Po miesiącu stania w Haerlandzie stwierdzam, że to był dobry wybór. Z rudym przenosiliśmy sie "na hale", żeby poprostu kontynuowac trening. Haertland mino, że blisko poprzedniej stajni skreślałam bo słyszałam, że tutejsza hala to nie hala, że się nie da jezdzić, niska itp, ale pojechałam przekonać sie samej i odczucia były bardzo pozytywne. Nie wydała mi się mała, niska też nie, bandy są, oświetlenie bardzo skuteczne. Teraz trenujemy, skaczemy i cieszymy sie z decyzji bo i portfel nie cierpi ;-) Jest duża siodlarnia dla pensjonariuszy, myjka z ciepłą wodą, w boksach czysto i sucho, solarium i ku mojej i koni ogromnej radości gnieciony owies 🙂 ogólnie fajne miejsce z dobrą opieką i za kwote, której w okolicach Warszawy brakuje. Dodam, że oprócz rudego, stoje z dwoma wyścigówkami które odpoczywają po sezonie. Wyścigówki dostały swój padok i widać, że odpoczywają, tyłki już im rozrywa :-D
w stajni niestety czuć amoniak, mają nie za wiele ścielone, prawie gołą podłogę (byłam w zimie) sianko miały ale nie za wiele, teren wokół stajni bardzo mocno błotnisty, teren przy samej Wiśle, więc bardzo często wszędzie stoi woda stajnie angielskie hymm, to raczej przegrody stanowiskowe niż boksy, konie są rozdzielone dechami z przerwami tak że jak któreś się nie tolerują mogą się wzajemnie czochrać, no i gwizda i świzda bo to nie są szczelne boksy, i stoją na ziemi, nie wiem jak z obsługą ale mnie te widoki odstraszyły poza tym kolonie, ferie, rekreacja, sporo dzieci, hali chyba nadal nie ma
Hala jest... namiot cyrkowy ze słupami w środku, który swoją drogą w zeszłą zimę się zawalił, ale już go postawili od nowa. A co do ścielenia i karmienia sianem, to z tego co wiem, to można samemu dawać więcej, ale za każdą kostkę trzeba dodatkowo dopłacać (przynajmniej taka wiadomość wisiała na drzwiach jak się wchodziło do głównej stajni).
mam pytanie do osób, które trzymają konie w stajniach, w których obornik jest wybierany codziennie:
jak właściciele stajni/stajenni rozwiązują problem codziennego sprzątania boksów jak np. mocno pada i nie ma jak koni wypuścić na padok/łąkę? Wybierają i ścielą jak konie są w boksach? Wyprowadzają konia, przywiązują, szybko sprzątają, ścielą i wprowadzają konia z powrotem do boksu (i tak z każdym koniem)? Tylko dościelają?
Jeżeli w złym wątku zadałam pytanie - przepraszam i proszę o skierowanie do odpowiedniego.
mam pytanie do osób, które trzymają konie w stajniach, w których obornik jest wybierany codziennie:
jak właściciele stajni/stajenni rozwiązują problem codziennego sprzątania boksów jak np. mocno pada i nie ma jak koni wypuścić na padok/łąkę? Wybierają i ścielą jak konie są w boksach? Wyprowadzają konia, przywiązują, szybko sprzątają, ścielą i wprowadzają konia z powrotem do boksu (i tak z każdym koniem)? Tylko dościelają?
Jeżeli w złym wątku zadałam pytanie - przepraszam i proszę o skierowanie do odpowiedniego.
:kwiatek:
U nas konie są wyprowadzane wtedy do karuzeli , która jest zadaszona. i problemu nie ma.
MoZna też np. przestawiać konie do pustych boksów , jak są.
mam pytanie do osób, które trzymają konie w stajniach, w których obornik jest wybierany codziennie:
jak właściciele stajni/stajenni rozwiązują problem codziennego sprzątania boksów jak np. mocno pada i nie ma jak koni wypuścić na padok/łąkę? Wybierają i ścielą jak konie są w boksach? Wyprowadzają konia, przywiązują, szybko sprzątają, ścielą i wprowadzają konia z powrotem do boksu (i tak z każdym koniem)? Tylko dościelają?
Jeżeli w złym wątku zadałam pytanie - przepraszam i proszę o skierowanie do odpowiedniego.
:kwiatek:
U nas nie ma takiego problemu bo jak pada konie idą na padok w derkach 😉
Na Kwiatowej sa dwie stajnie, ta o której napisze to stajnia p. Romana. Ta druga ma troche lepsze warunki ale ja mojego w życiu bym nie wstawiła, wiec nie polecam żadnej z nich.
Krótko mówiąc masakra. Konie stoją na betonie, owsa chyba nawet nie dostają, siana żałują, konie bardzo chude i zabiedzone. W stajni ciemno, nie ma tam żadnego światła. Nie ma placu do jazdy.
Juliaaa, chyba huragan musiałby być, żeby chociaż na te parę h nie mogły iść na padok, raczej nie ma takiej sytuacji. Jeśli ewidentnie urwanie chmury by było to wtedy karuzela lub przestawianie do wolnego boksu.
Na Kwiatowej sa dwie stajnie, ta o której napisze to stajnia p. Romana. Ta druga ma troche lepsze warunki ale ja mojego w życiu bym nie wstawiła, wiec nie polecam żadnej z nich. Krótko mówiąc masakra. Konie stoją na betonie, owsa chyba nawet nie dostają, siana żałują, konie bardzo chude i zabiedzone. W stajni ciemno, nie ma tam żadnego światła. Nie ma placu do jazdy.
A w tej drugiej chyba stoi teraz T&N o ile się nie mylę? Zresztą warunki w Michałowie były na starym forum kilkukrotnie tematem gorących dyskusji, nie wiem czy się coś poprawiło- ale chyba dzierżawca ten sam co przed laty. Pytanie do Pialotta czy ma informacje bieżące?
kamykokrowka, bardzo czysto, dwie hale, piękna jak obrazek stajnia wewnątrz, dość dużo padoków. Bardzo dużo szkółki, głównie kucykowej, właścicielka ma opinię specyficznej- do dogadywania, ale IMO ok. Plac miewał problemy ze stojącą wodą latami ale chyba coś ostatnio zadziałali.
bjooork ostatni raz byłam tam w 2011. Właściciel jest już starszym człowiekiem, przekonanym, że jego konie mają się cudownie, więc nie sądzę by coś się pozmieniało 🙂
pialotta ja akurat pisałam o stajni w głębi Kwiatowej, a Pana Romana znam głównie z czasów jak na Bródnie prowadził zakład rymarski, w którym mój ojciec remontował starą kulbakę dziadka- to dopiero były czasy 😉
bawarka jak to się zmienił?to już nie dzierżawi go Kasia W.?
Edit. Dzierżawca jest ten sam,tylko ogłoszenie wstawia z paru innych kont..po co? nie mam pojęcia,nr.kom w ogłoszeniu należy do niej tak więc nie wiem o co chodzi 🙂