A poza przeniesieniem do innej stajni podejmiesz jakieś kroki? Na Twoim miejscu bym się nad tym zastanowiła, w moim przypadku mało dach z poprzedniej stajni nie zleciał, jak mój koń poszedł na karuzelę bez ochraniaczy i nabił sobie nakostniaka, a co dopiero to, co zrobili Tobie.
Wiesz teoretycznie nie do końca...Miałaś umowę ustną z właścicielami stajni o opiekę nad Twoim koniem. Oczywiście jest ona bardziej skomplikowana do wyegzekwowania niż ta spisana na papierze i trzeba mieć świadków, ale w pojęciu polskiego prawa istnieje coś takiego. Tylko czy warto się szarpać po sądach...To wymaga czasu, zdrowia i pieniędzy...Natomiast jest też druga strona medalu jak nikt nie będzie reagował w naprawdę zdecydowany sposób to co poniektórzy właściciele stajni mogą i będą się czuć bezkarni.
Megane dziękuję za info, sprawdzę to :kwiatek:, dziękuję też wszystkim za priv. :kwiatek: dalej szukam, szczególnie interesuje mnie domek dla emeryta w okolicach Zegrza albo Radzymina
Stajnia Stangret, bliżej Nasielska jak już od tym Zegrzu mówimy 🙂
[quote author=mała mi link=topic=46.msg2599713#msg2599713 date=1475236840] Czy ktoś może stoi obecnie w stajni Argos i mógłby opisać panujące tam warunki? I jaka jest cena za pensjonat? [/quote]
z tego co mi wiadomo to do niedawna Dzionka tam trzymała konia, a amnestriado tej popry chyba tam ma konia 😉 Napisz może do nich
meander, stoję w Enklawie już prawie pół roku i uważam, że trafiłam idealnie. Szukałam miejsca, gdzie będzie jak najlepiej dla konia i takie miejsce znalazłam. Bardzo duże pastwiska, konie wyprowadzane tylko w ręku, dobrej jakości siano i owies, czysto w boksach. Nie ma problemu z podawaniem własnych pasz, suplementów. Wszyscy tutaj troszczą się o konie pensjonatowe, jak mnie nie było kilka dni, a moja kobyłka się gdzieś lekko zraniła, to zostało to zauważone i odpowiednio potraktowane. Po mojej Komenie bardzo widać, że czuje się dobrze w tej stajni. Mamy suuuper Stajennych. Jest duży plac do jazdy, regularnie bronowany, oraz hala namiotowa, również regularnie bronowana i nawadniana. Poza tym wszyscy ludzie są rewelacyjni, co tworzy bardzo przyjemną rodzinną atmosferę 🙂
Czy moglibyście polecić mi stajnie, najlepiej w Warszawie lub z dobrym dojazdem z miasta? (Ochota, okolice Placu Narutowicza)
Wymagane przede wszystkim - dbanie o dobro konia, ogarnięci właściciele (przeczytałam trochę wątek i widzę, że nie często się to zdarza 😉 ) i dobrzy stajenni. Zimą trawy i tak nie ma, więc hektarowych łąk nie wymagam, ale padokowanie by się przydało 🙂 Z infrastruktury to najbardziej zależy mi na hali, ponieważ na chwilę obecną koń będzie stał w Warszawie na sezon jesienno-zimowy. Ale placykiem na zewnątrz w słoneczny dzień również nie pogardzę 😉 Cena najlepiej tak do 1000 zł.
patkaxo , dobry dojazd z Ochoty (samochodem około 20-30minut) ma Beckersport. Jest hala i konie codziennie są padokowane. Z opieki też jestem zadowolona 😉 Cena niestety jest trochę wyższa niż 1000zł. No i nie wiem, czy są jakieś wolne boksy.
patkaxo , dobry dojazd z Ochoty (samochodem około 20-30minut) ma Beckersport. Jest hala i konie codziennie są padokowane. Z opieki też jestem zadowolona 😉 Cena niestety jest trochę wyższa niż 1000zł. No i nie wiem, czy są jakieś wolne boksy.
A możesz powiedzieć jak to jest z tymi pakietami pensjonatowymi? Z tego co rozumiem cena jest zależna od tego ile dodatkowych opcji chcemy dokupić do opieki stajni nad koniem?
Czy moglibyście polecić mi stajnie, najlepiej w Warszawie lub z dobrym dojazdem z miasta? (Ochota, okolice Placu Narutowicza)
Wymagane przede wszystkim - dbanie o dobro konia, ogarnięci właściciele (przeczytałam trochę wątek i widzę, że nie często się to zdarza 😉 ) i dobrzy stajenni. Zimą trawy i tak nie ma, więc hektarowych łąk nie wymagam, ale padokowanie by się przydało 🙂 Z infrastruktury to najbardziej zależy mi na hali, ponieważ na chwilę obecną koń będzie stał w Warszawie na sezon jesienno-zimowy. Ale placykiem na zewnątrz w słoneczny dzień również nie pogardzę 😉 Cena najlepiej tak do 1000 zł.
Z góry dzięki bardzo za odpowiedzi! 🙇
W odległości 29 min bez korków, 37 min w szczycie masz KJ Arikon. Wszystko co wymieniłaś jest.
meander ja również bardzo polecam Enklawę 🙂 może złotych klamek nie ma, ale jest bardzo przyzwoicie 🙂 przede wszystkim niewiele jest stajni w bliskiej odległości od Warszawy, które mają do dyspozycji tyle trawiastych padoków i pastwisk, ponadto bardzo cieszy indywidualne podejście do koni 🙂 z wszelkimi pytaniami zapraszam tu lub na pw 🙂
Jezeli ktoś będzie chciał przyjsc do stajni Golden Horse w Korytach z koniem, zapraszam na priv jeżeli ktos chce uslyszec jak w tej stajni jest, bez koloryzowania i upiekszania oraz bez demonizowania, zwyczajnie cala prawde o tej stajni obsludze, podejsciu do koni, do klientow stajni do stajennych i karmieniu.
Chcesz wiedziec napisz na priv. Zadna awanturka... daleko mi od tego. Kazdy kto jest zainteresowany moze napisac do mnie i mu powiem co i jak. Zeby nikogo nie kulo w oczy zmienilam post. Na revolcie kazdy tylko szuka awantury zamiast rzetelnych info 🙂
agam, niestety, ale odnoszę podobne wrażenie jak Klopsik... Jak już pisać negatywne opinie, to z pełnym uzasadnieniem. Poza tym edycja posta zmieniająca sens dyskusji jest niezgodna z regulaminem.
Wyszukiwarka znowu płata figle i nie chce znaleźć wątku o trenerach w mazowieckim (kojarzę, że chyba taki był?). Może nie zostanę zjedzona za zapytanie tutaj.
Poszukuję trenera, zdecydowanie skokowego (a nawet pod kątem WKKW o którym myślę na wiosnę). Warunków dużo nie mam, chociaż jak widać to kosmos, bo szukam, szukam i klapa 🙁 Potrzebuję kogoś, kto dojeżdżałby do nas raz w tygodniu na zasadzie doszkolenia i zadania pracy domowej na tydzień, osoby cierpliwej, która jak krowie na rowie wytłumaczy zółtodziobowi wszystko od podstaw. Trener jakiego szukam przede wszystkim musi się podjąć treningu pary koń-jeździec, gdzie koniem jest mieszanka konika polskiego z fiordem (co jak się okazuje jest głównym problemem). Nie szukam osoby, która stwierdzi, że jak na prymitywa to chodzi super i w ogóle jest cudownie i same ochy i achy, bo prymityw potrafi chodzić w ustwieniu. Nie. Poszukuję osoby, która potraktuje mojego kuca jak normalnego, pełnosprawnego konia, który stara się, ma chęci do pracy i wiem, że może więcej jeżeli ktoś sensowny podejmie się poprowadzenia nas. Na mnie można (a nawet trzeba 🙂 ) krzyczeć ile wlezie 🙂 Niestety trenujemy w stajni bez hali, bez możliwości przeniesienia, dlatego trenera nie powinny odstraszać przymrozki czy mżawka.