lusia722, ten list otwarty to ciekawy jest, hipodrom tez się pod nim podpisał. A no... abstrahując od tego czy to był herpes czy nie i świadomości w tym zakresie (skoro nie ma badań), to samo oswiadczenie o ponad 21 dniowej kwarantannie w zestawieniu z mnóstwem relacji z treningów wyjazdowych (przez cały styczeń, nie da się zliczyć nijak 21 dni bez wyjazdów) jest no.... słabe.
A tymczasem cała ta pandemio- panika się na szczęście wycisza. Jak za każdym razem. Teraz narosła większa niż zwykle chyba przez covida i ogólne „nakręcenie” wszystkich.
Perlica co mam ci rozwinąć? 🙂 Cała oficjalna informacja jest w linku. W moim regionie jest sporo zawodów bez noclegu, gdzie konie przyjeżdżają na 1 dzień, stoją w przyczepie albo obok i wracają do siebie do stajni na noc.
mindgame, no właśnie to, bo nie byłam pewna czy dobrze rozumiem, a niemieckiego nie pamiętam na tyle, żeby czytać tekst "koński". Totalnie bez sensu jak dla mnie, albo nie ma wirusa i można robić zawody albo jest zagrożenie i nie można. Półśrodki jak wiadmo kończą się źle zazwyczaj.
Perlica, mój niemiecki też perfekt nie jest, dlatego pomagam sobie translatorem. Taka jest informacja z wczoraj. Skoro taką podjęto decyzję tzn, że została ona raczej przemyślana. Należy też zaznaczyć, że w Niemczech wszystkie zawody zostały wstrzymane odkąd tylko FEI zakazało wszystkich zawodów międzynarodowych w Europie, a w Polsce wtedy wydano tylko dodatkowe zalecenia dla organizatorów. Więc jakby nie patrzeć, w de jest to pełny miesiąc bez jakichkolwiek zawodów.
mindgame, w PL też nie ma żadnych zawodów do 11 kwietnia na razie. Sądziłam, że Germanie są ciut mądrzejsi od PL, a tu widać, że niekoniecznie. Pierwotnie w PL było durne obostrzenie, o zachowaniu dystansu między końmi, ale potem to się zmieniło w odwołanie wszystkich zawodów, na szczęście.
Perlica, w de nie ma od 1 marca zawodów, a w Polsce były jeszcze do połowy marca. Nie mówiąc już, że sporo imprez było w de odwoływanych też z powodu koronowirusa. No i w Niemczech jak jest powiedziane, że nie ma zawodów to nie ma, a nie robi się parkury treningowe zamiast zawodów towarzyskich jak to widziałam w pl. Więc ocenianie kto jest mądrzejszy jest trochę słabe. To są zupełnie dwa różne społeczeństwa, które zachowują się w inny sposób jak wprowadzane są jakieś regulacje.
edit: moją intencją było podanie newsa w kwestii wirusa, bez oceniania czy jest podjęte decyzje są słuszne czy nie.
mindgame, niezależnie od decyzji zwiazków ludzie rozum mieć powinni swój i tyle. Wyraziłam swoją opinię, bo takie rozwiązania są dla mnie nielogiczne, niezależnie z jakiego kraju pochodzą.
Edit:gwoli ścisłości to w PL nie było żadnych zaowdów od 1 marca już przecież, luty był ostatnim weekendem z zawoadami. Jedynie Michałowice się wyłamały i odbyły się jeszcze DIMy, ale po nich już już nie było żadnych zawodów w PL.
Zacznijmy od tego, że mniejsze zawody w Niemczech wyglądają inaczej niż w PL. Tam jest to normalne, że koń np startuje w czwartek i w sobotę, albo tylko jeden dzień. Ze względu na dużą różnorodność konkursów i klasy konkursów oraz to, że są one np. dla koni w określonym wieku, dla jeźdźców z określoną klasą i ilością punktów rankingowych nie każdy może startować we wszystkie dni. Nie tak jak w Polsce codziennie od LL do N lub C i tyle. Tam rodzai konkursów jest kilkadziesiąt. I to normalna praktyka, że się jedzie tylko na dzień startu i wraca do domu. Też dlatego, że klubów jest dużo i odległości mniejsze niż u nas. Nie czytałam co jest w linku, ale widziałam wczoraj newsa na innej stronie - oni to przemyśleli dość dobrze i dlatego podjęli taką decyzję. Jakby ktoś chciał to po południu mogę się bardziej zgłębić w temat. 🙂
a.kaminska, rzeczywiście, ale z tego co zerknęłam na szczęście ludzie wzięli na poważnie i startowało 67 koni, większość "miejscowych" chyba, bo nie widzę tam żadnego zawodnika. Aczkolwiek totalnie bez sensu, skoro cała polska odwołała wszystko ....niepoważne jak dla mnie.
W łódzkim padło kilkanaście koni w 'Zbyszko' (wg. oświadczenia), więc wszystkie konie u nich i te, które miały kontakt są niestety w grupie ryzyka. Stąd zakładam, że jest więcej nieujawnionych w województwie.
Dokładnie tak jak pisze Perlica - skoro są plotki, że coś tam nawet padło to może nie warto się w ogóle wybierać i ryzykować coby sobie nie przywlec "gratisa".
[quote author=diuk link=topic=4606.msg2968915#msg2968915 date=1617010500] Czy ta wiadomość o herpesie w KJ Zbyszko jest potwierdzona a jeśli tak to kiedy to było?
Nie jest potwierdzona. PIW nie ma takiej informacji, że któryś koń przechodził/chorował/padł [/quote]
Przypomnam, że herpes nie jest wirusem zwalczanym z urzędu i PIW nie zbiera informacji o zachorowaniach.
Na stronie komornika pojawiła się przed chwilą taka informacja o Zbyszko: https://licytacje.komornik.pl/Notice/GetBigImage/343372 Trochę nie rozumiem "wyżej wymienionych zdarzeń" czy interpretują to jako potwierdzone testem przypadki czy tylko "wystąpienie objawów".
Już chyba wszystko ucichło ? Czy się mylę i gdzieś jeszcze temat się tli? Klami, Gdynia. Koń objawowo i klinicznie herpes. Ale test pcr ujemny. Test fałszywie ujemny? Jak to jest z tymi testami?