Ale cena regularna w 1 sklepie to 439zł a w 2 379zł, to jednak spora różnica. A ceny różnią się w każdej dziedzinie, jeśli producent z góry nie narzuca ceny proponowanej.
Kończąc OT, ale przypinając się do tematu wątku, można zauważyć że ceny pomiędzy pensjonatami również są bardzo rozbieżne często wręcz nieadekwatnie do jakości i ma na to wpływ wiele czynników m.in również województwo, popyt, reklama... Każdy dyktuje taka cenę jaką jest w stanie zapłacić klient. Wolny rynek.
I brak konkurencji 😉 Gdyby stajni było dużo więcej to i ceny były by normalne. Cena stajni pod Warszawą a np pod Koszalinem to różnica 100% a koszty utrzymania ? może 10 % a i to niekoniecznie 🙄 Z drugiej strony , mając gospodarstwo pod Warszawą 100 razy bardziej wolał bym prowadziś stajnie niż ryć w ziemi jak kret i to jeszcze bez perspektywy że sprzedam to co wyryję . 🤣 W dodatku interes pewny i kasa co miesiąc a nie raz na rok .
od lat Ci sami właściciele, ten sam profil stajni, tak samo zarządzana, jeden minus dla wielu osób poważny to brak łąk, DressageLife, zawsze mieli pełną obsadę i często czekało się na miejsce, nie słyszałam chyba żadnej złej opinii na ich temat, i nagle z 1200 podstawy bez załączników, taki spadek ceny
Dziękuję za odpowiedź :kwiatek: Tak właśnie myślałam o pasikoniku, bo to mój sklep nr 1 😉 A z cenami, mam nadzieję, że im wybór większy, tym łatwiej będzie znaleźć coś na moją studencką kieszeń ;-)))
Smok10, posiadanie dużego areału w bliskiej okolicy W-wy tylko po to by kosić trawę na siano byłoby głupotą. Skoro hektar kosztuje od kilkuset tysięcy w górę, to logiczne jest, że ludzie sprzedają pod zabudowę. W-wa jest specyficzna pod tym względem, poza tym są kosmiczne podatki co też robi swoje.
od lat Ci sami właściciele, ten sam profil stajni, tak samo zarządzana, jeden minus dla wielu osób poważny to brak łąk, DressageLife, zawsze mieli pełną obsadę i często czekało się na miejsce, nie słyszałam chyba żadnej złej opinii na ich temat, i nagle z 1200 podstawy bez załączników, taki spadek ceny
Patrzę na ofertę na stronie. Poczernin - 999 zł. Dla emerytów poniżej 800 zł. No faktycznie, zaskakujacy spadek!
Według mnie to efekt kilku czynników. Przede wszystkim to ODLEGŁOŚĆ (stajnia proktycznie pod samym Płońskiem) czyli ok. 70 km od Warszawy. To duzo jak na stajnię o profilu sportowym. Ciężko tam dojeżdżać codziennie, szczególnie w tygodniu przebijając się przez Łomianki, ew. Nowy Dwór Mazowiecki. Czyli trzeba opłacić dodakowo kogoś na miejcu, kto by się koniem zajmował. Plus koszty paliwa, czasu poświęconego na dojazdy w dwie strony. To też się liczy.
Druga sprawa: KONKURENCJA. Wzrosła ilość stajni w bliskiej okolicy Warszawy. Może nie mają aż takiej infrastruktury sportowej, ale też inwestują.
Dlatego i ceny pensjonatów musiały spaść (lub nie wzrosnąć w innych stajniach, pomimo inwestycji)
A Poczernin zawsze ceniłam i podziwiałam za rozmach.
Czy jest w okolicach Warszawy jakaś stajnia, w której byłyby boksy angielskie z małymi kwaterkami, tak żeby koń mógł sobie wyjść przed boks, jeśli miałby taką ochotę, również w nocy ?
Smok10, posiadanie dużego areału w bliskiej okolicy W-wy tylko po to by kosić trawę na siano byłoby głupotą. Skoro hektar kosztuje od kilkuset tysięcy w górę, to logiczne jest, że ludzie sprzedają pod zabudowę. W-wa jest specyficzna pod tym względem, poza tym są kosmiczne podatki co też robi swoje.
Nie da się wszystkiego zabudować nawet w Warszawie 😁
Hej 😀 może już jest takie pytanie, ale nie znalazłam. Szukałam ostatnio stajni pod Warszawą i znalazłam kilka jednak najbardziej zainteresowały mnie Patataj i Sj Szarża. Znacie? jeździcie lub jeździłyście? Jakie macie wrażenia po wizytach tam? Jak z cenami i atmosfera w stajni? Jak są traktowane konie 🙂
ms_konik, dzięki :kwiatek:. Zupełnie zapomniałam o tej stajni. Byłam tam kiedyś, jak dopiero co się zaczynali budować. Na pewno wpadnę zobaczyć.
Może jeszcze ktoś kojarzy jakieś miejsce, gdzie byłyby takie angielskie boksy z kwaterkami, czy jakaś mała wiata z kwaterką ? Chodzi mi o taki niepełny wychów wolnowybiegowy, czyli żeby koń miał w nocy możliwość wyjścia przed boks, czy wiatę, ale generalnie żeby miał też możliwość wejścia do swojego własnego boksu/wiaty. Jedyne co udaje mi się znaleźć w sieci, to albo takie zwykłe boksy angielskie, albo całkowity wychów wolnowybiegowy/bezstajenny, a ja szukam czegoś pośrodku. Jest jakaś nadzieja coś takiego w ogóle znaleźć ? :kwiatek:
Czy istnieje w ogole stajnia w okolicach Warszawy z dobrym dojazdem z centrum (najlepiej max 30 minut samochodem) gdzie jest hala, są zielone duże padoki i cena nie zabija?
Duchnice? Nie wiem jaka to jest dla Ciebie niezabijająca cena, ale jak za stajnię z pastwiskami, halą i autostradą za płotem, to ten tysiak jest bardzo w porządku. 😉
Grace, Mehari ma chyba taką całkiem wolnowybiegową stajnię, a ja bym chciała żeby mój koń jednak na noc miał "swój własny" kąt w postaci boksu angielskiego/wiaty i malutkiej kwaterki przed boksem :kwiatek:. Teraz jest chwilowo na podlasiu, ale w marcu chciałbym, żeby już był w okolicach Warszawy. Widzę tylko, że jednak ciężko będzie znaleźć taki boks z kwaterką 🙁.