D&A bomba szczególnie to ostatnie zdjęcie strasznie mi się podoba a jak porównam je z poprzednimi to nie chce mi się wierzyć że to ten sam koń. kiri twój też ładnie się zaokrąglił 🙂 lukasowa w takim razie trzymam za waz kciuki za wasze postępy z treningiem 😉
To 12 letni ogier Wizon ( po Makarcie z matki po Gordonie I). Własności SO Starogard Gdański. Miałam przyjemność jeździć na nim przez 4 lata, zaczynaliśmy od początku i doszliśmy do C klasy w skokach. Niestety z powodu matury i końca umowy dzierżawy musieliśmy się rozstać 🙂
Ciska, trzy pierwsze wstawiałam w treningu. Pozostałych nie było. To tak źle, że się powtórzyły? Nie wszyscy czytają oba te wątki.
MoniaaA - :kwiatek: otręby przede wszystkim, wprowadzenie czwartego posiłku, ograniczenie owsa (po którym kobyła się spalała), umiarkowane wdrażanie w trening, dodatek oleju do paszy. Podawałam jej też jedną miarkę dziennie niskoenergetyczne musli, głównie dla uzupełnienia i urozmaicenia menu, ale też zamiast owsa. W połowie podtuczania zaczęłam podawać Weight Builder (Farnamu bodajże) i efekty zaczęły pojawiać się znacznie szybciej, także ten preparat z czystym sumieniem mogę polecić.
darolga dzieki 😉 Ja niestety jestem przeciwniczka otrab a napewno podawaniu ich codziennie (co innego do meszu dwa razy w tyg). Dlaczego pytam? Bo sama chce znaleźć sposób na zaokraglenie mojego Młodziana. Teraz odkad nie moze biegac (od poczatku grudnia prawie że) to brzuch mu urósł bo nie dostaje praktycznie owsa a leci cały dzień na sianku ale nadal żebra wystają i przydałoby się ogólnie go wypełnić tłuszczykiem 😉 Jeszcze raz-bardzo ładna zmiana.
Też jestem przeciwnikiem otrąb podawanych codziennie (a znam stajnię, w której konie na wszystkie 3 posiłki, dzień w dzień, dostają tylko otręby...), były podawane zatem głównie w postaci meszu raz w tygodniu i 2 razy w tygodniu mieszane z owsem na mokro.
ja tez jestem pod dużym wrażeniem zmiany, szczególnie, ze obserwuje ja- przez zdjęcia od początku waszych zmagań. kobyla wyglada dużo lepiej, poza radami caroline miałaś chyba tez szczęście, ze koń sie tak szybko zregenerował. generalnie nie patrzy sie dobrze na kilkakrotne wstawianie tych samych zdjęć, ale ciska jak zwykle, kiedy nie ma co napisać, to musi sie przyczepić.
darloga a choćby i te zdjecia byly jeszcze 10 razy to obejrze z przyjemnoscia bo zmniama ogromna 👍 Pamietam wasze poczzatki z volty i nie przypuszczalam ze kobyla az tak sie zmieni. Zycze dalszej owocnej pracy i pozdrawiam serdecznie tak trzymaj i dawaj wiecej fotek siwej (tylko daj znac w jakim watku bo nie wszystkie czytam 😉
Cieciorka - fakt, wyjątkowo szybko wracała do siebie 🙂 ale ma kobyła wolę walki i serce. Kiedy zaczęłam ją jeździć, choć była kompletnie wychudzona i wycieńczona, pokazała, że nie zamierza się poddawać i kiedy pierwszego dnia próbowaliśmy ją w kłusie luzem na betonie, wyrwała mi się, poleciała na plac i popisywała się galopem :P Podczas pierwszych jazd nie odmówiła sobie przyjemności pokazania, że fajnie się rusza i że ma siłę - nieraz dawała mi popalić. I to właśnie w jej lubię. I odwagę - nie umie skakać, ale skoczy, choćby nie wiem co. Dziękuję za przemiłe słowa 🙂
Arya - aj aj aj 🙂 strasznie, strasznie nam miło 🙂 jejkuu 🙂 dziękujemy 🙂🙂🙂 obiecuję, że będziemy wstawiać fotki i o nich informować 🙂🙂🙂 dziękuję ślicznie raz jeszcze 🙂
Na zmianę wyglądu Alkazara miało wpływ kilka czynników (żywienie, trening i fakt iż koń jeszcze rósł), ale sądzę, że mogę tu umieścić foty. Około sierpnia 2007: Ponad rok później:
Tristia ale on się zmienił! Naprawdę, śledziłam wasze zdjęcia od początku jak jesteś na volcie, z chudego "brzydalka" niezły mięśniaczek! Podobnie z lukasową, wałaszek też niesamowicie nabrał masy!