Miałam być Emila, ale swego czasu mój brat był zakochany w imieniu Agnieszka i na całe szczęście to imię przeszło 😉 Piszę, że na całe szczęście, bo wiadomo, że są gusta i guściki. Ja swojego imienia nie ubóstwiam, ale ogromnie się cieszę, że jest to a nie inne 😉
Na drugie mam Maria. To akurat mi się bardzo nie podoba. Taka głupia pseudo tradycja. Mój najstarszy brat urodził się w andrzejki i zwie się Jarosław Andrzej, a mój drugi brat urodził się w mikołajki i zwie się Daniel Mikołaj. Ja urodzona w dzień zwycięstwa mogłabym mieć na drugie Nike czy Wiktoria, ale wypadło na to, że to był maj i w kościele majówki i padło na Maria. Z dwojga złego Marianna brzmi lepiej.