróbować w niej pojeździć. Ja osobiście nie wierzę w bezterlicówki za 1500 zł i to przede wszystkim ze względu na dobro "pleców" konia. To już lepiej przyjrzeć się ogłoszeniom i kupić dobre, używane siodło. Pojawiają się westówki i dobre siodła rajdowe. Nawet teraz jest kilka rajdówek DawMaga czy Pro Endurance Wintec'a, a o westówkę bezterlicową podpytaj Livię.
A propos tych siodeł "australijskich" z Galopagos - to nie są siodła australijskie. to jest połączenie siodła australijskiego z siodłem west. Siodła australijskie nie mają rożka (czy rogu, nie jestem pewna, jak to się nazywa).

To mówię ja - szczęśliwa posiadaczka siodła australiskiego!    💃
   
Klasyczne siodło australijskie rzeczywiście nie ma rożka. Ten rożek przeszkadza nawet niekiedy w przyjęciu prawidłowej pozycji (podobno) ALE w tej chwili siodła tego typu ulegają straszliwej "westernizacji" i o ile mi wiadomo nawet w krainie kangurów zaczynają dodawać rożek a nawet stworzono tzw. siodła crossover czy jakoś tak
To pierwsze ma rożek.
Tak samo jest z potnikami. Obecnie często stosuje się westowy potnik, a tradycyjnie był to po prostu złożony koc. Kiedyś podobno nawet dosiad był inny-w galopie jeżdżono w półsiadzie a nie po westowemu z wyprostowaną nogą. Bo po prostu na antypodach jest inne ukształtowanie terenu.
Nie wiem jednakże jak było ze strzemionami. Czy pierwotnie były to strzemiona podobne do angielskich czy westowe, nie mam pojęcia.
Z jutjuba wiem że usunięcie tego rożka to zabieg dziecinnie prosty i jakikolwiek rymarz nie powinien mieć z tym problemu. A że te siodła są nieorginalne bo robione na subkontynencie? Podobno Wintec i Stübben również 🙄 😀
Dla mnie największy problem to taki czy siodło będzie pasować oraz jakiej jakości są te siodła.

A ty trusia gdzie dorwałaś stock saddle?
Wiem, że się robi z rożkiem, ale jak dla mnie to już nie jest siodlo australijskie, ale cross.  Tak samo jakby ktoś dodał „uszy” do westowego, nie byłoby to już siodło westowe. Kiedyś widziałam siodło ”angielsko-westowe”  (angielskie + rożek).  Ngdy by mi nie przyszło do głowy nazwanie takiego siodła siodłem angielskim. Ale nie wykluczam, że ta „czystość rasy” jest tylko moim przywiązaniem do jasności komunikacji. Westowe to westowe, australijskie to australijskie, a jedno z drugim to „mieszaniec”.  😉

Ale po co kupować z rożkiem i odcinać, jeśli tego rożka nie chcemy? Skoro są i takie i takie, nie lepiej kupić takie, które nam odpowiada? 

Chyba gdzieś czytałam, że oryginalnie strzemiona były angielskie. Bo te siodła w ogóle mają rodowód siodeł angielskich.

Ja swoje kupiłam po prostu w sklepie.  🙂 
trusia, ale australijki mają chyba dwie wersje - jedną tą klasyczną, a drugą taką bardziej westową, jak poniżej na fotce:



Mnie się taka właśnie westowa australijka marzy, może kiedyś będzie mnie stać 😉
Ale takie westowe puśliska (jak one się nazywają, fendery) to chyba też efekt "westernizacji", jak to fajnie nazwał tomek4495, tyle że bez ingerencji w konstrukcję. Ale może się mylę, nie wgłębiałam się w ewolucję tego siodła.

Fajnie, że są różne opcje i można sobie wybrać, co komu odpowiada. Ja akurat westowych puślisk nie lubię - kiedyś kupiłam takie do bezterlicówki i błyskawicznie się ich pozbyłam.

A swoje siodło do jazd terenowych uwielbiam. Ale tylko do tego celu. Do pracy na ujeżdżalni kompletnie się nie nadaje. 
A może po najmniejszej linni oporu? Siodło używane? http://dobresiodla.pl/index.php?id_category=15&controller=category 🙄 Kurcze link trochę źle działa, oni tam maja większy wybór tych siodeł tylko trzeba kliknąć w napis-inne siodła.
Wyglądają jak wyglądają, ale do jazdy się nadają (z tego co widzę), w przeciwieństwie do niektórych nowych, tanich "stocków" z Kanpur. Właśnie przeczytałem gdzieś recenzję (po angielsku) takiego wynalazku i siodło ledwo nadawało się do bezpiecznej jazdy. 😫
A może Pfiff-jakaś tam marka siodeł to jest... http://konik.com.pl/pfiffsiodlohorn?utm_source=okazje.info&utm_medium=referral&utm_campaign=okazje.info
A tak przy okazji to te siodła chyba nie są takie małe jak myślałem!
trusia, rozumiem 🙂 Ja teraz już westowych strzemion bym nie zamieniła na klasyczne 🙂 I prawda, australijka do pracy na ujeżdżalni się nie nadaje - przyłożenie łydki graniczyło z cudem przy tych tybinkach.

tomek, australijki są raczej duże, ciężko znaleźć małe siedzisko 😉 Mimo wszystko żadnego z tych siodeł bym nie ryzykowała - pisałeś, że masz blisko do rymarza i możesz zrobić siodło na miarę, więc myślę że warto z tego skorzystać.
Livia, powiedz mi, na czym polega ich fajność? Może za szybko się swoich pozbyłam? 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się